• Strona Główna
  • "co;mam;myslec;o;niej;i;o;tym;wszystkim.php">Co mam myslec o niej i o tym wszystkim? "aktualizacja;dokladki;u;nasteczki.php">*_* Aktualizacja + dokładki u NasteCzki *_* "lutowo;marcowe;mamusie;zgloscie;sie.php">Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się! "soczewki;kontaktowe;watek;zbiorczy.php">Soczewki kontaktowe - wątek zbiorczy "styl;z;japonskich;ulic.php">styl z japońskich ulic "ksiazka;z;zyczeniami;na;specjalne;okazje.php">Książka z życzeniami na specjalne okazje !! "cytologia;pytania;wyniki;zbiorczy.php">Cytologia - pytania, wyniki - zbiorczy "seks;analny;wasze;doznania;opinie;na;temat.php">Seks analny - wasze doznania, opinie na temat... "jak;pieszczotliwie;nazywacie;swoich;facetow.php">Jak pieszczotliwie nazywacie swoich facetów >? :) jak oni do was mowią?:D "urosnac;co;jesc.php">UROSNĄĆ - co jeść? :)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • pm28gliwice.keep.pl
  • Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!



    kasiulka - 2006-03-09 14:24
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      dziewczyny ja mam jeszcze jedno (hyhyhy :D ) pytanie: a mianowicie co z Wami wyrabiali w szpitalu juz po porodzie, oprócz oczywiscie codziennych obchodów i sprawdzania jak sie wszystko goi. Byłyscie poddawane jakims badaniom specjalnym może czy cuś? Bo ja juz przeżywam taką traume pt. "pierwszy raz w życiu ide do szpitala w charakterze pacjenta" ze mi sie juz to sni po nocach i sie boje co tam bedą ze mną wyprawiać :(
    A propos snów to wczoraj mi sie sniło ze moja dzidzia wyszła ze mnie pępkiem :D, który sam mi sie jakos otworzył - bylam przerażona i chciałam ją wepchnąc do brzucha z powrotem ale sie nie dało :rotfl:, a dzidzia była śliczna i usmiechała sie do mnie :D




    Meme - 2006-03-09 17:56
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Kasiulka, ty to jesteś nieźła! :D Jeśli chodzi o sen, to ja miałam podobny też kilka dni przed poorodem, tylko, że dzidzi nie wyszła ze mne, tylko odbijała sie jej buzia na moim brzuchu, tak jakby bardzo mocno przykleiła sie do niego od wewn. i też siedo mnie śmiała i taka śliczna była!!!! Byłam zachwycona! No, kochana, szykuj sie!Jeszcze tylko kilka dni i bedziesz jak to mowi mój TŻ "powiajać!"
    Jeśli chodzi o szpital to u mnie poza obchodami, niczym mnie nie męczyli, zresztą nawet jak był obchód, i szła cała kupa lekrzy i studentów i Bóg wie kogo jeszcze, to zawsze oglądał mnie tylko ordynator i robił to w taki sposób, żebym nie czuła sie skrępowana iżeby inni nie widzieli, czyli stawał z boku łóżka i odkrywał tylko tyle kołdry, żeby sam mógł zobaczyć czy rana sie goi. aha, wieczorem też jets obchód, ale tylko lekarki dyżurujacej i połóżnej ze zmiany. Nie stresuj sie tym Kasiulka, bo to dobra rzecz, ma sie wtedy sposobność zapytać o coć co cie trapi, albo powiedzieć, że cosjest nie tak, nie mówię, ze poza obchodami takiej mozliwości nie ma,ale nie ma to jak lekarz, jak cie ogladnie i powie, że jest ok, to od razu człowiekowi lżej. :ehem:



    Joasiaa - 2006-03-09 18:08
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Malina jak dobrze że juz jesteś z nami :cmok:
    Kasiulka u mnie tez tak było że tylko dwa razy dziennie obchód i koniec. Nie przejmuj się jak jest wszystko dobrze to za bardzo człowieka nie molestują :D

    Miałam małą awanture z moim TŻ. Eh czy z facetami zawsze musi się tak cięzko rozmawiać? Nie ma go całe dnie w domu a jak juz jest to i tak pracuje. Nawet nie mam do kogo się odezwać. Niby mieszkamy z moimi rodzicami ale ich też całe dnie nie ma. Gdyby nie Wy to chyba bym zwariowała. Wściekłam się bo miał cały dzień siedzieć w domu a w rezultacie wyszedł o 11 wrócił o 16 i jeszcze chciał gdzieś jechać po 21. Niby na 30 minut ale u niego 30 minut to znaczy 2h. No i koronny argument że to jest jego praca. tak to jest jego praca ale ja jestem człowiekiem który tez czasami potrzebuje pogadać. I niekoniecznie o tym ile mleka Julka zjadła czy o tym co dzieje się w firmie. Chyba mnie łapie jakaś czarna rozpacz. Kryzys Matki Polki po 9 miesiącach ciąży i miesiącu od porodu. Nie miałam takiego zamiaru ale chyba wróce do redakcji. Wyjde z domu chociaż na godzinke dziennie. A może ja jestem nienormalna i sama nie wiem czego chce?
    Dobra juz Was nie zanudzam. Wy tu się martwicie o Wasze porody a ja z jakimis bzdurami.



    Meme - 2006-03-09 18:25
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Joasiu, głowa do góry! Wcale nie jesteś nienormalna, wcale ci sie nie dziwie, że reagujesz tak a nie inaczej. Ja ostatnio też siewsciekłam na mojego męża, bo całymi dniami siedze sama, zanim on z pracy nie wróci (no dobra co 2 dni wpada do mnie mama...), no wkażdym razie on wraca, myślałam, ze raze cos ogladniemy poleżymy, pogadamy a on zaraz pzred kompa i takcały wieczór. Super! Też sie pozarlismy, tzn. ja sobie pokrzyczałam cichutko, żeby Filipka nie obudzić, no i troche pomogło. Czasem trzeba nimi dobrze potrząsnać! Nie daj sie zachukać! Matki Polki górą!!!!! Tego sie trzymaj a jakby co, to bez litosći! ;) :cmok:




    tiaara - 2006-03-09 18:57
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      oprocz codziennych wizyt lekarzy byly z samego ranca obchody typu: prosze termometr, kupka dzisiaj byla, boli cos pania, mocz jest z krwia czy bez i jeszcze wiecej takich pytan. oczywiscie temperatura w porzadku kupka byla (chocby nawet jej nie bylo zakaz przyznawania sie inaczej lewatywka). a mocz jasno slomkowy czyli ksiazkowy.



    kasiulka - 2006-03-09 19:23
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      uff, no to dobrze, to mi troche ulżylo, bo juz sie bałam ze bedą sie nade mna pastwic w jakis szczególny sposób :D

    Joasiu, nie przejmuj sie :cmok:, masz racje - praca pracą, wiadomo jest ważna, ale rodzina przeciez tez, jesli nie ważniejsza. Ja cos czuje ze tez bede musiała mojego miska od czasu do czasu na ziemie sprowadzac, bo on tez tylko komp i robota a ja wtedy jakbym przezroczysta była. Faceci chyba juz tak mają.

    Dziewczyny ja chyba rzeczywiscie niedługo urodze - dzisiaj co chwila twardnieje mi brzuchol - normalnie jak kamien i cieżki taki jakbym tam miała co najmniej pół tony betonu a nie malenstwo :D. Moze to juz pierwsze objawy, diabli wiedzą, juz chyba fiksuje pomału.

    Jeszcze bym chciała zdążyc zrobic jakies zakupy pt. zdrowa żywnosc dla matki karmiącej, bo potem to juz w ogole z domu nie wyjde. Kupie te Cheriosy co Meme propnujesz, choc ja mam ostatnio wybitnego pecha z takimi płatkami. Kupiłam Nestle Cornflakes a tam w środku robal, a pare dni temu zrobiłam podejscie do płatków ryżowych, otwieram pudełko - patrze, a tam znowu brązowy ususzony robal, no qrna, a w totka nie umiem wygrać :D. A nie wiem czy Wam pisałam o konfiturze z Łowicza ze szkłem, którego o mało co nie łyknęłam, juz miałam je w paszczy, normalnie chyba ściąga mnie w sklepie do najwiekszego badziewia.



    płatek1 - 2006-03-09 19:49
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Joasiu po to jest te forum, żeby między innymi się wygadać, my tu chętnie wysłuchamy, bo faceci to nawet jak niby słuchają co do nich się mówi to i tak później nie potrafią powtórzyć. Ja też często czuję się samotna i rzeczywiście gdyby nie ten wątek to bym już dawno zwariowała. Dobrze, że się tu wszystkie spotkałyśmy:cmok: .

    Malina super, że już z nami jesteś:cmok: , brakuje Cię tutaj. Poród miałaś łatwy, ale te komplikacje po:nie: , aż ciarki przechodzą, naszczęcie, że już jest dużo lepiej. Jeszcze raz witaj:jupi: .



    Joasiaa - 2006-03-10 10:30
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Dzień Dobry mamusie

    Miałam kiepska noc Julka fiksowała i budziła się co dwie godziny. Zmieniłam jej smoczek w butelce na taki z większym przepływem i nie umie z niego pić. Za łapczywie ciągnie.

    Moja poranna rozmowa z mężem. Mąż: "ale się wymalowałaś! Gdzieś idziesz?"
    Ja: "tak, do kuchni, do łazienki, jak zaszaleje to może pójde wyrzucić śmieci" :D
    Dzięki dziewczyny za wsparcie. Widze że nie tylko ja mam takie problemy. Czasami zastanawiam czy nie mam zbyt idealistycznego podejścia do życia. Tylko że ja inaczej nie umiem. Czy istnieją związki z pełnym porozumieniem? Takie w których facet potrafi słuchać i wczuc się w sytuacje kobiety? Czy dla nich wszystkich jest to zbyt trudne? Czasami mysle że związek z kobietą byłby duzo łatwiejszy (ale i tak biologia robi swoje i facet wygrywa).
    Jak Wam minęła noc? Kasiulka brzuch nadal twardnieje?

    Malina Twój Tomcio nie ulewa po Nanie? Julka dostawała Nan w szpitalu i strasznie jej się ulewało.



    kasiulka - 2006-03-10 11:24
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Witajcie - fajne Joasiu te Wasze dialogi na cztery nogi :D :lol:
    Moj brzuchol dalej twardnieje i swędzi tak ze chyba sie zadrapie na smierc - jak niedługo nie urodze to czuje ze mi w koncu te cholerne rozstepy wyskoczą :(. A moj pempek wygląda przekomicznie, jak mały wulkan - tez tak macie? ;).
    Poza tym samopoczucie mam calkiem niezłe, jakos nie czuje zebym za pare dni miała rodzic - poki co zamiast mojej dzidzi urodziły sie nam małe rybki w akwarium :D



    płatek1 - 2006-03-10 12:17
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      :rotfl: widze, że rodzina Wam się powiększa Kasiulka. Mnie też strasznie swędzi brzuch i boję się o te rozstępy bo to jedyne miejsce gdzie ich jeszcze nie mam:cry: , jeżeli chodzi o pępek to mój TŻ ma jobla na tym punkcie, wystaje i ten sie nim bawi, a mnie k.....bierze, nie cierpie tego:kill: . Oczywiście przetłumaczyć mu nie idzie, faceci:nie: . Jak zwykle dzisiaj znowu buszowałam nocy, oddam zgage i jeszcze dopłacę, potwornie daję mi popalić:mad: . Wracając do domu utknęłam w windzie między piętrami i zamiast się bac to śmiałam sie jak głupia, ja chyba fiksuje:rolleyes: , pogoda jest tak śliczna, chętnie bym sobie pobiegała, albo pojeździła na rowerze, wyobraźcie sobie małego słonia na rowerze śmigającego:rotfl: , hm ciekawe czy by to przetrzymał:D .



    kasiulka - 2006-03-10 13:57
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      1 załącznik(i/ów) Płatku mnie na nocne ataki zgagi dobrze robi jogurt pitny, zawsze mam w nocy pod ręką i pomaga - nawet 2 -3 łyki wystarczą. Niby odkąd obniżył mi sie brzuch to zgagi miało nie byc, ale jakos jest i nie zamierza odejsc :rolleyes:, no i przez ten obniżony brzuch chodze sikac równiutko co 2 godziny, jak w zegarku, czyli jakies 5 razy w ciągu nocy... strasznie to upierdliwe, biorąc pod uwage sposób w jaki wytaczam sie z wyrka - skomplikowane przedsięwzięcie :D

    babeczki, rzućcie okiem na to ustrojstwo, dostałam w prezencie - to jest leżaczek do kąpieli i za diabła nie wiem jak sie tego używa, sama bym w życiu nie wpadła zeby to kupic. To jest z takiego dosc twardego plastiku i nie wyobrażam sobie zeby położyc na to bezpośrednio dziecko, bo by sie chyba odgniotło - tylko nie wiem czy pieluchą to owinąć czy jakims ręcznikiem...:confused:, znacie może cos takiego?



