• Strona Główna
  • "co;mam;myslec;o;niej;i;o;tym;wszystkim.php">Co mam myslec o niej i o tym wszystkim? "aktualizacja;dokladki;u;nasteczki.php">*_* Aktualizacja + dokładki u NasteCzki *_* "lutowo;marcowe;mamusie;zgloscie;sie.php">Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się! "soczewki;kontaktowe;watek;zbiorczy.php">Soczewki kontaktowe - wątek zbiorczy "styl;z;japonskich;ulic.php">styl z japońskich ulic "ksiazka;z;zyczeniami;na;specjalne;okazje.php">Książka z życzeniami na specjalne okazje !! "cytologia;pytania;wyniki;zbiorczy.php">Cytologia - pytania, wyniki - zbiorczy "seks;analny;wasze;doznania;opinie;na;temat.php">Seks analny - wasze doznania, opinie na temat... "jak;pieszczotliwie;nazywacie;swoich;facetow.php">Jak pieszczotliwie nazywacie swoich facetów >? :) jak oni do was mowią?:D "urosnac;co;jesc.php">UROSNĄĆ - co jeść? :)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • pm28gliwice.keep.pl
  • Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!



    kostka.kr - 2006-04-06 18:29
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      3 załącznik(i/ów) Witajcie kochane :cmok:
    W końcu jesteśmy w domku :jupi:. Przetrzymali nas dobę więcej, bo dzien wcześniej Natalka miała temperaturkę.
    Jeśli chodzi o poród to było to tak:
    Jak Wam wcześniej wspomniałam od rana w sobotę brały mnie skurcze. I tak koło 1 w nocy były juz nie do zniesienia i mniej więcej co 5 minut. Na porodówce wylądowałam koło 3 nad ranem i tak do 7 meczyłam sie z coraz większymi skurczami. O tej porze odszedł mi czop, pół godziny później odeszły wody i przeszlismy do sali porodów rodzinnych. Tam się zaczęło.... wanna z ciepłą wodą, piłka, klęczki itp. i co najważniejsze mąż był cały czas ze mną. Trzymał za ręce, polewał wodą brzuszek w wannie, kiedy następowały skurcze i cały czas dodawał mi otuchy. Ostatnie skurcze i bóle parte były okropne, myślałam że odjadę.... Parte miałam krótkie i duże przerwy między nimi i nie mogłam urodzic główki, ale w końcu poszło i Natalka w końcu wyszła na światło dzienne. :D Potem oczywiście szycie i odpoczynek. Rodziłam bez znieczulenia i wtedy myślałam, że to pierwszy i ostatni raz. Ale kiedy zobaczyłam córeczkę wszystkie negatywne mysli gdzieś zniknęły i została tylko Ona. Więc juz nie zarzekam sie, że nie bedzie kolejnego razu.
    Położną miałam WSPANIAŁĄ. Swietnie pokierowała moim porodem i była bardzo ciepła... wszystkim rodzącym dziewczynom życzyłabym takiej opieki.
    I tak to jesteśmy już osobno a jednak razem :D

    A teraz siedzę przed komputerem i wietrzę cycufy....:p: . Pokarmu mam dużo, córcia chętnie je i dużo. Nie miałam problemów z karmieniem i bardzo sie z tego cieszę:-).

    Wklejam kilka fotek Natalki :-)




    tiaara - 2006-04-06 20:22
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      boze Kostka jak ja ci zazdroszcze teraz tego co przed toba i tego ze masz malenka ze soba. kiedy wspamne te chwile kiedy Wiktoria byla taka malutka i z jaka ufnoscia w oczkach patrzyla na mnie. byla odemnie zalezna ale jak ona potrafila sie odwdzieczyc. za najbardziej okropna noc, nieprzespana wystarczyl jeden jej usmiech i o wszystkim zapominalam. :ehem: teraz to juz inna bajka. jest juz sama prawie sobie. chodzi tam gdzie chce i wlazi tam gdzie ma ochote. a na przytulanie musi ja natchnac. ale najwazniejsze ze jest zdrowa.

    jeszcze raz ci gratuluje wspanialej coreczki. trzymajcie sie cieplutko i zdrowo i z usmiechem witajcie wszystkie dni.



    ma-li-na - 2006-04-06 21:02
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Gratulacje kosteczko !!!!
    az sie wzruszyłam jak przeczytałam o twoim porodzie bo przypomniało mi sie jak ja przez to przechodziłam i teraz wcale jakos nie wydaje mi sie to straszne jak wtedy bo masz kochana racje jak zobaczy sie dzidzie to nic innego sie juz nie liczy
    Ps coorcia sliczniutka



    uskow - 2006-04-07 06:19
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Kostka!!! Śliczna Maleńka!!! Gratulacje:):):)




    kasiulka - 2006-04-07 11:00
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      3 załącznik(i/ów) Kosteczko, cudne dzieciątko :love: i te włosięta, moja niestety nie ma takiej bujnej czuprynki (to po tatusiu :D ), jeszcze raz gratuluje :cmok:
    Ja własnie wróciłam z małą od pediatry - jestem chyba nienormalna bo dziecko ma 3 tygodnie a ja juz zaliczyłam 3 pediatrów, no ale znowu jestem troche mądrzejsza. Okazuje sie ze moja mała ma wzdecia bo połyka za dużo powietrza przy jedzeniu a nie chce bekać, dama jedna :D. Mam ją nauczyc bekania. No ale na szczescie zaczeła przybierac na wadze i waży juz całe 3900 :jupi:
    A oto moj kochany Oliwkowy potwór, który zyc nie daje po nocach - :)



    Iwonna - 2006-04-07 12:41
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      No dziewczyny, nie mogę się powstrzymać żeby nie napisać tutaj chociaż marcową mamusią to ja byłam kilka sezonów wcześniej :D Oczu nie mogę oderwać od tych waszych śliczności. Kasiulko, Oliwka to chyba za chwilę gadać zacznie, takie ma bystre spojrzenie. A już na pewno jej uśmiechy muszą być zniewalające.
    A z innej beczki, wszystkim młodym mamom przypominam, że mają w sobie hormony, które się właśnie okropnie bujają. Tak jak w ciąży tylko jeszcze gorzej:ehem: Stąd może być wam trudniej racjonalnie ocenić sytuację, stąd te wszystkie lęki, załamania, ryki w poduszkę. TO MINIE. Radzicie sobie znakomicie, troszczycie się o swoje maleństwa, stały się centrum waszego świata i jesteście najlepszymi mamami dla nich. Cieszcie się tymi chwilami, bo one strasznie szybko mijają...:(



    Joasiaa - 2006-04-07 13:21
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Kostko ciesze się że wszystko tak pomyślnie sie rozwiązało. Ciesz sie teraz małą.
    Kasiulka masz uroczą potworzyce :love:
    Byłam wczoraj z Julka u lekarza, ma problemy z trawieniem i kolkami więc przechodzimy na bebilon pepti. Co do jej płaczu i bezsenności to musze sie przyzwyczaić bo ona już taka po prostu jest. Trafił mi sie trudny przypadek. Jest nadpobudliwa i sama nie wie czego chce. Mam nie starać się jej zrozumieć bo ona kieruje sie instynktem a nie logika. chyba sobie korki do uszu kupie... a ze spaniem usłyszałam że jedni przespaliby całe życie a drudzy wogóle i że potrzeba snu jest dziedziczna - kurde felerne geny mojego mężusia który może spać po 4h na dobe. Humor mi sie poprawił bo przynajmniej wiem ze to nie moja wina że tak jest.
    Tiaara i Rzabba dzięki za dobre słowa :cmok:



    ma-li-na - 2006-04-07 13:45
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      witajcie
    Kasiulko Oliveczka urocza:ehem:
    Joasiu ciesze sie z Julka wszystko ok
    Jest mi dzis strasznie smutno był u mnie kolega i moowił ze widział sie z moim byłym TŻ i zapytał sie go :jak tam Malina i tomcio? a on na to: wiesz jestem spokojny ze jakis obcy palant nie bedzie wychowywał jego dziecka ,kumpel zdziwiony zapytał go dlaczego a on:wiesz malwina z takim rubym dupskiem i spasionym brzuchem to juz sobie nikogo nie znajdzie

    co za podła świnia jak on mogł tak powiedziec wiem ze utyłam ale nie musi mnie obrazac przy kolegach :(:cry::nie:



    kasiulka - 2006-04-07 13:56
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Cytat:
    Napisane przez ma-li-na witajcie
    Kasiulko Oliveczka urocza:ehem:
    Joasiu ciesze sie z Julka wszystko ok
    Jest mi dzis strasznie smutno był u mnie kolega i moowił ze widział sie z moim byłym TŻ i zapytał sie go :jak tam Malina i tomcio? a on na to: wiesz jestem spokojny ze jakis obcy palant nie bedzie wychowywał jego dziecka ,kumpel zdziwiony zapytał go dlaczego a on:wiesz malwina z takim rubym dupskiem i spasionym brzuchem to juz sobie nikogo nie znajdzie

    co za podła świnia jak on mogł tak powiedziec wiem ze utyłam ale nie musi mnie obrazac przy kolegach :(:cry::nie:

    Rany Malinko, ten facet jest niemożliwy :nie: - nie przejmuj sie palantem, ja bym takiemu nie wiem co zrobila :mad:, bardzo Ci wspólczuje ze sama musisz synka wychowywac, wyobrażam sobie jak jest Ci cieżko :cmok:
    A co do rubego dupska to żeby sie nie zdziwił jak Cie za jakis czas zobaczy - przeciez dopiero co niedawno urodziłas to co masz miec juz figure modelki? Jesli Cie to pocieszy to ja tez mam dupsko jak szafa 3-drzwiowa a nogi jak przęsła od mostu Poniatowskiego, ale przeca 9 miesięcy sobie hodowałam to trudno żeby w miesiac wszystko znikło :D. Tak to sobie przynajmniej tłumacze. :). Na pewno nasze kiloski wczesniej czy pozniej znikna, jeszcze nam dzidzie tak dadzą popalic ze bedziemy chude jak szprychy ze zmeczenia :D



    kostka.kr - 2006-04-07 15:10
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Witajcie! Właśnie zrobiłam obiad, mała śpi od dwóch godzin, a ja przyszłam na chwilkę do Was.
    Jak patrzę na nią, to chce mi się ryczeć, tak bardzo mnie wzrusza. Chciałabym umieć juz odczytywać o co płacze, starać się zaspokoić jej potrzebę i właściwie zareagować. Odróżniam juz płacz głodu, kwilenie. Tylko jak to zrobić, żeby dziecko odczuło, że rozumiem o co mu chodzi.
    Jest to bardzo trudne...



    tiaara - 2006-04-07 17:33
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Kostko przede wszystkim mow do niej duzo. po jakims czasie bedzie wiedziala ze jesli zaczyna plakac a ty reagujesz mowa na to to znaczy ze jestes z nia i rozumiesz ja. przede wszystkim dotykiem i mowa mozemy komunikowac sie z naszymi malenstwami. daj sobie troszke czasu a bedziesz wiedzuiala na co malutka zwraca uwage.



    kostka.kr - 2006-04-07 18:51
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Dziękuję Ci Tiaro za dobrą radę. Mówię do Natalki cały czas, cokolwiek robimy.
    Kasiulko i Płatku, śliczne są Wasze szkraby.
    Malinko, nie przejmuj się. Drań z niego i tyle, olej to, najważniejszy jest Tomcio

    A moje maleństwo teraz śpi i puszcza głośne bąki, ciekawa jestem po czym? Zjadłam dziś na sniadanie zupę mleczną z płatkami kukurydzianymi, a na obiad naleśniki z dzemem truskawkowym, pomiedzy przegryzam waflami ryzowymi i piję mineralkę. Czyżby to płatki kukurydziane? Dziewczyny, a Wy jecie wszystko prócz smażonych i pieczonych rzeczy?



    kasiulka - 2006-04-07 19:57
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Cytat:
    Napisane przez kostka.kr Dziękuję Ci Tiaro za dobrą radę. Mówię do Natalki cały czas, cokolwiek robimy.
    Kasiulko i Płatku, śliczne są Wasze szkraby.
    Malinko, nie przejmuj się. Drań z niego i tyle, olej to, najważniejszy jest Tomcio

    A moje maleństwo teraz śpi i puszcza głośne bąki, ciekawa jestem po czym? Zjadłam dziś na sniadanie zupę mleczną z płatkami kukurydzianymi, a na obiad naleśniki z dzemem truskawkowym, pomiedzy przegryzam waflami ryzowymi i piję mineralkę. Czyżby to płatki kukurydziane? Dziewczyny, a Wy jecie wszystko prócz smażonych i pieczonych rzeczy?
    Kostko, to ze mała puszcza baki to chyba nie jest zły objaw? ;)... Moja tez potrafi sobie niezle pierdnać :D (sorki za kolokwializm). A jak juz to predzej obstawiałabym ten dżem truskawkowy (ja odstawiłam wszystko co truskawkowe bo to silny alergen), no i mleko - moze tez uczulac, choc oczywiscie nie musi.



    płatek1 - 2006-04-07 20:53
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Cześć dziewczyny:cmok: moje dwa skarby śpią więc mogę w spokoju poczytać co u Was słychać. Mały dzisiaj dał mi popaić. Od 24.00 budził się co godzinę więc sen miałam bardzo lekki i czujny, musiałam rano wypić kawke bo inaczej nie jarzyłabym już. Dobrze pospał dopiero popołudniu zasnął na 2,5 godziny. Jestem styrana, nawet nie mam już ochoty na kolacje.
    Kostko super, że tak wszystko poszło gładko i że jesteś już z nami. Chyba trafiła Ci się jedyna w naszym wątku wizażowa córcia taka spokojna, że jesteś tak zadowolona:ehem: . Śliczna Natalka jeszcze raz gratuluje i przesyłam buziaczki dla małej:cmok: .

