• Strona Główna
  • "co;mam;myslec;o;niej;i;o;tym;wszystkim.php">Co mam myslec o niej i o tym wszystkim? "aktualizacja;dokladki;u;nasteczki.php">*_* Aktualizacja + dokładki u NasteCzki *_* "lutowo;marcowe;mamusie;zgloscie;sie.php">Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się! "soczewki;kontaktowe;watek;zbiorczy.php">Soczewki kontaktowe - wątek zbiorczy "styl;z;japonskich;ulic.php">styl z japońskich ulic "ksiazka;z;zyczeniami;na;specjalne;okazje.php">Książka z życzeniami na specjalne okazje !! "cytologia;pytania;wyniki;zbiorczy.php">Cytologia - pytania, wyniki - zbiorczy "seks;analny;wasze;doznania;opinie;na;temat.php">Seks analny - wasze doznania, opinie na temat... "jak;pieszczotliwie;nazywacie;swoich;facetow.php">Jak pieszczotliwie nazywacie swoich facetów >? :) jak oni do was mowią?:D "urosnac;co;jesc.php">UROSNĄĆ - co jeść? :)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • pm28gliwice.keep.pl
  • Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!



    kostka.kr - 2006-02-21 18:27
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Cytat:
    Napisane przez płatek1 Śliczny ten komplecik wygląda jak nowy, u nas nie ma takich ciuszków w sklepach z odzieżą używaną, same szmatki. To zależy od sklepu i dnia dostawy, bo w większości sklepów są faktycznie same szmaty, wyciruchy. Tu po prostu trzeba trafić.

    A co do brzuszka, to uspokoiłaś mnie :cmok: . Bałam się już, że coś jest nie tak. Faktycznie czasem brzuch jest tak napięty, że wydaje się jakby zaraz miał pęknąć no i przy okazji skóra swędzi niemiłosiernie :(.




    kasiulka - 2006-02-21 18:30
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Ja slyszałam ze napinanie sie brzuszka to tzw. stawianie macicy, czyli normalny objaw w naszym stanie :). Ja mam co prawda brzuch miekki, ale wielki przeogromnie, skóra tez jest napięta, choc o dziwo - rozstępow brak (a kysz, odpukać )
    Własnie wróciłam od ginki i wszystko wskazuje na to ze nie urodze wczesniej - i dobrze :jupi:, szyjka twarda, nieskrócona, zero rozwarcia, nic nie wskazuje zeby miało sie cos szybko zmienic. W takim razie chyba zdążę z tą całą robotą, przyznam ze sie troche odstresowałam :)
    Kostko ciuszek śliczny, qrcze bo wsiade w auto i przyjade do Krk-a, w koncu to niedaleko, a takie cudne ubranka jak prosto ze sklepu :).



    kostka.kr - 2006-02-21 18:49
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Cytat:
    Napisane przez kasiulka Kostko ciuszek śliczny, qrcze bo wsiade w auto i przyjade do Krk-a, w koncu to niedaleko, a takie cudne ubranka jak prosto ze sklepu :). Nie ma sprawy :ehem:. Przyjeżdżaj póki jeszcze czas, wybierzemy się razem na zakupy :D.



    płatek1 - 2006-02-21 21:00
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Kasiulko nam pisane jest urodzić nieprędzej jak w marcu:D , chociaż przyznam się że chciałabym już tulić do serca Mateuszka. Jeszcze musimy poczekać:cmok: . Kostko ja też chętnie bym z Wami pobuszowała po sklepach, ale do Krakowa to mi daleko:hi: .




    Joasiaa - 2006-02-21 21:09
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Jestem wykończona, obolała i chce mi się płakać. Mam dosyć. Do tego mój TŻ działa na mnie jak płachta na byka. Ide spać. Mam dzieje że bedziecie miały spokojną noc i wasze maluszki dadzą Wam pospać bo ja na to nie licze. :cmok:



    kasiulka - 2006-02-21 21:32
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Joasiu, nie wiem co sie stało, ale mam nadzieje ze zły nastrój szybko minie :glasiu:.... masz prawo byc zmeczona i obolała, w koncu dopiero co urodziłaś, trzymam kciuki zeby jutro zaswieciło słoneczko :cmok:



    kostka.kr - 2006-02-22 08:14
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Joasiu dziś kolejny dzień. Wierzę, że miałaś spokojną noc i odpoczęłaś, a przy tym wrócił Ci dobry humor :cmok:. Mam nadzieję, że tak jest.
    Mam pytanie do Ciebie, czy jak kładziesz Julcię spać to zakładasz jej czapeczkę, czy nie jest to konieczne? :rolleyes:



    ma-li-na - 2006-02-22 08:31
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      dobry kochane!