    Meme - 2006-03-10 16:59
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Kasiulka, kochana jak ci brzuh twardnieje to się szykuj!JA też tak miałam przed samym porodem - brzusio jak kamień i jkaby mial mi zaraz spaść, właściwie cały czas taki twardy był. Co do tego dziwacznegi czegoś d owanienki, to ja tez sie zastanwaiałam jak sie tego używa i jak siedzidzie do etgo kładzie ale nic sensownego nie wymyśliłam. Ja mam leżaczek, zwykły prosty, 2 prętyi materaił, kladzie siena tym dziecko i sobie leży, ale tego co ty masz, to ja nie wiem jak sie używa:confused: Co do twojego pecha z żywnosćią, to powiem szczerze, ze masz kobito szczęście!;) A totkiem sięnie przejumuj, najstępnym razem ci si uda!!!!;)

    A dzis u nas 3 tyg, jak juz jesteśmy w domku...Filipek pieknie wystrojony, normalnie pierwszy lanser na podbeskidziu, spoichy żółto pomarańczowe w pieski i inne misie, szał niebieskich ciał! Całą płeć zeńska (czyli ja i babcia) szaleją z zachwytu;) Najbardziej zainteresowany - śpi. A właśnie w tej chwili jest u nas serwisant do naszej suepr extra za...ście drogiej i nowej pralki, kórej beben pekł....hahaha!!!!!po 3 mies. użytkowania, bajka po prostu, klupie, i klupie a Fifek nic, śpi na moich rekach jak suseł. TEż bym tak chciała...

    Joasiu, a ty już w ogóle nie karmisz piersią? Pisałaś, z po wyjsciu ze szpitala karmiłaś, a teraz?



    płatek1 - 2006-03-10 19:31
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Kasiulka to ma podobno pomagać przy pierwszych kąpielach, gdy boimy się o dziecko, aby się nam nie wyślizgnęło z rąk. Kładzie się na to maluszka, ale myśle, że trzeba coś chyba na to położyć może właśnie pieluszkę. Nie wiem może okaże sie przydatne, daj cynk:D .
    Mi już nic nie pomaga na zgaze, nawet soda. Wcześniej piłam mleko i przechodziło, ale teraz od kilku dni czuję awersję do mleka, poprostu mnie odrzuca:( .
    Dziewczyny co zabieracie do jedzenia do szpitala? Z tego co wiem to można nam jeść sucharki i biszkopty:D , w sam raz na zrzucenie kilogramów:D .



    Joasiaa - 2006-03-10 19:39
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Meme nie karmie piersią. Skapitulowałam bo mała nie chciała ssać. Miałam mało pokarmu więc i tak musiałam ją dokarmiać.

    Kasiulka nie wiem jak tego uzywać. Chyba trzeba to wymościć pieluszką. Ja kapie Julke zawijając ją w pieluche tetrową, w wannie trzymam ja na niej pod paszką a pupe kłade w wanience. Mam wtedy pewność że mała nie bedzie się ślizgać.

    Awantury z TŻ ciąg dalszy. Dawo nie było tak ostro. :(
    Dobrze że odwiedziła mnie koleżanka przynajmniej z kims pogadałam.



    kasiulka - 2006-03-10 20:26
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Joasiu, przykro mi :glasiu:... qrcze chyba przydałoby Ci sie wyrwac troche z domu, chocby na jakies zakupy, kupic sobie jakis fajny ciuszek albo kosmetyk na wiosne... albo do kina, moze by Ci to poprawiło troszke nastrój. Ja tez sie troszke boje tego siedzenia w domu z małą, moj TZ bedzie kilka dni ze mną ale potem wraca do pracy i zostane sama :(. Tyle ze wiosna idzie to moze bedziemy wychodzic na spacerki tym wypasionym wózkiem :D

    Płatku, mnie nie przyszlo nawet do głowy zeby brac jakies papu do szpitala, ale biorąc pod uwage czy tam karmia to niezly pomysl. Na szkole rodzenia położna mowiła ze mozna miec ze soba mineralke niegazowaną, ew. pare kostek czekolady czy landrynki dla wzmocnienia, a co po porodzie to nie mam pojęcia :confused: A co do zgagi to spróbuj ten jogurcik, jak Cie nie odrzuca, mnie mleko tez nie pomaga, rennie i sodka tylko na chwile a jogurt jest najskuteczniejszy - najlepszy taki z żywymi bakteriami.
    A powiedz mi jeszcze czy tez tak puchniesz? Ja po całym dniu mam łydki jak balony, i dosłownie rowy odcisnięte w kostce od skarpetek, a palce jak paróweczki, a zawsze miałam takie chude :cry:, paszcza tez spuchnieta, na szczescie nie bardzo mocno bo i tak juz wyglądam potwornicko :(. Oby to po porodzie szybko zeszło bo paskudnie to wszystko wygląda, buuu :(

    Meme, Ty mnie kobieto nie strasz, i tak juz jestem cala w strachu :D... ja chce jeszcze przez weekend byc w domu, i w ogole modle sie zeby poród nie zaczał sie w nocy, bo ja w nocy chce spaaaac a nie rodzic. ;)
    A moj małż mi przed chwilą zadał pytanie -" No to co? Kiedy rodzimy ?" - dowcipniś jeden :D



    płatek1 - 2006-03-10 21:45
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      I to jak! Wyglądam potwornie, mi ta opuchlizna towarzyszy 24h na dobę. Mam tak samo jak ty, jeszcze twarz mi puchnie. Mówiłam mojej położnej, ale niestety muszę już tak wytrwać, ale po porodzie chyba zejdzie, przecież to sama woda w nas sie zbiera:confused: . Ja nawet nie mogę do końca wsadzić stopy w kapeć, a pierścionki nie noszę już od paru miesięcy, nie dam rady włożć na palec:cry: . Ja jestem strasznie wybredna co do jedzenia i wiem, że szpitalnego nie ruszę, jak to mówi mój TŻ mam hrabioskie podniebienie.



    kostka.kr - 2006-03-10 21:51
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Cześć Dziewczyny!!! :cmok:
    Jak dawno mnie tu nie było :eek: Malinko cieszę się bardzo, że w końcu do nas dołączyłaś :ehem:. Dbaj o siebie i wracaj szybciutko do zdrowia :cmok:.
    Kasiulka podejrzewam, że już za chwilę, za momencik :D, zostaniemy z Płatkiem same z brzuchami i zazdrością, że kolejna z nas już ma swój skarb przy sobie :rolleyes:
    Co do jedzenia, do szpitala to ja chyba wezmę wodę niegazowaną i Wasę, no i oczywiście jabłka :p: , bo ostatnio nie mogę sie bez nich obejść :slina:.
    Joasiu podzielam zdanie Kasiulki :ehem:, faktycznie przydałby Ci się jakiś wypad :rolleyes: dla poprawy nastroju :D.
    Ach dziewczyny.... przyszło mi dziś kurierem łóżeczko :jupi: , jest cudne..... Jutro z TŻ będziemy je sprawdzać (wibrujący materacyk, melodyjki natury itp.). Cieszę się jak głupia :D, jakby to była jakaś zabawka dla mnie :p:.

    Tak sobie ostatnio myślałam:rolleyes:, że fajnie byłoby się spotkać kiedyś razem, np. jak nasze dzieci będą miały roczek i powspominać o tym co się teraz dzieje i nie tylko, oczywiście :D .......Co wy na to?



    kasiulka - 2006-03-11 09:20
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Hej Mamuśki :cmok: - chyba macie racje, cos czuje ze długo juz nie bede 2 w 1.... dzis miałam bardzo kiepską noc, dopadło mnie chyba cos co sie nazywa skurcze przepowiadające - tak mysle ze to było własnie to i powiem Wam ze jestem letko przerażona - bo jesli te przepowiadajace tak bolą to nie jestem w stanie sobie wyobrazic co bedzie jak mnie łapną te prawdziwe :eek:
    Wstałam zmeczona jak sto diabłów i chyba juz chce naprawde miec to za sobą - byle sie tylko dzis ani jutro nie zaczęło, bo nie chce rodzic w weekend.
    Zreszta dzis maz mnie zabiera do Oceanarium (mamy obydwoje lekkiego hopla akwarystycznego) wiec absolutnie nie moge jeszcze rodzic :D

    Kosteczko co do spotkania to byłoby super :ehem: - w sumie możnaby to jakos dograć - Ty z Krakowa, Meme z Bielska, ja Katowice, Malina tez ze Śląska, w sumie odległosci niewielkie, nie wiem skąd jest Płatek :(, no i Joasia miałaby daleko, ale moze by sie jej udało wyrwać z domku - ale byłoby fajnie :jupi:



    płatek1 - 2006-03-11 11:49
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Dziewczyny byłoby super, ale niestety jestem aż z Bydgoszczy więc mam do Was naprawde daleko:( , szkoda. Może kiedys jak dzieci nam podrosną:rolleyes: . Ja coraz częściej biegam do kibelka, czasami mam wrażenie jakby zaraz mi chciał wyskoczyć:D . Dzisiaj dostałam trzy porządne kopniaki w żebra od mojego synka, zaczyna sie nad mamą znęcać:baba: . Kostka masz fajnie z tym łóżeczkiem, mój TŻ miał rozstawić w ten weekend, a dzisiaj mi mówi, że to bez sensu, że się zakurzy i rozłoży go w przyszły:1wsciekly mam nerwa na niego.
    Kasiulka tylko pamiętaj żeby dać nam znać jak urodzisz, bo inaczej:atyaty: . Kostka ma rację lada chwila i zostaniemy ostanie w kolejce do rozdwojenia:D , ale ten czas leci.



    kostka.kr - 2006-03-11 12:12
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Płatku, my też łóżeczka jeszcze nie rozkładamy z tego samego względu, żeby się nie zakurzyło :ehem: .Sprawdzimy tylko czy te części jak lampka, melodyjki i wibracje w materacyku działają :rolleyes: , żeby później się nie okazało że coś jest nie tak. Łóżeczko tak jak i Wy będziemy rozkładać w następny weekend :D.
    Z tymi kopniakami to świetne uczucie, prawda? :baba: ha...ha...Moja mała ostatnio troszkę odpuściła :D , na całe szczęście, bo już myślałam że będę tak dostawać po żebrach do końca :>.
    Kasiulka dołączam się do Płatka, daj znać, pamiętaj :> :D :D :D



    tiaara - 2006-03-11 12:18
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Kasiulka to ustrojstwo ktore dostalas to tzw lezaczek do kapieli. podobno bardzo przydatny, podobno bo chociaz myslalam nad nim to nie zdecydowalam sie na niego.:nie: wkladasz go do wanienki i polewasz woda ciepla no i wlewasz wode do wanienki tyle ile potrzebujesz aby wykapac szkraba. sadzasz na nim szkrabka, mozesz na to polozyc pieluszke ale nie wiem czy nie bedzie szie bardziej slizgal. podobno bardzo wygodny sprzet. ale ja zdecydowalam sie na pianke profilowana. wklada sie ja na dno wanienki a jako ze jest profilowana dziecko tzn noworodek nie moze przekrecic sie nagle. bylam z tego bardzo zadowolona bo mialam obie lapki wolne, minus to taki ze trzeba raz lub dwa razy w ciagu miesiaca zmienic na nowa gabeczke. ale przy cenie 8,00zl za sztuke to nie jest duzy wydatek. a gratis do kazdej gbeczki mas tkie slodkie male gabeczki w ksztalcie zwierzatek lub kwiatuszkow.:ehem: uzywalam jej od pierwszych dni zycia malutkiej. ale juz przez kilka miesiecy nie uzywam bo Wiktoria juz sobie siedzi sama podczas kapieli.:D



    kostka.kr - 2006-03-11 13:14
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Tiaaro też zakupiłam tą gąbeczkę zamiast leżaczka, bo od wielu mamuś słyszałam że sie sprawdza i jest wygodna.



    tiaara - 2006-03-11 14:59
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      jest bardzo wygodna :ehem: . dzieki wyprofilowanej powierzchni nie ma obawy o malenstwo. lezy sobie spokojnie, masz rece wolne. jak dzieciatko jest troszke starsze to moze sobie bez problemu fikac nozkami i raczkami a slyszalam ze na tych lezaczkach jest to ograniczone. trzeba pamietac zeby po kapieli dokladnie wycisnac gabeczke i polozyc ja plasko do wyschniecia. ale takczy tak po kilkunastu kapielach robi sie taka dziwna sliska i obslizgla. dlatego najlepiej raz w miesiacu ja wymienic.



    kasiulka - 2006-03-11 15:19
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      dziewczyny, na pewno Was zawiadomię :ehem:, i całkiem mozliwe ze juz wkrótce .. :D. Wróciłam przed chwilą z tego oceanarium i powiem Wam ze jestem wykonczona - 45 minut oglądania a czuje sie jakbym na Giewont właziła, a jeszcze tydzien temu śmigałam po supermarkecie jak sarenka (huehuehue :p: ), a w pewnym momencie dostałam od malej tak silnego kopa w pęcherz ze az mi sie gwiazdy pokazały i omal sie nie przewróciłam - moj Tz stwierdził ze mala jak górnik, schodzi na coraz niższe poziomy :D. Tak wiec szykuje sie pomału i nastawiam psychicznie, i dobrze ze to juz wkrótce bo mam juz troche dosc, brzuch ciaży jak kamien, a jak sie zobaczyłam w takim dużym lustrze to az mi sie gorąco zrobiło - jestem wielka jak taran i nic dziwnego ze niektórzy ludzie na mnie dziwnie patrzą (choc strasznie mnie to wkurza, normalnie jakby cieżarówki nie widzieli :mad:).
    Co do leżaczka to wypróbuję go oczywiscie, ale cos czuje ze mnie nie przekona, jakos tego nie widze, a gąbke tez juz mam :ehem:



    Joasiaa - 2006-03-11 15:38
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Ja tam jestem za spotkaniem! Planuje w sierpniu jechać w naszą rocznice slubu do Zakopanego więc będe w Waszych okolicach. Można coś pomysleć, pozyjemy zobaczymy.



    kasiulka - 2006-03-11 15:54
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      babeczki, chyba zaczyna odchodzic mi słynny czop śluzowy, taki podbiegnięty krwią - o rany ale sie spietrałam :eek:



    płatek1 - 2006-03-11 20:32
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Kurcze Kasiulka trzymam za Ciebie kciuki:cmok: , Meme jak zaczął odchodzić czop to powieźli ja w tym samym czy w następnym dniu:eek: , jestem ciekawa czy to już:D .



