• Strona Główna
  • "co;mam;myslec;o;niej;i;o;tym;wszystkim.php">Co mam myslec o niej i o tym wszystkim? "aktualizacja;dokladki;u;nasteczki.php">*_* Aktualizacja + dokładki u NasteCzki *_* "lutowo;marcowe;mamusie;zgloscie;sie.php">Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się! "soczewki;kontaktowe;watek;zbiorczy.php">Soczewki kontaktowe - wątek zbiorczy "styl;z;japonskich;ulic.php">styl z japońskich ulic "ksiazka;z;zyczeniami;na;specjalne;okazje.php">Książka z życzeniami na specjalne okazje !! "cytologia;pytania;wyniki;zbiorczy.php">Cytologia - pytania, wyniki - zbiorczy "seks;analny;wasze;doznania;opinie;na;temat.php">Seks analny - wasze doznania, opinie na temat... "jak;pieszczotliwie;nazywacie;swoich;facetow.php">Jak pieszczotliwie nazywacie swoich facetów >? :) jak oni do was mowią?:D "urosnac;co;jesc.php">UROSNĄĆ - co jeść? :)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • pm28gliwice.keep.pl
  • Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!



    Nicość - 2006-01-16 21:35
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Cytat:
    Napisane przez ma-li-na dla mnie to coi napisałas to kompletna bzdura ! nie zalezy to od łpoowy tylko o tym czy jest to operacja robiona plastycznie! moj brat miał wycinany wyrostek i kazał sobie ją zszyc plastycznie <dopłaca sie ok 100zł ale to nie zadna łapoowka!>
    tak samo miał mooj ojciec miał chyba z 10 operacji i kazda kazał sobie zrobic plastycznie i nie ma zadnych widocznych blizn
    i robilo tak wiele moich znajomych u ktoorych tez nie widac blizn w doozym stopniu
    Przekonanie ze trzeba dac łapoowke i bedzie wszystko ok wmoowili se Polacy <oproocz mista łodz gdzie sama bym to zrobiła:D >na podtrzymaniu lezała ze mna dziewczyna ktoora dała lekarzowi w łape zeby sie nia zajmował "lepiej" i co zajmował sie nia tak samo jak mna te same badania te same jedzenie podobne uwagi itp Ludzie dajcie spokooj straciła 200zł z własnej głoopoty
    Wiadomo,ze nie ma zadnej gwarancji,ze nawet i z łapowa wszystko przebiegnie prawidlowo,jednak na dobra wole dochtorów to nie ma co liczyc.Trzeba zaplacic,sama sie o tym przekonalam przy innej okazji.Albo nie chorować:)za darmo to mozna dostać w mordę jak mowi to brzydkie porzekadlo,a pobyt szpitalu czy jakiekolwiek korzystanie uslug medycznych w Polsce jest na to najlepszym dowodem.Oczywiscie zycze ci,zebys sie nie musiala przekonywac o niedociągnieciach polskiej medycyny,bo to chyba najgorsze doswiadczenie zyciowe dla czlowieka.Silna kobieta w b.dobrym stanie zdrowia i prawidlowej budowie anatomicznej przejdzie porod bezproblemowo,ale co z pozostalymi?jesli nie maja kasy musza ryzykowac podwojnie:zdrowiem i zyciem swoim i dziecka.To niestetyprawda,i nie można mowić,ze polska slużba zdrowia funkcjonuje jak "SZpital w Leśnej Gorze".Oczywiscie sa i dobrzy lekarze,na takich widocznie trafil troj brat i mial szczescie,ale to zaledwie garstka.Napisalam poprzedniego posta zupelnie bezstronnie i bez emocji w odniesieniu do cesarki,mam "rozeznanie" w tych przypadkach poprzez stycznosc w srodowsku lek. i sama tez wiele przeszlam,wiec nie sa to puste slowa.Ja w kazdym razie nigdy w życiu nie zdecydowalabym sie na jakiekolwiek leczenie bez dowodu wdzieczności (kontrolowanego).




    kostka.kr - 2006-01-16 21:43
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Cześć mamuśki :D. Ja zaczynam właśnie 30 tc. Nie mam jeszcze nic dla bobasa, prócz wózka. Zakupiłam go, ponieważ była okazja (nie wierzę w zabobony). Wszelkie zakupy będę robić dopiero za jakieś 3-4 tygodnie. Mam nadzieję, że zdąrzę. Trzy, cztery dni na zakupy wystarczą, a później pranie i prasowanie. Dużo mi pomogłyście :cmok: w wyborze ilości ciuszków, ich rodzaju, kosmetyków dla dzieciątka itd. Byłam całkiem zielona pod tym względem :rolleyes:.

    A propo, ostatnio tzn. od trzech dni czuję dziwne szczypanie (nieprzyjemne uczucie) na brzuchu z lewej strony, niepokoi mnie to, chyba będę musiała skonsultować to z lekarzem. Mam nadzieję, że nic się nie dzieje, że to tylko moje przewrażliwienie, oby!!! :confused:



    Joasiaa - 2006-01-16 21:46
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Gdyby tak każdy ryzykował życiem rodząc dziecko i nie dając łapówki to dawno nasz gatunek byłby na wymarciu. Przecież lekarze to nie rzeźnicy! W każdym fachu znajdą się partacze nie można generalizować że jak nie dasz w łape to będziesz ponosić konsekwencje na własnym zdrowiu. Sadzisz że każda co idzie na porodówke i jest należycie traktowana płaci? To bardzo krzywdzące twierdzenie.



    kostka.kr - 2006-01-16 22:02
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Cytat:
    Napisane przez Joasiaa Gdyby tak każdy ryzykował życiem rodząc dziecko i nie dając łapówki to dawno nasz gatunek byłby na wymarciu. Przecież lekarze to nie rzeźnicy! W każdym fachu znajdą się partacze nie można generalizować że jak nie dasz w łape to będziesz ponosić konsekwencje na własnym zdrowiu. Sadzisz że każda co idzie na porodówke i jest należycie traktowana płaci? To bardzo krzywdzące twierdzenie. Zgadzam się z Joasią. To nieprawda, że każdy daje w łapę. Szpital w którym będę rodzić ma dobrą opinię i bardzo dobrze opiekują się mamuśkami i ich dziećmi bez łapówki. To zależy indywidualnie od każdej osoby, jej moralności. To co robi lekarz jest jego pracą i obowiązkiem jego jest jak najlepiej wykonywać to co robi. Ja nie wyobrażam sobie, żebym miała przyjmować jakąś kasę od kogoś tylko dlatego, że dobrze wykonałam swoje zadanie. Od tego dostaję miesięczne wynagrodzenie. Osoby, które okazują "KONTROLOWANĄ WDZIĘCZNOŚĆ" same nakręcają to całe koło korupcyjne. Podejrzewam, że gdyby ludzie nie zaczęli dawać, biorący nie przyzwyczailiby się do tego!!!




    Nicość - 2006-01-16 22:39
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Cytat:
    Napisane przez kostka.kr Podejrzewam, że gdyby ludzie nie zaczęli dawać, biorący nie przyzwyczailiby się do tego!!! Za poźno-już sie przyzwyczaili,i to dość dawno.Ja natopmiast koncze ze swej strony aktywność w tym watku,bo to nie jest odpowiednie miejsce na takie dyskusje i przekomarzanie się.Zycze wszystkim Mamom szęśliwych rozwiazan.Pozdrawiam.
    Nicość



    kasiulka - 2006-01-17 08:41
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      A ja po czesci zgodze sie z Nicoscią. Co prawda uwazam ze nie mozna generalizowac i na pewno nie jest tak ze jak nie dasz to cie lekarz na bank zle pozszywa i Ci sie blizna rozlezie, ale z całą pewnoscią są tacy lekarze o których pisze Nicosc. :( Akurat moja znajoma (ta zadowolona z cesarki) nikomu w łape nie dawała, bo prozaicznie - nie ma kasy, ale niestety jestem sklonna wierzyc ze sa tacy lekarze którzy na to czekaja i jednak bardziej sie przykladają jak dostaną dowod wdziecznosci. Sama przyznam sie ze dałam lekarzowi łapowke (niemałą) , nie dalej jak 10 miesiecy temu - akurat na szali bylo zycie jednej z najbliższych mi osób, a miejsc w szpitalu brak i szanse na szybką operacje bliskie zeru. Wierzcie mi dziewczyny ze w takich sytuacjach inaczej sie mysli, człowiek po prostu zrobi wszystko, a lekarze biora łatwo, chetnie i bez wiekszych oporów (znacznie wieksze opory i stres przezywałam ja). Oczywiscie znowu podkreslam ze nie generalizuje i pisze wyłacznie na podstawie wlasnych doswiadczen a nie o wszystkich lekarzach. Wiem ze to jest patologia, ze ludzie sami ich do tego przyzwyczaili tylko ze sa takie sytuacje w życiu ze to akurat przestaje sie liczyc.
    Na szczescie poród (chyba) taka sytuacja nie jest i wydaje mi sie ze w przypadku cc te kontrolowane dowody wdziecznosci o których pisała Nicosc jednak nie są normą, choc zapewne sie zdarzają.
    No cóż, ja teraz nie mam zamiaru płacic ani grosza, i tak juz czeka mnie oplata za zzo i jakas dopłata do porodu rodzinnego.

    Ale z innej beczki - chciałabym jakos podziekowac mojej lekarce prowadzącej ciaże, bo jestem bardzo zadowolona z opieki. Jak myslicie - ładny bukiet byłby ok? Macie moze jakies pomysły? :cmok:



    Joasiaa - 2006-01-17 09:19
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Kasiulka bukiet jak najbardziej. Ja mam gorzej bo mój gin to facet a też chciałabym mu jakoś podziękować. Alkohol to banał i moim zdaniem w tym wypadku troche w złym guście. Może też kwiaty?
    Macie dziewczyny jakieś pomysły?



    ma-li-na - 2006-01-17 10:17
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      joasiu mooj ginekolog to tez facet i kupooje mu mimo wszystko dobrego Koniaka i bombonierke bo niewiem co mozna by innego kupic facetowi wiele moich znajomych kupowało alkohol wiec nie mam sie czego wstydzic



    Meme - 2006-01-17 10:38
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Dzień dobry mamusiom! Widze, że nie marnujecie czasu i ostro sobie "dykutieren" (to z niem., którego nie znosze).
    Co do kwiatków, to uważam, to za bardzo dobry pomysł. Sama nie raz widziałam siedząc w pczekalni u mojej ginki, jak przychodziła młoda mama na ściaganie szwów, razem z mężem i maleństwem i kwiatami. Wchodzili wszyscy w 3 do gabinetu, dziekowania, kwiaty itp., a potem tatuś z maleństwem upuszczał gabinet, a mamusia miała śicagane śzwy. Tak to u mnie wygląda i pewnie sama też tak zrobię, bo bardzo lubię moją lekarkę i uważam ją za fachowca.
    Co do moich pytań odnosnie sterylizatora - odpuściłam sobie. Przeprowadziłam wczoraj dokladne oględziny tego co pojawiło sie na mojej liscie zakupów, razem z mamą i faktycznie to bez sensu. Wolę sobie za ta cenę kupić wiecej ciuszków albo inne fejne rzeczy dla maleństwa. Tak samo olewam podgrzewacz do pokarmu, przynajmniej na razie, jak sie okaze, że potrzebny, to sie kupi. Zresztą zamierzam karmić piersią. To samo z tmoforkiem na butelki. jeśli trzeba bedzie to kupię, ale na razie odpuszczam, za dużo kasy.
    Co do ubranek, zastanawiałam sie nad kombinezonem,ale jego też skreśliłam z mojej listy. Bedę rodzić końcem lutego, zanim wyjdę na 1 spacer, pewnie juz bedzie ciepło(czytałam ze w okresie zimowym lekarze zalecają wychodzenie na 1 spacer po 4-6 tyg). Wole wtedy zalożyć małeumu na cebulke inne rzeczy, owinąć go we Wtulaczka (zarąbista rzecz!), potem w kocyk, a jak trzeba jeszcze bedzie to jeszcze w śpiworek i do gondoli do wózka.Myślę, że 3-4 naprwde grube warstwy wystarczą, nie ma co dziecka przegrzewać. Zresztą, ile razy bym uzyła tego kombinezonka? Gdybym rodziła w samyś środku zimy, pt, listopad, grudzień, to na pewno bym kupiła, ale teraz wydaje mi sie to zbędne. Przepraszam ,ze nie pamietam, ale to chyba ty Płatku też sie zastanawiałaś nad takim kombinzeonem. Jeśli masz termin na koniec marca, to po prostu wyrzocony pieniądz.
    Jutro odbieram od mojej kuzynki przewijak i "tyrpadełko". Zapytam ją, co tak naprawde trzeba zabrać do szpitala na wyjscie dla maleństwa, bo ja to bymwzięła wszystko. Jak sie dowiem konkretów, to dam znać.
    A tak poza tym, to wczorak staczałam boje z moją mamą a psropos uzywania pampersów. Jak jest postępową kobitą i prowadzi łasna firmę z ojcem, to w kwestii pieluch niestety nadal jest w 1981 roku, kiedy nie bylo nic poza tetrą. Tetra musi byc i tyle. A to, że kupe czasu sie traci, to tak musi być. Trzeba zmieniać, prac i zmieniać i znowu prać. I tak se kupię pampersy. A tak na poważnie, to szczerze wydaje mi się, że lecenie cały czas na pampersach, na pewno nie jest super zdrowe, ale raz tetra, raz pampers, chyba krzywdy dziecku nie zrobią. A jakie Wy macie w tej kwestii plany? Tetra all the time, or Pampers rule? :cmok:



    Joasiaa - 2006-01-17 10:47
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Matko Boska żadnej tetry!!!! To już bym chyba nic nie robiła tylko przewijała-prała-prasowała. Jak się pampersy często zmienia to napewno dziecku krzywdy nie zrobią. Mnie się to wydaje bardziej higieniczne niż babranie się z tym wszystkim. Wiadomo jak kiedyś nie było to trzeba było przeżyć i już. Po co utrudniać sobie życie?



    kasiulka - 2006-01-17 11:05
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      hehe, moi rodzice to tez tradycjonalisci i wyznaja zasade tetra rulez :D. Ale ponieważ to nie Oni bedą przewijac malucha tylko ja wiec zadnej tetry nie bedzie.... prawde mowiac to słabi mnie sama mysl o przewijaniu (mam wyjątkowo wyostrzony organ powonienia i wąchanie kupek kilka razy dziennie jakos mnie niezbyt nastraja ;) ), a co dopiero usuwac te niespodzianki z tetry (pewnie ręcami bo czym? :D ) , moczyc, prać, gotować, prasować - o nie, nie dziekuje bardzo :D



    ma-li-na - 2006-01-17 11:33
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      u mnie naszczescie o tetre nie musze sie martwic bo mooj ojcie kupił 10 szt ale z goory powiedział ze maja za zadanie byc sciereczką i podkładem na przewijak takze pampersy goorą



    Joasiaa - 2006-01-17 11:46
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      A wyobrażacie sobie mieć np. bliźniaki i trzymać je w tetrze. To juz musi być koszmar.



    płatek1 - 2006-01-17 12:16
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Cytat:
    Napisane przez Joasiaa Matko Boska żadnej tetry!!!! To już bym chyba nic nie robiła tylko przewijała-prała-prasowała. Jak się pampersy często zmienia to napewno dziecku krzywdy nie zrobią. Mnie się to wydaje bardziej higieniczne niż babranie się z tym wszystkim. Wiadomo jak kiedyś nie było to trzeba było przeżyć i już. Po co utrudniać sobie życie? No właśnie "po co utrudniać sobie życie?", po to mamy pampersy żeby było one łatwiejsze, więc nic innego jak korzystać z tego że my mam doskonały dostęp do pampersów, a tetra to za dużo robty i nawet nie wiem czy bardziej się opłaca:D . Jestem zdecydowanie za pampersami:ehem: .



    Kaffulka - 2006-01-17 12:32
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Gratuluje córuni Kasiulka.
    Jak się czują przyszłe mamuśki?
    Pozdrawiam, Kaffulka ( Ania ).



    ma-li-na - 2006-01-17 12:50
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Cytat:
    Napisane przez Kaffulka Jak się czują przyszłe mamuśki?
    Pozdrawiam, Kaffulka ( Ania ).
    dziekuje ja sie czuje dzis wyjatkowo dobrze cały od rana mam sporo energi sprzątam pieke ciasteczka i robie teraz obiadek miałam isc na zakoopy ale poczekam na mojego TŻ jak wrooci z pracy bo nie bede tego dzwigac :p: :p: :p:
    pozdrawiam



    Kaffulka - 2006-01-17 12:55
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      No i właściwie. Nie powinnaś się przemęczać, pamiętaj o tym.
    Zresztą nie tylko ty. WSZYSTKIE MACIE O TYM PAMIĘTAĆ.



    Meme - 2006-01-17 18:26
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Widze moje kochane, że pampersy "rulez" i ja tak uważam.
    Kasiulka, widze, że nasi rodzice maja podobne podejscie, ale tak jak wspomniałaś, to my , nie oni bedziemy przewijać, więc Pampersy górą. szkoda tylko, że są takie drogie. A własnie! Kasiulka, to Ty pisałaś, że grzebyczek czu szczteczke do włosów znalazłaś za 20 zł. Boze kobieto, chyba jej nie kupiłaś?! Ja mam z Canpolu, grzebyczek + szczoteczka z miękkiego wlosia za 6.50 zł. Widziałam za 20 zł, ale z Chico i szczerze mówiac, były po prostu brzydkie.Nie, daj spokój, poszukaj jeszcze, moze cos jeszcze znajdziesz. Nie wiem gdzie mieszkasz, ale najlepiej kupować w hurtowniach, nie mowię o śpioszkach w ilościach 50 szt, ale jest faktycznie taniej. Ja sobie darowałam Smyka itp, bo tam po prostu sie przepłaca, a takie same albo i ładniejsze rzeczy można znależć w hurtowniach. Przykład? Kaftanik czy body w Smyku 12-14 zł, w hurtowni identyczny 8-10zł. Dla mnie to jest różnica, dlatego olewam Smyka.
    A teraz mój mąż właśnie skręca łóżeczko dla naszego Filipka, kupiliśmy też zestaw pościeli w kaczuszki i misie! Śliczny! Kolejne 2 komplety ale tym razem z flaneli już sie szyją!
    pozdrowionka!:cmok:



    Meme - 2006-01-17 18:36
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Jeszcze jedno: posciel też trzeba wyprać, nie? Mam na mysli nie tyle same poszewki co kołderkę i poduszeczkę, no i ochraniach przy szczebelkach.
    I jeszcze jedno głupie pytanie: od czego jest skrót TŻ? Od kiedy jestem w ciaży ,moje szare komórki ledwo pracują stąd moje zamroczenie!;)



    ma-li-na - 2006-01-17 19:27
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      :-) meme TŻ to towarzysz zyciowy <mąż ,chłopak itp> ja tez zdecydowałam odpuscic sobie smyka i inne tego typu sklepy czesto chodze do sklepikoow osiedlowych gdzie za przesliczny kaftanik płace 5zł a nie 15 :-) ja tez piore całą posciel łącznie z baldachimem i ochraniaczami na szczebelki bo jakby nie było to dziecko ma kontakt z tymi rzeczami pozdrawiam :-)



    płatek1 - 2006-01-17 20:12
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Dziewczyny skoro macie już łózeczko dla maleństwa to napiszcie jaki kupiłyście materac i ile zapłaciłyście oraz ile kosztuje baldachim, bo będe musiała się w niego zaopatrzyć.:-)



    Meme - 2006-01-18 08:13
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Hej Płatku, łóżeczko kupiliśmy za 220 zł, z szufladą. mi na szufladzie bardzo zależało, bo takich typowych szaf, to my nie posiadamy, wiec kazdy kawałek miejsca sie liczy. Może wieczorem zrobię zdjęcie telefonem mężą i ci prześlę. Takie co prawda chcielismy troszkę inne, z wyższymi zagłówkami, ale takowe kosztowało juz 270 zł z szufladą, no to wiadomo, że wzięlismy tańsze, mimo, że sponsorowane.
    Materacyk, pani w sklepie poradziła nam podwójnie kokosowo piankowy - jest grubszy i podobno najzdrowszy, kosztował 90 zł. Ale np. piankowo kokosowe pojedyncze widzielisśmy juz sa 55-60 zł, zależy od miejsca.
    Co do pościeli, to udalo nam sie zrobić niezły "deal". W sklepei firmowym Maan:5- częśćiowy komplet :poduszeczka+kołderka+och raniach na szczebelki+2 poszewski = 110zł. Ale np. juz w innym sklepei identyczny za 150zł!
    6-częściowy komplet, czyli to samo co wyzej + baldachim(też sklep Maan)=150 zł. Jakieś pytania?
    Do tego wzięlismy jedno przescieradełko na gumce 17zł (Maan), inny sklep 23-29zł(przęscieradlo jak w mordę szczelił identyczne!!!)
    Tym spospbem posciel kosztowała nas+/-130 zł z prześcieradełkiem włącznie, ale gdybyśmy sie nie pojechali rozejrzeć dalibyśmy 150 zł, za sama posciel.....
    Sprawdzałam też same poszewki, po ile są. Komplet z flanelki - 46zł,z normalnej bawełny jakieś 38-39zl. Na pewno jeszcze jeden takim kupię, to samo przescieradełko, mimo, że teściowa szyje 2 komplety z flaneli.
    A propos prania poscieli, przepis prania mówi, żeby nie wirować. Troche to dla mnie dziwne, bo jak nie odwirować kołderki czu poduszeczki, albo tego ochranaicza? Przecież będzie to schło 3 dni, w ogóle tego z pralki nie wyciągne. Dal mnie to bzdura i mam zamiar "prać normalnie". A jak Wy byscie postąpily?



    ma-li-na - 2006-01-18 08:28
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      u mnie to wygląda tak 7 czesciowy komplet czyli poduszeczka płaska,jasiek,ochraniacz na szczebelki,kołderka,balda chim,zawieszka na szczebelki <wygląda jak płaska poduszka z kieszonkami na akcesoria typu pileluszki i kosmetyli> i rozek kosztooje ok 170zł <warto bo są najistotniesze rzeczy np rożek > za przescieradekłko na gumce dalismy 15zł <z materiału frotte> materacyk kupił mooj Tż nie znał sie i kupił materac piankowy-twardy <szczescie ze nie ten miekki> wolałabym kokos ale kolezanka mi powiedziała ze dzieci przesikooja wszystko i pewnie nie raz jeszcze zmienie materac .aha dał za nie go 40zł Płatku jesli juz kupisz materac i bedzie on w foli nie ŚCIĄGAJ JEJ!!!nałooz tylko przescieradełko<unikniesz w razie czego przemoknięcia materaca> co do poscieli jeszcze wracajac to zakupiłam tez komplecik poszewek <postawiłam na bawełne> i kosztuje on 45zł tak jak Meme chce tez zakupic posciel z flaneli poniewaz jest bardzo ciepła i miła w dotyku :-)



    płatek1 - 2006-01-18 09:32
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Dzięki dziewczyny, mam zamiar niedługo pochodzić po sklepach i obadać ceny:D . Dzięki Wam będe wiedziała co ile powino kosztować. W Bydgoszczy jest wiecej firmowych sklepów typu Smyk, 5-10-15, Bobas wiadomo jakie są ceny:confused: ,a i w zwykłych sklepach nie jest za tanio.



    Joasiaa - 2006-01-18 10:40
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Przyznaje że ceny w firmowych sklepach są szokujące. Ostatnio widziałam nawet kaftaniki za 18 zł! Albo komplety typu dresik + body za ponad 100 zł. Totalne przegięcie.



    Meme - 2006-01-18 13:29
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Ja juz jesteśmy przy cenach. Ile +/- kosztują te staniki do karmienia? Czy one maja jakieś rozmiary, czy to wszystko jedno? Macie moze juz takie? I ile takich trzeba? Wydaje mi się ,ze 2 to max, bo po co wiecej?
    I jeszcze jedno pytanie za 100 pkt. czy rożek to to samo co becik? Kompletnie nie wiem co to rozek, becik juz mam, podobno zapatula sie w to noworodka jeszcze przez kilka -kilkanaście nocy juz w domu, zeby się nie rokopywał, a i jemu jest cieplej. Doradźcie.
    A! Wczoraj sie dowiedziałam, ze to co po ostatnich zakupach uważałam za kaftanik, okazał sie byc koszulką. Kaftanik to podobno jeszxze coś innego. Nie rozumiem po co ,te komplikacje.....:confused :



    kasiulka - 2006-01-18 13:53
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      ja mam na razie jeden stanik do karmienia , kupiłam w H&M za niecałe 50 zł, całkiem fajny. Rozmiary są oczywiscie różne, taka jak z normalnymi stanikami. Kupie jeszcze na pewno jeden a moze i dwa, zależy od tego jaka bede miałą laktacje - jesli jest dużo mleka to takie staniki chyba czesto sie brudzą i trzeba non stop prac?
    A rożek dla mnie to jest to samo co becik, choc głowy sobie uciac nie dam :D, ze mnie taka ekspertka jak z koziej d***y trąba :D



    Joasiaa - 2006-01-18 13:54
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Staniki kosztują jakieś 50 zł. Nie wiem jak jest z rozmiarami, sama mam z tym problem. Ja chyba na początek kupie jeden i zobacze jak to sie sprawuje. Jak dla mnie becik i rożek to to samo.
    Wiecie tak sie cieszyłam że jak urodze to nareszcie będe się mogła "normalnie" ubierać ale teraz jak sie zastanowie to przecież przy karmieniu też wybór jest mocno ograniczony. Chyba wszystko musi być rozminane z przodu, bo niby jak mam zacierać bluzke do góry i siedzieć tak powiedzmy 30 minut?
    Matko ja to mam problemy. Pewnie nie będe miała o tym czasu myśleć.
    Nie moge się doczekać przyszłego czwartku i tego co gin mi powie. Czy już mi wyznaczy termin cesarki czy jeszcze będziemy czekać.