    Kasiulko Oliwka jest naprawde śliczniutka, a jakie ma fajne oczka, takie czarujące. Dziwne, że taki mały szkrab tak daje Ci się we znaki, ale mój teraz też jest niespokojny. Przystawiam go do cycka- ryk, odstawiam też w ryk i oco chodzi takiemy maleństwu? Nie sądziłam, że to wszystko będzie takie ciężkie, ciesze się że mam go już przy sobie, ale tęsknie troche za czasami jak byłyśmy w ciąży:D to były fajne, beztroskie czasy i miałyśmy czas dla siebie, mogłśmy na wizażu siedzieć godzinami, a teraz jak się uda:cool: .

    Malinko Twój były nie jest ani Ciebie ani Tomcia wart:nie: . Najchętniej to bym mu buźke;) oklepała, tylko na to zasłużył. Założe się że już żałuje straty Was obojgu i dlatego tak powiedział Waszemu koledze. Gały mu wyjdą jak zobaczy Cię z innym facetem, a nawet zazdrość zje. Zamiast się starać wszystko naprawić i prosić o kontakt z dzieckiem, głupek Cię jeszcze oczernia. Nawet na niego niepatrz i sie nim nie przejmuj, to on w przyszłości na tym ucierpi.

    Nie wiem czy zwróciłyście uwagę, ale jest trzech chłopców na trzy dziewczyny . Kto wie może w przyszłości nasze dzieci kiedyś się spotkają;) . Ide spać, jutro przyjeżdża moja rodzinka(mama i siostra z dziećmi) jeszcze nie widzieli Mateuszka. Dobranoc i słodkich snów:cmok:



    ma-li-na - 2006-04-08 07:14
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Dziewczyny dziekuje wam bardzo za pocieszenie ktoore tu znalazłam ale jesli myslałam ze to wszysko co mnie wczoraj ze jego strony spotkało to sie grubo myliłam bo o 21 dostałam od niego sms o tresci:w poniedziałek przyjezdzam po meble<kupił je 4 miesiace temu dla dziecka są to piękne nowoczesne meble salonowe wykonane z buku stwierdził ze meble dziecience sa nie opłacalne poniewaz trzeba je szybko potem zmienic na co ja przystałam bo rzeczywiscie miał racje> chyba ze chcesz je odkupic! w najgorszych sanch nie pomyslałabym ze zrobi nam cos takiego i pozbawi nas mebli:( będe musiała trzymac nasze rzeczy w kartonie bo nie stac mnie teraz na zakup mebli :(aha stwierdził ze bierze jeszcze łóżko bo tez je zakupił i je teraz bardzo potrzebuje wiec pozostaje mi łózko polowe l:cry:Boże mam 21 lat a problemów wiecej niż niejeden 40-latek dobrze ze wyprawka dla Tomcia była za moje pieniadze bo pewnie moje dziecko nie miałoby teraz wanienki i łóżeczka :(

    Ale to mały pryszcz bo zrobił cos znacznie gorszego wprowadził sie spowrotem do swoich opiekunów a ci zeby mu pomóc to kazali mu zrezygnowac z pracy i życ tylko na tej jego rencie rodzinnej po rodzicach <jedzenie o wszystko oni mu funduja a to ma miec tylko na swoje wydatki>ktoora wynosi 570zł dzieki czemu wywinął sie od wiekszych alimentów wiec bede dostawac całe 100zł niech se to w dupe wsadzi ! Podły sukinsyn!!!!

    a teraz z innej beczki chodzi mi o spotkanie lutowo marcowych wizazanek ,mysle ze dobrze bedzie je zrobic w wakacje ustalmy miejsce i dokładna date bo bardzo chce was poznac osobiscie :cmok:




    kasiulka - 2006-04-08 12:00
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Malinko - ja bym mu dała kopa w d*** a nie meble ! Ze schodów bym go zrzuciła ! :mad:. Nie wydawaj mu zadnych mebli, skubaniec ma obowiązek łożyc na dziecko, normalnie sąd mu powinien takie alimenty walnac zeby sie nogami nakrył - az mi sie cisnienie podniosło jak to przeczytałam, wrrrrr.
    W ogole nie wpuszczaj dziada do mieszkania !



    Ela - 2006-04-08 12:10
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Kasiulka ma rację!
    Niech spada! Niech ci za chleb odda, który zjadł, za wodę którą wypił... i rekompensatę za zszargane nerwy! Wcale a wcale nie myśl o oddawaniu mu czegokolwiek!



    tiaara - 2006-04-08 16:11
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Malina ani sie waz nim przejmowac. dziewczyny dobrze ci radza, nie dawaj mu mebli. prawo tym bardziej jest po twojej stronie jesli on nie ma na siebie immiennych rachunkow. niech s.......n udowodni ze sa przez niego kupione. moja szwagierka trzy miesiace po przeprowadzce do nowego domu wyprowadzila sie odeszla od meza. cham poczul wolnosc bo nie bylo juz blisko jej rodzicow i zaczal sobie balowac. przez to stracil prace. niby potem do niej przyjezdzal i prosil aby wrocila. ale chodzilo mu tylko o pieniadze ktore brala na dziecko. biedaczysko nie mial za co sobie zarcia kupic. najlepsza byla jego mina jak pojechala po rzeczy. sam dobrowolnie nie chcial oddac tylko kazal jej wrocic. a ona poprosila kolege ktory ma dostawczy samochod oraz wziela jeszcze rodzinke zeby to szybko poszlo. wsumie bylo nas kolo 10 osob. nawet po policje zadzwonil. ale nic to nie dalo. zostawila mu tylko szafe i stara wersalke.

    Malina z tego co wiem to nawet jesli sad nie jest w stanie sciagnac od niego alimentow to nalezy ci sie dodatek z MOPSu. jak kojarze nazywa sie alimentacyjny i jest wyplacany przez rok. pozatym dodatki dla samotnej matki. lepiej idz do MOPSu tam ci wszystko powiedza i nie daj sie zwiesc slowkami ze nic sie nie nalezy. moja szwagierka dostala pieniadze. bierze tego okolo 1000 zł. polowe tylko przez rok ale lepsze 500 niz sie prosic dziada. badz twarda i pokaz mu ze sobie radzisz bez niego.



    kasiulka - 2006-04-09 10:27
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Hej Mamusie :)

    co u Was nowego? Moja Oliwka konczy dzis 4 tygodnie i chyba z tej okazji rano powitała mnie takim cudnym usmiechem ze normalnie az mi nogi zmiekły. :D. Wczesniej smiała sie tylko przez sen, a teraz to juz tak świadomie :). Ale w nocy oczywiscie szaleje a ja juz jestem tak słaba ze w ogole nie wiem jak funkcjonuje.
    Napiszcie babeczki czy macie jakies sposoby na usypianie Waszych malenstw? Moja generalnie chce tylko przy cycku, czasem pomaga tez spiewanie (nie znam zadnych kołysanek wiec spiewam jej na okrągło Hej sokoły i piosenki żołnierskie :D ), kołysanie i lulanie w ogole na nią nie działa.



    płatek1 - 2006-04-09 11:46
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Witam wszystkie mamy mój synek po wczorajszych odwiedzinach spał dzisiaj w nocy jak suseł:D i my się razem z nim wyspaliśmi( o ile można to tak nazwać). Budził się tylko na jedzonko i dalej zasypiał. Na dzień dobry dostałam od mamy i siostry mały opierdziel:o , że małego mam tylko na koszulce, bo miał grube śpiochy i położna mi tak kazała ubierać, że bez kaftanika i bez rożka:confused: . Nagadały mi że mu za zimno i dlatego ciągle ma czkawke i często sie budzi i nie chce zasypiać. Więc przy nich w rożek i mały spi na rękach siostry albo mamy i noc mi też przespał. Nie wiem czy ma to naprawde jakiś wpływ, ale nawet pochrapywanie się zmniejszyło:D . Ogólnie byliśmy zadowoleni z odwiedzin, szkoda tylko że mieszkamy od siebie tak daleko:( . Zawsze by mi coś poradziły, przypilnowały małego, a przez telefon można tylko o ******łach pogadać. Wiecie, że mi nawet nie ma kto przypilnować małego, abym mogła iść na zdjęcie szwów, bo mój TŻ to za dużo nabrał tego wolnego i teraz tylko w pilnych sprawach.
    Kasiulko mój uwielbia być bujany i noszony, a kołysanek żadnych nie znam, czasami nucę jakąś melodie, ale nie ma reguły jak się uprze to nie zaśnie, pręcej mi ręce odpadną od bujania, ale potrafi też zasnąć przy cycku. Budzi się uciekam...



    Joasiaa - 2006-04-10 10:46
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Poległam. Przejście na bebilon pepti niewiele pomogło. Nadal ryk. Jest zdrowa a płacze, normalnie nie wiem co jest z tym moim dzieckiem.
    Malina popieram dziewczyny. Nic mu nie dawaj. Niech spada. Ale ma tupet zabierać własnemu dziecku.
    Z usypianiem też mamy problem. Jak chce to zaśnie jak nie ma ochoty to nic nie pomoże, ani noszenie, ani tulenie. Wybredna baba.
    Płatku ty żałujesz że nie masz nikogo przy sobie a ja marze o tym żeby być sama. W domu sajgon, mama klóci sie z moim TŻ, oczywiście o Julke. Jakbym miała mało na głowie... jak mam wszystkich zadowolić? Co mam poradzić że oni nie pałaja do siebie miłością. Męczy mnie ta sytuacja.
    Co do spotkania to ja bardzo chętnie. Ja tam proponuje wprosić sie do Kostki. :D Tylko że ty Płatku będziesz mieć daleko. Może tak końcówka sierpnia?



    kostka.kr - 2006-04-10 16:44
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Witajcie!
    Co do spotkania, nie ma sprawy, ja jestem za.
    Moja niunia dzisiaj miała ciężki dzień. Ryczała prawie bez przerwy. Była wyspana, nakarmiona, przewinięta, utulona i nie wiem o co jej chodziło. W końcu usnęła zmęczona płaczem.
    W nocy dobrze sypia, na razie. Właśnie ściągam pokarm, żeby mieć go więcej, bo wydaje mi się, że mam go za mało. W ciągu półtorej godziny ściągnęłam w sumie z obu cycków tylko 60 ml. Ile takie tygodniowe dzieciątko powinno zjeść za jednym razem? Martwi mnie to.

    A propo, zauważyłyście że większość z nas urodziła dziciątka w niedzielę?



    kasiulka - 2006-04-10 18:11
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Kostko ja na poczatku tez malo sciagałam, podobnie jak Ty - nie martw sie , jesli dzidzia nie placze z glodu to wszystko ok. Z czasem pokarmu bedzie wiecej, widze to po sobie, teraz na upartego mogłabym scianac ze 180 ml z obu piersi. Kup sobie herbatke mlekopedna z Herbapolu Fito Mix, jest lepsza niz granulat z Hippa.
    Moja mała tez niestety ma problemy ze spaniem - kołysanki nie pomagaja ani noszenie na rekach ani nic :(



    Meme - 2006-04-10 20:26
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Witajcie moje kochane! Normalnie jak sieciesze ze znowu jetem miedzy wami, steskniłam sie !:cmok:

    Kostko i Kasiuko, macie śliczne pociechy!!! Piękne Mlode Damy! Na pewno po Mamusiach!:ehem:

    Co do spotkania , to ja jestem jak najbardziej za!!! Ale wydaje mi się, że jednak Belsko to lepsza miejscówka;) - zielono:ehem: , świeże powietrze,:ehem: GÓRY (powtarzam GÓRY):D , mnóstwo super plenerów:jupi: , no i miedzy Katowicami a Krakowem( roówna odłegosć), na zdrowie Kochaniutkie Wam to tylko wyjdzie! No i taniej niż np, w Krakowie. Poza tym pięknie, to by było na tyle jesli chodzi o krypto reklamę! A tak poważnie, to serio sie nad tym zastanówcie, po co wdychać te wszystkie dzidostwa. no ale decyzję trzeba będzie podjac wspólnie.