    Mariqa - 2006-03-11 20:48
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Głowa do góry Kasiu :D
    już niedługo będziesz mieć dzidzię przy sobie :)
    Będziemy tu wszystkie ostro Ci sekundować :)



    kostka.kr - 2006-03-11 21:13
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Kasiulka tak, tak :ehem: będziemy trzymać za Ciebie kciuki.... Tylko nie spiesz się bardzo, nie wcześniej niż w poniedziałek :eek: , bo przecież chcesz być jeszcze w domu do końca weekendu :D.

    Dziewczyny, koleżanka kupiła mi koszulkę do szpitala....ale jaką...:rotfl: Z przodu nie ma guziczków, ale taką podwójną zaszytą zakładkę i jak się ją rozchyla, to z obu stron na wysokości piersi jest otwór przeznaczony do karmienia :eek: :hahaha:. Żebyście widziały jak to śmiesznie wygląda :rotfl:, swoją rolę jednak doskonale spełnia....Jest po prostu świetna.

    Joasiu, a z tym spotkaniem byłoby super, tylko co na to pozostałe dziewczyny? Ja jestem na tak :D.



    tiaara - 2006-03-11 22:01
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Kasiulka trzymaj sie mocno i nie daj sie. trzymam za ciebie kciuki i za malenstwo. :glasiu: i pamietaj ze czekamy na relacje i na zdjecia. :ehem:



    Mariqa - 2006-03-12 13:02
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Kasiulko, nie odzywasz się dziś, ciekawa jestem, czy jesteś w domu, czy może...:D
    czekamy na info jak się czujesz i co się dalej dzieje u Ciebie
    :cmok:



    tiaara - 2006-03-12 15:17
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      no Kasiulka wedlug suwaczka zostal jeden dzien. ale juz chyba ja powiezli :confused: chyba ze korzysta z ladnej pogody i sie relaksuje. :rolleyes: nic czekam dalej.



    Joasiaa - 2006-03-12 15:26
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Coś mam takie przeczucie że Kasiulka już sie rozdwoiła albo jest w trakcie. Jesli tak to trzymam z Julcia kciuki :cmok: Jak tam reszta? Malina jak się czujesz? Meme Filipek lepiej spi?
    U mnie troche lepiej ale kłopoty mnie nie omijają.



    płatek1 - 2006-03-12 21:40
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Dziewczyny kolejna się nam rozdwoiła, Kasiulka napisała mi sms-a, że urodziła córeczkę o wadze 3,5 kg. i 55 cm. Miała ciężki poród, ale napisała, że było warto:) No to zostałyśmy z Kostką juz tylko dwie:)

    p.s. Kasiulka przesyła wszystkim pozdrowienia:)



    tiaara - 2006-03-12 21:48
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Joasiaa jakie masz klopotki. moze bede w stanie ci pomoc.
    jesli chodzi o ulewanie po mleku tylko raz mialam taka sytuacje z Wiktoria, ale raczej to bylo z pazerstwa niz z nietolerancji mleka. ja osobiscie stosowalam Bebiko. sprawdzilo sie zarowno u mnie jak i w tym samym zasie u bratowej meza i u siostry ciotecznej TŻ. teraz juz od dwoch miesiecy zamienilam jej mleko na kaszki smakowe i w odpowiedniej proporcji podaje przez smoczek. zreszta wychodzi mnie to troszku taniej i wprowadzilam rownoczesnie do menu jogurty.
    jesli chodzi o problemy malzenskie tez mnie nie omijaja. szczegolnie teraz w okresie zimowym gdy moj TŻ ze wzgledu na warunki pracy siedzi w domu. czasem czuje sie jak sluzaca. ale jak tak pomyse to wole wszystko zrobic sama niz czekac az on sie bierza. nie przejmu sie. twoje czasowe przygnebienie moze byc spowodowane hormonalnym powrotem do stanu przed ciaza. ja tez cos takiego mialam. ale u mnie objawialo sie to niechecia do wychodzenia gdzie dalej na spacery. myslalam sobie po co przeciez moge wyjsc przed dom jak pojde dalej to i tak bede musiala wracac. czulam lekprzed dalszymi spacerami. TŻ do tej pory o tym nie wie, nie zauwazyl niczego. wie o tym tylko jedna osoba, moja szagierka no i teraz wy drogie wizanki. wiez mi ze bedzie lepiej. wszystko wroci do normy. a TŻ predzej czy pozniej i tak do ciebie podpelznie.



    ma-li-na - 2006-03-13 07:51
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      no to gratulacje dla Kasiulki :jupi:i jej cooreczki:jupi:

    mnie juz goraczka minela i od wczoraj czuje se lepiej załatwiłam juz sprawy z becikowym <ponoc do 20 ma byc.>dzis sprawy związane z alimentami jade poozniej do sądu Ehh moze od poczatku bo niewiem czy w ogoole wiecie ze rozeszlam sie ze swoim TŻ bo okazal sie on DILEREM:eek: wyobrazacie sobie myslalam ze padne na zawał jak sie o tym dowiedzialam i to od wlasnej matki!! w zyciu nie dopuszcze go do dziecka normalnie palant roku! jak ja sie ludzia teraz w oczy spojze normalnie mam nadzieje ze on sie gdzies wyprowadzi najlepiej na drugi koniec Polski zebym nie musiala patrzec na te jego głupia morde !

    Jak juz dziewczyny moowily czas przy dziecku leci jak szalony jutro mooj dziubeczek ma juz 2 tyg i wiecie co jak wam cos powiem to nie uwierzycie wczoraj wieczorem jak była połozna i połozyla mojego tomcia na brzuch ten zacząl........RACZKOWAC! oczywiscie bardzo niezdarnie bo opadala mu głowa ale Połozna mało nie umarła ze zdziwenia i dodała ze jej znajomej coorka ma 4 miesiace i sama juz stoji i proobooje chodzic TOZ TO SZOK! powiedziala ze te dzieci sa teraz jakies zmutowane :D:D:D

    chcialabym zeby juz było ciepło normalnie chce juz wyjsc bo na łeb dostaje a mojemu tomeczkowi tez by sie powietrza przydało od jutra zaczynam cwiczenia na własne cialo bo wygląda fatalnie3m cie kciuki :cmok:



    płatek1 - 2006-03-13 08:33
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Ciesze się że u Ciebie już lepiej Malinko, twój synuś to silny chłop, musisz nam się pochwalić i przesłać jakieś zdjęcie:jupi: . Musiałaś się strasznie naprzeżywać z tym porodem, laktacją i teraz jeszcze z TŻ:nie: , dziwne, że czasami nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego z kim żyjemy.Troche źle się zaczęło, ale teraz będzie już tylko lepiej:D .

    Mówisz, że musisz zacząć ćwiczyć? Ja jestem coraz grupsza, mam nadzieje, że zrzuce te swoje 20kg:eek: . Napisz nam ile schudłaś po porodzie i czy ciężko jest samemu przy dziecku.
    Ja miałam dzisiaj sen, że jeździłam już z wózkiem:jupi: , nie moge się już doczekać mojej pociechy, mimo strachu przed porodem, chciałabym aby odbył się szybciej, mogłabym urodzić już nawet dzisiaj:D .

    Mam pytanie dziewczny, czy w pierwszych dniach po kąpieli osuszaliście ciałko dziecka pieluszką, czy od razu używałyście ręcznika?



    Joasiaa - 2006-03-13 08:50
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Gratulacje dla Kasiulki :winko:

    Malina tak mi przykro, tyle musiałaś przejść a tu kolejne kłopoty. Może lepiej że to teraz wyszło najaw. Coś o tym wiem jak to jest żyć z osobą która ma kontakt z narkotykami. Tylko pewnie samej będzie ci ciężko przy dziecku. Mam nadzieje że wszystko się ułoży.

    Płatku ja do tej pory wycieram Julke pieluchą flanelową a później jeszcze ręcznikiem.

    Od dwóch dni moja córka za nic w świecie nie chce się ode mnie odkleić. Tylko ją nosić i koniec. Cały dzień nie śpi. Mam nadzieje że jak troszke podrośnie to chociaż przez chwile będzie umiała się sama sobą zająć.
    Wczoraj nareszcie wyszłyśmy na spacer.



    Mariqa - 2006-03-13 08:58
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Cytat:
    Napisane przez płatek1
    Mam pytanie dziewczny, czy w pierwszych dniach po kąpieli osuszaliście ciałko dziecka pieluszką, czy od razu używałyście ręcznika?
    Ja Płatku na ręcznik kładłam jeszcze pieluchę, najlepiej flanelkową, bo suche tetrowe wydawały mi się bardziej szorstkie.
    Co do wspomnianych wyżej leżaczków kontra podkładek gąbkowych, to muszę przyznać, ze gąbka nie sprawdziła się u nas- położna mówiła mi że nawet odradza, z racji, tej, że to średnio higieniczna pomoc, "używasz jej wielokrotnie, a przecież nie wyparzysz i nie dopierzesz, po kąpieli wypłuczesz i pozostawisz do wyschnięcia, a ewentualne bakterie rozwijają się dalej" - ja zatem korzystałam najpierw z tej gabki, którą jeszcze przykrywałam jedną tetrą, a później z leżaczka, również wyścielanego pieluchą. Gąbka mi się lekko naddarła, chyba za mocno ją wycisnęłam :>
    I w ten sposób postępowałam tak do momentu, dopóki dziecko nie nabrało ciałka :) i nieco koordynacji, czyli przez pierwsze dwa miesiące.



    płatek1 - 2006-03-13 09:15
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Dziękuje za odpowiedź:ehem: .

    Kostka, chyba mnie jeszcze nie zostawiłaś samą z brzuchem? Gdzie ty się podziewasz kobieto:confused: ?



    Meme - 2006-03-13 10:24
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      hej kochaniutkie!ale super że Kasiulka już urodziła!A nie mówiłam, że na dniach ja weźmie?!

    Sluchajcie co do spotkania, to jestem za i jeszcze raz za! W ogóle to sama tez chciałam to zaproponować, ale jakoswyleciało mi to z głowy, ale super,że podjęłyscie temat! Fajnie by było! Tylko właśnie co Z Joasią i Płatkiem?

    Płatku co do wycierania maleństwa to my małego pakujemy od razu w jego ręcznik z rożkiem na głwkę,żeby od razy włoski wytrzeć. Nie wycieramy go, tylko oklepujemy recznikiem,żeby skórki nie trzeć. Poza tym to juz kilka razy musieliśmy go kompać pod prysznicem nad wanną, bo.....narobił do wanienki...super po prostu!ja go trzymam i mmydłe a mąż polewa wodą.Wczorak znowu zrobił ten sam numer, na szczęśćie lubi sie kompać, nie boi sie wody - mały pływak - więc nie ma z tym problemu.