    Meme - 2006-01-18 14:01
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Wiesz joasiu, Ty to faktycznie myslisz o wszystkim! Ale to bardzo dobrze! Mi do głowy nawet nie przyszlo z tymi bluzkami zapinanymi z przodu! Ja też prawie wszystko mam zakładane przez głowe....ale to jest bardzo dobra wymówka, żeby naciągnąć TŻ(teraz juz wiem co to znaczy!) na pociażowe zakupy, zrobić sobie troche przyjemnosći i kupić kilka fajnych bluzeczek lub koszul....np, coś sexi z dyzym dekoltem, albo frywolnymi guziczkami...ohoho! Ale się rozmarzyłam! Najchętniej juz bym pobiegła po cos takiego!
    A propos Twojej cesraki, termin masz jakoś na połowę lutego prawda? Kurczę! Ja sie chyba nie doczekam! Całuski!:cmok:



    ma-li-na - 2006-01-19 07:16
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      witajcie po
    1.rozek to nie to samo co becik becik to taka jakby dłooga pouszka w poszewce ktoora slłada sie na pool a rozek to taka kordełka na rzep ktroora słada sie w koperte -jedno i drugie nie sa w niczym do siebie podobne
    2.jesli chodzi o staniki to kupiłam juz jeden za 25zł ale kolezanka kazała mi sie wstrzymac powiedziała ze doozo lepsze i wygodniejsze sa staniki sportowe cena na targu<bo nie widze sensu kupowac czegos tyakiego w sklepie firmowym > to 15/20zł
    3.jestem kompletnie juz załamana mooj brzuch jest cały pokryty roztepami:( :( :( wyglądam strasznie i najgorsze jest to ze takiej ilosci to chyba sie juz nigdy nie pozbęde:cry: :cry:
    a tu jeszcze miesiac :/ zaczynam rozumiec ze mozna chciec wczesniej rodzic ! przeciez za miesiac bede wyglądac 100 razy gorzej a ja juz naprawde niechce:(



    Błażusiaczka - 2006-01-19 09:43
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Hej hej, dzieki za zaproszenie do wątku lutowo-marcowych:cmok:
    Mój termin to 1 marca, czyli plus minus 2 tygodnie, ale bardziej czuję ze na plus! Płeć znana:jupi: będzie dziewczyna! chociaż...wiadomo, Jeżeli Dominika okaże się Bartoszkiem też będę szaleć z radości..
    Tremin się zbliża kurcze...pewnie macie podobne odczucia hehe
    To będzie moje pierworodne, więc zero doświadczeń, chodziłam do szkoły rodzenia co prawda i trochę oswoiłam tego potworka strachu i polecam wszystkim!!!!!, ale mimo wszystko..., mój TŻ też ma pietra..
    Coraz bardziej zastanawiam się nad znieczuleniem zzo, chciałabym rodzić w Żeromskim*kraków* czy któraś z was też o tym myśli?niby jest bezpłatne tam gdzie chcę rodzić, ale wszyscy odradzają barrrdzo*położne szczególnie, jak byłam tam raz*że należy naturalnie, że na pewno DAM SOBIE RADE, że opóźniają podanie ZZO do samego końca, później jest ci wszysko jedno z bólu...Kurde, czy nie można po prostu przyjść i zdecydować np. chciałabym już w tym momencie dostać znieczulenie?????????gdy na przykład poród zamienia się w koszmar???hmmm pozostawiam to pytanie do was dziewczyny!:-)
    Pracuję na codzień, więc jakoś ten czas szybko płynie, czasem jest ciężko wysiedzieć przed komp. plecy odpadają, dziecko szaleje i bawi się moim pęcherzem :-) i żeberkami, koleżanki już tak się oswoiły z moim brzuszkiem,ogólnie wszyscy traktują mnie normalnie, i nikt sie nie cacka, ale ja też wiem co mogę a co nie i nie szarżuję. A wy jeszcze pracujecie>?
    wzięłam wolne:p: :jupi: kilka dni teraz, mam badanie u ginki jutro!
    z rzeczy a propo wyników to chciałam was zapytac o wyniki krwi..u mnie z badania na badanie wychodzicoraz większa anemia, podobno normalka w ciąży..podobno

    Zaczynam też kupować ciuszki aaaaaa! juz mam kilka slicznych spiochow i nie tylko, ale musze sie zatrzymac!!!bo jak wpadne w szal zakupów to sie spłukam doszczetnie hehe
    aaaaa i jeszcze wiadomość z dzisiaj z Onetu, pewnie juz wiecie,ze kaczor podpisal Becikowe dla wszyskich! watpilam w to szczerze i bylo mi to zupelnie obojetne, ale...1000 piechota niechodzi no n;)
    ie?
    tym optymistycznym akcentem koncze
    ubierajcie sie cieplo
    do nastepnego!!!



    płatek1 - 2006-01-19 10:01
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Witamy Błażusiaczka w naszym wątku, fajnie jak grono przyszłych mam się powiększa, po porodzie będziemy miały co sobie opowiadać:jupi: .

    Wczoraj z Kasiulką weszłyśmy na wątek "rodzić po ludzku", dziewczyny nie polecam, to straszne co nasze koleżanki przeżyły i nie dziwie się że chcą się tym podzielić i nas ostrzec, jak nie musicie to nie czytajcie tego wątku!!! Ja przez pół nocy przewracałam się z boku na bok, a jak w końcu zasnełam to miałam jakieś koszmarne sny:ehem: . Później nad ranem to w śnie kupowałam już ciuszki dla maleństwa, ale noc miałam potworną.

    Odnośnie becikowego to mój TŻ obudził mnie o 7.00 rano, aby oznajmić, że prezydent podpiał ustawe, ale mam nadzieje, że wchodzi ona od tego właśnie momentu?:D



    Joasiaa - 2006-01-19 10:20
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Błażusiaczka witamy w mamusinym wątku!
    Moim zdaniem jak jest mozliwość żeby wziąść ZZO to bierz kobieto i się nie zastanawiaj. Pół świata tak rodzi tylko u nas za bardzo nie chcą. Pewnie trzeba się liczyć że przedłuży to czas porodu ale z drugiej strony czemu człowiek ma się męczyć z bólem. Wszelkie farmaceutyki nie są obojętne ale czy dzisiejszy poród odbywa się bez pomocy chemii? Dają przcież oksytocynę, dolargan kiedyś to było nie do pomyślenia! U mnie w szpitalu nie ma możliwości żeby dostać znieczulenie nawet za opłatą. Dlatego jeśli przyjdzie mi rodzić naturalnie to będe musiała zacisnąć zęby i już.

    Meme termin mam na 16 lutego ale jak mnie będą kroić to napewno wcześniej.

    Płatku czytałam ten wątek "rodzić po ludzku". Dodatkowo znam opinie o moim szpitalu pochodzące z relacji znajomych. Gdyby nie mój lekarz to napewno rodziłabym w Poznaniu. Wiem że jego pacjentki "są pod ochroną" zresztą jak wszystkie które chodzą prywatnie do ginów pracujących na porodówce. O sam poród się nie boje. U nas największym koszmarem jest opieka po porodzie. Zobacze jak będzie i chociaż jestem temu ogólnie przeciwna to jak zajdzie taka konieczność to pewnie dam w łape. To i tak bedzie dla mnie stresująca sytuacja więc nie mam zamiaru tracić nerw przez jakieś chore położne.



    Błażusiaczka - 2006-01-19 10:25
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Za późno:) już go przeczytałam brrrrrrrrrrrrr i zdążyłam się też nasłuchać wielu opowieści tego typu, ale Płatku nie dopuszczaj czarnych myśli do siebie! wkręcaj sobie pozytywne filmy przed snem, ja przynajmniej staram się tak robic w przypadku stanów lękowych :)
    Miałam już pewien pogląd na tą sprawę, bo leżałam na patologii ponad tydzień w szpitalu z powodu krwawień, więc teraz jestem przygotowana na: olewający stosunek personelu, proszenia i asertywnego podejścia jeżeli coś się dzieje, bo nikt nawet nie zapyta,
    do pielgrzymek 12 osób przy moim łóżku, studentów, ordynatorów, pielęgniarek, i kogo tylko można było przywlec i mnie leżącej w pozycji porodowej, na sali liczacej 6 osób brrr
    braku środków,podpasek,lekarstw kup sobie wszystko jak bedzie sie zblizal porod tak na wszelki wypadek
    i wielu wielu innych syt. o ktorych juz nie pisze bo po co..
    wiec na to juz jestem uodporniona a jak wszystko pojdzie gladko i milo to bede mile zaskoczona!!!!!!!!!!!!!zn asz juz moja taktyke!!
    Poza tym moj TŻ jest bojowym czlowieczkiem, krzywdy mi nie da zrobic na pewno, więc czuję sie pewniej, jak on sie pojawial wtedy w szpitalu to panie jakby potulnialy i byly dla mnie milsze, zrobil straszna awanture, bo podawaly mi srodki na uspokojenie jakies nerwosolki i inne takie, przy czym bylam spokojna jak aniolek,
    a co do becikowego to tez mam nadzieje, ze to wchodzi z dniem podpisania
    oby
    Buźka



    płatek1 - 2006-01-19 10:52
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Im bilźej porodu tym bardziej sie boje:confused: , moje koleżanki, które rodziły też mnie uspokajają. Nigdy nie leżałam w szpitalu w którym mam zamiar rodzić, nie wiem jak tam jest i czego moge się spodziewać. Wiem tylko tyle że jest tam bardzo dobry sprzęt dla noworodków i dobrzy lekarze:o . Po przeczytaniu tamtego wątku dopadła mnie taka deprecha, ale napewno mi przejdzie. Dzięki:cmok:



    Meme - 2006-01-19 11:23
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Co do becikowego to slyszałam, ze ma sie należeć wszystkim kobietom, które rodzą w 2006r, takze tym,które rodziły na poczatku stycznia (to chyba logiczne...).

    A co do tych wszystkich okropnośći porodowo-poporodowych, może mogłybyśmy zmienić temat? Przecież jak będziemy tylko mysleć i czytać, jakie nas okropne rzcezy moga spotkać, to za chwile będziemy kłębkami nerwów, a nasze maleństwa z nami! Dziewczyny będzie dobrze, musimy sie tak nastawić i tyle!!! Zresztą nie my pierwsze rodzimy, nasze mamy rosdziły w duzo gorszych warunkach, wtedy nic nie było, teraz przynajmniej jak sie wkurzysz mozesz opieprzyć połozna podczas porodu, kiedyś to było nie do pomyslenia. Ja też nie będę miała zzo, raz, bo sama nie chce, dwa, nawet gdybycm chciała, to by nie dali, bo u nas wszpitalu pierwiastkom nie dają. Uzasadniaja to tym, ze kobieta, która jeszcze nie rodziła, nie zna reakcji własnego ciała na takie a nie inne sytuacje, nie wie jak reagować. A u nas w szpitalu podobno duzą rolę odgrywa to jak kobieta instynktownie reaguje. Pzrynajniej tak mi mówiły 2 pielęgniarki.