    Tak poza tym, moje drogie, to trzymajcie za mnie kciuki, bo jutro wracam do karmienia piersią. Dzis biore ostatniego procha, i strasznie sie boje, żeby Fifekznowu chciał cyca. On takie potworne ilosci tego mleka zjada, że obwaim się że moje piersi znów nie nadrobia. Ma jeść 120 ml, a potrafi wsunać 180ml!!!! Albo 90ml, po kórtkiej przrwe\ie znowu 30 i znowu 30ml. ŚCiagam pokarm równo co 3-4 godz,żeby podtrzymać laktację (dzieki Bogu jakos mi sie to przez ten tydzień udało), ale to sa śmieszne liości pt. 100-120 ml z obu piersi! Po nocy mam 200,ml, ale to po nocy ,a w dzień? Ale ratuje sie myśla ,ze to dlatego że siągam tylko co3-4 godziny, moze jak bede cęsto Fifka przystawiać, to piers zaczna wiecej produkować? Poza tym nie wiem dlaczego, ale prawa moja piers jakoś dziwnie "wybujała" i urosła, lewa jest od niej jakos dziwne mniejsza....

    Jeszcze mi się przypomniało a propos spotkania. Nie lepszy byłby lipiec? Wtedy jeszcze miej wiecej kazda z nas bedzie na macierzyńskim, potem jak juz wrócmy do pracy może być problem alo z urlopem albo z wyrwaniem sie w ogóle...szczerze mówiać, u mnie tak będzie. Nie mam za wiele urlopu, a mozliwie jak najwiecej chce wykorzystaś po macierzyńskim, i obawiam się ze raczej nic mi niezostanie "na rozkusz" później....:(



    płatek1 - 2006-04-11 06:36
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Joasiu dzięki za radę, mały wypił na wieczór 20ml. koperkowej i jakoś spokojnie do tej 6.00rano spał:ehem: . Dzisiaj kupuje sobie melise, bo i mi się przyda. Wczorajszy dzień był poprostu koszmarem, mały w ciągu dnia spał może ze 3,5 godz. po nieprzespanej nocy, darł się tak jakby go ze skóry obrywali:nie: i mało co chciał jeść. Biedaczek tak cierpiał, a ja musiałam czekać na TŻ do 17.00, aby przyszedł w końcu z tą koperkową. Poprostu szok co te kolki mogą sprawiać bólu takiemu niewinnemu maluszkowi:cry: . Idziemy na USG bioderek, pa,pa



    kostka.kr - 2006-04-11 07:35
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Witajcie! Okazało się, że Natalka ryczała z głodu. Dostała 60 ml i po tym spokój jak makiem zasiał. Musiała sie nienajadać, biedulka. Teraz odciągam pokarm, żeby mieć na później. Karmię ją najpierw piersią a na dokładkę na koniec daję butelkę. I w ten sposób je regularnie co 2,5-3 godz., a nie jak przedtem prawie co godzinę.

    Meme, z tym Bielskiem dobrze wymyśliłaś. Mam Ciotkę w Bielsku i właśnie wybieramy się do niej na zaproszenie we wakacje. Więc przy okazji ja załatwiłabym "dwie pieczenie przy jednym ogniu".

    Kasiulko dzięki za radę, kupię sobie taką herbatkę.

    Dziewczyny, kiedy byłyście pierwszy raz u pediatry ze swoim dzieckiem? Mi w szpitalu kazali iść na kontrolę po 6 tygodniach. To nie jest zbyt długo?



    kasiulka - 2006-04-11 07:53
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Cytat:
    Napisane przez kostka.kr Witajcie! Okazało się, że Natalka ryczała z głodu. Dostała 60 ml i po tym spokój jak makiem zasiał. Musiała sie nienajadać, biedulka. Teraz odciągam pokarm, żeby mieć na później. Karmię ją najpierw piersią a na dokładkę na koniec daję butelkę. I w ten sposób je regularnie co 2,5-3 godz., a nie jak przedtem prawie co godzinę.

    Meme, z tym Bielskiem dobrze wymyśliłaś. Mam Ciotkę w Bielsku i właśnie wybieramy się do niej na zaproszenie we wakacje. Więc przy okazji ja załatwiłabym "dwie pieczenie przy jednym ogniu".

    Kasiulko dzięki za radę, kupię sobie taką herbatkę.

    Dziewczyny, kiedy byłyście pierwszy raz u pediatry ze swoim dzieckiem? Mi w szpitalu kazali iść na kontrolę po 6 tygodniach. To nie jest zbyt długo?

    Kostko jezeli z małą wszystko ok to spokojnie mozesz isc na pierwsza wizyte w 6-tym tygodniu. :). Ja miałam problemy z karmieniem i mała słabo rosła wiec zaliczyłam juz 3 różnych pediatrów :D, a ten ostatni mi powiedzial ze jestem zestresowana i mam sobie odpuścic ;).

    Co do spotkania to gorki mogą byc :ehem:, lipiec też bo do pracy wracam pod koniec sierpnia.

    Meme moje cycki tez sa troche asymetryczne, chyba dlatego ze z jednego odciagałam wiecej laktatorem, jak bylam pogryziona no i produkcja mleka w tym cycku zdecydowanie wzrosła. W ogole to mam takie balony ze kontakt z nimi grozi smiercia :D - staniki rozmiar D które sobie kupiłam są zdziebko przymałe :eek:, jak wychodze to najpierw idą cycki, potem długo nic a dopiero potem ja :D

    Dziewczyny a ile śpią Wasze malenstwa w nocy - jednym cięgiem? Bo moja dzis przespała prawie 5 godzin :eek:, spałaby dłużej ale ją obudziłam na karmienie - po prostu jestem w szoku, do tej pory robiła mi pobudki nawet co 45 minut, a max spała 2 godziny.



    Meme - 2006-04-11 07:55
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Hej Kostka, co do pediatry, to u nas lekarka zjawiła sie na 1 wizyte jak mały miał może niecałe 2 tyg(taka patronażowa wizyta, jak z położna), cos koło tego. Przebadała go i nanastepna wizyte wyznaczył date szczepienia, czyli za około 4 tyg(szczepienie + badania). Natomiast powiem Ci, że jak tak czytam to wszytkie miałyscie już robione usg bioderek a u nas z tym jest niezły kanał. Jak juz mówiłam 1 usg robili w szpitalu w drugiej dobie życie i kazali sie zgłosić do kontroli (ale juz nie doszpitala, tylko do innych prywatnych placówek) za 2 mies. Dostałam skierowanie od pediatry podczas szczepienia ( Filip miał niecałe 7 tyg.), dzwonimy sieumówić na wizytę a tu najbliższy termin.....12 maj...jestem po 1: zła, że lekarka nie dała nam skierowania na 1 wizycie (okazało sie , jak dzwonilismy do tych wszystkich placówek, że maja juz wszystkie terminy przepełnione przez nasz super Fundusz zdrowia),po 2: spietrana, żeby wszystko z tymi jego stawikami było ok.!Naprawde sie boję, a nie mam gdzie zroić tego calłego usg!!!
    Co do pokarmu, to widze Kostka, że tez jestes matkamałego łodomorka i terrorysty, u mnie było to samo, też walka co godzinę o cyca, aż dodatkowo zaczał dostwać butlę. Po kilku dniach piersi zaczęły mi pracować na pełnych obrotach i butelka juz była potrzebna tylko ewentualnie w nocy...i jak juz było tak dobrze, to go musiałam na tydzień odstawić. Dzis znów nasz debiut z piersia w tle! Az sie denerwuję!!! Zaraz zaczynamy! Dam wam znać jak poszło...:cmok:



    Meme - 2006-04-11 07:59
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Kasiulka jak to możliwe ze wracasz końcem sieprnia do pracy, skoro rodziłaś miesiac po mnie (a luty ma nawet o 3 dni mniej niz normalny mies. wiec nawet niecaly miesiąc po mnie), a ja wracam już w płowie lipca? Czyżby jedna przedłużyli macierzyński o te 2 tyg?:rolleyes:

    Co do spania, to moje "cudowne dzidzi" śpi w nocy z pobudkami co 3-3.5 h z zegarkiem w reku...oczywiscie na jedzenie, Raz, czy dwa spał może ciagiem 5g, raz, czy dwa powtarazm...



    kasiulka - 2006-04-11 08:08
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Meme ja mam jeszcze prawie cały zeszłoroczny urlop no i tegoroczny - no i tak to jakos wychodzi :). A co do macierzynskiego to ciagle mam jeszcze cien nadziei, choc czas nieublaganie leci i boje sie ze sie nie załapiemy :(

    Czyli z tym spaniem to byl jednorazowy wybryk i nie mam sie co łudzic ze tak juz teraz bedzie ... :D



    płatek1 - 2006-04-11 13:25
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Jesteśmy już po i muszę sie pochwalić, że mój synek jako jedyny na badaniu ne płakał i oczywiście bioderka ma w porządku. Rozglądał się spokojnie i trzymał mamę za palec:D . Teraz cały czas śpi, nie wiem co mu się stało, ale mogę w końcu trochę odpocząć:D . Meme my w szpitalu nie mieliśmy robionego USG tylko dostaliśmy skierowanie do przychodni, teraz mam przyjść na jeszcze jedną wizytę za 10 tyg., ale skierowanie mam wziąść od pediatry małego, bo inaczej to badania są bezpłatne. Musimy podwójnie pieluchować przez 6 miesięcy i ćwiczyć nóżki i stópki:eek: . Mały oczywiście się denerwuję, jak mu uginam nogi, będziemy walczyć;) .
    Kasiu mały bardzo różnie śpi, ale jak zasypia 0 21.00 to zawsze śpi do 24.00, później to już różnie, potrafi nawet się budzić co godzinę-półtorej.
    Ciesze się że nie mam problemu z pokarmem, mam go dość dużo i mały nie spija, więc odciągam przed karmieniem, bo inaczej sika mi z cycków:o .

    Co do spotkania to postaram się namówić TŻ na mały wypad, wszystko zależy od tego czy mały będzie dobrze znosił podróże. Fajnie byłoby się nareszcie spotkać:jupi: .

    Ciekawe co z Maliną nie odzywa się od soboty:nie: , mam nadzieje, że nie ma znowu kłopotów z tym palantem:boks: .



    Meme - 2006-04-11 15:10
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Nie chcę siechwalić ani zapeszać, ale chyba nam sie udało! Znów jesteśmy przy cycusiu i idzie nam całkiem nieźle! Filipek je co 3godz, czyli stałka, jak na razie ku mojemu zaskoczeniu pokarmu nie brakuje!:jupi: filipek chwycił cyca, jakby tej przerwy tygodniowej w ogóle nie było, zastanawiam sie teraz tylko co bedzie z kupkami...dopiero co jego mały brzuszek przyzwyczaił sie do mieszanki i kupka była1-2 x dziennie a teraz znowu pierś. Oczywiscie nie oszukuję sie że cycusie mu wystarczą i tylko czekam kiedy znowu trzeba bedzie "dobić" go butlą, znajac życie pewnie na noc.
    Płatku Filipek też jak zaśnie ok 21 to budzi sie 24-1 w nocy, a potem ( jak karmiłam go tylko piersia) też nawet co 1.5 h, chociaż na butli było to samo, wypisz wymaluj. Wyglada na to że dla mojego dziecka nie ma znaczenia co za jedzenie, byle było często, nalepiej naokrągło:D
    Poza tym moje sliczne dziecko uśmiecha siejuzdo mnie śiwadomie, odpowiada usiechem na usmiech,odpowiada na zaczepki i zczyna gawożyc!!!

    a co do macierzyńskiego, to głosowanie nad zmianaustawy było spokojnie jakis miesiac temu, czemu wciaż nic nie wiadomo na ten temat?:confused:



    płatek1 - 2006-04-11 18:44
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Wydaje mi się że gdzieś czytałam, że mają w planach przedłużyć macierzyński o 2 tygodnie,ale jeszcze nie w tym roku, jak na razie zostaje 16 tyg.:(

    Mój Mateusz ma kolki i jeszcze wysypało go, ma pełno czerwonych krostek na ciele i buzi:nie: . Najgorsze jest to że nie potrafie mu pomóc, a on tak biedny płacze. Miałam spokój przez pół dnia i znowu się zaczęło :cry:.



    Joasiaa - 2006-04-11 20:06
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Płatku tak to już jest że z naszymi dzieciaczkami raz lepiej raz gorzej.