    Wiecie jutro jest misiać jak ostatni raz wyszłam z domu. od czasu jak urodziłam, nigdzie nie wychoodziłam, zaczyna mnie męczyc juz ta zima. Lekarka zabroniła nam na razie wychodzic na spacery - u nas cały czas na minusie - i tak kwitniemy Z Fifkiem.W sobotę mielismy pępkowe, moi rodzice przywieźli wózek, wiec zacznę małego chociaż werandwować, muszę juz wyjść, bo oszaleję!!!!Joasiu pytałaś jak filipek śpi. Od czasu jak biorę go nocy do nas na karmienie, całkiem nieźle, ja naszczęście też!Ale i tak nie m,a to jak przespana w całosci noc,ale to chyba nie prędko. A ty karmisz Swoją Małą w nocy? Pisałąs, że musisz ja cały czas nosic za dnia, mój Filip to taki maminsynek, ze jak cos mu nie spasuje, to od razu w bek, i do póki ja go nie pzrytulę, nie ma szans żeby się uspokoił. Ani babcia jedna ani druaga ani tata,ani smoczek, musi byc mama i cycuś. Extra! Wreszcie czuje się potrzebna w 150% - oczywiscie zartuje...

    dobra spadam, mały usnął, wiec mogę wziąć prysznic - nezła pora nie?Juz sie prawie do tego przywzywczaiłam...



    płatek1 - 2006-03-13 11:24
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Dziewczyny bardzo chętnie bym się z Wami spotkała:cmok:. Mój TŻ ma zamiar kupić w niedługim czasie samochód więc może w wakacje jak mały nam troche podrośnie i będzie gotowy na tak daleką podróż to się wybierzemy na jeden dzień do Krakowa, ale teraz to jest niemożliwe:nie: . Myśle, że coś wspólnie wszystkie wymyślimy i że kiedyś spotkamy się na kawce:D .



    kostka.kr - 2006-03-13 14:14
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Jestem, jestem :cmok: , własnie przed chwilą włączyłam kompa i dowiedziałam sie, że Kasiulka dołączyła do pozostałej Trójki :jupi: :jupi: :jupi:.
    No to Płatku teraz czas na nas :D
    Byłam dziś u lekarza, potem jeszcze pozałatwiać parę spraw i nie było mnie. Przyjeżdżam a tu taka świetna wiadomość- Kasiulka urodziła :eek: :D.

    Co do spotkania to się dogadamy. Na pewno nie będzie to wcześniej jak dopiero w lecie :-). Znajdziemy na mapie jakieś zborne miejsce, co by każda z nas miała do pokonania tyle samo km, takie centralne :ehem: :D.

    Płatku miałaś już robione KTG? Mój gin nic na ten temat nie wspomina, a wszędzie czytałam, że KTG już robi się w 38 tc.

    Acha, dziewczyny chciałam Was spytać czy odcinałyście od ciuszków dla dziecka metki przy szyjce?



    płatek1 - 2006-03-13 16:43
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Kostka moja koleżanka miała robione KTG co kilka dni dwa tygodnie przed porodem, niestety ale mój gin też nic jeszcze na ten temat nie wspominał:nie: .
    Ja poodpruwałam metki przy koszulkach i bodach, aby maleństwa nie drażniły, reszta ciuszków nie ma bezpośredniego styku z ciałem więc nie widze powodu.



    Meme - 2006-03-13 16:55
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Hej moje kochane...jak tam życjecie? Ja mam dziś tak tragiczny humor i tak beznadziejnie sie czuję, że az mi brak słów. Musze siekomuś pożalić, tzn. nie tyle komuś co drugiej kobicie, bo facet to jednak nic do niego nie dociera. Na dzień dobry potwornie sie dizś wkurzyłam, jak juz sie chciałam ubrać, bo okazało soie ompletnie nie mam w Co.Przez to że karmię, musze mieć caly czs ławty dostep do cyca, wiec najlepiej by było mi chodić w koszulach, ewentualnie bluzkach z duzym dekoltem. Problem - nigdy, pomimo posiadanie niezłego biustu nie chodziłam w dekoltach. Koszule, owszem posiadam ale bardziej wyjsciowe niż żeby w nich po domu paradować, poza tym moj biust przyjął takie rozmiary, że w żadna sie nie mieszczę...Po 2 jak sie dzis przejrzałam w lustrze i zobaczyłam w tym tragicznym staniku di karmiena, w którym wyglada sie jak w kaftanie bezppieczeństwa to się załamałam, ale to i tak nic. Mimo tego, że zruciałam wszystkie kilogramy z ciaży, nawet wiecej, bo ważę 4-5 kg mniej niz zanim zaszłam w ciażę, czuję sie okropnie sama ze soba, jak wieloryb! Mąż sie na mnie wścieka, mówi, że mi gnaty wystają (nadział sie na moją miednicę dosć powaznie w niedzielę) i że moje 56-57kg, to raczej powód, żeby przytyć niż się odchudzać. A ja mam wrazenie, że moje ciało juz sie do niczego nie nadaje. Dzień w dzień wsmarowuje w siebie ujędrniające i odchudzające kremy, fakt, rzstępów nie mam, skóra nawet nienajgorzej, a ja i tak mam wrazenie ze moge zabijac moimi biodrami....jak by tego było mało, kompletnie nic nie mogę zrobić z włosami, tzn. nie chcą się układać, wyglądam jak jakiś wypłosz. aaaaa....do d...wszystko i jeszcze ta p...na zima, która chyba nigdy się nie skończy. W ogole to ja nie wiem ,ale to może jakaś spóźniona deprecha poporodowa?albo przesilenie zimowe, ledwo na ngach stoję, jestem słaba, czuję się okropnie:( :( :(



    primavera - 2006-03-13 17:26
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      meme- coprawda nie rozmawiamy za często i na pewno nie pocieszę cię tak jak stałe bywalczynie wątku, ale nie martw się aż tak bardzo.:cmok:

    Twój nastrój to z pewnością wina szalejacych hormonów, na które nie ma rady.
    To świetnie, ze już zrzuciłaś ciążowe kilogramy-pomyśl, ilu mamusiom one zostają. Biodra mogły jeszcze się nie zejsć po porodzie, ale z czasem to minie.:ehem:

    Co do bluzki- może kup (lub poproś TZ albo koleżankę, żeby ci kupiła) coś na zamek, np. jakiś ładny polarek? I dostęp do karmienia będzie wygodny, a nowy ciuch też może wpłynie na poprawe nastroju:rolleyes:

    Zobaczysz-już niedługo będzie wiosna, zaświeci słoneczko- zaczniesz wychodzić na spacerki i świat będzie piękniejszy:ehem:

    Póki co- przesyłam ci dużego wirtualnego buziaka ode mnie:cmok:



    Meme - 2006-03-13 17:52
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Primavera, dziekuje Ci za słowa otuchy. Miło mi, że chciało ci sie podnosić mnie na duchu, w sumie już mi trochę lepiej, musiałam siechyba wygadać. Wiesz z tą bluzka to super pomysł, akurat mam urodziny 23.03 wiec chyba porprosze mamę o jakis fajny ciuszek na prezent. Takie rzeczy zawsze polepszały mi humor! Jeszcze raz Ci dziekuję!:cmok:



    płatek1 - 2006-03-13 18:04
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Meme bidulko nie smuć się:przytul:, rzeczywiście pogoda nie sprzyja nam za bardzo i jeszcze dołuje. Chciałoby się wyjś na spacer, złapać pierwsze promienia słoneczka, a tu zima nie odpuszcza:nie: . Ja też jestem od trzech dni padnięta, boli mnie głowa, jestem senna,a spać nie mogę i jakaś do niczego. Coraz ciężej jest mi się poruszać, jak przewracam się na drugi bok to z krzykiem i takim wysiłkiem jakbym ciężary podnosiła:( . Jesteś już ponad dwa tygodnie po porodzie, więc może wyskocz sobie na szybkie zakupki, niech Twój mąż posiedzi z Filipkiem, albo babcia. Powiem Ci że sama też obawiam się tego, że będę nieraz czuła się beznadziejnie po porodzie, mój TŻ ciągle w pracy, babcie daleko od nas, a ja ciągle sama w domu, ale mam nadzieje, że jakoś sobie poradze. Uśmiechnij się do nas i zapomnij o wszystkich trudach:cmok: . Pozdrawiam



    kostka.kr - 2006-03-13 18:50
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Meme, nie martw się :cmok:. z czasem na pewno wszystko sie unormuje.Pocieszę Cię, że razem będziemy imprezować, bo ja też obchodzę urodziny 23.03. :roza: :winko:,tylko że ja więcej wiosen :( :D . Mam nadzieję, że moja mała nie zechce urządzic mi imprezy na porodówce :D.

    Płatku też tak zrobię, odpruję tylko przy ubrankach, które mają styczność z ciałkiem. Dzięki za radę :cmok:. Ach...co do spania mam taki sam problem jak Ty :(.

    Rozłożyliśmy dziś łóżeczko na próbę, trwało to jakieś dwie godziny (rurka do rurki, mechanizmy itp.) i złożyliśmy w 5 minut :D. To było na próbę, z ciekawości, melodyjki są odjazdowe: rechot żab :rotfl: , śpiew ptaków, szum morza, dźwięk jaki słyszy dzidzia w brzuchu :eek: , to taki szum pomieszany z bulgotaniem. :-). Tak na serio łóżeczko będziemy rozkładać w weekend.



    Joasiaa - 2006-03-13 20:02
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      O matko Kostka to ty cały kombajn kupiłaś!!! To łóżeczko musi być świetne.
    Nastała magiczna godzina 19 i moja latorośl śpi. Nie wiem co jej sie poprzestawiało ale mam nadzieje że to jakoś wróci do normy bo inaczej to ja wysiąde. Wydaje mi się że po tej jej chorobie poprzestawiały się jej godziny karmienia więc dawałam jej częściej, jadła po 10, 20ml a później ulewała. Teraz staram się ją przetrzymać żeby się przegłodziła i próbuje wrócić do starego rytmu. Zobaczymy jak będzie jutro.
    Żeby uratować jakoś resztki swojego dobrego nastroju poszłam na zakupy. Kupiłam spodnie i bluzke w rozmiarze 38 w który obecnie jest hmmm jak z młodszej siostry :hahaha: ale się uparłam że kupie mniejsze żeby mieć mobilizacje do schudnięcia. Prawie nic nie jem a waga ani drgnie. Meme witaj w klubie złego nastroju. Mam nadzieje że to tylko chwilowa niedyspozycja. A tak świetnie się czułam zaraz po porodzie :(



    płatek1 - 2006-03-13 20:38
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Kostka super, że jesteś zadowolona z łóżeczka. Ja pożyczam od koleżanki zwykłą karuzele, później kupie nową z pluszakami, jeszcze jest sporo do kupienia, a kasa jakoś się rozpływa:o .
    Joasiu, Meme ostatnio też załapałam doła, miałam jakoś już dość siedzenia w domu, nigdzie wyjść wieczorkiem, bo gdzie do lakalu ciężarówka z tak zaawansowaną ciążą:confused: ,a zresztą dym papierosowy i długie siedzenie mnie strasznie męczy. Na szczęście szybko minęło, zdarzają się cięższe dni. Mam nadzieje, że szybko Wam minie:cmok: .

    Kurcze na rękach wyskoczyły mi jakieś małe, czerwone krostki, czy Was też tak strasznie swędziała skóra w ostatnich tygodniach? U nas jest strasznie twarda i chlorowana woda i zawsze zwalałam na nią, ale teraz to już sama nie wiem.



    kostka.kr - 2006-03-13 22:21
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      A ja pochwaliłam dzień przed zachodem :(. Przedwczoraj porządnie oglądałam swoją gębkę w lusterku i cieszyłam się, że cera bardzo mi sie poprawiła. Ani jednego syfka, ładny kolor, zero bledzizny :rolleyes:, po prostu bajerka :D. Budzę się dziś rano, a tu opryszczka, w dodatku na policzku, swędzi jak chol**a :mad:. Ledwie co przeszła mi trzy tygodnie temu :( i znów wyszła. To swędzenie doprowadza mnie do szału :mur: :baba: :mur:, dobrze że chociaż czosnek w tym wypadku skutkuje, bo maści mogę sobie wsadzić......

    A łóżeczko, owszem fajne jest, nie żałujemy że kupiliśmy takie :-). Jest na prawdę bardzo praktyczne, a te wibracje w materacyku hm..... sama chciałabym mieć takie w swoim łóżku :D.

    Płatku, z tym wyjściem do knajpki to sama tęsknię. Mój TŻ chyba zrobił mi na złość :mad:, kupił "Adwokata" i sie nim delektuje albo rumem :p:. A ja taką mam ochotę napić się jakiegoś alkoholu (zapalić papieroska również), że czasem mnie skręca jak widzę tą butelczynę za szybką :p: . Chyba mnie jakieś CHORE smaki chwytają :atyaty:.