    A propos jeszcze naszych brzuszków. Swędzi Was dalej skóra? Mnie okrutnie, jakbym mogła drapałabym się do krwi! Płatku rozstępami sie nie przejmuj, smaruj teraz grubo i tłusto brzuszek oliwką albo balsamem, zejdą nic się nie martw! Ja np. sie obawiam, ze mięśnie brzucha tak mi sie nacianą,ze brzuch mi będzie do ziemi po porodzie wisiał! Nigdy nie miałam brzuszka JLo, coś tam, jakiś "zapas na zimę" zawsze był, wiec boje się, że jescze przy naciagnietych mieśniach, to juz ogóle będe miała "wiszący fałd skórno-tłuszczowy, niegdyś zwanym brzuchem"....:(



    ma-li-na - 2006-01-19 12:06
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      no niepowiem ze sie nie ciesze z tego 1000zł dla Tomcia:D to przynajmniej zaspokoi jakies bierzące potrzeby typu pampers oliwka itp.takze jest ok.Wczoraj miałam ochote wejsc na wątek rodzic po ludzku ale jakos mi brakło czasu uff całe szczescie bo kolejny sters chyba by mnie zabił:-)

    Meme jesli swedzi cie skoora <mnie juz 2 miesiac>to nakładaj tony balsamu bo to zapowiedz roztepoow i zbyt napietej skoory !ja zbyt poozno zapytałam o to mame i wyglądam jak wyglądam ;)

    Błażusiaczko serdecznie witam(y) na forum :cmok:



    Meme - 2006-01-19 12:32
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Dzięki kochana za cynk!!!! Kurczę super ze mi powiedziałaś! Nie miałam pojęcia, ze tak to sie zaczyna!

    Co do becikowego, to ja też sie cieszę, ten 1000zł, to co prawda kropla w morzu potrzeb, ale jednak ,dla nas (mnie i mojego mężą), to duuużo o bardzo nam to pomoże, własnie na poczatku. Co prawda wolałabym np. rodzinne, żeby wypłacali co miesiac, chociaż te100-200zł, czy dali pół roku macierzynksiego, ale JAK SIĘ NIE MA CO SIE LUBI TO Si LUBI CO SIĘ MA!!!:o



    ma-li-na - 2006-01-19 12:33
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      rany nie powiedziałam wam najlepszego wczoraj wyciągłam odkurzacz do prania dywanoow i postanowiłam wyprac nim wykładzine u mojego bąbelka no cooz made in China zepsół sie w połowie prania i reszte szorowałam szczota na kolanach i o dziwo...zauwazyłam ze wcale sie nie męcze przeciwnie miałam ochote na dalsze sprzatanie czy w tez tak macie w tych ostatnich tygodniach? przeciez jeszcze tydzien temu rzuciłabym sie na łoozko i nie wstała z niego przez 12h!



    Meme - 2006-01-19 12:47
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      O właśnie ! Ja też to u siebie zauważyłam, jakis tydzień temu! W ogóle to caly czas bym biegała, kupowała rzeczy dla Dziecka, przemeblowywała,układała, ścerała itp! To podobno normalne i nazywa się syndromem wicia gniazda (jakie to mądre...). mój mąż ma juz mnie i moich sprzątaczych planów po dziurki w nosie, faktycznie troche go ostatnio przemeczam. No ale w końcu wszystko musi być przygotowane na nadjeście maluszka! A njalepsze jest to, że w ogóel mnie to nie męczy! Ostatnio odkurzałam co dzień, rozebrałam sama całą choinkę, pozbierałam wszystkie ozdoby świateczne ( a miałam ich multum), popakowałam wszystko, co dzien biegam po miescie,albo po marketach i jeszcze chce mi sie sexu! Kiedys połowy tego bym nie zrobiła i padłabym na twarz! Myslicie, że to poczatek, albo zapowiedź tego, że po porodzei, jak bedziemy musiłay sie zajmoać naszymi kruszynami 24/7 tez nie bedziemy tak bardzo odczuwać zmęczenia? Bo tak ponoć jest. Kobieta mimo, ze cały dzień jest zajęta i "pracuje" na najwyższych obrotach musi mieć na to siły kazdego dnia. Wiec może to taki mały przedbieg....?



    sylwi_2005 - 2006-01-19 12:48
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Cytat:
    Napisane przez ma-li-na rany nie powiedziałam wam najlepszego wczoraj wyciągłam odkurzacz do prania dywanoow i postanowiłam wyprac nim wykładzine u mojego bąbelka no cooz made in China zepsół sie w połowie prania i reszte szorowałam szczota na kolanach i o dziwo...zauwazyłam ze wcale sie nie męcze przeciwnie miałam ochote na dalsze sprzatanie czy w tez tak macie w tych ostatnich tygodniach? przeciez jeszcze tydzien temu rzuciłabym sie na łoozko i nie wstała z niego przez 12h! należy Ci sie porządne lanie!:bacik: :atyaty: ja przez takie coś urodziłam 5 tyg. wcześniej i też czułam sie super. Dziekuje Bogu ze z moją Mała nic strasznego sie nie stało-chociaż na poczatku miała problemy z oddychaniem potem żółtaczka no i anemia(przez dlugo utrzymującą sie żółtaczke)



    kostka.kr - 2006-01-19 12:56
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Witaj Błażusiaczku! :cmok: Ja też jestem z Krakowa, ale będę rodzić w Rydygierze. Mam już zamówioną ekstra położną, która zresztą tam pracuje, ale jest świetna, ponieważ doskonale zajmuje się mamuśką podczas porodu, a także po. Jest bardzo "ludzka", :ehem: w przeciwieństwie do wielu innych położnych, które mają Cię w nosie i traktują przedmiotowo. :mad: Do Żeromskiego bardzo się zraziłam, ponieważ gdy 7 lat temu rodziła moja mama (w 7 mies. ciąży), została potraktowana gorzej niż źle. Dziecko przeżyło niestety tylko 4 dni, a po tym mama usłyszała: " Co się pani przejmuje, ma pani już dużą córkę". :eek: Jak się o tym dowiedziałam, myślałam że wyjdę z siebie i coś jej (położnej) zrobię. :gun: :bacik: Już nie mówię, że dziecko mogło spokojnie przeżyć, tylko zaniedbanie personelu spowodowało jego śmierć. Ale oczywiście nikt się do tego nie przyzna. Może od tego czasu zmieniło się tam na lepsze, ale uraz mi już zostanie :( . W każdym bądź razie moim zamiarem nie jest zmiana Twojego wyboru, lecz podzielenie się doświadczeniem z tego szpitala :-).

    W Rydygierze, z tego co sprawdzałam, jest dobra opieka po porodzie, sale są dwuosobowe. Poza tym, jeszcze w czasie pobytu w szpitalu dziecko jest we wszystko zaopatrzone, trzeba mieć tylko rzeczy na wyjście dla dzidziusia.
    Jest tam bardzo ładna sala do porodu rodzinnego, wygląda jak normalny pokój z fotelami, sofą, ławą. Jest narożna wanna z hydromasażem no i oczywiście łóżko porodowe i kącik dla dzidziusia, który po porodzie cały czas jest z mamą :D. To jest bardzo ważne. To tyle, pozdrawiam Cię gorąco jak również inne przyszłe mamusie :cmok:



    Joasiaa - 2006-01-19 12:58
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Cytat:
    Napisane przez ma-li-na rany nie powiedziałam wam najlepszego wczoraj wyciągłam odkurzacz do prania dywanoow i postanowiłam wyprac nim wykładzine u mojego bąbelka no cooz made in China zepsół sie w połowie prania i reszte szorowałam szczota na kolanach i o dziwo...zauwazyłam ze wcale sie nie męcze przeciwnie miałam ochote na dalsze sprzatanie czy w tez tak macie w tych ostatnich tygodniach? przeciez jeszcze tydzien temu rzuciłabym sie na łoozko i nie wstała z niego przez 12h! Matko mam dokładnie to samo! Jak przez całą ciąże dupy mi się nie chciało ruszyć to teraz to bym oszalała. Ostatnio to nawet kanape sama odsuwałam. Wy mnie nie straszcie z tymi rozstępami! Matko jak zrobi mi się jeszcze wiecej to sie chyba załamie. Skóra swędzi mnie non-stop. Samrowałam się od początku ciąży ale u mnie i tak wylazło. Dobrze że na tyłku i biodrach a nie ma brzuchu zawsze jakiś plus :D
    W okresie dojrzewania wylazły mi rozstępny na plechach i teraz są zupełnie białe. Prawie tego nie widać. Pozostaje pocieszyć się że z tymi też tak bedzie. Lepiej mieć białe pręgi niż czerwone krechy.



    ma-li-na - 2006-01-19 13:14
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      joasiu własnie sobie sprawe zdałam ze ty za 28 dni do porodu juz idziesz rany jak to zleciało z reszta mnie i meme tez niewiele pozostało bo 37 aaa ide zrobic sobie kakauko na uspokojenie :eek:



    Meme - 2006-01-19 13:16
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Właśnie "wcięłam" 6 kostek mojej ukochanej milki z orzechami i rodzynkami ...mmmmm pysznosći( te wstrętne węglowodany, na pewno teraz atakują mój biedny organizm!:rotfl: ). Ostatnio to bym mogła życ jedząc tylko chleb z miodem, dzemem truskawkowym, zagryzając jabłkami, bananami, pomarańczmi i jogurtami. nic wiecej do szczęścia mi nie trzeba. No i śłodycze!!!! Nie wiem czy to ten mróz, czy to ta moja ciażą, ale nie ma dnia, zebym nie wrąbała czegos słodkiego!:atyaty: Mówie sobie "Wyluzuj kochana, bo dupsko zaraz ci sie w drzwiach nie zmieści", ale jakos moje drugie ciążowe ja wcale nie chce mnie sluchać...wręcz przeciwnie - gwiżdźe na to co mówię!:p: I zamiast schować pełne pudełko moicj ukochanych Toffiifee z blatu w kuchni, to tylko co raz do niego siegam. A tam pysznosći...orzeszek w kremie toffii, z czekoladą...Boze ja sie powinnam leczyć! Już mi zdrowo odbija! :crazy:

    A jak tam Wasze ochotki? Słodycze rządzą, czy już cos innego?
    Buźka!:cmok:



    Joasiaa - 2006-01-19 13:28
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Cytat:
    Napisane przez ma-li-na joasiu własnie sobie sprawe zdałam ze ty za 28 dni do porodu juz idziesz rany jak to zleciało z reszta mnie i meme tez niewiele pozostało bo 37 aaa ide zrobic sobie kakauko na uspokojenie :eek: Jesli się Julka nie obróci to nawet za jakieś 12-14 dni! Matko dwa tygodnie!!! Zaczynam panikować!!! Ide po czekolade!!!! :hahaha:



    ma-li-na - 2006-01-19 13:37
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      ani nie gadajcie kinder bueno pozeram kilogramami no a efekty juz odczułam przytyłam juz 17kg takze 3 w ta czy w tamta jest mi juz wszystko jedno chociaz nie powiem ze mnie to cieszy przed ciazą wazyłam 50kg a teraz:eek: smoczysko ze mnie!!!!!juz kazałam sobie wyciągnąc rowerek treningowy <ktoory na czas ciazy lezy sobie w piwnicy> i wykopałam z szuflady skakanke bo nie ma zartoow jestes juz 7kg na plusie a to jeszcze nie koniec mam nadzieje ze skaczac i jezdzac dziennie oczywiscie trzymajac tez odpowiednia diete i pijac litrami wode w wakacje wrooce juz do moich 50 kg przynajmniej bede sie starac mooj tż wpadł tez na fajny pomysł ok maja<bo wtedy cieplej> zaczniemy chodzic z bąblem na pływalnie to dobrze zrobi jemu i mi



    ma-li-na - 2006-01-19 13:39
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      a wy ile juz przytyłyscie?