    Meme gratuluje i bardzo się ciesze że udało Ci się bez problemów wrócić do karmienia :jupi:

    Jeśli chodzi o spanie to mimo że moja Julka jest na butli to też śpi po 3-4h. Raz miała super wyskok zasnęła o 21 i obudziła się o 5 rano :eek: ale to był naprawde wyjątek. Mamy teraz troche lepsze dni, kolki się wyciszyły więc dzisiaj prawie cały dzień spedziłyśmy poza domem. Byłysmy na długim spacerze, później odwiedziłam znajomych. Wogóle mi się humor poprawił, nawet wizyta teściowej mnie nie wkurzyła. Normalnie cud.
    Co do bioderek to podobno nawet jeśli jest ok, albo jeśli tak jak Ty Meme czekasz na badanie to chyba lepiej wkładać tą dodatkową pieluche przynajmniej w nocy. Zawsze bezpieczniej, a jesli się o to nie dba to później robi się z tego groźna choroba. Takie jest moje zdanie.
    A teraz drażliwy temat i przykry troche. czy któraś z was oddaje maleństwo do żłobka? Ja chyba wróce jednak jesienią do pracy i nie mam za bardzo co zrobić z Julką. Moja mama raczej nie będzie mogła się nią zając, teściowa tym bardziej. Co sądzicie o żłobkach?



    Meme - 2006-04-11 20:36
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Płatku te czerwone krosteczki, to prawdopodobnie potówki, Małemu jest po prostu za ciepło i tak skóra reaguje. Filip mial je bardzo długo, własnie na buzi najwiecej, na reszcie ciałka nie, ale tam też siepotówka pojawia. Wystarczy, ze lzej go ubierzesz, albo nie bedziesz za bardzo opatulać w kocyki czy inne rzeczy i powino przejsć, dobrze też robi świeże powietrze, moemu pomogło. Ja go przegrzewałam, cały czas mi sie zdaje że jemu jest zimno, opatulałam w kocyk itp, a dziecko prawie sie gotowało! Teraz jak śpi przykrywam go tylko pielucha ( w ciagu dni oczywiście!), no chyba, ze jest wyjatkowo chłodno, i przeszło mu badziewie.
    Joasiu, ja sie na żlobkach nie znam, naszego Fifka bedzie pilnować teściowa(...pip cenzura) i moja mam(uff..uczucie ulgi...), ale słyszałam, że teraz żłobki to juz nie to co te kilkanascie lat temu. Dbaja tam o dzieci, to juz nie czasy odparzonej pupy i wieczneg płaczu, no ale jednak to złobek. A opiekunka? Na pewno dla dziecka byłaby lepsza, wtedy jedna osoba skupia sie na 1 dziecku a nie na 5 czy 10...z wiadomym efektem.
    poza tym chyba za szybko siepochwaliłam...albo Filip ma dzis zły dzień, tzn popołudnie, albo odechciło mu sie cyca...rano i popołudniu ciagnął bez problemu a wieczorem ani rusz! Butla owszem cyc nie...zreszta mało nawet butelki zjadł, wiec mam nadz., ze to jego "bogate zycie wewn" a nie jakieś "niebezpieczne przyzwyczajenie"....;)



    kasiulka - 2006-04-12 07:22
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Płatku co do potówek jeszcze to nie smaruj tego niczym, zadne oliwki, kremy, nic, tak mi lekarka w przychodni mowiła. Ja w ogole nie uzywam zadnych mazideł i Mysza ma super skórke. A jakby sie Wam przydarzyła odparzona pupa (Oliwka miała bo wali kupy jedna za drugą) to żadne tam Sudocremy i inne cudo-kremy tylko maść robiona z apteki (na recepte) - rewelacja po porstu, wszystko poznikalo w try miga.

    Co do żłobkow to moja Mycha tez niestety w żłobku wyląduje, najprawdopodobniej :(. Niestety rodzice i tesciowie nie dadzą rady sie nia zając, na opiekunke mnie nie stac a do pracy musze wrócic :cry:.
    Nie mam nic do żłobków byle by sie dzieckiem dobrze zajmowali i dbali o nie - na pewno warto wczesniej sie dobrze rozejrzec, jakis wywiad zrobic czy cos...sama jeszcze nie wiem.

    A jesli chodzi o to pieluchowanie to to naprawde działa ! Tydzien temu mała była na usg i miała przeskakiwanie w bioderku. Wczoraj po niecałym tygodniu pieluchowania bylismy z nia u ortopedy i przeskakiwanie znikło ! :jupi: Oczywiscie pieluchujemy dalej do czerwca a potem sie zobaczy.... mam nadzieje ze nie bedzie juz potrzebne.



    Alien - 2006-04-12 08:08
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Cytat:
    Napisane przez kasiulka Płatku co do potówek jeszcze to nie smaruj tego niczym, zadne oliwki, kremy, nic, tak mi lekarka w przychodni mowiła. Ja w ogole nie uzywam zadnych mazideł i Mysza ma super skórke. A jakby sie Wam przydarzyła odparzona pupa (Oliwka miała bo wali kupy jedna za drugą) to żadne tam Sudocremy i inne cudo-kremy tylko maść robiona z apteki (na recepte) - rewelacja po porstu, wszystko poznikalo w try miga.

    Co do żłobkow to moja Mycha tez niestety w żłobku wyląduje, najprawdopodobniej :(. Niestety rodzice i tesciowie nie dadzą rady sie nia zając, na opiekunke mnie nie stac a do pracy musze wrócic :cry:.
    Nie mam nic do żłobków byle by sie dzieckiem dobrze zajmowali i dbali o nie - na pewno warto wczesniej sie dobrze rozejrzec, jakis wywiad zrobic czy cos...sama jeszcze nie wiem.

    A jesli chodzi o to pieluchowanie to to naprawde działa ! Tydzien temu mała była na usg i miała przeskakiwanie w bioderku. Wczoraj po niecałym tygodniu pieluchowania bylismy z nia u ortopedy i przeskakiwanie znikło ! :jupi: Oczywiscie pieluchujemy dalej do czerwca a potem sie zobaczy.... mam nadzieje ze nie bedzie juz potrzebne.
    Kasiulka widze, że znowu zaczynasz coraz częsciej się udzielać w wątku :) dzidzia grzeczniejsza się pewno zrobiła :) i jak czytam jakie porady piszesz, no no jak doświadczona mamusia :)
    I Oliwka urocza jak i wszystkie dzieciaczki zresztą, a jaką ma fryzurkę bujną :)



    płatek1 - 2006-04-12 10:27
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Cześć dziewczyny podałam małemu na noc plantex i miałam spokój. Oczywiście budził się często po 24.00, ale bynajmniej nie wrzeszczał:ehem: . Jeżeli chodzi o te krosteczki to myślę że od czpeczek, ponieważ ma pełno na szyjce i przy skroniach, na ciele poznikały. Kasiulko małego smaruje oliwką tylko gdzie ma suchą skórkę, albo co dwa-trzy dni po kąpieli. Zauważyłam właśnie, że potówki giną gdy nie są niczm smarowane:ehem: , a pupę smarowałam bepantenem i przyznam, że jest naprawde dobry, teraz od dwóch dni zasypuje pudrem Jonsona, jak narazie nic się nie dzieje:rolleyes: .

    Kasiulko widać poprawę w twoim humorze:D , ja też robie się cierpliwsza dla małego, nawet przestałam popłakiwać. Oby tak dalej:przytul:



    Meme - 2006-04-12 10:45
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Jak juz sie wymieniamy doswiadzceniami a propos kosmetyków na piekne tyłeczki naszych bobasów, to ja polecam na pupę i w okolicę zwykłą, najzwyklejszą oliwkę Bambino, po prostu rewelacja i nic wiecej. Smarują nia Filipa na okragło, po każdym przewinięciu, az cały w niej pływa i nic sie go nie ima, kompletnie. wszystkie "brudy" jakie wydala, po prostu nie chwytaja sie pupy, bo jest tłusta. Tak samo dzaiało Bepnathen, też tłusty. Też uważam ze jest super na odparzona pupe, goi bardzo szybko. I jeszcze rewelka jest krem przeciw odparzenuom z Nivea, smuruja mu tym pupsko jak gdzieś dalej sie wybieramy, albo jak wiem, ze za szybko nie zmienię pieluchy, np, w nocy;) . Też jest super! Co do potówek to ja też tego niczym nie kremowałam, jak wychodziłam na dwór, to tylko oliwką( chociaż ołożna plecała nam punktowo sudocrem, ale to olałam) Właściwie to ja do wszystkiego oliwki z Bambino uzywam, zadnych tam kremów i Fifek ma super skórę, nie ma tez zadnych kłopotów.
    A z innej beczki, to powiem Wam ,ze od wczoraj cos mu sie stało i dajem i popalić. Straznie si markotny zrobił, dzis zresztą też. Płacze bez powodu, tzn, powód to ja znam - mama na rączki. Uspokaja siew momencie jak tylko znjadzie się w pionowej pozycji u mnie na rękach. Zaczyna płakać jak tylko siego odłozy albo jak na dłuzej znikne mu z oczu(mamin synek:D ), dziś tak dawał czadu , że nie wytrzymałam, zapakowałam w ciepłe ciuchy, śpiworek i na balkon, wietrzyc się (tzn leży na naszym łóżku przy otwartym balkonie). Pczuł tylko zimne powietrze - dziecko śpi.
    No i cycuś mu srednio pasuje, jak odciagnełam mleko i dałąm z bytli, nie maił problemu, ale jak z piersi, to juz mniej mu siepodoba. W nocy , po cimoku i naśpiaco je bez oporu z cyca, ale jak jest swiadomy to zaczyna grymasic. W ogóle to odzwyczaił sie juz od tego, że po kilku "głębszych zassaniach" pokarm tryska jak fontanna pod niezłym cisnieniem, nie wie co z tym fantem zrobić, zazyna sie dławić i od razu ryk...ale choćby mnie miało pokrecic, nie zrezyguje z piersi! Nie po to kurna chata pzrez tydzień wlczyłam z lakatatorem kilka razy dzinnie, piersi juz mi odpadały z bólu, brodawki az sine miałam od próżnociagu, żeby teraz sie poddać, o nie! Po moim trupie!



    płatek1 - 2006-04-12 11:00
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Meme jeśli mogę Ci doradzić to przed każdym karmieniem ściągnij trochę pokarmu, to nie będzie tak mocno leciał. Ja jak nie ściągne mam to samo co Ty i zaczym mały chwyci tą nabrzmiałą pierś to się nałyka powietrza, denerwuje się i później mamy problemy z kolkami:( .



    kostka.kr - 2006-04-12 12:06
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Witajcie!
    Póki co na razie nie mam większych problemów z Natalką. To znaczy jeden jest, ma właśnie odparzoną pupę wokół odbytu i z sudocremu przeszłam na linomag, bo tamten nie czynił żadnej poprawy. Poza tym po każdym karmieniu wietrzę jej pupę. Bidulka przy każdej zmianie pieluchy wrzeszczy okropnie.
    Podejrzewam, że to moja wina bo miałam badziewne chusteczki nawilżane i za bardzo tarłam jej pupę i chyba przez to uszkodziłam jej naskórek. Po jakim czasie mogę się spodziewać, że to odparzenie się wygoi?
    A propo pieluchowania, skąd wiedziałyście że musicie to robić i w jaki sposób się to robi?