    Dość już tego biadolenia, śpijcie dobrze i również kolorowych snów dla Waszych pociech :D :aniolek: :hi:



    Meme - 2006-03-14 07:38
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Witajcie kochane! Powiem Wam szczerze, że co jak co, ale jestescie super grupą wsparcia i naprawde mozna na was polegać! Dziekuję za słowa otuchy, bardzo sie cieszę że jesteście! Płatku, to uśmiech dla Was wszystkich!:-)

    Jak na razie moja psychika nienajgorzej, ale jest wcześnie rano wiec wole nie zapeszac. Musiałam dziś wstać duzo wcześniej, ledwo żyję, ale cóż. Musze zmienić Fifkowi rozkład spania. budzi sie tak ok 6-6.30 rano, jak mój mąż wstaje. Wtedy go myję, przewijam i karmię. I normalnie jeszcze zasypiałam, bo po 2-3 krotnym wstawaniu w nocy jestem raczej śpiąca, i śpimy razem do ok.9. Tylko ,ze tym sposobem, filipek potem nie chce mi spać i szaleje do 11-12, a czasem i 13. I tym sposobem ja nie moge nawet isć pod prysznic, czy cokolwiek ze soba zrobić, o on jak sie zorientuję, że mnie tylko w pokoju nie ma od razu płacze. Już ileś razy wyskoczyłam spod prysznica jak oparzona, bo mały darł po prostu zanosił sie od płaczu, trauma to mało powiedziane. Teraz własnie zasypia, albo juz śpi, obok mnie na swoim przewijaku, musze sie streszczać, zanim sie obudzi.

    A tak poza tym, to nie wiem jak u was ale u nas znowu padł śnieg...:mad: pokręci mnie tu chyba!!!!!

    Kostka jesteś juz 6 osoba, która obchodzi urodziny razem ze mną ,ale 1 spoza Bielska!:-) Fajnie!

    Joasiu, jak tam twój humor? Lepiej trochę? Jak nie, to pisz, wygadanie sie zawsze pomaga!

    Jeszcze mam do was jedno pytanie. po porodzie pleciały mi wszystkie ciazowe klogramy. Potem w przeciagu chyba tygodnia straciłam kolejne 4. Tym sposobem udało mi sie zejsć do wago 57kg, potem nagle waga ruszyła i znowu spadł mi kilogram(Upi!),niestety od kilku dni, waga ani drgnie, znów wskoczyła na 57 i stoi. Nie jem wiecej niż jadłam, śłodyczy dalej nie jem, cały czas to samo lekko strawne zarćko.Jak myślicie, czemu waga stoi? wiem ,że kamrienie to nie pora na odchudzanie, ale jak juz mi tak ładnie poleciało i mieszcze się bez problemu w ciuchy w które się ledwo mieściłam zanim zaszłam w ciażę, to chciałabym wiadomo, żeby jeszcze cos spadło....głupia egoistka ze mnie, nie?:o



    ma-li-na - 2006-03-14 08:34
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Płatku od czasu porodu minęły dzis roowne 2tyg <tyle juz ma Tomeczek:jupi:>
    a ja stracilam 12,5kg ale co z tego jak zostało jeszcze 10 co prawda wiem ze je zgubie ale mnie chodzi o mooj brzuch który jest cały w roztępach i wygląda jak piłka z której uszło powietrze dlatego dzisiaj zaczynam moje pierwsze cwiczenia co prawda zrobie tylko 10 skłonoow na skos 10 na roowno 20 przysiadoow 10 brzuszkoow i moze cos tam jeszcze wymysle ale na poczatek tyle wystarczy za tydzien zwieksze intensywnosc i chyba dorzuce rowerek treningowy naprawde chce wyglądac dobrze w wakacje i czuc sie dobrze w swoim ciele bo jak narazie to jak powiedziala meme ja tez czuje sie jak wieloryb



    kostka.kr - 2006-03-14 08:37
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Witajcie!
    Meme, zazwyczaj tak jest, że przez pierwsze tygodnie chudnie się bardzo szybko, natomiast później idzie to o wiele oporniej. W wielu dietach o tym czytałam i nie ma na to siły, trzeba być cierpliwym i konsekwentnym :ehem: .

    Płatku, czy obniżył Ci się już brzuszek? Bo mi nie :(, coś czuję że chyba będę mamą kwietniową :rolleyes:. Zobaczymy...



    tiaara - 2006-03-14 09:54
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      dziewczyny to ze teraz malo schudlyscie to jeszcze nic. poczekajcie az sie zrobi cieplo wtedy podczas spacerkow zrzucicie drugie tyle. teraz siedzicie sobie w domciu i tak naprawde nie ruszacie sie tyle co wczesniej. ja w ciazy przytylam 11 kilogramow, rodzilam w marcu i jak tylko juz moglam wychodzic z malenstwem na spacer to krazylam po kilka godzin bo to i zakupy po drodze a to odwiedziny na koncu miasta itd. do tej pory zrzucilam wszystko ale co wam powiem to tyle ze mimo ze taka sama wage jak przed ciaza mam to inaczej troche sie moje cialko sie ulozylo. zostaly mi lekkie oponki (wystarczylo by pocwiczyc ale nie mam motywacji, moze lato zmotywuje :rolleyes: )to jednak wygladam na szczuplejsza. i to niejedna osoba mi mowila. wiec czekamy z niecierliwoscia na wiosne i spacerowac. to wam pomoze. pozdrawiam:-)



    płatek1 - 2006-03-14 10:01
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Cześć dziewczyny:cmok: u nas śnieg nie pada i niebo całkiem ladne, niedługo zaświeci słoneczko w moje okna, tylko ta temperatura jest jaka jest:D . Kostka mi brzuch niby troszkę się obniżył, ale ja tego nie widzę:o , tak mi mówiła koleżanka, natomiast mam cały czas twardy:eek: . Wiesz, że od dłuższego czasu nie mam skurczy łydek i żadko kiedy drętwieją mi nogi, ale ręce codziennie. Mam nadzieje, że nie przenoszę bo mi już naprawde ciężko. Zresztą mówiłaś, że masz termin na koniec marca jak ja. Aha jeszcze jedno, ostatnio miałam takie mocniejsze skurcze w niedziele po kąpieli, ale tak to nic się nie dzieje, wydaje mi się że częściej je miałam jakieś 3tg temu:confused: .

    Meme rzeczywiście ładnie udało Ci się zrzucić te kilogramy, ja przed ciążą nosiłam numer 36, ale przytyłam już dobre 20kg:mur: , niewiem czy sobie z tym poradze. Moja waga wcześniej nie przekraczała 50 kg., a jestem na jej punkcie przeczulona:o . Malina mówisz, że brzuch zostaje taki flakowaty po porodzie? Chyba jednak trzeba się nastawić na ćwiczenia, może spacerki z małym troche pomogą w zrzucania kilogramów:rolleyes: .

    Dziewczyny odnośnie złego samopoczucia, czy deprech to ja mam straszne obawy , że mogę ją mieć po porodzie. Przed zajściem w ciąże miałam mocną depresję, na którą leczyłam się pare miesięcy i niestety musiałam przerwać:nie: . Wiem, że niewyleczona wraca, a przechodziłam ją bardzo ciężko. Warto się zawsze wygadać, najgorsze jest to jak ktoś sam zostaje ze swoimy smutkami:nie: . Ale to tak na marginesie:-) .



    Joasiaa - 2006-03-14 10:35
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Dziewczyny u mnie świeto. Julka po raz pierwszy od trzech dni spi dopołudnia :jupi: nareszcie moge coś zrobić, znikam żeby to wykorzystać, później coś napisze.



    kostka.kr - 2006-03-14 11:41
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      U mnie niestety pochmurno i pełno śniegu za oknem, jakby był środek stycznia :(. Złapałam w ręce książkę ze znaczeniami imion i postanowiłam napisać Wam znaczenia imion Waszych pociech :D. Pewnie juz nie raz czytałyście o tym , ale co tam....może którejś z Was się przyda :ehem:.

    Julia - stateczna, metodyczna, oszczędna, zawsze zajęta. Posiada silnie rozwiniętą intuicjęi wszystko analizujący umysł. Z natury dobra i szlachetna.

    Filip - natura bardzo wrażliwa. Pełen temperamentu, chociaż pozornie ospały. Dokładny w wypełnianiu przyjętych na siebie obowiązków.

    Tomasz - praktyczny sceptyk o stałych przekonaniach. Dobry organizator. Kulturalny, lubi życie rodzinne i dom.

    Oliwia - ceniąca spokój domatorka, świetna negocjatorka.

    Mateusz - odpowiedzialny, chcący każdemu przynieść ulgę w jego utrapieniach życiowych. Dobroduszny, wrażliwy. Wielki filantrop.

    Natalia - wrażliwa i bardzo subtelna. Skłonna do melancholii. Przychylna i życzliwa w stosunku do otoczenia. Stała w swoich przekonaniach.

    To tyle o imionach. Co do deprechy, Płatku ja też się tego obawiam, ale staram sie myśleć pozytywnie. Nie martw się :glasiu:, damy sobie radę. WSZYSTKIE damy sobie radę :p: :D.



    Meme - 2006-03-14 11:43
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      wiecie kochaniutkie, a propos deprech, to grunt, że mamy siebie i możemy się sobie nawzajem pożalić. Bo to zawsze inaczej, jak cię wysłucha i pocieszy 5 kobit, niż jeden Tż, który i tak mało rozumie ( bądźmy szczere...) Poza tym , jak już się to najgorsze z siebie wyrzuci, to od razu człowiekowi lżej. Moja mama mówi,że na doła najlepsza jest ciężka praca( patrz mycie okien, odkurzanie itp;) ). Jak jeszcze mieszkałam z rodzicami i słyszałam ten tekst, to miałam się jeszcze gorzej, ale dziś wiem,ze to święta prawda. Jak sobie zdrowo posprzątam i trochę się zmęcze, to moje smutki jakoś bledna i nie chce mi się o nich już mysleć;) taka terapia zastępcza;) .Poza tym powiem wam, ze pogoda tez daje popalić i te nasze spadki formy, tez sa tym spowodowane.

    tiaara, piszesz, ze mimo tej samej wagi wygladasz na szczuplejsza.Coś w tym jest, masz rację. Ja tyle co teraz wazyłam ostanio 3 lata temu a porównujac siebie teraz ze zdjeciami z tamtego okresu dochodze do tych samych wniosków.Ciekawe na czym rzecz polega?:rolleyes:



    Joasiaa - 2006-03-14 14:47
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Witajcie mamusie!

    Chyba zaczynam się przyzwyczajać że z mojego aniołka zrobił się diabełek. Śpi godzine góra dwie w ciągu dnia. Zastanawia mnie tylko czy 5 tygodniowe dziecko może tak mało spać? Ide w przyszłym tygodniu na szczepienie więc zapytam się lekarza.
    Piszecie o wadze. Ja straciłam jakieś 12kg czyli 8 jeszcze mi zostało. Duzo tłuszczyku zostało mi na biodrach, udach. Moje ciało wygląda fatalnie, mam koszmarne rozstepy. Mam nadzieje że szybko zbledną. Namiętnie testuje wszystkie kremy ujędrniające, chyba pójde z torbami. Jak znajde cos super skutecznego to dam znać.
    Deprech troche mi mija. Dałam za wygraną. Jesli pewnych rzeczy nie jestem w stanie zmienić to trzeba się z nimi pogodzić.
    Ciekawe jak tam Kasiulka? Macie jakieś wieści od niej?
    Hmm Kostka moja Julcia to sie raczej na stateczną osobe nie zapowiada ;)
    CHCE NATYCHMIAST WIOSNE!! NA SAM WIDOK ŚNIEGU DOTAJE PALPITACJI SERCA



    ma-li-na - 2006-03-14 16:06
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      ja mam depreche z powodu.....pieprzonej zimy !!!!!!!!! normalnie mnie juz dobija ! marze o wakacjach nad morzem a przynajmniej nad jeziorem <Daj Boog zebym w kostiumie mogla sie pokazac> gdyby chociaz swiecilo słoneczko od razu człowiek budzi sie do zycia a teraz to jedyne ma ochote pasc na twarz i jesc zeby sobie humor poprawiac ale jak zerkne na swoje ciało to odrzuca mnie od jedzenia jak nic
    ja tez Platku wazylam 50kg i nosilam rozmiar 36 teraz waze 60 kg a swoje jasny z nr 36 wciagam ledwo do kolan TRAGEDIA ! jak ja nie schudne to juz niewiem tym bardzie teraz kiedy zostalam sama mam ochote pokazac temu draniowi co stracil chociaz i tak mysle ze Tomcio to wystarczajacy powood do rozpaczy dla tego smiecia a co on? ma go w doopie ma moje kochane malenstwo w doopie jak on moze byc taka bestia ! normalnie juz rece opadaja sam wychowywal sie bez ojca i skazal na to wlasne dziecko tak postepuja tylko dranie bez serca !ale wiecie co ja jakos tym sie bardzo nie przejmuje bardziej tym ze znoow mieszkam u rodzicoow a tu i tak jest jeszcze 3 rodzenstwa i teraz jeszcze my no i oczywiscie pieniedzmi Boze daj mi siełe to przetrwac



    tiaara - 2006-03-14 16:23
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Malina nie przejmuj sie, wiem ze ci jest ciezko. znam takie problemy moze nie z wlasnego doswiadczenia ale z doswiadczenia kolezanki. miala podobna sytuacje. zaszla w ciaze z gosciem ktorego zaraz po urodzeniu dziecka zamkneli za kradziez z pobiciem. wystawil sie tylkiem na nia a w sadzie na sprawie alimentacyjnej powiedzial ze to dziecko na pewno nie jego :eek: na szczescie trafila na fajna sedzine ktora po pierwsze zlecila testy dna (na koszt chlopaka) po drugie jak juz sie okazalo ze jego kazala jej spisac to wszystko co dla dziecka kupuje. juz na osobnosci powiedziala ze ma sie nie ograniczac. pomomo ze czegos nie uzywa bo np za drogie lub nie pasuje dziecku toi tak ma spisac. w taki sposob pomimo ze chlopak siedzial to dostala alimenty cos niewiele ponad tysiac zeta. mieszkala wtedy z rodzicami i uczyla sie w szkole sredniej. skonczyla ja z dobrymi wynikami a juz po maturze zareczyla sie z facetem ktory swiata nie widzial poza nia i mala. juz po miesiacu znajomosci wiedzial ze zajoma ma coreczke i kupil fotelik samochodowy dla niej.