    jak wam sie spało ?mnie bardzo dobrze ale zaczeło mnie cos bolec spojenie łonowe czy to normalne czy powinnam jeszcze przed porodem zgłosic to do lekarza???
    wczoraj dzwoniła do mnie moja babcia i pytała czy juz urodziłam :rolleyes: fajnie by było ! miałam isc dzis na zakupy ale mi sie niechce i nie mam zamiaru nigdzie wychodzic na ten deszcz bede sie byczyc cały dzien i nic nie robic <heheh nawet wczoraj w nocy zrobiłam gołąbki na dzisiejszy obiad:D >szczyt lenistwa :P:P

    Kasiulko podejzewam ze urodzisz wczesniej ode mnie albo przynajmniej w lutowej mamci stane sie marcową

    dziewczyny 3mcie kciuki zebym urodziła w tym tygodniu <najlepiej tak jak jest to palowane> bo ja juz nie wytrzymam!!!!!!!!!!!!!!



    płatek1 - 2006-02-22 09:56
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Cześć dziewczyny:cmok:
    Malinko nie martw się napewno niedługo urodzisz:jupi: trzymam kciuki:-) .Tylko się nie stresuj :atyaty: , bo przez kolano jeszcze przed porodem. Swoją drogą ja też boję się przenoszenia, najlepiej jest urodzić w terminie lub pare dni przed zwłaszcza, że tyle czekamy na nasze maleństwa i kolejne dni robią się uciążliwe, więc doskonale Cię rozumiem Malinko.

    Joasiu mam nadzieje, że u ciebie wszystko wporządku, że Julcia dała Ci się wyspać, a z facetami tak już bywa mądrzą się i wiedzą wszystko najlepiej, a jak są potrzebni to nagle dwie lewe ręce mają przy dzieciach ( i nie tylko:D ).



    Joasiaa - 2006-02-22 11:03
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Witam
    Dzisiaj już u mnie lepiej. Byłam wczoraj wściekła bo źle się czułam a mój mąż gdzieś zniknął i musiałam sama kąpać małą. Wyspałam się i jest ok. Zresztą mam straszną emocjonalną huśtawke.
    Czapeczke zakładam Julci tylko po kąpaniu. Mam ciepło w pokoju i położna radziła żeby nie przesadzać.
    Malina ty masz termin na sobote? Wierze że to czekanie Cie wykańcza.



    płatek1 - 2006-02-22 12:17
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Kochane właśnie wróciłam z USG. Naszczęście wszystko z małym w porządku, ułożył się główką do dołu więc rodze naturalnie. Mówie Wam w tym ośrodku ze sprzętem to porażka, nawet nie może okreslić wagi:nie: , mało tego gdybym nie poszła prywatnie to do tej pory nie znałabym płci dziecka, bo niby mało wód płodowych i źle widać:nie: . Poprosiłam o zdjęcie na którym kompletnie nic nie widać, jeszcze trzeba 2 zł. za nie zapłacić:rotfl: śmiechu warte, na przychodnie. Najważniejsze, że z bąbelkiem wszystko ok.
    Mam pytanie, czy to coś złego, że mam mało wód płodowych? U mnie w przychodni inny lekarz bada i inny robi USG, więc muszę poczekać do 2-go aby się czegoś dowiedzieć.