    Iwonna - 2006-04-12 13:26
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Cytat:
    Napisane przez kostka.kr Witajcie!
    Póki co na razie nie mam większych problemów z Natalką. To znaczy jeden jest, ma właśnie odparzoną pupę wokół odbytu i z sudocremu przeszłam na linomag, bo tamten nie czynił żadnej poprawy. Poza tym po każdym karmieniu wietrzę jej pupę. Bidulka przy każdej zmianie pieluchy wrzeszczy okropnie.
    Podejrzewam, że to moja wina bo miałam badziewne chusteczki nawilżane i za bardzo tarłam jej pupę i chyba przez to uszkodziłam jej naskórek. Po jakim czasie mogę się spodziewać, że to odparzenie się wygoi?
    A propo pieluchowania, skąd wiedziałyście że musicie to robić i w jaki sposób się to robi?
    O kłopotach bioderkowych dowiadujemy się po badaniu usg w poradni preluksacyjnej. Zdaje mi się, że teraz jest zlecane wszystkim noworodkom, po pierwszym miesiącu życia. Powinnaś była dostać taką info przy wypisie, jeśli nie skontaktuj się telefonicznie z ww. poradnią, czy chcą skierowanie itp.(raczej nie powinni) i umów się na wizytę.
    Co do poparzonej pupy to ja też przy najstarszym dziecku miałam sajgon. Pomogły chusteczki pampers bez dodatków (rumianku, aloesu itp), alantan plus maść (nie krem, bo za mało tłusty) no i kąpiele w krochmalu, skuteczne na wszystko:D



    kasiulka - 2006-04-12 14:04
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Cytat:
    Napisane przez Iwonna O kłopotach bioderkowych dowiadujemy się po badaniu usg w poradni preluksacyjnej. Zdaje mi się, że teraz jest zlecane wszystkim noworodkom, po pierwszym miesiącu życia. Powinnaś była dostać taką info przy wypisie, jeśli nie skontaktuj się telefonicznie z ww. poradnią, czy chcą skierowanie itp.(raczej nie powinni) i umów się na wizytę.
    Co do poparzonej pupy to ja też przy najstarszym dziecku miałam sajgon. Pomogły chusteczki pampers bez dodatków (rumianku, aloesu itp), alantan plus maść (nie krem, bo za mało tłusty) no i kąpiele w krochmalu, skuteczne na wszystko:D

    Kosteczko, polecam Ci gorąco tą maść robioną z apteki. Zadzwon sobie do przychodni i popros lekarza o wypisanie recepty, kosztuje to grosze a jest niesamowicie skuteczne. Moja Oliwka miała zaczerwienioną pupę i zaczeły sie robic takie brzydkie ropne krostki, 2 dni używania masci i wszystko znikło i dziecko szczęsliwe. Zrezygnowałam tez z obcierania pupy mokrymi chusteczkami a zaczęłam przemywac w roztworze kalii (nadmanganian potasu)
    Dziewczyny macie racje - u mnie juz duzo lepiej, Oliwka spi po 3 godziny w nocy i mog sie troche wyspać :jupi:



    płatek1 - 2006-04-12 14:24
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Dziewczyny pisałam wcześniej, że od dwóch dni używam pudru Jonsona do pupci małemu i właśnie zauważyłam odparzenie:cry: , gdybym wcześniej wiedziała:nie: . Wracam do bepanthenu, a jak nie pomorze to poproszę pediatrę o tą maść co radzi nam Kasiulka.

    Kostko położna mi mówiła, że sudocrem zapobiega odparzeniu, ale nie leczy go, zresztą ja jestem na nie, użyłam go może ze dwa razy.



    Mariqa - 2006-04-12 14:34
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Płatku, wiesz co? moje znajome położne w ogóle odradzają puder jakikolwiek.
    Bo właśnie może w wyniku wilgoci zbijać się w grudki i nie spełnia wówczas swojego zadania.
    Tymbardziej odradzają kosmetyki Johnsona jako najbardziej uczulające i podrażniające :ehem: / mimo, że na większości oddziałów noworodkowych takich kosmetyków się używa, ale to wynik marketingu, a nie dbania o higienę nowonarodzonych dzieci :] /
    Ta maść Kasiulko to na bazie lanoliny? z wit E czy jaka?



    kasiulka - 2006-04-12 15:27
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Mariqo, ta masc chyba jest z lanoliną - pisze na niej Eucerini Lanolini czy jakos tak (nie bardzo umiem odczytac te bazgroły :D ) - kupiłam ja w poniedziałek, pupa była cała czerwona i w krostach, dzis jest sroda i pupa jak z reklamy :). Za 2 duże opakowania zapłaciłam 10 zł.

    A Johnsony faktycznie uczulają, nawet lekarka mi mowiła zeby bron boze nie używać.



    Joasiaa - 2006-04-12 15:53
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Witam drogie panie!

    Moje dziecko to ma jakąś super wytrzymałą pupe bo wogole nie wiem co to odparzenia. Od samego początku nie było problemu. Smaruje profilaktycznie na zmiane bepanthen-sudocrem-nivea.
    Znowu mam jakieś chore hustawki nastrojów. Ja to sie sama ze sobą wykończe.
    Julka nadal całkiem grzeczna. Płaczliwa jak zwykle ale do tego już się przyzwyczaiłam. I tak jest duzo lepiej niż było.



    Meme - 2006-04-12 16:40
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Kostko, odparzenie u Natalki, może tez byc spowodowane tym, że mała nie jest jeszcze przyzwyczajona do pieluch + ma dodatkwo wrazliwą skórę. U nas tak było, dbałam, dmuchałam i pielegnowałam, a w tyudzień czy dwa po powrocie do domu Filip miał okropnie odparzona pupę, po prostu strasznie. Az płakać mi sie chciało jak to widziałam. Wtedy lekarka nam powiedziała, ze moze jest z tych wrażliwych. pomogło wietrzenie pupy i pokażdorazowej kupce mycie pupy cieplą wodą i mydełkiem Bambino, co czynimy nawet teraz kiedy kupeczka jest tak duza ze trudno jej sie pożbyć. Pupa juz sie Fifkowi przyzwyczaiła do pieluch, poza tym jak go smaruję np. Linomagiem (też bardzo dobry) to nakładam na maxa duzo, eby była az tak wartswa pzrez którą nie widać skóry. A jeśli chodzi o Sudocrem to racja, on nie leczy ale zapobiega, natomiast świetnie leczy w przeciągu właśnie dwóch trzech dni - Bepanthen, nawet najgorsze badziewie. Linomag też leczy, tez polecam.
    co do pieluszkowania, to ja też miałam takie zalecenie, ale od czasu jak zaczęlam ubierać Filipka w normalne ciuszki ( wcześnije przez jakiś 3-4 tyg, ubierałam mu koszulkę/body i zawiłam w kokon z pieluch flanelowych tak jak w szpitalu) to juz go nie pieluszkuje szeroko. Nie umiem sobie dac r4ady ze śpiocgami



    Joasiaa - 2006-04-12 18:15
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Ło matko Meme, 3-4 tyg w kokonie, ale ty masz spokojne dziecko, moja to nawet w szpitalu dostawała szału jak była zawinięta. W domu odrazu ubierałam ją w śpiochy. Teraz to już bluzeczka i spodenki. Jeszcze troche i zaczniemy etap sukienek.
    A jak tam kochane przygotowania do świąt? Macie na to czas (wiem głupie pytanie).



    płatek1 - 2006-04-13 08:40
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Kochane mam pytanie w czym myjecie butelki maluszków? Chodzi mi o to czy używa się płynu do naczyń, bo ja za każdym razem wyparzam:confused: .



    Meme - 2006-04-13 10:23
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Płatku, ja butrlki myje najpierw od bieżącą wodą ciepłą, szczotką do mycia butelek albo ręką a potem gotuje labo tylko zlewam wrzatkiem, zalezy jaki mam nastrój. Kilka razy zdarzyło mi sie umys buyelki płynem do mycia naczyń a potem jeszcze dodatkowo je gotowałam, ale przeczytałam ze nie wolno używać płynów, to też zaprzestałam procederu:D i stosuję powyzsze.

    A co do świat, jedyne do wmnie wkurza, to że mam pozaczynach tysiace robót i zadna nieskończona z wiadomych przyczyn...juz mi sie nie chce zabierać za kolejnarzecz, bo wiem, że nie dam rady skończyć. TŻ mi mówi, ze ja strasznie nie zorganizowana jestem, że zamiast cos zrobić, kręcę sie w kółko i nic z tego nie ma. No cóż, to prawda, ale tylko dlatego, że próbuje robić wszystko na raz, albo to, co akurat wpadnie mi w oko, bo jak w danym momencie tego nie zrobie, to potem wiem, że juz nie dam rady. I tym sposobem mam rozkopane wszystko..tak chyba jestem źle zorganizowana. Najbardziej dobija mnie ranek. Dzień w dzień ten sam scenariusz: Wstaje ok 7.30, no chyba że Felipe ząda wcześniej. Przewijanie - ok.15-20min (moja mama mówi, że strasznie sie bawię z tym pzrewijaniem, chyba tez ma rację), potem karmienie, wliczając w to wszelakie problemy jakieś 0.5 godz., potem ścielenie łóżka, zbieranie ubrań, wieszanie pranai w stawionego na noc, po drodze zabawiania dziecka, które jest obudzoe i chce sie nosić, w miedzy czasie porządek w kuchni, gotowanie butelek wstawienie sobie na herbatę - wypicie takowej wraz z jedzeniem jogurtu w expresowym tempie, powrót do pokoju i znów karmienie, albo zbawianie, bo dziecko ryczy, mniej wiecej około godziny 10, drzemka Filipa czyli czas na mój prysznic -tez expresowy. Wyjście z łażienki, napotkanie dwóch otwartych oczek i takowej buzi, ponowne przewijanie bądź karmienie, oczywiscie w szlafroku, bądź pół naga. Następnie expresowe ubranie sie z jednoczesnym "guganiem" do dziecka, żeby przypdkiem nie płakało. W koncu około godziny 11, mogę zrobić sobie sniadanie i na moment usiąść na kompie. Gdybym chciała isć na spacer, musze zrezygnować albo ze sniadania albo kompa, a i tak najwcześniej z domu wyjdę ok 13, bo: trzeba sie po drodze przewinać ,nakarmić, powreszczeć ( to Filip), ja musze sie jakos sensownie ubrać - czyt, zmienić dres na cos norlamnego no i pomalować, bo jesetm blada jak sciana,sama siebie sie boję:D ... Czyli podsumowująć - kręcę sie jak g..no w przeręblu. Czy ktos jeszcze jest tak "rwelacyjnie" zorganizowany? Pragne jedynie dodać, że mieszkanie na szczęście jest posprzatane, a i obiad jest ugotowany, tyle, że ja na koniec dnia zachopwuje sie jakbym była po lobotomi..:crazy:



    Rzabba - 2006-04-13 10:30
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Meme :D to się nazywa Pieluszkowe Zapalenie Mózgu ;) :p:



    Meme - 2006-04-13 10:34
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Rzabba masz racje, tyle że ja czuje ze mój mózg, jakby zwolnił obroty...:D

    a teraz pytanie za 10 pkt. dziewczyny, czy któraś z was ma już za soba "poporodowy 1 raz"? Jestem równe 8 tyg, po i wciaż sie wstrzymuję, bo cos mi sie w głowę stało i panicznie sie boję. Już nie znajduje wymówek...a jak u was?:o



    Rzabba - 2006-04-13 10:52
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      tutaj wklejam linka: http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.ht...911&w=33244055
    :D
    To tak na pocieszenie i rozbawinie ;)
    Ja od jakichś 2-3 tygodni cierpię na ostry nawrót ;)



    płatek1 - 2006-04-13 11:08
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Meme jakbym czytała o sobie:D , dosłownie brak jakiekokolwiek zorganizowania to raz, drugie brak chęci na cokolwiek jak znajde przy małym czas po nieprzespanej nocy. Właśnie mój mały po godzinie 24.00 noc zrobił sobie dniem i nie chce spać. Dosłownie mam doś. Rano też nie śpi dopiero zasypia o godzinie 10.30-11.00 i na spacerku. Wczoraj musiałam wytransportować TŻ z małym aby umyć okna, no bo kiedy? Wszystko oczywiście w biegu i nie zawsze dokończone. Dzisiaj naczynia myłam około 2 godz. bo ryk i musiałam nosić:( . Głupio zrobiłam, że przyzwyczaiłam małego do noszenia na rękach:mad: , ale jak płacze to nie moge tego słuchać. Naszczęście kolki się zmniejszyły, jak na razie plantex na noc działa, bo darł się niemiłosiernie. Któregos dnia śniadanie jadłam dopiero o 15.00 gdzie powinien być już obiad. Co chwila ogarniam w mieszkaniu, a i tak mam bajzel:nie: , ale zdarza się że mały da mi posprzątać i zrobić spokojnie obiad, a nie na raty:D . Jutro przyjeżdża do nas teściowa na święta to przygotujemy wszystko razem, bo ja nic nie mam zrobionego na święta, mały by i tak nie dał nic przygotować. Nie wspomne już nawet o sobie, wygladam jak potwór, brwi nie wyrwane, bo nie mam z kim zostawić małego by iść do kosmetyczki, maluje tylko rzęsy, szwy mi jeszcze nie odpadły i nie mam jak iść do ośrodka na zdjęcie-szok:eek: ,a mój TŻ wspomina coś o siostrze dla Mateusza:nie: , nie ma mowy, nie dam się znowu zrobić. Jak na razie jedno dziecko mi wystarczy, jeszcze przypomina mi się jak poczułam cięcie przed wyjsciem małego, bolało tak, że aż podskoczyłam:o . Meme ja o współżyciu to chyba szybko nie pomyśle, też nie mam ochoty, zreszta u mnie to by było za szybko w niedziele minie dopiero 4 tyg. od porodu.



    kostka.kr - 2006-04-13 11:20
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Witajcie!
    Dziękuję za rady. Smarowałam Natalkę grubą warstwą Linomagu po każdej zmianie pieluchy, prócz tego po spanku wietrzyłam jej tyłeczek i wszystko się wygoiło jak ręką odjął. Dziś rano pupa jak nowa.
    Kasiulko czy Ty stosujesz Łatwy Plan z książeczki "Język niemowląt"? Bo ja tak i muszę powiedzieć, że to naprawdę działa. Już od tygodnia tak robię i moje dziecko jest jak aniołek. Obserwuję ją, staram się rozróżniać i rozpoznawać płacz, karmić ją w miarę równych odstępach czasu i dostosowuję ten plan do jej potrzeb. Cały czas się uczę, czytam i wdrażam w życie. Ten plan nie jest w ogóle skomplikowany a jakie dziecko jest o wiele spokojniejsze i ja mam dużo czasu dla siebie.