    tiaara - 2006-03-14 17:17
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Joasiu jezeli chodzi o spanie dzieciatek to z moja Wiktoria bylo podobnie. od samego poczatku nie spala duzo, jedynie co to na specerze jak chodzilam z nia po wertepach. teraz jest podobnie. do poludnia spi po pol godziny a po poludniu spi dwie godziny. w tym momencie tez spi juz dobre poltorej godzinki. a potem zyc nie daje do jedenastej. probowalam ja przestawic ale ni jak nie idzie. czy nie byloby lepiej jakby to bylo odwrotnie. ale nie idzie. ja nie potrafie. i nie mysl sobie ze potem spi mi rano do 9 przynajmniej. o nie im pozniej idzie spc tym wczeniej wstaje rano. ostatnio poszla spc o 24 a wstala o 6.30. to moje dziecko sily czasami mi odbiera. a jeszcze tera wyrzyna nam sie siudmy zab wiec trochu marudne jestesmy.



    płatek1 - 2006-03-14 20:17
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Wierze Malinko, że musi Ci być teraz bardzo ciężko, ale najważniejszy jest Tomcio i będziesz najlepszą mamą dla niego:D . Ja wychowałam się bez ojca, nie utrzymujemy żadnych kontaktów i nie odczuwam jego braku. Lepiej uchronić dziecko od razu przed tym czym ojciec się zajmuje:nie: , szkoda, że Ci się to przytrafiło jeszcze w najważniejszym dla Was okresie życia, ale będzie dobrze:cmok: , trzymam kciuki.

    Teraz to i u mnie pada śnieg, niech już ta zima się skończy:cry: .
    Kostka fajnie wymyśliłaś z tymi imionami:jupi: , ciekawe ile okaże się w tym prawdy. Teraz dziewczyny życze spokojnej nocy i słodkich snów:hi: .



    kostka.kr - 2006-03-14 20:29
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Cytat:
    Napisane przez płatek1 Wierze Malinko, że musi Ci być teraz bardzo ciężko, ale najważniejszy jest Tomcio i będziesz najlepszą mamą dla niego:D . Ja wychowałam się bez ojca, nie utrzymujemy żadnych kontaktów i nie odczuwam jego braku. Lepiej uchronić dziecko od razu przed tym czym ojciec się zajmuje:nie: , szkoda, że Ci się to przytrafiło jeszcze w najważniejszym dla Was okresie życia, ale będzie dobrze:cmok: , trzymam kciuki.

    .
    Malinko ja również jak Płatek wychowałam się bez ojca, jast to przykre, ale również mi go nie brakuje, nie mam z nim kontaktu. Nawet nie wiem jakim jest człowiekiem, ale już mnie to nie obchodzi, nieważne.... W każdym bądź razie Ty bądź silna, bo na to wygląda, że facet nie zasługuje na Ciebie. Najważniejszy jest teraz Tomcio i tego sie trzymaj, ja również trzymam kciuki :cmok:



    ma-li-na - 2006-03-15 10:56
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      witajcie
    jak ja sie ciesze ze mooj tomcio spi cały czas budzi sie jak jest głodny zje a potem znoow idzie spac no jedynie przed kąpaniem budze go i nie pozwalam mu zasnąc przez conajmniej 2h zeby w nocy spal .
    Kolejny kg spadl w dool czyli 13,5 poszlo pa pa jeszcze "tylko'9 i bedzie juz w miare dobrze wiecie co jest najgorsze ze chudne wagowo a nie centymetrowo :rolleyes: chce do kwietnia zgubic przynajmniej 5 bo 30 kwietnia Tomcio ma chrzciny i bedzie mi sie przygladal kazdy czlonek rodziny <a tam wszyscy maja swira na punkcie szczuplej sylwetki zwlaszcza babcia ktoora dzwonila i juz moowila ze mam sie brac za siebie bo trza meza szukac zostawilam to bez jakichkolwiek komentarzy>
    W piatek musze isc na pierwsza wizyte do lekarza z moim Tomciem normalnie juz mi sie niechce jak pomysle mimo ze jade autem,nienawidze lekarzy nawet tych dzieciecych bo zawsze sie czegos czepiają

    Meme i Joasiu czy wy tez jestescie takie leniwe ja normalnie nic nie robie caly dzien tylko sie bycze mam nadzieje ze to tylko po porodzie tak jest bo tęsknie za moimi nieokiełznanymi pokładami energi kiedy chcialo mi sie wszystko



    płatek1 - 2006-03-15 12:27
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Cześć dziewczyny, właśnie wróciłam od gina. Będe szczęśliwa jak te wizyty się w końcu skończą;) . Chyba nie zapowiada sie wcześniejszy poród, oczywiście rozwarcia nie ma:( , a szkoda. U nas pogoda super zrobiłam sobie dłuższy spacerek, szkoda tylko, że sama, ale już niedługo:D . Malina dobrze masz z Tomciem, możesz poświęcić więcej czasu swojej osobie. Wiesz z tym lenistwem to wydaje mi się, że to przez to, że w ciąży się obijałyśmy:pazurki: .

    Tak sobie myśle, że Kasiulka powinna już wrócić ze szpitala, szkoda, że nie ma telefonu bym do niej napisała. Ciekawe jak ona z Oliwcią się czują:D .



    tiaara - 2006-03-15 14:18
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      mam nadzieje ze u Kasiulki wszystko w porzadku i ze juz niedlugo podzieli sie z nami opowiescia jak to bylo i jak sie czuje w roli mamy. moze wklei jakies zdjatka? :rolleyes: w sumie jak lekarze nie beda miec zadego ale to juz dzisiaj powinna byc w domku. a nie ma to jak wlasne cztery katy. :ehem:



    kostka.kr - 2006-03-15 16:07
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Witajcie :cmok:
    Właśnie skończyłam prasowanie wszystkiego i kręgosłup mi wysiada.
    Zaraz zabieram się za pakowanie torby, żeby mieć już z tym spokój i być przygotowanym w razie czego :D .
    Jutro jadę na KTG do szpitala w którym chcę rodzić. Chrzanię mojego gina, ostatnio tak sie mną interesuje, że mogłabym urodzić, a on może zorientowałby się za jakieś dwa miesiące że istnieję :mad: . Gdybym nie dowiedziała się paru istotnych rzeczy od Was, moje Drogie:cmok: i nie czytała fachowej literatury to równie dobrze mogłabym przejść całą ciążę bez gina. Wkurzyłam się i musiałam przelać swą złość na klawiaturę, czego jesteście świadkami :mad:. Ale dość biadolenia.....
    Ja też mam nadzieję, że z Kasiulką i Oliwką wszystko w porządku i czekam na relacje od Kasiulki jak to wszystko przeżyła :D.
    To ja zmykam do dalszej roboty, do wieczorka dziewczyny, miłego jeszcze popołudnia :cmok:



    płatek1 - 2006-03-15 16:45
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Kostka idziesz od siebie na KTG, czy masz skierowanie? Mi dzisiaj dał skierowanie na morfologie i mocz i mam przyjść z wynikami 27.03 (termin porodu):confused: , także wiem co czujesz:o . Jak wrócisz to musisz mi zdać relacje co i jak. Ja jestem już spakowana. Wziełam się za rozmrażanie lodówki i jakoś nie mogę tego dokończyć, coraz gorzej ze mną, nie mam na nic sił:( .



    Joasiaa - 2006-03-15 18:26
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Malina ja mam więcej energii niz jak byłam w ciąży. Mam sporo zajęć i po prostu musze się zmobilizować nie mam wyjścia.
    Chyba wiem czemu Julka jest taka marudna. Na raczce wyszedł jej bąbelek po tym pierwszym szpitalnym sczepieniu. Nie wiem może ją to boli. Dzisiaj nawet byłysmy w parku na krótkim spacerze bo pogoda u nas lepsza.
    Płatku, Kostko tylko Wy zostałyście podwójne! Jeszcze troche i bedziecie mieć dzieciaczki przy sobie.
    Byłam wczoraj z TŻ na urodzinach u kolegi. Matko jak to miło wyrwać się choć na godzinkę z domu! W piatek ide z Julką na USG bioderek, ciekawe czy coś się poprawiło.



    kostka.kr - 2006-03-15 21:26
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Płatku, sama zadzwoniłam do szpitala, w którym chcę rodzić i spytałam po prostu czy mogę przyjść na KTG. Jakaś bardzo miła położna wszystko mi wyjaśniła i oczywiście zaprosiła na KTG. Jest za darmo w ramach normalnych podstawowych ciążowych badań.
    Podstawowe badania (morfologia, mocz, HbsAg) zrobiłam u siebie w rejonie w zeszłym tygodniu, też sama bez skierowania. Jutro jak wrócę to zdam relację jak było :D .
    Ja dziś wszystko poprasowałam i spakowałam już torbę dla siebie i częściowo dla małej.
    Joasiu, ale Ci fajnie, myśmy już dawno nigdzie nie byli i w najbliższych kilkunastu tygodniach też pewnie się nie wybierzemy, wiadomo....

    No to do jutra...
    Idę spać, pa dziewczynki, miłych snów!!!!!:cmok:



    tiaara - 2006-03-16 07:28
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      czesc dziewczyny.
    gdyby nie KTG to nawet nie wiedzialabym ze rodze, nie czulam ze mam skurcze. ja niestety musialam placic za kazde badanie ale jezeli chodzi o zdrowie dziecka to te 10 zl nie bylo dla mnie wydatkiem. juz od polowy ciazy milam systematycznie zlecane te badania. bardzo je lubilam bo moglam uslyszec jak bije serduszko Wiktorii.

    Kasiulka wszystkiego najlepszego z okazji urodzin :winko: .najlepszy prezent urodzinowy wlasnie masz przy sobie. wiec zycze ci zdrowka, pociechy z malenstwa i TŻ. i tego wszystkiego czego pragniesz. :ehem:



    płatek1 - 2006-03-16 10:43
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Ja słucham bicia serduszka za każdym razem jak mam wizyte, położna ma u siebie w gabinecie urządzenie do słuchania pulsu dziecka.Może dlatego mój gin nie wysyła mnie do szpitala na te KTG? Pamiętam jak dziś jak piewszy raz usłyszałam bicie serca mojego dziecka,prawie się popłakałam:-p ze wzruszenia.

    Dołączam sie do życzeń dla Kasiulki, kochana wszystkiego najlepszego, dużo zdrówka, radości i zadowolenia z Oliwci i męża:cmok: .



    ma-li-na - 2006-03-16 10:52
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      witajcie
    jak ten czas szybko leci kiedy jest sie juz mamą dzis ju czwartek we wtorek moje malenstwo skonczylo 2tyg tylko patrzec jak za niedługo bedzie juz raczkowac potem chodzic naprawde az trudno uwierzyc ze 2,5tyg lezalam na porodoowce .

    ta pogoda mnie przytłacza normalnie srodek marca a tu snieg pada niech sie to juz wypogadza bo normalnie zyc sie juz niechce ciągle buro i zimno.w zeszlym roku bylo juz cieplo bo 20 marca szlam do znajomych na grila urodzinowego w tym roku posiedzimy chyba w iglo !

    ksiulko wszystkiego naj naj zwlaszcza doozo zdrooweczka dla dzidzi bo to chyba najwazniejsze:cmok::cmok:



    tiaara - 2006-03-16 11:22
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Cytat:
    Napisane przez płatek1 Ja słucham bicia serduszka za każdym razem jak mam wizyte, położna ma u siebie w gabinecie urządzenie do słuchania pulsu dziecka.Może dlatego mój gin nie wysyła mnie do szpitala na te KTG? platku moj gin tez mial u siebie urzadzenie do sluchania pulsu, ale jemu glownie chodzilo o wydruk z KTG. dzieki temu widzial jak malenstwo sie zachowuje bo na nim zaznaczaja sie wszystkie ruchy dziecka i jego tetno.