    Meme - 2006-01-19 13:52
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      ja co prawda rowerka nie posiadam, ze za to uwielbiam pływać! Dlatego bardzo sie cieszę, ze jak nadejdzie lato, to Bąbelek bedzie miał juz jakieś 5mies. wiec mam zamiar wybierać sie z nim (no i w ogółe z rodziną) na basen, ale otwarty, w Bielsku jest super ogromny, olimpijski! Jak nas Niemiaszki zajęli w 39 to go kazali tak zrobić, że mucha nie siada!!(bielsko w ogóle nie ucierpiało przez 2 wojną, bo go Małym Berlinem nazywali i nawet architektura jest podobna). No w każdym razie mój tata tez juz się nie może doczekać na te wycieczki, bo on tak samo na punkcie wody ma fioła, no i z wnukiem przeież bedzie chodził!
    A tak poza tym, to ciekawe Malina, która z nas weźmie pierwszą? Fajnie by bylo gdybysmy rodziłu tego samego dnia! ty też czekasz na chłopca, prawda? co do wagi, to moja ostatnia "kontrola" wskazywała 7-7,5 kg na plusie. W 1 trym przyszedł mi 1kg, w drugim 3kg, no i teraz drugie 3,5 kg. Ale i tak pewnie jeszcze mi wskoczy. Tyle ,ze ja przed ciążą, to raczej zdrowo sobie ważyłam, bo 59-60 kg, przy wzrosćie 167 cm. Nie wiem ,może to sie do nadwgi zalicza?
    Joasiu, dlaczego jak jest "zaplanowana cesarka" to odbywa sie nawwet 2 tyg przed terminem?



    ma-li-na - 2006-01-19 13:57
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      hehh meme fajnie by było razem bysmy przynajmnie myslały na tym łoozku ktoora głosniej ryczy
    a co to dziecka to ma byc chłopiec wczesniej moowili ze to dziewczynka wiec mam nadzieje ze juz nie bedzie pomyłek
    i zadnej nadwagi nie miałas:bacik: ja tyle wazyłam bo jestem strasznie niska 160cm tylko



    Roksana S. - 2006-01-19 14:01
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Cytat:
    Napisane przez ma-li-na a wy ile juz przytyłyscie? JA przez całą ciążę przytyłam tylko 13 kg a jadłam wszystko na co miałam ochotę. Słodycze również. Właściwie to codziennie jem coś słodkiego, może dlatego, że od około 8 lat nie słodzę kawy i herbaty a organizm domaga się cukru? Bardzo szybko odzyskałam figurę sprzed ciąży nie odchudzając się. Karmiłam piersią około 2 miesiące, potem pokarm mi sam zaniknął. Szkoda, bo chciałam jeszcze karmić. Ja nie mogłabym się odchudzać, bo nie lubię sobie odmawiać tego na co mam ochotę. Mam jednak to szczęście, że zawsze byłam zgrabna i szczupła, ale nie chuda. Takie geny.
    Dziewczyny, nie martwcie się na zapas, że zostanie wam sporo kg po ciąży. KAżda z nas jest inna. Wiadomo, że lepiej się nie "obrzerać" ale strasznym błędem jest niedojadanie w okresie ciąży. Po urodzeniu dziecka kobieta ma tyle bieganiny, że kilogramy same spadają.



    Meme - 2006-01-19 14:02
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Hehehe! Malina musimy sie umówić na jakis sygnal, maila,albo telefon, jak którąś zacznie brać, to zaraz pisze do drugiej! Pomysl, co by to miało być, może faktycznie sms? Masz maila? Wyslę Ci mój numer tel. A teraz już spadam, bo musze jeszcze cos ze soba zrobić a wybieram się dziś do kardiologa, troche mnie to przeraża....prosze za mnie trzymać kciuki!
    I wcale taka maliutka nie jesteś, raptem 6-7 cm niższa ode mnie!



    ma-li-na - 2006-01-19 14:06
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Cytat:
    Napisane przez Meme Hehehe! Malina musimy sie umówić na jakis sygnal, maila,albo telefon, jak którąś zacznie brać, to zaraz pisze do drugiej! Pomysl, co by to miało być, może faktycznie sms? Masz maila? Wyslę Ci mój numer tel. A teraz już spadam, bo musze jeszcze cos ze soba zrobić a wybieram się dziś do kardiologa, troche mnie to przeraża....prosze za mnie trzymać kciuki!
    I wcale taka maliutka nie jesteś, raptem 6-7 cm niższa ode mnie!
    zostawiam nr tel dla wszystkich mamus lutowo marcowych w razie czego piszcie jak traficie do szpitala i urodzicie 508 530 646

    meme trzymamy kciuki :cmok: a ja ide sprzatac



    Joasiaa - 2006-01-19 14:10
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Cesarke robi się wcześniej żeby cie przypadkiem naturalnie nie wzięło i zeby sie nie musieli spieszyć i na gwałt ciąć. Dowiem się wszystkiego dokładnie za tydzień.
    Mam jakieś 18-20 kg na plusie. Później się będe martwić co z tym fantem zrobić.



    Joasiaa - 2006-01-19 14:12
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      To chyba niezły pomysł żeby się ogólnie wymienić numerami telefonu. Przynajmniej będziemy nawzajem wiedzieć co się dzieje.
    Mój: 602-189-192
    Pozdrawiam



    płatek1 - 2006-01-19 15:13
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Ja przytyłam do tej pory 16kg. przy wzroście 160 cm. wyglądam jak wieloryb:cry: . Wagą tak bardzo się nie przejmuje jak rozstępami, smaruje się jak głupia dwa razy dziennie kremem i oliwką, a rozstępów coraz więcej, są potwornie sine mam tylko nadzieje, że zbledną po porodzie:o . Jestem zdziwiona Meme, że tak mało przytyłaś 7-7.5kg zwłaszcza, że piszesz, że codziennie zjadasz coś słodkiego:eek:. Tylko pogratulować tak świetnej wagi:cmok: . Osobiście też uwielbiam czekolade i nigdy nie kończe na jednej kostce, ale przynajmniej na połowie tabliczki. Po porodzie napewno dużo zejdziemy z wagi, moja siostra przy pierwszej ciąży przytyła 20 kg. i dość szybko schudła. A propo sprzątania to ja nie mam tyle wigoru co Wy:atyaty: należało by mi sie troche więcej ruchu.
    Tez zostawie swój nr tel. 888-450-810 i pozdrawiam:cmok: .



    ma-li-na - 2006-01-19 15:27
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      płatku ja tez martwie sie roztepami jest ich cała masa na brzuchu niemam ich za to na posladkach i udach z czego sie bardzo ciesze ,<odpukac> moze mamy je płatku bo obie jestesmy takie niziutkie i dzidzia musi nas bardziej rozciągnąc?<no dobra pozwoolcie chociaz tak mi to tłumaczyc:p: :rolleyes: >



    płatek1 - 2006-01-19 17:07
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Malina u mnie na brzuchu ich nie znajdziesz, mam na piersiach i pośladkach, zacznają się już pojawiać na udach:mur: okropieństwo:confused: . Jestem zła na siebie bo mogłam bardziej zadbać o swoją kondycje fizyczną i może tak dużo by się ich nie pojawiło teraz już jestem za leniwa:atyaty: .



    ma-li-na - 2006-01-19 18:08
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      płatku roztepy nie sa winą dbania o sylwetke tylko uwarunkowania genetyczne i słaba rozciągliwosc skoory
    Dam ci mooj przykład przed ciążą doozo jezdziłam na rowerku co tydzien imprezy <gdzie sporo szalałam na parkiecie>miałam jędrne ciało i tak tez było do 5 miesiac mojej ciązy nikt mi nie wierzył ze jestm w ciązy bo przytyłam woowczas tylko 3 lub 4 kg i brzuszek jak po jedzeniu .ale kiedy zaczął sie 5miesiac mooj brzuch zaczął rosnac i rosnąc przytyłam tak doozo ze chodzenie sprawiało mi bool bo nawet stopy mnie bolały z nadmairu wagi .skoora na brzuchu rozciagła sie do granic mozliwosci po czym zaczeła pekac te pekniecia to własnie roztepy I naprawde wolałabym je miec na posladkach i na biodrach niz na brzuchu bo uwielbiałam go pokazywac a tyłka nie musze dlatego jestem taka wsciekła bo jeszcze miesiac i boje sie ze bedzie jeszcze ich wiecej :(



    kasiulka - 2006-01-19 18:49
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      zgadzam sie z Maliną. Rozstepy pojawią sie jesli mamy ku nim skłonnosci, niezależnie od tego czym bedziemy sie smarowały i ile cwiczyly. Mnie rozstepy na tyłku i udach pojawiły sie juz w okresie dojrzewania, kiedy mocno i gwałtownie urosłam. W ciąży co prawda mi nie przybył ani jeden (na razie) ale licze sie z tym ze mogą w kazdej chwili wyskoczyc (choc mam wrażenie ze mam na brzuchu dużo bardziej elastyczną skóre niz np. na udach). Zobaczymy, nie zamierzam sie tym stresować, smaruje sie zwykła oliwką, nie kupiłam żadnego super kremu na rozstepy. Na szczescie one tylko z początku tak kiepsko wyglądają, potem bledną, jasnieją i są duzo mniej widoczne. No a jak komus to bardzo przeszkadza to zawsze można zdecydować sie na zabieg usuwania laserem, nie wiem jakie są jego koszty ale to chyba nie jest aż tak straszliwy wydatek :). Nie przejmujcie sie dziewczyny :)

    Co do pytania o wage to ja mam 16 kilo na plusie :D, przy wzroscie 170 cm. Nie robi to na mnie specjalnego wrażenia, kilogramy poszły głównie w brzuch, biodra i troche w nogi, na szczescie nie mam nalanej czy opuchnietej twarzy ani ramion jak paróweczki :D. Wydaje mi sie ze po porodzie uda mi sie w miare szybko zrzucic bo czeka mnie remont nowego domku, przeprowadzka, do tego opieka nad dzidzia, jednym słowem niezły zapieprz :D. A to dla mnie lepszy sposób na schudniecie niz wszystkie diety razem wzięte :)



    kasiulka - 2006-01-19 19:26
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      dziewuszki, jeszcze jedno - czy Wasze maluchy mają czkawke? Czesto sie to zdarza? Bo moja dzidzia ma prawie codziennie, własnie znowu czuje to charakterystyczne regularne "pukanie"... wiem ze dzidzia cwiczy oddychanie, ale zastanawiam sie czy nie za czesto ta czkawka :confused:



    Meme - 2006-01-19 19:32
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      halo halo! A więc wróciłam od kardiolożki. Faktycznie jakiś tam szmerek na sercu mam, ale słabo wyczuwalny. Bóle w mostku są jak najbardziej na orzadku dziennym w tak zaawansowanej ciąży, natomiast EKG....pani doktor powiedziała, że jeszcze tak prawidłowego ,to juz dawno nie widziała, a biorac jeszcze pod uwage fakt, że jestm ciążarówk,a to juz w ogóle anamolia! W ogóle stwierdziła, że jak na końcówkę 8 mies. to wyglądam sobie nieźle i że gdyby nie brzuch, to ciąży po mnie nie widać (właśnie, brzuch...)! Podsumowała, że jednym słowem okaz zdrowia ze mnie i zuch dziewczyna! Kamień spadł mi z serca, zostałam zakwlifikowana do porodu naturalnego i poiwme Wam, ze teraz to juz moge rodzić!
    Co do rozstępów, ja od kiedy pamietam mam je na biodrach i górnej partii ud. Nie pamiętam kiedy się zrobily i kiedy ich ilosć się powiekszyła. Na piersiach też miałam jeszcze przed ciążą. Głónie wydaje mi się, że z powodu mojego wiecznego odchudzania, potem przybierania na wadze i tak w kółko. Ale jeśli mam byc zczera, to jakoś mnie nie ruszają. No fakt, że nie wygląda to super, ale wolę mieć rozstępy niż cellulit, a z takowym walczę od lat, zwłaszcza włśnie na udach. Domyślam się, że teraz bedze go tylko wiecej.
    Płatku jeśli chodzi o moja wagę to ja sama jestem i nawet mja ginka jestesmy w szoku, tzn. ja bardziej. Spodziewałam się ,ze wiecej przytyje, moze jeszcze tak będzie, ale serio nie kłamię!Przed ciążą miałam typową budową klepsydryczną, i 58-60 kg żywej wagi przy 167 zm. Może właśnie dlatego nie za dużo przytylam, bo organizm miał skad ciagnać zapasy....tak przynajmniej ja to sobei tłumaczę. Ale moja mama też jak była ze mną przytyła tylko "normę 12 kg" a już z moim bratem 19 kg, wieć pewnie pójdę w jej ślady....Mi najbardziej poszlo w brzuch, talie straciłam juz pewnie na zawsze, bo z 72 cm zrobiło się 86cm, a w biodrach raptem przyszlo mi 8 cm. Ale talię mi skwadratowiło juz w 4 mies. Jeszcze mi brzucha nie było widać, a juz byłam kwadratowa i ciosana! ręce tez mi zostały po staremy, no biodra to wiadomo, ze w nie tez idzie, no i mi tez przyszlo. no ale co zrobić. Trzeba bedzie gubić i tyle! Damy rade!
    A poza tym to rówież zostawiam mój tel.:502 393 965



    Błażusiaczka - 2006-01-20 10:07
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Kostka, też zastanawiałam się nad Rydygierem, jeszcze może zmienię zdanie, nie mam nigdzie "ustawionego" lekarza,
    na kiedy masz termin porodu? ja na 1 marca!!
    Własnie wróciłam od mojej ginki i mam już za 2 tygodnie zacząć jeździć na zapisy KTG ojojoj to już tak blisko!!!!!