    A o pierwszym razie poporodowym mogę jeszcze pomarzyć......



    płatek1 - 2006-04-13 11:28
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Kostko co to za książeczka "Język niemowląt" i co to za plan? Chętnie bym się z nią zapoznała:-) .



    kasiulka - 2006-04-13 12:30
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      ooo, to ja tez cierpie na PZM, dzieki za postawienie diagnozy :D. Nie musze nawet pisac jak u mnie dzien wygląda bo Meme doskonale to opisała :D ,w ogole mi sie wydaje ze mam jakies dejavu (czy jak to sie tam pisze) -non stop to samo - karmienie, ulewanie, przewijanie, darcie paszczy, noszenie, wożenie, itp, itd :D
    JEstem totalnie niezorganizowana, w mieszkaniu burdello na kółkach tudzież przejscie tornada, do swiat nieprzygotowane kompletnie nic, ale mam to w nosie, grunt ze rzeżucha wysiana ;).
    Kostko ja jeszcze zadnego planu nie wprowadzam bo nie zdążyłam przeczytac :cry:- ale skoro działa to sie biore za lekture w tzw. chwili wolnej, hehe.
    A flachy myje wodą z płynem (czemu nie można?) a potem gotuje 5 minut, a jak mi sie nie chce albo nie mam juz siły to tez tylko wyparzam.
    Poporodowy first time to u mnie dlugo jeszcze nie nastapi bo musiałaby wtedy nie spać, a zasypiam natychmiast po uwaleniu sie do wyrka :p: :D



    Meme - 2006-04-13 12:57
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Jeżu jak dobrze wiedzieć, ze nie ja jedna mam problemy z samo określeniem swojej nowej matczynej świadomości....

    Płatku, mój mąż też cos przebonkuje o córeczce, ale na szczęście zanim "zrobi" córeczke chce jechać na wakacje wiec mam ten i przyszły rok z głowy. Biorąc pod uwgę, że 2 dzeicko chce urodić w tym samym czasie co Filipa, czyli musze zajsć w ciaże około maja/czerwca, to najlbliższy wolny termin wypada mi dopiero w 2008:D , hahahaha! Co mi jak na razie odpowiada!Powiem Ci szczerze, że ja też czułam jak mi robili ciecie, co było i jest do teraz dla mnie dziwne, bo tego podobno sie nie czuje...ja miałam wrazenie jakby mnie dosłownie kroili ( co tż czynili ) i po prostu po tym jak to czułam oczami wyobraźni widziałam jak mi rozcinają wszystko, jakbym conajmniej sama mieso ma kotlely kroiła, nie takie szybkie ciecie - raz dwa, tylko właśnie tak jak chleb się kroi...trwało to moment, ale ja też az podskoczyłam. Teraz jak sobie pomysle, to jak mnie szyli, to lekarka chyba nie oczekała aż znieczulenie zacznie działać, bo cos nie cos też poczułam. No i chyba z tego powodu tak panicznie boje sie sexu...
    a to że zasypiam zaraz po znalezieniu sie w pozycji poziomej to juz nawet nie wspominam...
    W ogóle dzis mam takiego lenia, takiego strasznego ,ze normalnie ostatnio takiego miałam pod koniec ciaży, jak już wyglądałam jak wieloryb i tak też sie poruszałam - teraz jak wielorybyk, to wygląda moje dziecko. Jeżu, dziewczyny on juz wży 5600...normlanie kloc jakich mało!
    Na szczęscie udaje mi sie go na powrót karmić piersią, troche siewzbrania, bo chyba jeszcze prochy ze mnie wychodzą i średnoi mu ten pokarm smakuje, ale jest lepiej niz 2 dni temu.
    Płatku, jak karmisz, to poza Plantexem, polecam ci jeszcze raz z uporem maniaka, kminek przed i po każdym jedzeniu, zwłaszcza obiedzie. Dzidzia bedzie ładnie "purkać" i zadna kolka go nie weźmie, mówie ci to z doswiadczenia.ja to juz jestem kminkowym narkomanem, aha, podobno pokamr ma tez lepszy smak, ale tego nie jestem pewna.
    Kasiulka jeśli chodzi o płyn do mycia naczyń, to tak przeczytałam w ulotce dolaczonej do butelki z Aventu, bo wtedy podobno uszkadza siestrukture materiału czy co, a kij im w oko, olewka, jak przepłuczesz plynem to nic siepewnie nie stanie.
    Jeszzcze jedno kochane, jak tam wasz apetyt? U nmie normalnie tragedia...,ogłabym cały dzień być bawarce, jogurcie Miodzio, biszkoptach ewentualnie kanapce z jajkiem i serem. Nie wiem co mi sie to porobiło. Jak tydzień nie kamriłam piersią, to myslałam, ze se pojem fajnych rzcezy...umh...jasne! Zjadłam dwa kawałki Kinder Bueno i wcvale mi nie smakowało! A taka miałam na nie ochote!!!:o Wy też tak macie?



    płatek1 - 2006-04-13 14:56
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Meme przypomnij mi proszę jak to jest z tym kminkiem, jak przygotować i dawkować;) . Wypróbuję:p: . Co do apetytu to mam smaka tylko na słodycze, ślinka mi cieknie:slina: , mogłabym jeść tonami jak na początku ciąży, ale nie można i to jest duży minus karmienia piersią. Jeśli chodzi o inne rzeczy to na widok kanapek z serem lub szynką jest mi niedobrze. Mięsa nie jem, jedynie piersi z kurczaka:nie: . Mam strasznie ubogą dietę i brak apetytu. Ja tylko przyłożę głowę do poduszki to śpie:-) .



    Joasiaa - 2006-04-13 16:21
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Hmmm to ja mam troche inaczej niż wy. Jestem tan nakręcona że mam problem żeby usiedzieć w miejscu. Nawet jak mała leży w łóżeczku to nie moge odpocząć bo mnie nosi. Padam z nóg o 20 ale później mi przechodzi i w rezultacie ide spać ok.23-24. Gdybym nie mieszkała z mama to nawet bym nie zjadła bo Julka nawet chwili nieraz nie chce poleżeć sama. Na zmiane ja jem śniadanie, mama nosi Julke bo ona ryczy i później zamiana. Piore, robie obiad itp w biegu czyli 5 minut np. w kuchni i 5 minut przy łóżeczku a to równa sie przypalony obiad. No i jeszcze żeby było śmieszniej to musze sie uczyć. Kosmos. Kasiulka świetnie to określiłaś istne dejavu od rana butla-przewijanie-mama śniadanie w biegu-szykowanie na spacer czyli ryk totalny-rundka po parku-do domu-butla-przewijanie-robie obiad-chwila spokoju albo i nie-kolejna butla-kolka bo to juz 17-kapanie-butla-spanie. I od rana znowu... zresztą o czym ja pisze same wiecie
    Na jedzenie nie mam apetytu. Prawie nic mi nie smakuje. Słodycze co dziwne to juz wogóle :eek:
    Butle myje w płynie ale nie za każdym razem. Nie wygotowuje ich (robiłam tak tylko na początku) teraz wyparzam we wrzątku.
    Co do "pierwszego razu poporodowego" to jestem w innej sytuacji niz wy. U mnie też nic jeszczenie było ale dla tego że czekam na okres żeby łyknąć tabletki, nie wyobrażam sobie teraz kolejnej ciąży więc celibat.



    kostka.kr - 2006-04-13 18:19
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Nie wiem co sie stało z moimi cyckami. Przestały produkować pokarm, znowu targałam je laktatorem przez pół godziny, żeby mieć marne 30 ml z obu. Mała sie nie najada i przez to ryczy i jest niespokojna. Kupiłam Nan1 na wszelki wypadek, żeby ją w razie czego dokarmić. Ona potrafi zjeść przecież 90 ml za jednym razem, a moje cycufy się zbuntowały, Chol***, poryczałam się przez to......



    płatek1 - 2006-04-13 19:15
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      dzięki Kostka



    Joasiaa - 2006-04-13 19:34
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Kostko a nie będzie problemem jeśli i ja poproszę Cie o "instrukcje" ;)



    Rzabba - 2006-04-13 20:08
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Kostko a może piersi po prostu dostosowały się do potrzeb? Po jakimś czasie laktacja sie normuje i piersi robią się miękkie i ciężko ściągnac cos laktatorem, choć tak na prawdę produkują wystarczająco mleka. Albo jesteś zmeczona lub zestresowana, jak odpoczniesz, wyśpisz się, to powinno być lepiej.
    A nie jest to przypadkiem kryzys 3 tygodnia?



    kostka.kr - 2006-04-14 08:43
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Witajcie!
    Dałam na noc Natalce Nana. Pierwszy raz budziła się w nocy co dwie godziny. Dotąd jak usypiała między 22:00 a 23:00, budziła się dopiero około 3 nad ranem a poóźniej koło 6.
    Rano lepiej z pokarmem. Odciągnęłam prawie 90 ml w ciągu 5 min.
    Martwi mnie, że przez to dojadanie butelką pogorszyło się jej ssanie piersi i być może dlatego nie dojada. Wcześniej jak ssała, to wyraźnie czułam jak mnie ciągnie, a teraz to jest takie ssanie-ciumkanie. Mimo, że widzę że jest dobrze przystawiona to jednak nie to samo.
    Rzabko teraz kończymy drugi tydzień, a z piersiami to zobaczymy, cały czas obserwuję co się dzieje. Po nocy jest zazwyczaj najwięcej pokarmu, dzień pokaże.



    płatek1 - 2006-04-14 10:39
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Kostko bardzo Ci dziękuje:cmok: , dostałam twoja wiadomość, mam tylko nadzieje, że znajde czas na czytanie:D .
    Wiesz ja podaje herbatke w butelce i mały ssie pierś normalnie, a jakiej używasz butelki? Ja polecam AVENTU smoczek ma kształt brodawki, mały nie widzi różnicy. Im więcej ściągasz pokarmu tym zwiększa sie jego ilość, nie rozumiem dlaczego masz go mniej:nie: .



    Rzabba - 2006-04-14 11:16
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Kostko rano jest fizjologicznie więcej pokarmu. Ja tak właśnie robiłam, sciagalam rano i podawałam wieczorem.
    A to, że nie możesz ściągnać to nie koniecznie znaczy, że pokarmu mnie ma. Dziecko ssie efektywniej niż najlepszy laktator (potrafi wyssać przynajmniej 30 ml więcej). Poza tym trudno o takie uczcia wobec laktatora jak wobec dziecka ;) a jak wiadomo pokarm "rodzi się" w mózgu ;)
    Z czasem dziecko uczy się ssać coraz lepiej i efektywniej i coraz mniej odczuwalnie (ja teraz już nie czuję jak mała ssie, muszę popatrzeć na nią żeby wiedzieć).



    kostka.kr - 2006-04-14 12:02
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Dziękuję dziewczyny :cmok:
    Rzabko mam nadzieję że właśnie tak jest :-).

    Rano Natalka zjadła z butelki 70 ml + z obydwu piersi :eek:. Mały głodomorek :D, tymbardziej, że w nocy budziła się na karmienie co dwie godziny i ssała z obydwu piersi.

    Płatku proszę bardzo :cmok:



    Meme - 2006-04-14 12:56
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Kostko nie załmuj sie tyi kłpotami z karmieniem, ja przechodziłam dokładnie, wypisz wymaluj to samo jakieś 3 tyg.temu! Naprawdę deja vu! Teraz moze tez nie jest za różówo, bo Filip raz chce cyca, raz nie, zlazy jaki ma humor, al e to pradwa co mówi, Rzabba, piersi nawet jak są miękkie maja pokarm, sama to zauważyłam, i nie stresuj sielaktatorem ja też ryczałam 2 dni temu , jak odciągnęłam 20 ml, już myslałam, że pokarm calkiem straciłam, a potem jka Filip sie dossał, to nagle sie znów pojawił! Takze głowa do góry, jakos damy rady, widać te nasze dzieciaki takie głodomorki! Ja daje Filipowi na no butlę a w nocy cycusie, rano cos mu odbija i nie chce cyca iwiec mam cyrk na okragło!