    Joasiaa - 2006-03-16 11:24
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      1 załącznik(i/ów) Kasiulka :cmok: życze Ci żeby zawsze mogła byc dumna ze swojej Oliwki
    A tak wogóle to ciekawe kiedy do nas zawita.

    Rozdwojone mamusie czy wasze pociechy podnoszą główke? Jak długo ją potrafią same utrzymać. Moja julka tak łepetynka wywija że czasami boje się że zrobi sobie krzywdę. Nauczyła się że rano biorę ją do łóżka i spi ze mną. Preferuje tylko jedną pozycje - u mamy na brzuchu.

    Meme gdzie jesteś? Filipek aż tak zabiera Twój czas? Dziewczyny co myslicie o tej szczepionce 5 w 1, skojarzeniowej. Nie wiem czy ja kupic Julce, troche drogo to wychodzi bo prawie 200 zł. Niby zaoszczędze jej bólu ale jakos nie jestem do końca przekonana. Kupujecie coś z dodatkowych, płatnych szczepionek np. przeciwko zapaleniu opon mózgowych?

    Ja w czasie ciąży wogóle nie chodziłam na KTG ale jak macie taką możliwość to lepiej chodzić. Jak pisała Tiaara ja też nie wiedziałam że mam już skurcze, wyszło dopiero na KTG w szpitalu.

    Wrzucam zdjęcie mojej Tygrysiczki.



    tiaara - 2006-03-16 12:01
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      jezeli chodzi o podnoszenie glowki to nawet kika razy dziennie chocby na chwilke dobrze wplynie na rozwoj Julki. mozesz klasc ja na kocu ktoru kilka razy zlozysz. jak nawet glowka jej poleci to ja to nie zaboli.
    jezeli chodzi o szczepionki skojazone to tez sie nad nimi zastanawialam. ale stwierzilam ze to sie troszku nie oplaca. jezeli dajesz jej bezplatne szczepionki co prawda bedzie dwa razy bolalo ale przeciez 200 zeta na ziemi nie lezy. wolalam te pieniazki przeznaczyc na zakup jakiejs zabawki, kaszki lub czegos innego co zawiera witaminki i co moja Wikunia mogla jesc. nie moge narzekac na te bezplatne. Wiktoria nie miala zadnych dolegliwosci ani nie chorowala powazniej.
    do wszystkich mam. polecam zalogowanie sie na wszystkich stronach firm ktore produkuja zeczy zwiazane z naszymi malenstwami np. nestle. pampers.
    ja tak zrobilam i co troche dostaje jakies gratisy, a to mleczko a to lyzeczke do karmienia. dostalam tez czapecke i szalik na zime ora mnostwo soczkow i deserkow. a od pampersa dostalam kilkanascie pieluszek i bardzo ciekawe ksiazeczki o rozwoju dzieciatek. pozdrawiam.



    uskow - 2006-03-16 12:27
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Ja też uważam. że zbędne jest dawanie dodatkowych szczepionek. Uważam że to wszystko to tylko wyłudzanie pieniędzy! Na najbardziej groźne i pospolite sprawy nasze dzieci są za darmo szczepione!



    płatek1 - 2006-03-16 13:04
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Słodka ta Twoja Tygrysica Joasiu, a jakie ma pultinki :jupi: , cudze dzieci tak szybko rosną:cmok: .



    kostka.kr - 2006-03-16 14:03
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Cześć Kochane :cmok:

    Pierwsze co, to składam najserdeczniejsze życzenia z okazji urodzin Tobie Kasiulko :roza: :roza: :roza:. Dobrego wykorzystania każdego choćby najdrobniejszego Twego talentu i radości dzielenia sie nim z innymi....opanowania, aby oddzielić ważne sprawy od mniej ważnych, aby nie zwariować w gorączce codziennych obowiązków.....radości z każdego dnia (zwłaszcza, że masz już przy sobie Oliwcię), z każdego drobiazgu, z tego co robisz i jak wyglądasz, a przede wszystkim z tego że żyjesz :cmok:.

    No więc tak... Byłam na KTG, trwało to pół godziny. Leżałam sobie na kozetce przypięta pasami z jakimś czujnikiem, w chwili gdy poczułam ruchy dziecka naciskałam guziczek i tyle. Słychać było bicie serduszka, ruch wód płodowych, no i oczywiście ruchy malutkiej :D. W tym czasie wychodził sobie druczek z zapisem.
    Przede mną była dziewczyna, też na to badanie. Termin porodu na za dwa tygodnie i okazało się, że musi już zostać w szpitalu bo zaczęła rodzić :eek:. Oczywiście telefon do męża, żeby przyjechał i przywiózł torbę i w ogóle... dziewczyna w szoku :eeek:

    Ogólnie jestem zadowolona, poznałam kilka miłych położnych i mam nadzieję, że trafię właśnie na którąś z nich :rolleyes: jak przyjdzie mi rodzić :D.



    tiaara - 2006-03-16 18:41
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Kostka ja tez z KTG dowiedzialam sie ze juz mam skurcze. ale myslalam ze jeszcze mam czas i powiedzialam poloznej ze ide jeszcze do lekarza. poszlam do lekarza a on tylko sie zasmial pod nosem i kazal wracac. poszlismy z mezem do domu po torbe i pojechalismy do szpitala. wygolono mnie, dostalam czopka i heja. zaczelo sie na dobre. wprawdzie znalazlam sie na porodowce o 14 a dokladnie zaczelam rodzic o 17. a o 23.30 wywieziono mnie na cesarke. tez nie chcialam wiezyc poloznej ze juz rodze, ja tych skurczow nie czulam :eek: , tzn czulam ale myslalam ze to malenstwo kopie :D



    płatek1 - 2006-03-16 19:25
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Dziewczyny nie straszcie:eek: , mam nadzieje, że będe wiedziała, kiedy zaczne rodzić. Boję się teraz każdgo dnia, zwłaszcza, że nienajlepiej się czuje. Wszyscy pytają kiedy wreszcie urodze, a bąbelek sobie spokojnie siedzi u mamy w brzuszku:ehem: .
    Kostka jak się czujesz? Bo ja jestem tak ociężała i obolała, że nie wiem czy dam rade w przyszłym tygodniu doczłapać się nawet na badania:nie: .



    kostka.kr - 2006-03-16 21:09
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Jak na razie czuję się bardzo dobrze :ehem:. Wczoraj pierwszy raz zauważyłam u siebie spuchnięte kostki, ale to normalne już teraz :o . Mam teraz więcej energii. Wiem :D, syndrom wicia gniazda. Na jutro zaplanowałam sobie pranie i sprzątanie, więc wykorzystam pozytywnie tą energię.
    A moja mała oczywiście siedzi sobie jeszcze w brzuszku, ale wcale nie spokojnie, wręcz odwrotnie:ehem:. Dzisiaj cały dzień tak daje czadu, że nie mogłam się napatrzyć na brzuch jak lata w te i we w te :D. Udało mi się nawet zobaczyć stópkę odciśniętą na skórze, tak się dziś rozpycha, nawet w tej chwili :ehem:. Mam nadzieję, że chociaż w nocy da mi spać :rolleyes:.
    Płatku ja też mam takie obawy :o , nie martw się, nie jesteś sama :cmok: . Też się zastanawiam czy będę wiedzieć że to już :confused:.

    Tiaaro, życzyłabym sobie tak szybkiego i "lekkiego" porodu jak Meme. Ale cóż każda z nas miała lub będzie miała inny poród. Z naszego wątku urodziły już 4 dziewczyny i każda przeżyła to inaczej :-).

    Miłej nocki dziewczyny :hi:



    płatek1 - 2006-03-16 21:55
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Super Kostko, że czujesz się dobrze. Ja cieszę się że wziełam się szybciej za zakupy, pranie i prasowanie, bo teraz mam totalnego lenia:nie: . Teraz już zmuszę TŻ aby rozłożył łóżeczko, więc tylko muszę przeprać pościel, wyparzyć wszystkie akcesoria i spakować ciuszki na wyjście ze szpitala dla małego i tylko czekać aż mnie weźmie:D . Wiesz ja jestem cały czas cała opuchnięta:nie: , coś strasznego, wystarczy postać chwilę przy garach, w kolejce, czy przy naczyniach i poprostu z bólu padam na pysk. Jutro jeszcze muszę jechać do pracy ze zwolnieniem, chyba dam radę:confused: . Dobrze będzie odwiedzić koleżanki z pracy, troche poplotkować, na chwilę się oderwę:gaduly: . Teraz zmykam spać, dobranoc wszystkim:hi:



    Meme - 2006-03-17 06:53
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Dzień dobry moje kochane mamusie! Oj steskniłam sie za wami! Nie było mnie troche, bo mój super mąż, Pan Inżynier Informatyk, postanowił tak usprawnić nasz komputer i tak zabezpieczyć przed możliwymi dziadostwami, że padł cały system...tym sposobem przez 2 dni byłam kompletnie odcieta od swiata, myslałam, ze zwariuję!!! No ale juz jestem na ojczyzny łonie i od razu mi lepiej!;)

    Musze Wam sie pochwalić, w środę mój Filipek skończył miesiac!Z tej okazji, pozwoliłam sobie 1 raz od miesiaca wyjsć z domu, Mąż został z synkiem a ja poszłam po mleko do Alberta (ale wycieczka) i po szampana!Od razu mi się pole[pszył! A szamapa moje kochaniutkie pobudza laktacje...mówiła mi to moja abcia,ale jakos jej nie wierzyłam. Tymczasem w środę wypiłam 2 lampki i normalnie aż mi sie lało z piersi! fifek wyssał jedna, potem druga i jeszcze nie skończył a pierwsza juz była znowu pełna! W nozy myślałam że mi cyce pękną, takie pełne były, rano jeszcze też sie przelewało! Normalnie kosmos! myslałam ,ze moze po 'bąbelkach" Fifek bedzie lepiej spał, ale niestety - budzimy sie na karmienei o stałych porach. Od kilku dni wstajemy o6.30 - 7.00 rano (stad moja tak wczesna obecnosć tutaj), potem Fifek śpi, budzi sie popołudniu ok.15-16 i do wieczora juz nei śpi. Niestety jak go kładę ok 22, to padam razem z nim, i mój maż jak sie kładzie, to niestety ja juz glęboko śpię. Troche mi to przeszkadza, bo mam ochotę trochę z nim "pobyc", ale normalnie nie wyrabiam. Mam nadzieję, ze jeszcze sie przestawię albo przyzwyczaję, bo jak tak, to 2 dziecka nigdy sobie nie zrobimy....;)
    No, a wczoraj znowu zrobiłam sobie wycieczkę, tym razem do fryzjera!!!Haha!nie za duzo zmian, bo staram się zapuscić troche włosy, ale humor lepszy!Fryzjerka jak usłyszala, ze jestem 4 tyg, po porodzie, to aż jej szczeka opadła..miło słyszeć! chcialabym już wyjsć z Fifkiem na spacer, ale u nas wciaż śnieg i munusowe temp. Już mnie skręca!Na dodatek po bielsku jakiś wirus lata i kumpeli maleństwo złapało podczs spaceru i wylądowali z wszpitalu na płucka (dzidzia sieurodziła pocz. lutego), no wiec juz wole nie ryzykować!

    Joasiu ile waży Twoja Tygrysica? wyglada na duzą i zdrowa dziewuchę! Podajesz jej butelkę w nocy czy masz spokój? A propos kremów ujedrniajacych, rewelacyjne jest Serum SPA 3D, z firmy Eveline, rewelacja! Polecam!I nie drogi, poprawa skóry szybko widoczna!

    Dobra spadam, moze potem jeszcze zajrzę! Całuski!

    Kasiulka, Kochana, wszystkiego naj naj najlepszego z okazji urodzin! spóźnione ,ale szczere! Oby spełniły ci sie wszystkie marzenia, zdrówko dopisywało, miłość kwitła a dzidzia zdrowo rosła! Całuski!:cmok:



    płatek1 - 2006-03-17 07:56
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Meme mój TŻ też ostatnio przeinstalowywał system przez cały wieczór i niestety w sobotę robi wszystko od nowa bo nie mam dzwięku, nie mogę pogadać przez skaypa, ani posłuchać muzy:mur: . Niestety jak siada przy komputerze i coś ulepsza to nie ma go przez cały dzień, więc sobota będzie do d...:( . Meme to już miesiąć:ehem: , ale ten czas leci, ucałuj Filipka od wizażowej cioci;) :D , fajnie masz z małym, że przez pół dnia Ci śpi, to naprawde duży skarb.