    Co do Żeromskiego, to faktycznie horror twoja mama przeżyła:( naprawde nawet trudno sobie wyobrazić coś takiego!!!!!!ZGROZA!!, ale przez ten czas troche się tam zmieniło, może slyszałaś o tym, że Żeromski wygrał ostatnimi czasy, nie chcę skłąmać, ale chyba 3 lata temu grant finansowy w konkursie RODZIC PO LUDZKU i odnowili wszyściutko!!!
    Byłam zobaczyć i naprawdę wszysko bardzo ładnie!!! a położna nawet mni enie spławiła, odpowiedziała n awszystki moje durne nawet pytania haha i poczęstowała herbatką hmmmm więc...może coś tam drgnęło??????
    w Rydygierze byłam raz na kontrolkę i przyjmował mni esuuuper lekarz o nazwisku Wróżek, kojarzysz?



    Błażusiaczka - 2006-01-20 10:21
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Płatku! ja jak dzisiaj stanęłam sobie na wagę przy badaniu (nie kupiłam, żeby się nie stresować:-)) to myślałam, że z niej spadnę!!! jestem w 36 tyg i mam już około 20 kilo do przodu, więc dziewczyny nie martwicie się...przed ciążą ważyłam 55 a teraz 75.300 ! i od razu mówię, obżeram się czekoladą umiarkowanie i staram się dbać o to co jem!! kurcze....
    przed ciążą byłam szczupła nawet czasem miałam niedowagę, przy wzrości 1.74 więc może dlatego:what: a może nie...
    staram się o tym nie myśleć i tyle, później zacznę sobie ćwiczyć, dostałam w szkole rodzenia od prowadzącej ćwiczenia taki harmonogram ćwiczeń już od 2 dnia po porodzie i w czasie połogu, może zadziała, a jak zostanie mi trochę więcej ciała to nic...
    Energia mnie rozpieeera!! mam bardziej sprężysty krok, niż wcześniej i ogólnie kupuje, i męczę mojego chlopka zakupami i moją ekscytacją na ten temat i paplam paplam...



    Joasiaa - 2006-01-20 10:24
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Normalnie musze sobie dzisiaj ponarzekać. Mój mąż miał wczoraj imieniny więc miałam mały rodzinny zlot a raczej nalot z bombardowaniem. MATKO BOSKA JAK MNIE MOJA TEŚCIOWA WKURZA TO SIĘ W GŁOWIE NIE MIEŚCI. Zrobiła mi super dokładną lustracje tego co kupiłam dla dziecka i oczywiście wszystko jest nie takie jak być powinno. Za dużo ubranek, po co body jak lepsze kaftaniki, gondola od wózka za mała i tak wkółko. Nie omieszkała też otworzyć mi szafek i przy gościch posprawdzać co tam jeszcze chomikuje. Była bardzo zbulwersowana że kupiłam a nie upiekłam ciasto. Mogłam ją poprosić bo jak to częstować kupnym.... Dobra straczy

    Meme to świetnie że z Twoim serduchem wszystko ok. Będziesz teraz spokojniejsza.
    Riozstępami się nie przejmujcie naprawde jak zbledną to nie wygląda tak źle. Nikt nie wygląda jak modelka na wybiegu i dobrze, jedziemy na tym samym wózku.



    kostka.kr - 2006-01-20 10:36
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Cytat:
    Napisane przez Błażusiaczka Kostka, też zastanawiałam się nad Rydygierem, jeszcze może zmienię zdanie, nie mam nigdzie "ustawionego" lekarza,
    na kiedy masz termin porodu? ja na 1 marca!!
    Własnie wróciłam od mojej ginki i mam już za 2 tygodnie zacząć jeździć na zapisy KTG ojojoj to już tak blisko!!!!!

    Co do Żeromskiego, to faktycznie horror twoja mama przeżyła:( naprawde nawet trudno sobie wyobrazić coś takiego!!!!!!ZGROZA!!, ale przez ten czas troche się tam zmieniło, może slyszałaś o tym, że Żeromski wygrał ostatnimi czasy, nie chcę skłąmać, ale chyba 3 lata temu grant finansowy w konkursie RODZIC PO LUDZKU i odnowili wszyściutko!!!
    Byłam zobaczyć i naprawdę wszysko bardzo ładnie!!! a położna nawet mni enie spławiła, odpowiedziała n awszystki moje durne nawet pytania haha i poczęstowała herbatką hmmmm więc...może coś tam drgnęło??????
    w Rydygierze byłam raz na kontrolkę i przyjmował mni esuuuper lekarz o nazwisku Wróżek, kojarzysz?
    Witaj Błażusiaczku i oczywiście wszystkie mamusie! Mam nadzieję, że się w Żeromskim zmieniło. Chodzi mi tu bardziej o podejście personelu do rodzących kobiet niż o wystrój oddziału, bo z tego co wiem to teraz po tej nagrodzie jest najładniejszym oddziałem w całym Krakowie.

    Mnie prowadzi lekarz, który pracuje w szpitalu na Siemiradzkiego. Jednak dla mnie najważniejsza jest położna jeśli chodzi o sam poród. Więc mojego lekarza przy porodzie nie będzie.

    A jeśli chodzi o ginekologa o którego pytasz to kojarzę, ale niestety zdania są podzielone. Od jednych dziewczyn słyszałam, że jest "rzeźnikiem", lubi dostać w łapę, a od innych znowu, że jest sympatyczny i miły. Moja przyjaciółka chodziła do Niego na początku, ale Go zmieniła, nie ma o Nim dobrych wspomnień :( . Ale jak widzisz to są tylko opinie ze słyszenia, bo sama nie miałam osobiście z Nim do czynienia.

    Termin mam na sam koniec marca. :-) Powiem Ci, że naprawdę nie mogę się już doczekać narodzin mojego maleństwa, a tu jeszcze dwa miesiące. :o



    Błażusiaczka - 2006-01-20 10:40
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      A i mam jeszcze pytanie do was.Od kiedy należy monitorować ruchy dzidzi? tzn. od którego tygodnia? gdzieś nie pamiętam gdzie wyczytałam, że powinno się, jeżeli się takowych nie wyczuwa co 1/2 ha to należy zgłosić się do szpitala....
    A co do czkawki:-) to owszem moja mała ma ja dosyć często szczegolnie wyczuwalne jak sobię leżę przed zaśnięciem,



    ma-li-na - 2006-01-20 11:07
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      witam wszystkie ciężaroowki:cmok:

    BŁAZUSIACZKO nie mozesz byc w 36tc skoro masz termin na 1 marca wedłoog obliczen jestes w 34 ktos cie zle poinformował my z Meme mamy terminy na 25 i jestesmy w 35tc wiec twoja ciaza nie moze byc o tydzien starsza.
    JOASIU doskonale cie rozumie wczoraj Bratowa mojego TŻ <ktoora gowychowała z bratem bo jego rodzice zmarli bardzo wczesnie> zadał mi najgłoopsze pytanie na swiecie zatrzymała mnie i zapytała sie czemu nie bede miec dziewczynki przeciez miała byc dziewczynka a nie chłopiec ona wolała dziewczynke. Ooooo rany az mnie zatkało ale juz niemiałam ochty tego komentowac :rolleyes: <rodzina ahhh rodzina:nie: czasami jak cos wywala to szkoda słoow.
    MEME bardzo sie ciesze ze z twoim serduszkiem wszystko ok moze byc tak ze te pieczenie w mostku to silna zgaga ktoora jest normą w III trymestrze <ja tez tak mam zwykle po soku pomaranczowym>
    KASIULKO nie mam pojecia czy dzidzia ma czkawke jestem pełna podziwu ze to wyczuwasz ty to masz instynkt maciezynski ja nawet pojecia nie miałam ze dziecko w brzuszku moze cos takiego miec :nie:



    płatek1 - 2006-01-20 11:17
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Meme bardzo sie ciesze, że wszystko z Twoim serduszkiem ok.:jupi: Uspokoiłaś mnie mówiąc, że to normalne w tak zaawansowanej ciąży bo ja też mam od czasu do czasu bóle w klatce piersiowej. Co do czkawki to ja nie wiem, bardzo często czuje takie "pukanie" w ciagu dnia, ale nie wiem czy to o to chodzi:eek: . Jestem jakaś ciemna:o .

    Joasiu nie przejmuj się teściową, one zawsze marudzą i wiedzą lepiej od nas:D . Ja zawsze swoją wysłucham, a potem szybko zapominam co mi mówiła, chyba że jest to coś bardzo istotnego:p: . Ponieważ nie mieszkamy w tym samym mieście więc dzwoni i wypytuje się co już kupiliśmy:p: i oczywiście za jaką cenę ( jest bardzo oszczędna, ale niczego nie żałuje). Ostanio jak dzwoniła to nawet się zapytała synka co mamy dzisiaj na obiad:hot: , sprawdza, czy synek ma co jeść:D .



    kasiulka - 2006-01-20 11:53
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Cytat:
    Napisane przez ma-li-na witam wszystkie ciężaroowki:cmok:

    KASIULKO nie mam pojecia czy dzidzia ma czkawke jestem pełna podziwu ze to wyczuwasz ty to masz instynkt maciezynski ja nawet pojecia nie miałam ze dziecko w brzuszku moze cos takiego miec :nie:
    Malina, to z instynktem macierzynskim nie ma nic wspólnego :D ;)... tez wczesniej nie wiedziałam ze cos takiego można odczuwać, dopiero lekarz w szkole rodzenia mnie uswiadomił co to są te rytmiczne stukania od środka ;) :D . Nienarodzone dzieci ponoc czesto maja czkawke, cwicząc płucka do samodzielnego oddychania. Twoja dzidzia tez pewnie ma, tylko może słabiej to odczuwasz :)



    Joasiaa - 2006-01-20 12:01
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Moje dziecko ma mega czkawki. Nie sposób tego nie czuć. To troche tak jakby cos mocno pulsowało w środku. U mnie występuje to przynajmniej raz dziennie. Nie takie normalne kopanie tylko rytmiczne uderzanie w brzuch. Bardzo dziwne uczucie.



    ma-li-na - 2006-01-20 12:04
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Cytat:
    Napisane przez kasiulka Malina, to z instynktem macierzynskim nie ma nic wspólnego :D ;)... tez wczesniej nie wiedziałam ze cos takiego można odczuwać, dopiero lekarz w szkole rodzenia mnie uswiadomił co to są te rytmiczne stukania od środka ;) :D . Nienarodzone dzieci ponoc czesto maja czkawke, cwicząc płucka do samodzielnego oddychania. Twoja dzidzia tez pewnie ma, tylko może słabiej to odczuwasz :) no ja cały czas myslałam ze te delikatne pukanie to jakies wygibasy Tomcia a to czkawka o ranyyy dobrze ze mnie uswiadomiłas :cmok:



    płatek1 - 2006-01-20 12:14
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Cytat:
    Napisane przez ma-li-na no ja cały czas myslałam ze te delikatne pukanie to jakies wygibasy Tomcia a to czkawka o ranyyy dobrze ze mnie uswiadomiłas :cmok: Ha, ha ja też nie wiedziałam, że to czkawka :rotfl: .



    kasiulka - 2006-01-20 12:19
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      a propos rodziny to moj tesc tez walnął tekstem, jak sie dowiedział ze bedzie dziewczynka (dodam ze wczesniej wszystkim naokoło rozpowiadał ze bedzie miec wnuczka, bo przeciez MUSI byc chłopak) powiedział ze on w takim razie sie dziadkiem nie czuje i bedzie dziadkiem dopiero jak mu sie wnuczek urodzi :rolleyes:



    płatek1 - 2006-01-20 12:30
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Kasiulko jak ją zobaczy, to będzie ją na rękach nosił i nikomu nie bedzie chciał oddać. Będzie zawsze powtarzał, że to najukochańsza wnuczka:cmok: .



    ma-li-na - 2006-01-20 12:42
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      szkoda nerwoow na rodzine bo oni zawsze lepiej wiedza jak i co ma byc;)



    kostka.kr - 2006-01-20 12:45
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Moi teściowie też mają takie dziwne podejście. Nic ich nie interesuje co jest związane z ich przyszłą wnuczką :( (urodzę za dwa miesiące). Mam nadzieję, że się to zmieni jak maleńka będzie już na świecie i ją tylko zobaczą...:o



    Błażusiaczka - 2006-01-20 13:17
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Ma-li-na, masz rację, pomyłka:o 34 oczywiście,
    a jeżeli chodzi o rodzinkę, to mieszkają daleko i rodzice i teściowie i szkoda....wolałabym mieć jedną albo drugą mamę trochę bliżej, niekoniecznie oczywiście mieszkać z nimi:D wiadomo mamy wiedzą WSZYSTKO LEPIEJ i już się zdążyłam nasłuchać o wyższości pieluch tetrowych nad Pampersami:ehem:
    a tak to zostaję ja dzidzia i mój TŻ, Damy radę!