    Płatku,co do kminku, po prostu bierzesz na łyżeczkę i zapijasz wodą, nie rozgryzasz, pijesz przed posiłkiem i po. Kminek dobrze dział na trawienie, a takie małe dieci maja jeszcze niedokońca rozwiniety układ trawienny, dlateg tak bardzo trzeba uważać co sie je na karmieniu piersią, cos co Ty łatwo strawisz może męczyć maluszka, dlatego jak podaje sie kminek w mleku matki, pomaga trawic także maluszkowi i nic mu w brzuszku nie toi, poza tym w jakis magicczny sposób likwiduje kolki!:D



    płatek1 - 2006-04-14 13:07
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Dziękuje Meme:cmok: powiedz mi jeszcze czy ten kminek połykam suchy:confused: .



    Joasiaa - 2006-04-14 14:45
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Moje dziecko jest totalnie nieprzewidywalne. Dzisiaj Jula spała do 11 :eek: jestem w szoku. Może jednak ma coś po mamusi, bo ja bardzo lubie długo spać. Moge w nocy siedzieć nawet do 2 ale wstanie o 6-7 to katorga!! Czy któraś z Was też tak ma?
    Kostko dziekuje za wiadomość :cmok: super rzecz mi przesłałaś, może rozwieje choć część moich wątpliwości.



    tiaara - 2006-04-14 16:48
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      czesc dziewuszki. choc przegladalam forum jednak ferwor przedswiatecznych zakupow i porzadkow przeslonil moj swiat. na szczescie moje dziecko troszke zmienilo tryb zycia. idzie spac o 23 a wstaje o 9 lub 10 rano. dzieki temu moge jeszcze rano pospac sobie lub na spokojnie wypic kawke. a na szczescie potrafi cala nocke przespac w swoim lozeczku dopiero okolo 7 rano domaga sie przenoszenia do naszego lozka. jeszcze trzy tygodnie temu nauczyla sie okolo trzeciej nad ranem iz chce jednak spac z nami. niezbyt to wygodne biorac pod uwage fakt iz ona spi jak chlop. rozwalona na pol lozka. teraz tylko dosypia u nas.

    lece dalej, juz na spokojnie keksy z piekarnika wyjac. bedzie sie czym opychac :D



    kostka.kr - 2006-04-14 17:48
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Płatku w którymś z Twoich postów wspomniałaś, że nie można jeść słodyczy. Rozmawiałam z dietetyczką w szpitalu i powiedziała mi, że można jeść drożdżówki, herbatniki, kruche ciastka i w ogóle słodycze, najważniejsze żeby unikać czekolady i orzechów. Ja jem herbatniki, ciasto drożdżowe i takie tam proste ciastka i małej nic nie jest. Ubolewam, że nie mogę pić kakaa, bo je uwielbiam!!! No, ale cóż się nie robi dla swojego maleństwa.

    Joasiu, proszę Cię bardzo. Ja korzystam z tego i dużo mi pomaga.



    kasiulka - 2006-04-15 07:25
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Witajcie Mamusie kochane :cmok:
    Jak tam - porzadki zrobione, baby i baranki upieczone? :D ;)
    JA po nocy tradycyjnie ledwie zyje, mały zmierzluch daje w d*** i ani mysli dac matce odsapnąc ;).
    Co do słodyczy to Kostka ma racje - ja sobie podjadam kruche ciasteczka i ciasto drożdżowe,bo bym chyba swira dostała tak potrzebuje serotoniny i małej nic nie jest. Nawet sie skusiłam pare razy na 1 kosteczke czekolady i nic sie nie działo. W swieta na pewno sprobuje babki drożdżowej i serniczka, oczywiscie w rozsądnych ilosciach bo przeca chce schudnąć :).

    Dziewczyny mam pytanie - czy Wy gadacie do swoich maluchów a jesli tak to jak? Ja troche gadam i śpiewam, ale szczerze mowiac musze sie zmuszac bo ze mnie żadna wielka gadula, a poza tym jak jestem zmeczona (czyli prawie ciągle) to po prostu mi sie nie chce. W każdym razie gadam normalnym głosem, za to moja tesciowa jak zasuwa to az mi sie smiac chce - mniej wiecej tak - "o jakie ślićne maleńśtwo najślićniejsie na świecie, a twoja mama taka niedobla nie ście dać Oliwcie jeść"... i te klimaty... :D O dziwo mała to chyba lubi, ale ja tak nie potrafie gadac.



    Meme - 2006-04-15 07:39
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      czesc kochane, ja zaraz wybieram sie do mamy pomóc przy swiatecznym gotowaniu, swieta spedzamy u jednych i drugich, wiec musiałam sie ograniczyc tylkjo do posprzatania naszego mieszkania.

    Płatki, kminek tak jak pisałam poprostu zapijasz woda i polykasz. bierzesz do buzi łyżeczk kminku, bierzesz łyk wody i połykasz t owszystko. Na zdrowie!:ehem:

    Kasiulko, ja sie uczę opwiadać do własnego diecka, bo raczej też srednio mi to wychodz, ale przeczytałam, ze dziecko sie wtedy lepiej rozwija i w ogóle podono czuje siekochane, bo sie na nie zwraca uwage a nie tylko "zimny chów" zmiana pieluch i karmienie. Ja opowadam do Filipa o wszytkim, co w danym momencie robię, jemu sie t obardzo podoba, słucha i patrzy z przejeciem!Ale nie gaworze jak twoja tesiowa, choć moja robi dokładnie to samo...:D

    Joasiu, jeśli chodzi i chodzeni spać, to tak - mozemy sobie podać reke, jestem nocny marek, sowa czy jak to tam kto zwał - chodzic późno spać a potem spać do południa to mi najbardziej pasuje, niestety w obecnej chwili niedosypiam z tego powodu. Jak Filip jst już włóżeczku lubimy z TŻ sobie posiedzieć w kuchni, napic sie winka, pogadać i tak nam zlatuję do 23-24, a potem ja mam sajgon...

    A w ogóle to przepraszam że jeste, taka ciekawska, ale co to "za super misterne dzieło" przemycacie między soba"? Z postów wynika, że to jakaś super tajemna wiedza, ajak "zjednać sobie bobasa", mogę wiedzieć co to za pozycja?

    A w ogóle to mam za sobą "pierwszy poporodowy raz"....jak zauważyłyśie pisze, wieć przeżyłam...:D



    Joasiaa - 2006-04-15 09:49
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Witajcie świątecznie kochane mamuśki!

    U mnie juz po światecznej gonitwie. Wczoraj TŻ zajmował się córunią a ja siedziałam z mama w kuchni. Półki w lodówce sie uginają. A miałam się odchudzać. Meme mam kolejną rzecz która nas łaczy!!! I to winko dodatkowo!! Jeszcze mi powiedz że lubisz czerwone półwytrawne po kolejny raz podam Ci wirtualnie swą łapke :D
    Ale masz fajnie że już "jesteś po". Ja nadal fiksuje czekając.
    Może też super gadułą nie jestem ale nauczyłam się rozmawiać z Julką. Gadam do niej non-stop. Opowiadam że teraz ide jej zrobić mleko, ze bedziemy się przebierać, przy kapaniu to już wogóle nawijam jak najęta. Nawet wspiełam się na wyzyny swego muzycznego antytalentu i jej śpiewam. Nie znam wielu piosenek więc sama coś wymyslam. Głupoty typu: żabka-żabolinka-mała dziewczynka czy spij córeczko-laleczko, zamknij oczka córuniu-laluniu. Wiem grafomaństwo ale jej sie chyba podoba.

    Najlepsze życzenia świateczne mamunie-lutowo-marcunie (matko! na mózg mi się rzuca)



    kostka.kr - 2006-04-15 13:28
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Witajcie!
    Ja zrobiłam tylko porządki, ponieważ teściowie przygotowują wszystko, więc mam trochę więcej luzu. Wolałabym coś zrobić bo tak to nie czuję tej świątecznej atmosfery. Zrobiłam tylko placek, zrobiłam bo to taki bez pieczenia i tyle.
    Co do gadania do dziecka to będąc w ciąży,jak widziałam koleżankę która nawijała do swojego maluszka stwierdziłam, że ja się do takiego gadania nie nadaję. A teraz tak jak Meme mówię normalnie do Natalki, bez żadnych tam gu gu, ti ti, itp. Opowiadam jej co robię. Zauważyłam, że przy zmianie pieluszki, którego to zajęcia bardzo nie lubi, jeśli sie nad nia pochylam, patrzę prosto w oczy i uśmiecham sie mówiąc przy tym po kolei co robię, jest spokojna i uważnie słucha. Przy kąpieli jest to samo, z tą różnicą że kąpiel lubi.
    Drogie Mamuśki, życzę Wam więc wszystkiego dobrego w te święta. Dużo buziaków dla Was i Waszych pociech :cmok: :cmok: :cmok:.
    Nie objedzcie się za bardzo :D



    Mariqa - 2006-04-15 13:47
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Dla wszystkich Mam lutowo-marcowych i ich Rodzinek moc najserdeczniejszych życzeń zdrówka,
    uśmiechów, pogody ducha, smacznego jajka i mokrego dyngusa nie tylko z powodu "nieszczelnych" pampersów ;) i nawału pokarmu
    :cmok: :cmok: :cmok:



    płatek1 - 2006-04-15 15:38
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Mamy lutowo-marcowo-kwietniowe:cmok: życze Wam wszystkiego najlepszego, zdrowych i pogodnych Świąt Wielkanocnych, smacznego jajka i przede wszystkim spokoju i radości zwłaszcza, że te święta są tak szczególne ze względu na nasze przybyłe w tym roku dzieciaczki:jupi: . Radujmy się i cieszmy z każdej chwili spędzonej w gronie rodzinnym, aby te chwile były niezapomniane:D .



    ma-li-na - 2006-04-15 18:02
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Malutki baranek ma złote różki,
    pilnuje pisanek na trawce z rzeżuszki .
    Gdy nikt nie widzi chorągiewką buja i beczy cichutko:
    WESOŁRGO ALLELUJA

    wesołych świąt kochane:cmok:




    kasiulka - 2006-04-15 18:43
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Mamusie kochane - ode mnie i od Oliwki - duuuże świąteczne buziaki, życzę Wam radości z małych króliczków i odpoczynku (:D) - niech sie Wam pozwolą wyspac w te święta :cmok:



    tiaara - 2006-04-15 19:23
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Niech zające i barany spełnią Wasze plany
    Święta to jest czas wyżerki
    Porzuccie więc swoje rozterki
    Niech to będzie czas uroczy
    Zyczę miłej Wielkanocy.

    Najserdeczniejsze życzenia mamusie:cmok:
    wlaśnie obrzeram sie sałatka od teściowki. dzisiaj wstapilismy do niej podczas spacerku i wrocilismy z niezłym bagażem. dobrze ze nas tesciu odwiozl bo inaczej bylby klopot z powrotem. trzy siatki jedzenia. starczy nam to na całe swieta a znajac nasze możliwości to jeszcze na dlużej. trzy rodzaje salatek śledzie i bigos. jeszcze czekoladowe jajka i baran z ciasta. i jak tu nie tyc ;)) jeszcze jutro rano idziemy na sniadanko a potem ruszamy do dalszej rodzinki. ide sie robic na bostwo. Wiktoria spi wiec na spokojnie sie zrelaksuje w pianie. pozdrawiam dziewczyny. zycze spokojnych swiat :cmok:



    ma-li-na - 2006-04-16 12:54
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      6 załącznik(i/ów) to mooj dziubek :D



    ma-li-na - 2006-04-16 12:55
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      2 załącznik(i/ów) cd:-)



    płatek1 - 2006-04-16 15:20
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Malina Tomcio śliczny:cmok: przesyłam buziaczki dla małego:jupi:, a jak wiosennie ubrany:D , przystojniak. Podoba mi się Wasza karuzela, ja jeszcze małemu nie kupiłam jestem ciekawa jakiej firmy i za ile ją kupiłaś.