    Mi jeszcze zostało 10 dni:eek: , mam troche stresa, wczoraj oglądałam jakiś poród to mi ciarki przechodziły po całym ciele:o , bu będzie dobrze:ehem: .



    Meme - 2006-03-17 11:02
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Płatku, Słonko, nie sresuj sie porodem! Wiem, że łatwo mi sie mówi, ale to naprawdę piękne przeżycie! Moze latweij mi sie mówi, bo mnie wzięlo zcałkowitego zaskoczenia, kompletnie sie nie spodziewałam. Tzn, coś mi w srodku mówiło, ze do terminu nie dochodzę i jeszcze jak mi czop zaczął odchodzic, to powoli zaczęło do mnie dochodzić, ze moze siezacząć w każdej chwili, ale starałam sie to przed sobą ukryć. Cały czas myslałam, że urodzę w piatek 17.02, wtedy kiedy miałam isć do szpitala na KTG. W życiu Warzszawy bym nie powiedziała, że urodzę 2 dni wczesniej! Może gdyby wszystko tak sie potoczyłam ,to też bym sie denerwowała bo wiedziałabym że "bedzie sie działo" i "idę rodzić". W sumie to jesteś w podobnej syt, bo to juz tuż tuż i nie dzieiwię sie że sie denerwujesz. Ale wiesz, postaraj sie o tym nie mysleć. Po prostu zajmij sie sobą i innymi sprawkami. Ja, mimo, ze cos w mi środku podpowiadało ,ze "lada moment", cały czas sobie powtarzałam, ze "rodzimy 26.02" i "nie, nie ma szans, żebym wczesniej urodziła! Jest tyle jeszcze d ozrobienia!" Po prostu oddalałam od siebie myśl o porodzie,odwracałąm własna uwagę! Też widziałam zdjecia z porodu i wolałam o tym zapomnieć! I jak tak sobie powtzrazłam, że nie 'na pewno uodze w terminie" to jak faktycznnie zaczęlam rodzić, to byłam w takim szoku (niespodzianka!), ze to już, że niezdążyłam sie nawet zdenerwować! I powiem Ci , że cieszę się, że nie dotarłam na to KTG, 17.02, jak byłam umówiona z moją ginką. Po prostu wszystko wydarzyło sie tak jak chciała natura, jak zwykle poszłam na żywioł, nic nie było zaplanowane czy ustawione "na wtedy i wtedy". Po prostu, Matka Natura sobie ze mnie troche zadrwiła i zafundowała wspaniałą niepodziankę, jak najbardziej której sie w tamtym momencie nie spodziewałam! Dlatego, mówię ci, nie mysl o tym, znajdź sobie inne rzeczy do roboty, odpoczywaj ile sie da, albo bądź aktywna, jak wolisz (ja chyba przez to szybciej urodziłam, bo za bardzo szalałam) i ciesz sie kazdą chwilą bez zadręczania sie wizjami porodowymi(jak sie to ogląda, to można wpasć w popłoch, a jak sie samemu rodzi, to nie ma nic piękniejszego!). A jak sie zacznie, głowa do góry, uśmiech od ucha do ucha i "w tany"- wydajesz na świa Swoje Dziecko.:-)



    ma-li-na - 2006-03-17 12:01
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      własnie wroocilam od Mecenasa ktoory mi napisal pozew o alimenty staram sie o 400zl <chociaz> bo ten s****iel musi miec tzw srednia krajowa na przezycie tj 500zl no swietnie on bedzie se zyl za free przy opiekunach a ja sobie bede zyly wypruwac zeby przezyc bo bede musiala sie wyprowdzic pod kniec wakacji wiem ze mam firme ale co z tego jak firma ma niecaly rok i nie ma jeszcze obrotoow takich bym mogla sie utrzymac sama z dzieckiem juz ja tego gnojka urzadze jeszcze niewiem jak ale jakos wyciagne z niego na to dziecko ostatnia zl! czy ktos proobowal utrzymac dziecko za 400zl?:eek:jeszcze w dodatku niepewne bo moge dostac doozo mniej moja kolezanka teraz dostala 250zl panstwo bezprawia!!!! Jeszcze wczoraj bezczelnie zadzwonil i zapytal co u jego synka<chociaz od 9dni sie tu nie pojawil>nawrzeszczalam na niego zeby nie udawal skruszonego ojca bo go zabije a on :nie to nie:nie::eek:rozpacz !!!gorzej dno stulecia!
    Dostalam dzis becikowe szybko bo wniosek zlozylam 9.03 no i czas rozplanowac chrzciny niewiem czy starczy bo niewiem ile taka impreza wychodzi nic juz niewiem a mialo byc tak pieknie:cry::cry::cry:



    kostka.kr - 2006-03-17 12:13
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Cześć dziewczyny :cmok:
    Płatku ja już jestem spakowana łącznie z ciuszkami maleństwa i swoimi na wyjście. Wszystkie przyrządy do wyparzenia, wyparzone, popakowane.
    Właśnie skończyłam gruntowne sprzątanie, na dziś została mi jeszcze tylko podłoga, odkurzenie jej i w przyszłym tygodniu mycie okien. Jutro z TŻ rozkładamy łóżeczko i już je przygotuję, bo to nigdy nic nie wiadomo. Póki mam jeszcze siłę i ochotę, chcę wszystko zrobić.
    Ja idę ze zwolnieniem w poniedziałek. Nie wiem czy z kimś pogadam, bo u mnie w pracy jest duża rotacja pracowników i na tą chwilę zostało tylko kilka osób ze starej ekipy, kiedy szłam na zwolnienie :( . Jak wrócę do pracy za parę miesięcy to będą pewnie zupełnie inni ludzie.....:cool:
    A i nie martw się porodem:cmok: , Meme ma świętą rację, zajmij się czymś, poczytaj, nie myśl że niedługo poród, ani się nie spostrzeżesz jak będziesz mieć już Mateuszka przy sobie.
    Ja wzięłam się za siebie, właśnie dlatego żeby nie myśleć o zbliżającym się porodzie. Zrobiłam sobie kolorek na włosach, zadbałam o paznokcie (francuski makijażyk), zrobiłam porządną depilację, maseczkę na twarz :D, pedicure i takie tam. Od razu poczułam się lepiej :D. Jak mi starczy sił, to niektóre z tych zabiegów powtórzę sobie w przyszłym tygodniu :ehem:.

    Meme, na te urodzinki miesięczne dużo :cmok: dla Filipka i Ciebie, proszę jak ten czas leci. Niedługo już wszystkie będziemy miały swoje pociechy w ramionach :D. Dlatego Płatku głowa do góry, pamiętaj nie jesteś sama :ehem:.



    kostka.kr - 2006-03-17 12:22
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Malinko, nie martw się :glasiu:. Ja wiem, że to się tak łatwo mówi, ale podejrzewam co czujesz. Ja też miałam do czynienia z taką sytuacją przez prawie pół mojego dotychczasowego życia. Tylko tym sk******** był mój ojciec. Powiem Ci, że nie warto się przejmować, szkoda nerwów na kogoś takiego, ale o alimenty walcz, też tak bym zrobiła. Zobaczysz przyjdzie czas, że wszystko sie ułoży, życzę Ci tego z całego serca :cmok:



    Meme - 2006-03-17 14:18
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Malina, przepraszam, nie chcę rozdrapywac starych ran, ale trohe nie jestem w temacie. Wiem tylko, że nie jestes juz ze swoim TŻ i że ubiegasz sie o alimenty, ale skad nagle taki rozpad? I dlaczego nagle on sie wcale nie interesuje Tomciem, skoro wczesniej wszystko (chyba ) było ok.? mieliście razem jakos sobie zycie układać i chyba mieszkaliscie razem(ale może cos pokićkałam...), wiec skąd nagle taka zmiana o 180st.?No i czemu musisz sie wyprowadzić? A rodzice ci jakos nie pomogą, nie mozesz z nimi zamieskać? Na pewno byłoby ci łatwiej w kwestii pieniędzy, odpadałyby ci czynsze, i inne tego typu ******ły. Sorry ze zadaje tyle pytań, ale czsem żeby znaleźć wyjscie z prolemów, dobrze jest rozłożyć kłopoty na części pierwsze. Poza tym powiem Ci, ze masz szczęście, ze dostałaś juz becikowe, my złożylismy wniosek 16.02, i jak na razie pieniedzy na koncie nie widać...ciekawe prawda..?

    Poza tym dziś 1 raz werandowałam Filipka....Matko Boska, co za przeżycie, dobrze ,ze moja mama była, bo chyba bym nie dała rady. Mały zaczął siedrzeć przy przewijaniu (ostatnio tego nie lubi...), potem jak zacżełam go ubierać, a juz kompletnego szału dostał jak zaczęłam mu zakładać czapkę! Normalnie darł siejakbyśmy go żywcem ze skóry obdzierały!Az nie wiedziałam o co mu chodzi! Dopiero jak znalazł sie w wózku i poczuł chłodne powietrze od razu się uspokoił...potworny stres...a właśnie, Joasiu, Malinko, czy wasze dzieci jakoś szczególnie przeżywają proces przewijania? Jak mówię, mój Fifek ostatnimi czasy dostaje amoku, jak mam mu założyc pieluche (nie jest odparzony ani nic z tych rzeczy), wije sie na wszystkie strony, płacze. Nie mam pojęcia od czego! Na dodatek skad mam wiedzieć, że np. pielucha jest na niego za mała? Ja w ogóle chyba nie umiem zakładać tych pampersów, wiecznie mu albo z tyłka zjezdżają, albo znowu ma odciśniete w na udach, dziewczynki, prosze poradźcie, albo wyinstruujcie, bo już sama nie wiem co o tym mysleć... i o sobie...:(



    płatek1 - 2006-03-17 14:32
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Jesteście kochane:cmok: , co ja bym bez was zrobiła:ehem: . Ciesze się że mogę się z Wami dzielić moimi obawami chociaż wiem, że Wy też macie swoje zmartwienia:cmok: . W pracy było super, wkońcu się wyrwałam z domu i TŻ nawet zaprosił mnie na naleśniki, więc obiad mam z głowy:p: . Malinko moja siostra na dzieci ma przyznane zaledwie po 200 zł., komornik ściąga z ojca dzieci i sam jeszcze bierze po 20 czy 30 zł. więc nawet nie 200 zł. :nie: Utrzymaj dzieci w wieku przedszkolnym za te pieniądze, makabra. Same przeczkole to ok. 200 zł.(za jedno), dochodzą wycieczki, to gwiazdor, to zajączek, materiały na kolejny dzień itd.:nie: Często nie potrafi wiązać koniec z końcem i musi pożyczać. Teraz jeszcze dała do żłobka trzecie dziecko to 180 zł i dlaczego państwo nic nie robi dla samotnych matek? A facet zawsze ma wszystko w d....:1wsciekly , wieki tatuś zapłaci alimenty i tyle jego obowiązku. Moja koleżanka pięć lat temu wywalczyła 400 zł. i 100 zł. na polise dla dziecka, mimo , że ojciec dziecka miał wpisaną niską sumę, ale oczywiście oszukiwał, bo prowadzi firmę na spółkę ze szwagrem już kilka lat. Kasą szasta, a jak ona prosi o zwiększenie to oczywiście teraz nie ma. Jedyne dobre, że kase zawsze płaci na czas i kupuje coś często dla małego. Walcz Malino o każdą złotówkę, przecież to też jego dziecko i powinien zadbać o jego przyszłość. Szkoda, że musisz przez to przechodzić, ale wkońcu zaświeci dla Was słoneczko:cmok: .



    płatek1 - 2006-03-17 14:36
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Meme z tego co wiem to powinnaś dostać kase do końca miesiąca.



    Meme - 2006-03-17 14:48
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Wiecie co? A mi sie to w głowie nie mieści, ze facet, który za przeproszeniem i mówiąc brzydko, zrobił juz to dziecko i ma je fizycznie przed oczami i moze nawet na rece bierze, wykręca się i kłamie i robi wszystko,żeby nie dać na takei maleństwo swojej złamanej zlotówki! No ludzie! Przecież to w końcu jest JEGO DZIECKO, krew z krwi! może nie wyjsc mu w stosunkach z matką dziecka, ale dlaczego szkoda mu grosza na własne dziecko? I w ogóle kto sie zajmuje ustalaniem alimentów? ! Pzreceiż to jest jakieś chore ,żeby ustalić 200 zł na miesiac!!! Na co to ma starczyć? Na chusteczki higieniczne?!?!? :mad: Koszmar!
    A tak apropos koszmaru, czy któras sie orientuje jak poszło głosowanie nad wydłuzeniem macierzyńskiego z zeszłego tygodnia?:cool:
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nomegusta.xlx.pl



  • Strona 11 z 17 • Wyszukano 2674 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17

    .

     

     

     

     

     

     

    Š Copyright gdzies--pomiedzy portalAll Rights Reserved
     

     

    Design by: DesignersPlayground