    Joasiaa - 2006-01-20 15:27
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Przypomniało mi się coś nie związanego z mamusinymi tematami ale musze Wam to napisać. Mój mąż dostał wczoraj na imieniny specjalny krem z "męskiej" serii AA na zmarszczki, z filtrami, efekt botox itp normalnie wersja lux chyba sama będę mu podbierać :)
    Ale nie to jest najlepsze. W środku była ulotka jakie to inne cuda mozna też kupić. Najbardziej podobały mi się dwie pozycje:
    - męski balsam do ciała spalający tłuszcz, ujędrniający skóre (już widze jak mój TŻ się ujędrnia) :D
    - najlepsze: płyn do higieny intymnej dla facetów, tu to juz wymiekłam. Dostałam ataku śmiechu :hahaha:



    ma-li-na - 2006-01-20 16:08
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      mnie baedziej rozsmieszył ten balsam ujędrniający bo z płynem do higieny intymniej spotkałam sie juz wiele razy nawet u siebie w domu
    jednak wątpie zeby facetowi zalezało aby jego skoora była jędrna :eek: no chyba ze jest metrosexualny albo kompletnie zdesperowany:D



    kasiulka - 2006-01-21 08:54
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      dziewuszki czy Wam tez chce sie tak bardzo pić? Mnie praktycznie non stop, wczoraj wyżłopałam w try miga karton mleka łaciatego, maz sie chciał tez napic ale biedak nie zdążył ;)... dziwne to bo do niedawna prawie wcale nie odczuwałam pragnienia a teraz to jest czyste szalenstwo, nawet w nocy wstaje bo mam zaschniete gardło - no i niestety chyba mi sie woda przez to zatrzymuje bo obrączka coraz trudniej wchodzi, boje sie ze spuchne, buuu ... :(
    I jeszcze wraca mi taki kwaśno-metaliczny posmak w ustach, jaki mialam w I trymestrze, łobrzydlistwo :(, dobrze ze przynajmniej poki co nie mam ślinotoku, bo w początkach ciaży moglam pluc na odległosc jak menel spod budki z piwem.



    ma-li-na - 2006-01-21 09:30
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Cytat:
    Napisane przez kasiulka dziewuszki czy Wam tez chce sie tak bardzo pić? Mnie praktycznie non stop, wczoraj wyżłopałam w try miga karton mleka łaciatego, maz sie chciał tez napic ale biedak nie zdążył ;)... dziwne to bo do niedawna prawie wcale nie odczuwałam pragnienia a teraz to jest czyste szalenstwo, nawet w nocy wstaje bo mam zaschniete gardło - no i niestety chyba mi sie woda przez to zatrzymuje bo obrączka coraz trudniej wchodzi, boje sie ze spuchne, buuu ... :(
    I jeszcze wraca mi taki kwaśno-metaliczny posmak w ustach, jaki mialam w I trymestrze, łobrzydlistwo :(, dobrze ze przynajmniej poki co nie mam ślinotoku, bo w początkach ciaży moglam pluc na odległosc jak menel spod budki z piwem.
    to jasne ze chce ci sie pic i pij jak najwiecej ! moja kolezanka w czasie ciazy mocno spuchła przez wode ale poroood miała tak łatwyi lekarz stwierdził ze to dzieki temu ze tyle piła m i miała doozo wood płodowych .Kolezanka rodziła w grudniu i oznaki spuchlizny;) zeszy całkowicie



    Meme - 2006-01-21 10:51
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      CZeść dziewczyny....powiem, Wam, ze czuje sie dzis beznadziejnie. Po porostu nie wiem co mi jest. Bolą mnie krzyze i brzuch, conajmniej tak jak przed samym okresem, co jakiś czas mam taki dziwny skurcz z lewej strony brzucha...modlę się tylko, żeby nie urodzić. Mój humor, to chyba z tego powodu taki dupiasty, bo sie boję. Na dodatek jestem tak na maxa rozdrazniona, że jakbym mogła to bym komus wklepała! A najlepsze jest to, że najchetniej mojemu mężowi, mimo, ze komletnie nic zlego nie zrobił i wcale nie zawinił, az mam z tego powodu wyrzuty sumienia - mśicić sie na biedaku za nic...A....do d...czuje sie jak takie male dziecko, które ma juz dosyc gosci, jest zmęczone, zaczyna sie pokładać po kątach i marudzić ze zmęczenia. Nie wiem, moze to chalny u nas i odwilż,a moze ciąża....?
    Co do pragnienia, u mnie jest to samo, w nocy na zmiane wstaje do łazienki si, a w drodzę powrotnej tankuję minerlaną. W ciagu dnia spijam takie ilosci płynów, że szok.
    Wczorj znów byłam z mamą na mieście, w sumie wyprawka dla Bąbelka gotowa, zostły mi tylko aptezne rzeczy, pt. Bepanthen, Bella itp. Kupiłam też stanik ciażowy do karmienia z Canpolu i powiem Wam, ze jest beznadziejny. Jedyny plus to te otweirane miseczki. Miałam plan wziać 2, ale nie było już rozmiaru i dzieki Bogu. Te staniki nie są w ogóle elastyczne, ot, zwykla bawełna, poza tym wygląda sie w tym jak w jakimś kaftanie i w ogóle jest cholernie nie wygodny. Nie wiem,moze docenię go dopeiro podczas karmienia. W każdym razie, któraś z Was pisała, że woli kupić taki typowo sportowy stanik i uwazam to za świetny pomysł. Ja też tak zrobię, bo one dobrze biust trzyymaja a przynjmniej są elastyczne, tak samo jak te z Bee Dees z Triumpha, taki jeden mam, chodze w nim całą ciaże (oczwiście na zmiane z innym) i jestem z niego bardzo zadowolona. Marzyłby mi się jeszcze jeden taki ,ale ze wzgledu na koszt, chyba sobie daruję.
    Co do teśiowych i rodzin...mnie dziś znów czeka obiad u teściów. Nic nie mam w sumie do nich ,ale nie chche mi się. W sumie tesciowa sie angażuje i wzieła sie za szycie pościeli i pieluch i jakis tam ochraniaczy na kocyk ( co dla mnie jest bez sensem, bo mam taki piekny kocyk dla Bąbelka, ze wole go prać co tydzień, niż w jkąś szmatę zawijać!) Ale mogliby cos kopić,a nie wszystko szyć. Jak powiem, że zamiast tej szmaty na kocyk wole nowy kocyk, to mi poedzą, że przecież właśnie po to ona to szyje, żeby nie trzeba bytyło 2 kocyków, a ten jak się zbrudzi, to sobie nałoze taką poszewkę i juz jest jakby drugi kocyk! No, genilane po prostu! Juz mam dosyc tych jej szyciowych przebojów - przęscieradła na gumce szkoda jej kupić, bo ona woli uszyć, bo taniej...nie no opad rączek. A jak znam życie, to tak to uszyje, ze se tego prześcieradelka na materacyk nie naciągnę. Na dodatek czeka mnie jeszcze w tym tyg, jej wizyta, bo chce zobaczyc co juz mamy z ciuszków, a czego nam brakuje. I ja się pytam po cholerę ona ma to widzieć, jak i tak jak jej powiem, że brakuje mi np. śpiochów czy kaftaników, to kupi (jak zwykle) najtańsze (albo ambitnie jeszcze uszyje), a takowe wiadomo, nie zawsze są ładne.
    Ja sie chyba dziś do niczego nie nadaję....:(



    Meme - 2006-01-21 11:02
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Malina, mam do ciebie pytanko: jak ty liczysz tygodnie ciazy? Bo ja od ostatniej miesiączki i tak też robi moja ginka. A ty masz jakis inny posób. czy tak samo?:confused:



    Joasiaa - 2006-01-21 11:44
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Meme nie przejmuj się każdy ma czasem gorszy dzień, Ty i tak większość czasu masz doskonały humor i tryskasz energią. Może to przez to że coraz bliżej do porodu.
    Ja mam odwrotnie dostałam jakiejś totalnej znieczulicy. Myślałam że będe się bać, panikować a mnie jest wszysto jedno. Wiem że chce jak najszybciej mieć to za sobą a jak się to odbędzie to mi kompletnie wisi. Mam nadzieje że jak zobacze moje dziecko to zapomne o całym bólu. Tyle kobiet to przeżyło więc my też damy rade. Paranoja bardziej się boje egzaminu niż porodu jakaś chora jestem. Może później po czwartkowej wizycie u gina bardziej mnie ruszy?
    Mam wogóle zamiar iść dzisiaj do kina. Oznajmiłam mężowi że organizujemy ostatnią randke przed porodem bo później będziemy uziemnieni na jakis czas. Mam straszną ochote gdzieś wyjść. Przetestuje tą nową polską komedie z Zakościelnym.
    Przyszedł dzisiaj do mnie zamówiony na allegro przybornik. Fajna rzecz. 8 kieszonek w które sporo rzeczy się zmieci. Powkładam tam pieluchy, kosmetyki i będe mieć pod ręką bo niestety koło łóżeczka nie mam miejsca na jakąś szafke czy stolik. Wogóle to już jestem tak zawalona że się zastawiam czy mam pokój z gumy. Ciągle coś dokładamy i wydaje się że już nic więcej nie wejdzie a jednak okazuje się inaczej. Kiedyś się to jednak skończy i trzeba będzie wreszcie pomysleć o przeprowadzce. Widmo kredytu hipotecznego na 30 lat mnie przeraża ale wyjścia nie mam.



    ma-li-na - 2006-01-21 14:27
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Witajcie! Meme ja licze to na suwaczku poniewaz sama nie umie tego robic poprostu wpisuje termin porodu i samo liczy i zawsze wychodzi tak jak u mojego gina <jest rooznica chyba 3dni bo takie zadanie maja ponoc suwaczki zeby dodac 3 dni lub czasem wiecej>wedłoog tego w przyszłym tygodniu moja kochana zaczynamy 36tc i niech Boog jeszcze dopilnooje zebys skonczyła 36tc zanim urodzisz bo koniec 36tc to znaczy ze ciaza jest DONOSZONA czyli wszystkie organy i to co miało sie wytworzyc u dzidzi wytworzyło sie i dziecko jest gotowe do porodu i zycia na zewnątrz <ostanie 4tyg sa po to aby dziecko nabrało wagi po nic wiecej>Takze mam nadzieje ze te skurcze ktoore cie trzymają nie sa zapowiedzia Porodu <ja miałam tak przez ostatnie 2dni naszczescie mi przeszło>
    Zrob sobie herbatke i polez z godzinke napewno ci przejdzie :cmok:



    ma-li-na - 2006-01-21 14:30
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      joasiu ja tez juz jakos sie nie boje chce juz miec to za sobą tak jak moowiłas nie my pierwsze nie ostatnie rodzimy .Ja tez mam ochote gdzies wyjsc bo takie siedzenie w domu mnie normalnie przytłacza:(



    Meme - 2006-01-21 19:55
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Witajcie kochane! Dziekuję za słowa otuchy i usmiechy przesyłane w Waszych wiadomościach. Już mi lepiej, jeśli chodzi o humor. Poszliśmy na ten obiad i było naprawdę w porządku, nawet sie pośmiałam. Teściowa kupiła naprawdę sliczną flanelę na pościel dla Bąbelka i to w dwóch wzorach, dostałam poszyte 25 pieluch tetrowych, także nie jest źle. Skurcze trzymały mnie jakoś do 15-16, ale potem wszystko przeszło. Jakos strasznie zmęczona zis jestem, nie wiem czy to od kosmicznego cisnienia, które u nas jest ,czy co, ale opuchnięta tez jestem cała, jakby mnie ktos podpompował, jeszcze tak nie miałam. Mam nadzieję ,ze jak sie pogoda polepszy, to i mi przejdzie!
    Joasiu, co do tej randki z mężem to faktycznie super pomysł. Ja też mam ochotę gdzieś wyskoczyć, ale jak mój mąż wraca z pracy, to później już nic mu się nie chce. Zresztą ja sobie dzień też tak organizuję, zeby nie siedzieć na tyłku perzez cały czas, więc wieczorem sama też jestem po prostu zmęczona. Jeszcze jakieś zakupy, wypad do marketu, składanie łózeczka, abo przewijaka, no i tygodnia nie ma. Ja to bym najchetniej poszła, jak za starych lat, do jakiejś knajpki, ale to be sensu, bo ani się piwa nie napiję jak za starych lat, ani sobie papierosa nie zapalę jak za starych lat a poza tym, dym papierosowy mnie drazni, no i w ogóle tak jakoś dziwnie. A iść do knajpy na soczek to dla mnie bez sensu. Soczku mogę się napić w domu. Do kina jeszce bym poszła, ale u nas Multiplex taką kase za bilety bierze, że przy zakupach dla Bąbelkach trzeba sie 2 razy zastanowić, czy aby to dobry pomysł. Zwłaszcza,ze wypad do kina to nie tylko 2 bilety...a zresztą co ja Wam mówić będę.
    Trzymajcie się cieplutko!



    płatek1 - 2006-01-21 19:59
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Ja też mniewam takie złe dni, że nie mam na nic ochoty, najlepiej bym się gdzieś zamkneła i do nikogo nie odzywała. Przede wszystkim mam dość siedzenia w domu, pogoda jest okropna, nawet nie ma jak wyjść na spacer. Naszczęście dzisiaj wyciągnełam mojego TŻ do kina na film TYLKO MNIE KOCHAJ nawet fajny. Idzie zwariować samej w domu:eek: .
    Chciałam Was zapytać, czy też macie sny o swoim maleństwie? Śniło mi się już jak kupuje ciuszki i układam, a dzisiejszej nocy mój słodki synuś jak go karmie i przewijam:D . Rozmarzyłam się, fajnie jak będzie już z nami w domku:jupi: .