    kostka.kr - 2006-02-22 14:34
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Cytat:
    Napisane przez płatek1 Kochane właśnie wróciłam z USG. Naszczęście wszystko z małym w porządku, ułożył się główką do dołu więc rodze naturalnie. Mówie Wam w tym ośrodku ze sprzętem to porażka, nawet nie może okreslić wagi:nie: , mało tego gdybym nie poszła prywatnie to do tej pory nie znałabym płci dziecka, bo niby mało wód płodowych i źle widać:nie: . Poprosiłam o zdjęcie na którym kompletnie nic nie widać, jeszcze trzeba 2 zł. za nie zapłacić:rotfl: śmiechu warte, na przychodnie. Najważniejsze, że z bąbelkiem wszystko ok.
    Mam pytanie, czy to coś złego, że mam mało wód płodowych? U mnie w przychodni inny lekarz bada i inny robi USG, więc muszę poczekać do 2-go aby się czegoś dowiedzieć.
    Ja mam wizytę za tydzień w czwartek. Wtedy się dowiem czy mała jest już odwrócona główką w dół i ile mniej więcej waży.
    A propo wód płodowych, z tego co słyszałam jak się ma ich więcej to jest lepszy poród :-).



    płatek1 - 2006-02-22 14:55
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Cytat:
    Napisane przez kostka.kr A propo wód płodowych, z tego co słyszałam jak się ma ich więcej to jest lepszy poród :-). Kostka nie załamuj mnie:confused: .



    Joasiaa - 2006-02-22 16:02
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Płatku nie chce cie martwić ale Kostka ma chyba racje. Nie wiem czy nie jest tak że jak jest mało wód to trzeba wcześniej poród wywoływać. Głowy nie daje najlepiej zapytać się gina. Napewno jak jest dużo wód to dziecko jest lepiej dotlenione.
    Julka dała mi dzisiaj popalić. Dopiero teraz zasnęła. Obiad robiłam w biegu. Nawet nie miałam czasu iść do łazienki :(



    kostka.kr - 2006-02-22 18:46
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Cytat:
    Napisane przez płatek1 Kostka nie załamuj mnie:confused: . Płatku, ani mi się śni Cię załamywać, po prostu przekazałam Ci to co gdzieś słyszałam czy przeczytałam, już nie pamiętam. Ale nic się nie martw, na pewno wszystko będzie dobrze.
    Zazdroszczę Ci, żę synek już się odwrócił, ja mam cały czas wrażenie, że moja córcia jest jeszcze głową do góry. Nie wiem czy wypycha się pupą czy głową, nie potrafię odróżnić :( .



    płatek1 - 2006-02-22 19:24
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Postaram się za dużo o tym nie myśleć, najważniesze, żeby mój bąbelek był bezpieczny i żeby wszystko było ok. Ja też nie wiedziałam czy pcha się pupą czy główką:ehem: , Twoja córcia tez napewno się już obróciła. Słodkich snów:cmok:



    ma-li-na - 2006-02-22 19:27
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      tak im wiecej wood tym lepiej dla dziecka ale jesli chodzi o twooj przypadek to pewnie lekarz nie miał juz na co zwalic <bo sprzet do niczego> to zwalił na ciebie moje znajome nie raz mi cos takiego moowiły <bo lekarz tak powiedomił>załamane na max co potem okazywało sie bzdura najlepiej jakbys poszła sobie prywatnie na usg bo takie usg w przychodni mija cie z celem przeciez podstawa jest wiedza o wadze i ogoolnych rozmiarach narządoow.

    Kurde jak Meme ma sie super napisała mi ze straciła juz wszystkie ciążowe kilogramy tylko zazdroscic!miejmy nadzieje kochaniutkie ze nas tez to szybko spotka :)



    kasiulka - 2006-02-23 08:22
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      zgadzam sie z Maliną :ehem:
    Płatku, nie martw sie - to pewnie wina kiepskiego sprzętu, nie sądzę zeby Cie tak niefrasobliwie potraktowali gdybys faktycznie miała za mało tych wod. USG sie mylą, szczególnie jak są przestarzałe - gdzies niedawno czytałam, chyba nawet na naszym forum, ze usg oszacowało wielkosc płodu na 4,5 kilo i zrobili dziewczynie cesarke - zupelnie niepotrzebnie bo maluch miał 3,5 kg :eek:

    A ja wczoraj sie niezle wystraszyłam - złapał mnie wieczorem taki bol w podbrzuszu (na szczescie na krótko) ze myslalam ze zwariuje. Nie wiem, moze to były skurcze przepowiadające, jesli tak mocno a nawet bardziej to boli to nie wiem jak ja to przezyje. :( Jestem przerażona i chyba sie jednak wykosztuje na to zzo. Meme mogłaby juz przyjsc i opowiedziec o tym porodzie naturalnym.