    Mój dziubek od dwóch nocy śpi rewelacyjnie. Wczoraj zasnął o 22.00 i wstał dopiero o 2.30 w nocy, co prawda póżniej nie spał do 0k 2 godz., ale jak zasnął to do 8.00 znowu spał. Wstawałam na odciągnięcie pokarmu i nasłuchiwałam czy wszystko ok.:ehem: Dnie i godziny nam lecą Mateuszek ma już dzisiaj cztery tygodnie:D , święta mijają miło, aż żal że jutro już ostatni dzień:nie: . Pofolgowałam sobie troszke ze słodyczami i kawą na szczęście małemu nic nie jest. Aha wcinam kminek:eek: tak jak Meme radziła, na razie mamy spokój z kolkami, ale wole zapobiegać niż później się męczyć. A jak Wam mijają święta? Tak jakoś pusto zrobiło się na wizażu:( . Pozdrawiam i życze mokrego Dyngusa :p:



    kostka.kr - 2006-04-16 17:45
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Witajcie!!!
    Malinko wszystkiego najlepszego z okazji urodzinek :roza: :roza: :roza:. Dużo zdrówka, pociechy z synka, duuuużo optymizmu, spełnienia marzeń i wszystkiego co najlepsze.... :cmok: :cmok: :cmok:

    Dziewczyny zjadłam dziś sałatkę jarzynową (bez groszku), do tego wędlinę, kiełbaskę, później trochę ciasta z kawą z mlekiem. Na obiad kawałek mięsa duszonego z sosem grzybowym i surówką z marchewki. Mam nadzieję, że Natalka nie będzie miała rewolucji :o . Chyba zacznę stosować też kminek na wszelki wypadek:D.
    Wypoczywajcie, ja też idę...



    płatek1 - 2006-04-16 20:39
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Malinko wszystkiego najlepszego:winko: :roza: aby wszystko w Twoim życiu zaczęło sie na nowo układać i dużo pociechy z synka:cmok: .



    kasiulka - 2006-04-17 15:16
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Hej Mamusie, ja tam swiateczne obżarstwo?:D
    Dla mnie to są chyba najbardziej postne święta od lat, co prawda podskubuje to i owo ale generalnie sie nie objadam, a to dlatego ze moj maz mnie uchwycił na kamerze (choc z zasady unikam jak ognia bo nienawidze) no i przerażenie mnie ogarneło jak sie zobaczyłam - jestem gruuuuuuuuuuuba :cry:. Musze schudnac ponad 10 kilo, średnio schodzi mi ok. 1 kg na tydzien, strasznie wolno to idzie :(. Najgorsze ze nie mam zupełnie ciuchów, łaze w jednych galotach i 2 rozciągnietych bluzkach na krzyż. Zresztą obawiam sie ze nawet jak schudne to sie w żadną bluzke nie zmieszcze przez te moje wielkie cycochy, buuu :(.

    A moja Oliwka zrobila mi dzis smigus dyngus - podczas karmienia walnęła taką giga-kupe ze przeciekło przez pampersa, pieluche flanelowa, body, pajaca i wyciekło na moje spodnie. Połapalam sie jak miałam mokre nogi :D.
    A tak przy okazji - jakich pieluch używacie i w jakim rozmiarze?

    Malinko - happy Birthday :cmok: :winko:, synuś przesłodki - a na tym pierwszym zdjeciu - dosłownie do schrupania :love:



    płatek1 - 2006-04-18 08:43
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Kasiulko nie przejmuj się ja jestem tak gruba, że nie mogę zapiąć spodni, które nosiłam w czwartym i piątym miesiącu ciąży, a miałam już spory brzuszek:cry: . Też mam dwie bluzki i jedne spodnie w których mogę pkazać się światu, pomału przestaje wierzyć w to że schudnę. Jutro mija miesiąc od porodu, a ja mam jeszcze brzuch, muszę się wziąść za ćwiczenia:o .
    Moje dziecko zrobiło się tak marudne tylko na ręce i bujać, nic nie mogę zrobić, wiecznie trzeba przy nim siedzieć, bo sam poleżeć to on nie chce. Używamy pampersy od 3-6kg. i zdażyło się że wyciekła kupa tak że się pobrudził po pachy:eek: , ale tak to nie narzekam, zastanawiam się tylko kiedy zacząć używać większych pampersów. Częściej narobi mi zawsze na przewijaku na flanelke kiedy zdejme mu pampersa, uwielbia załatwiać się jak jest goły:mad: , tylko ja się wkurzam, chyba nie muszę mówić dlaczego:cool: .

    W święta za bardzo się nie objadałam, zresztą nie mam coś apetytu. Mam pytanie czy kóraś z Was miała już okres? Ja przez ostatnie dwa dni dość mocno krwawiłam tak jak bym miała okres, ale dzisiaj już nic, więc sama nie wiem czy to właśnie to:rolleyes: , zwłaszcza, że brzuch mnie trochę pobolewał. No nic ide wywiesić pranie, jestem przecież kurą domową:nie: po co mam o siebie dbać:( .



    kostka.kr - 2006-04-18 11:08
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Witajcie!
    Dziewczyny nie załamujcie sie tymi kilogramami, nie wszystko przychodzi od razu. Trzeba czasu, w końcu miałyśmy aż 9 miesięcy na przybieranie, to nie można oczekiwać że w ciągu miesiąca czy dwóch zrzucimy wszystko. Mi co prawda zostało 5 kilo do zrzucenia, żeby była taka waga jak z przed ciąży, ale mam cichą nadzieję, że dzięki karmieniu ubędzie mi choć troszkę więcej.

    Muszę Wam powiedzieć, że jadłam wszystko, Natalka tylko więcej puszczała bąków.
    Chciałabym już wyjść z małą na spacer, ale jeszcze się boje, na razie ją weranduję tak po 10 minut. Oby już niedługo...



    kasiulka - 2006-04-18 12:10
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Własnie Płatku z tymi Pampersami mam to samo, kupy po pachy, poza tym mam wrazenie ze są na Oliwke przymałe, a ortopeda powiedział ze lepiej kupowac wieksze pieluchy, zeby nic nóżek nie uwierało. Zastanawiam sie czy by nie zmienic, tylko na jakie? A walenie kup na przewijaku to jest u Oliwki norma, a że robi to pod ciśnieniem, to niestety najczesciej matka zostaje zbryzgana od stop do głów :D

    A to krwawienie to wydaje mi sie ze jeszcze jest połogowe, na okres za wczesnie. Ja tez mialam podobnie jakis tydzien temu, nagle zaczęłam z powrotem dosc mocno krwawic, na szczescie juz przeszło. Za tydzien ide na kontrole do gina.

    I w ogole postanowiłam ze zrobie sobie wreszcie jakas przyjemnosc i zamowie na allegro nowy błyszczyk na wiosne i majty wyszczuplające, a co :D. Poćwiczyc tez by wypadało, ale raz - nie chce mi sie :rolleyes: a dwa - Oliwka nie pozwoli bo w ciagu dnia jest prawie cały czas aktywna (wiem wiem to tylko taka wymowka :D)



    ma-li-na - 2006-04-18 13:53
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      witajcie kochane :cmok:

    dziekuje bardzo za życzonka.Co do obżarstwa świątecznego to ojjj sobie nie odpusciłam jadłam wszystko od pieczonej kaczki po mazurka postanowiłam sie nie oszczędzać 2 razy w roku w wigilie i w wielkanoc.

    Mooj Tomcio nadal grzeczny przyzwyczaiłam sie ze od 17 do 20/22 nie spi korzystam wiec w nocy i do 17 bo spi cały czas z przerwami na jedzonko .

    Nie uwierzycie!!!!!! dzis odwiedzil mnie mooj <ironia losu:rolleyes:>były tż dał mi 2tyś na dziecko i powiedział ze meble moge zatrzymac heheh a najlepsze jest to ze poprosił zebysmy do niego wroocili <mhihihihi> spojzałam na niego wzięłam pieniądze i ...........trzasnełam mu drzwiami przed nosem!!

    acha wlasnie jak tam przygotowania do chrzcin juz po czy przed??? ja robie chrzciny 29.04 i kompletnie niewiem co kupic Tomciowi na prezent pomozecie cos wymyslic?




    kostka.kr - 2006-04-18 14:57
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Malinko dobrze zrobiłaś z TŻ, gratuluję odwagi!!!

    Fajny awatarek! Coś nowego...

    Co do chrzcin, to my bedziemy mieć dopiero na początku czerwca. A na prezent może jakiś medalik na pamiątkę lub coś w tym stylu? Nie wiem, to zależy jak Ty podchodzisz do tego. W każdym bądź razie to tylko moja propozycja.



    Joasiaa - 2006-04-18 14:58
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Witajcie mamusie po świetach!

    Malina spóźnione ale szczere życzenia. Pociechy z synka i mniej problemów osobistych :cmok:
    Jesli chodzi o pampersy to ja przeszlam na nr 3 jak Julka miała 6tyg. Teraz nic mi z nich nie wylatuje.
    Kostaka - książka świetna! Tylko mój łatwy plan nie będzie przewidywał jednego punktu: odpoczynku dla rodzica :hahaha: jaki typ ci wyszedł przy początkowym teście na charakter dziecka? Mnie wrazliwiec-poprzeczniak

    Początek świat miałam przyjemny. W sobote Julka była spokojna nawet wytrzymała w kościele jak bylismy ze święconką. W niedziele bylismy w zoo we Wrocławiu - też super grzeczne dziecko. Od wczoraj koszmar. Ryczy non stop a nie ma kolki. Nie wiem o co jej chodzi. Miałam apogeum wczoraj. Juz mnie nawet dopadły mysli po co mi to wszystko było :( nawet nie wiem co jest mojemu dziecku.
    Wiem że według wszystkich teori psychologicznych nie powinno porównywać się dzieci bo każde jest inne ale musze wam zadać kilka pytań żeby zrozumieć czy coś jest nie tak z moim dzieckiem czy ze mną.
    1. ile spia wasze dzieci w dzień? śpią spokojnie w wózku? Julka nie śpi w dzień wogóle, w wózku bardzo niespokojnie, jedyne miejsce gdzie jest spokój to samochód
    2. jak długo leżą spokojnie w łózeczku wasze dzieci gdy nie spią? Julka max 15 minut
    3. jak długo trwa usypianie na noc? u mnie od 1 do 2h
    4. uspokajaja się u was na rekach? Julka często nie
    5. duzo płaczą? julka bardzo często i strasznie trudno ja uspokoić
    Osiwieje...



    kostka.kr - 2006-04-18 15:13
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Joasiu, ja podczas odpoczynku piszę pracę mgr, więc praktycznie nic nie robię w domu, ale teraz na razie mam to w nosie.

    Wczoraj robiłam test, wyszło mi średniaczek-wrażliwiec.

    Ja u mojej Natalki stosuję od początku Łatwy Plan. Cykl 3 godzinny. Najpierw karmienie od 20 do mniej więcej 40 minut, potem aktywność łącznie z przebieraniem, gadaniem do Niej i takie tam... też około 30, 40 minut i jak zobaczę, że ziewa to wkładam ją do łóżeczka i tam po 10, 15 minutach zasypia i śpi od około godziny do półtorej. Nie noszę jej w ogóle. Nie nosiłam i nie lulałam od początku, więc Natalka tego nie zna. Owszem często ją przytulam, ale nie kołyszę. I nauczyła się sama zasypiać. W nocy śpi do 3, karmię ją i potem dopiero rano około 7. Płacze tylko wtedy jak jej coś dolega.
    Oby tak było nadal.....



    tiaara - 2006-04-18 15:33
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Malina spóżnione ale jak najszczersze życzenia. Nie daj sie nikomu.

    po swietach jestem jakby troszku ciezsz ale pocieszam sie ze niedlugo zaczne chodzi na naprawde dlugie spacerki. jak na razie u nas pogoda zmienna jest strasznie. swieci slonko a za chwile wiatr taki ze az strach z dzieckiem chodzic po dworze. juz nie mowie ze deszcz pojawia sie w najmniej spodziewanych momentach. mysle tez o tym aby pocwiczyc brzuszki bo tylko do tego sie moge przyczepic. wkurza mnie taki flaczek delikatnie wylewajacy sie ze spodni. i trzesacy sie jak galaretka podczas chodzenia. moj TŻ twierdzi ze mi sie zdaje, ale moja fantazja twierdzi inaczej.

    dzisiaj bylam z Wiktoria i TŻ na szczepieniu. na szczescie jedna dawka i niespodzianka dla Wiktorii. zestaw ksiażeczek dla rodziców o rozwoju dziecka. dziwne ze nie dostalismy tego zestawu jak bylismy miesiac temu na bilansie rocznego dziecka. tak samo jak zapomnieli dac nam paczke dla kobiet w ciazy. ksiazki byly o ciazy i noworodkach. na szczescie dostalam ta paczke od gina. przyniosl mi ja ze szpitalika.

    zmykam usypiac Wiki. daje juz niezle popalic. Wyklół sie 11 zabek i idzie nam nastepny



    Joasiaa - 2006-04-18 15:59
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Ostatniego posta pisałam 30 minut bo co chwile plakała. Później był szal kompletny. Nie wytrzymałam i poszłam do apteki po viburcol :(
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nomegusta.xlx.pl



  • Strona 14 z 17 • Wyszukano 2959 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17

    .

     

     

     

     

     

     

    Š Copyright gdzies--pomiedzy portalAll Rights Reserved
     

     

    Design by: DesignersPlayground