    Meme - 2006-01-21 20:11
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Fajnie się masz Płatku, ze cos Ci sie śni. mi nic, no może raz czy dwa przyśnił mi sie Bąbelek, taki kochany mieciutki, ale to bylo jeszcze dawno temu. A raz to mi sniło, że urodziłam pomidora, ale wtedy to były początki (2-3 mies) i bardzo sie bałam że poronię, brałam Duphaston na podtrzymanie, to moze dlatego. W ogóle wtedy to przwie co dzień sniło mi się, że budzę sie zalana krwią....dobrze, że to juz przeszło....



    płatek1 - 2006-01-21 22:19
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Meme na początku ciąży co noc śniło mi się że leci ze mnie krew, też okropnie się bałam, zwłaszcza, że swoją pierwszą ciąże straciłam:cry: . Myśle, że w każdej z nas siedziała i siedzi obawa o nasze maleństwa. Na szczęście wszystko jest ok. i nie myślimy o złych rzeczach. Pozdrowionka:cmok: . Niedługo będziemy nasze skarby nosić na rękach:jupi: .



    ma-li-na - 2006-01-22 08:16
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      płatku własnie weszłam sie pochwalic ze sniła mi sie dzis moja dzidzia <wyprzedziłas mnie z pytaniem czy wy tez miewacie takie sny:D >sniło mi sie ze trzymam bobaska na rekach tule itp azz normalnie chce juz miec go przy sobie :jupi:



    płatek1 - 2006-01-22 08:47
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      To chyba dlatego, że nie możemy się już doczekać naszego dzidziusia. Takie sny są super, wszystko dzieje się jakby na jawie:jupi: .



    Joasiaa - 2006-01-22 10:24
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Mnie bardzo często śni się moje dziecko. Do tego jeszcze jakieś dziwne sytuacje z tym związane np. że zaczyna, rodzić w samochodzie, że na uczelni odchodzą mi wody itd. Prześladuje mnie też sen że rodze syna. Niby wiem że pomyłki się zdarzają ale jakoś już się nastawiłam na Julke i byłabym bardzo zdziwiona. Notorycznie śni mi się też siostra mojego męża która jest w ciąży.

    Miałam koszmarną noc. Mała uciskała mnie gdzieś na nerwy i bolały mnie okropnie nogi. Do tego średnio co godzine wstawałam do łazienki. Miałam ochote na spacer ale jak zobaczyłam że jest na termometrze -20 to dałam spokój. Kolejny dzień w domu. Już bzikuje. :(



    kasiulka - 2006-01-22 10:44
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Mnie sie dzidzia nie śni. W ogole jak czytam Wasze posty to stwierdzam ze jestem nienormalna bo ja wcale nie chce miec jeszcze dzidzi przy sobie, niech sobie jeszcze posiedzi w srodku, najlepiej do tego 14 marca. I w ogole coraz bardziej sie boje tego wszystkiego. :( Zakupy idą mi jak krew z nosa, własciwie to mało co mam, nawet gupiej koszuli i szlafroka nie umiem kupic.

    Tyle tylko ze podjelismy z mezem decyzje ze kupujemy tą cudną patynowaną komodke z przewijakiem z Ikei :jupi:... juz sie na nia ciesze bo jest sliczna, byle do wypłaty :D :)



    płatek1 - 2006-01-22 11:46
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Kasiulka mnie też wszystko przeraża, zwłaszcza poród i pobyt w szpitalu:confused: , ale bardzo chciałabym mieć maleństwo już przy sobie, w domku:jupi: . Co do zakupów to się nie martw, ja zaczynam od lutego, a dla siebie dopiero w marcu. Ogladaliśmy ostatnio łóżeczko i wózek mój TŻ chciał nawet już kupić wózek, ale ja chce jeszcze poczekać. Na razie sprawdzam ceny i jakość, w tygodniu wymieniam meble i muszę zrobić miejsce na łóżeczko. Przywiozą mi też komode i w końcu będe mogła poprać i poukładać ciuszki które już mam dla maleństwa. :D



    ma-li-na - 2006-01-22 12:53
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Kasiulko moze to wynikac z tego ze masz termin własnie dopiero na 14 marca i masz jeszcze sporo czasu <bodajze jestes w 33tc chyba:D > ja jutro zaczynam 36 i czuje sie juz ociezała zle mi sie zasypia ogoolnie juz nie czuje sie zbyt dobrze a jeszcze jak spojze dookoła na te wszystkie slicznisci łoozeczko kaftany itp chciałabym juz miec dzidzie przy sobie czuje ze jestem juz gotowa na macierzynstwo, a jeszcze 4tygodnie temu wydawało mi sie ze jeszcze nie jestem i narazie nie mam na to czasu.A teraz sie wszystko zmieniło i tak juz chyba bedzie przez ten ostani miesiac :ehem:
    I wcale nie jestes nie normalna:cmok:



    kasiulka - 2006-01-22 12:56
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Cytat:
    Napisane przez Joasiaa .
    Przyszedł dzisiaj do mnie zamówiony na allegro przybornik. Fajna rzecz. 8 kieszonek w które sporo rzeczy się zmieci. Powkładam tam pieluchy, kosmetyki i będe mieć pod ręką bo niestety koło łóżeczka nie mam miejsca na jakąś szafke czy stolik. Wogóle to już jestem tak zawalona że się zastawiam czy mam pokój z gumy. Ciągle coś dokładamy i wydaje się że już nic więcej nie wejdzie a jednak okazuje się inaczej. Kiedyś się to jednak skończy i trzeba będzie wreszcie pomysleć o przeprowadzce. Widmo kredytu hipotecznego na 30 lat mnie przeraża ale wyjścia nie mam.

    Joasiu, mogłabys wrzucic link do tego przybornika? :)
    U mnie tez ciasnota cholerna, nie wiem gdzie co upchac, nawet na łozeczko mało miejsca :(. No ale jeszcze pare miesiecy i sie przeprowadzamy do nowego domku :jupi:
    Jak sie dowiedzielismy o ciaży to własnie zrobilismy ten radykalny krok - wzielismy kredyt hipoteczny na 30 lat i kupilismy segment z malutkim ogródkiem. Jak bylismy sami to w ogole o tym nie myslelismy, zamiast odkładac na mieszkanie jechało sie co roku na wakacje za granice i generalnie - troche szalelismy ;). W efekcie mieszkamy w małym mieszkanku bez balkonu i bez porządnego ogrzewania na badziewnym osiedlu na którym roi sie od meneli a osmiolatki palą otwarcie papierochy i rzucają kur*ami. Przyszła pora to zmienic, a dzidzia pomogła nam w podjeciu decyzji. :D



    Kaffulka - 2006-01-22 13:02
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Jak się czują przyszłe mamuśki?



    Joasiaa - 2006-01-22 13:22
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      http://www.allegro.pl/show_item.php?item=80728285 to jest przybornik który kupiłam. Nikt chyba nie ma go seryjnie na allegro ale może znajdzie się jakaś osoba która będzie coś takiego sprzedawać. Całkiem porządnie wykonany. Zapinany na rzepy a nie wiązany tak jak większość przyborników.

    Ale mam dzisiaj podły nastrój. Mam ochote kopać, gryźć i wogóle gdzieś się wyładować. Jestem monotematyczna ale znowu chodzi o moją super teściową. Mąż ma wolny weekend co u nas naprawde jest ewenementem. Oczywiście coś wymysliła, że jest jej baaaarrrrddddo potrzebny i od południa sama siedze w domu. Świetnie nie ma co. Ciekawe czemu jej się zawsze coś psuje w najmniej odpowiednim momencie?

    Kasiulka zakupami się nie przejmuj. Masz jeszcze sporo czasu.



    Kaffulka - 2006-01-22 13:58
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Joasiu mam bardzo podobny. W kolorach różu i błękitu. Może powinnaś iść na zakupy? To ( myślę) sprawi ci dobry humorek. Nie ma co , moja córa kończy dzisiaj pełniutki roczek. Moja siostra teraz u niej jest z koleżanką swoją. I nią podrzucają, śmieją się , bawią się z nią. A ja? Mogę sobie odpocząć z wami kobiecinki. Potem goście będą u nas więc muszę się jakoś ładnie ubrać i Amelię też. Ojoj. Jak mnie kusi żeby spróbować tego tortu który przygotowała moja mama, specjalnie dla Amelki. Jest on o smaku rafaello, z wiórkami kokosowymi, słodką masą śmietankową , bitą śmietaną , olany cały białą czekoladą i napisałe czarną czekoladą tak- Sto lat dla Amelki.
    W nim wsadzona świeczka "Jedynka", goście przyjdą na przełomie 16:00. W salonie , a przy okazji mojej sypialni w kątach pokoju zawiesiłam różowe baloniki i niebieskie wstążki. Sprzątałam dzisiaj rano i wczoraj wieczorem.
    Amelka mi pomagała i układała ( można powiedzieć wrzucała) swoje klocki do pudełka które potem włożyłam na szafę. Na stole już są talerzyki dla gości. Moja koleżanka Hania ze swoją 4 letnią córeczką Klaudią, Łukasz ( mój chłopak ), moja mama i tata, moja siostra ze swoją koleżanką , przyjaciółka Marietta ze swoją pociechą, koleżanka moja Ela z 2 dzieci ( Adam -2 latka, Julia-3 latka) i moja babcia. Wszystkich będzie 15 , włączając mnie i Amelkę.
    Dzieciom nie stawiałam talerzyków. Na stole stoją jeszcze dwie półmiski. W jednej z nich są czipsy maślane, na drugiej orzeszki prażone w karmelu. Przy nich stoi szklaneczka z paluszkami w maku i sezamie. Zaraz przy kanapie postawiłam tacę z 15 szklaneczkami i wielkim szklanym dzbanem, z kompotem truskawkowym. Myśle że tyle wystarczy nie?



    kostka.kr - 2006-01-22 15:45
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Cytat:
    Napisane przez kasiulka U mnie tez ciasnota cholerna, nie wiem gdzie co upchac, nawet na łozeczko mało miejsca :(. No ale jeszcze pare miesiecy i sie przeprowadzamy do nowego domku :jupi: Też tak chciałam, ale póki co to na razie nie ma szans na jakąś większą przestrzeń :( . Będziemy się gnieść z dzidzią w jednym pokoju, gdzie jest mało miejsca (komplet wypoczynkowy, telewizor, komputer i segment). Właśnie się zastanawiamy co zrobić, żeby wygospodarować więcej miejsca na łóżeczko, jakąś szafkę lub komodkę na ciuszki dziecka, czarno to widzę. Nie uśmiecha mi się, żeby dzidziuś był w pokoju z telewizorem i kompem. Cóż, trzeba będzie sobie jakoś poradzić :o.



    Kaffulka - 2006-01-22 17:45
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Już dżamprezka urodzinowa mojej niuni się skończyła. Napisać co dostała?
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nomegusta.xlx.pl



  • Strona 4 z 17 • Wyszukano 1962 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17

    .

     

     

     

     

     

     

    Š Copyright gdzies--pomiedzy portalAll Rights Reserved
     

     

    Design by: DesignersPlayground