    kasiulka - 2006-02-23 08:39
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      a w ogole to przypominam ze mamy tlusty czwartek ;) wiec dziewczyny przyznawac sie - ile pączków macie na sumieniu? :D
    Ja jeszcze zadnego bo nie mam, wiec tylko gapie sie w telewizor i slinka mi leci... :D. Najlepsze ze w ciagu roku nie jestem jakos specjalnie pączkożerna, ale w taki dzien jak dzis ulegam zbiorowemu szalenstwu :D



    Joasiaa - 2006-02-23 09:30
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Malina Meme do mnie pisała że się denerwuje czemu jej nie odpisujesz na smsy. Myslała że już urodziłaś.
    Znowu miałam wczoraj ścięcie z teściową. Jej córka ma grype, temperature ponad 39 i wczoraj przyszła do nas z jej dwuletnią córeczką. Zeby mała u nas posiedziała i nie zaraziła się od mamy. Tak trudno zrozumieć że ja mam dwutygodniowe dziecko i one przebywając z chorą mogą przenosić zarazki? Grypa dla takiego maleństwa to coś strasznego. Do tego wręczyła mi kocyk kupiony dla Julki ze słowami "kupiłam też dla was żebyście mi nie powiedzieli że tylko Amelce kupuje" Amelka to jej pierwsza wnuczka. Normalnie ręce mi opadają.



    płatek1 - 2006-02-23 09:52
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Uspokoiłyście mnie troche dziewczyny:cmok: . Ja coś wczoraj nienajlepiej się czułam, nie mogłam znaleźć miejca. Położyłam się ból, usiadłam to samo. Kuło mnie w podbrzuszu, miałam strasznie ciężki brzuch i kręgosłup, nawet teraz nie moge usiedzieć:( . W nocy też nie spałam spokojnie, te wstawanie mnie już męczy.

    Joasiu myśle, że Twoja teściowa nie zrobiła tego specjalnie, napewno nie pomyślała i tak wypaliła z tym kocykiem, ale rzeczywiście przesadziła przyprowadzając Ci do domu chorych, ludzka wyobraźnia bywa zadziwiająca:nie: . Oby Julcie gryba nie dopadła i oczywiście też Ciebie.

    Co do tłustego czwartku to ja tak za pączkami nie przepadam, zrobie zaraz faworki, musze tylko się do końca rozbudzić, przed chwilą wstałam:D .



    ma-li-na - 2006-02-23 09:59
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      joasiu alez ja odpisałam meme na smsa tyle ze dzien poozniej bo niestety nie miałam nic na koncie byc moze pochrzaniłam numery tel to mi sie ostatnio zdarza coraz czesciej :nie:
    a pozatym kochana nie mozesz sie tak stresowac przeciez masz małą dzidzie najwieksze szczecie jakie mogło spotkac kazda kobiete fakt twoja tesciowa to jakas dziwna jest i gdyby pewnie padło na mnie to nie otwierałabym jej drzwi :p: bo ja jestem takie podłe bydle:D ale tak naprawde najlepiej nie zwracaj na nia uwagi :ehem: aha mam prosbe zroob zdjęcie malutkiej jestem ciekawa jak juz wygląda napewno cudo:slina: jak masz mozliwos to ja nam pokaz:ehem:

    Ja jestem dalej 2 w 1 niemam zadnych surczy booli itp wiec zadzwoniłam do swojego gina i zapytałam co w razie czego mam robic no i powiedział ze jak nie urodze do poniedziałku to we wtorek mam przyjsc do szpitala tylko ciekawe po co:rolleyes:

    jakie u nas dzis piękne słonce nie jest zbyt ciepło bo jedynie +2stopnie ale chyba sie skusze na mały spacerek i po południu porobie ostatnie zakupy o ile nie dostane lenia :)



    kasiulka - 2006-02-23 10:17
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Mnie ginka powiedziala ze jesli termin porodu upłynie a nic sie nie bedzie działo to mam spokojnie czekac i w 8 dobie po terminie zgłosic sie do szpitala. Tak naprawde niewiele dzieci rodzi sie scisle w terminie, dopuszczalna granica to nawet 2 tygodnie. Jeszcze sie moze okazac ze moja Rybka zostanie Barankiem :D

    Joasiu, nie przejmuj sie tesciową, baba nie ma za grosz wyczucia. Jesli sytuacja sie powtórzy to ja bym jej chyba wprost powiedziała ze nie życze sobie wizyt, które moga skonczyc sie chorobą mojego dziecka - w koncu to noworodek z niewykształconym jeszcze systemem immunologicznym, rany jak mozna tego nie rozumiec. :rolleyes:



    ma-li-na - 2006-02-23 10:28
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      trudno sie kasiu z toba nie zgodzic dla takiej małej istotki taka wizyta moze skonczyc sie zapaleniem płuc :nie: normalnie czasem mi sie wydaje ze dzieci wiedza wiecej i maja wiecej rozumu niz dorosli przykładem jest moja 8 letnia siostra która ma katar i powiedziała mi ze nie moze sie do mnie przytulac bo moze zarazic Tomcia



    Joasiaa - 2006-02-23 10:36
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      1 załącznik(i/ów) Tak teraz wygląda moja Julcia - mały chomiczek :D



    kostka.kr - 2006-02-23 11:45
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Joasiu śliczna jest!!!!!!! :-p Faktycznie jak mały chomiczek :D. Ma śliczne pucki!!!!

    Co do dzisiejszego dnia, to właśnie przed chwilą usmażyłam dwie michy oponek :p: , tak że zaopatrzenie mam :D. Oczywiście zjadłam już trzy oponki a na dodatek dwa pączki, które TŻ kupił rano. Oj po dzisiejszej wyżerce tych wszystkich łakoci :eek: chyba będę leżeć do góry brzuchem :hahaha:. A jutro pewnie 5 kg do przodu :mur:. No cóż tak sobie pozwalam tylko jeden dzień w roku :D, właśnie w Tłusty Czwartek. A co......

    A z tymi teściowymi......szkoda gadać......:mad:



    ma-li-na - 2006-02-23 12:37
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      ijeeeeeeeeee jaka cudna :love: :love: :love: :slina: :slina: :slina: ja juz kce Tomcia

    Joasiu ona jest bajecznaaaaaaaaa



    płatek1 - 2006-02-23 14:15
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Joasiu Julcia jest poprostu prześliczna:slina: , a jak spokojnie spi, zazdroszcze Ci bardzo, ja też chce mieć już Mateuszka przy sobie:cmok: . Mój TŻ jak zobaczy zdjęcie to znowu będzie przeżywał:D , on uwielbia ja ja oglądać zdjęcia małych dzieci.
    Malinko Ty też niedługo będziesz nam przesyłała zdjęcia swojego Tomcia:jupi:, mam nadzieje, że długo nie będziesz czekała na poród:przytul: .

    Widziałam, że pojawiła się Meme. Co słychać u Ciebie kochana i u Twojego Filipka?:jupi: Jak się czujecie i czy w końcu pokażesz na swój skarb?:jupi: :cmok:

    Ja narobiłam faworków i teraz się objadam:atyaty: .



    Meme - 2006-02-23 14:40
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      4 załącznik(i/ów) Hi girls! Remeber me?!?!?! I'm back!!!!!:cmok: Całuski dla was wszystkich! Moje Maleństwo śpi sobie słodko, własciwie spi na okragło więc mogę sobie pozwolić na małe szaleństwo i troche z wami pobyć!!!!

    Wiecie w życiu bym nie powiedziała, ze urodzę w zeszłym tyg!!!! Jeszcze przed chwilka przeglądałąm posty z 14.02 i wcale nie przypuszczałąm ,ze Waleńtynki tak mi sie swietnie skończą!

    A było to tak.....

    Ok. 1 w nocy obudził mnie potworny ból brzucha, jak na okres, tyle, ze chyba 10x mocniejszy....po cimoku poszłam si, przekonana, że bedzie lepiej.Przestało boleć,połozyłam sie do wyrka i zasnęłam zwinieta w kłębek, za pół godziny obudził mnie znowu ten sam skurcz, tyle że chyba jeszcze moscniejszy...juz wtedy pzreszło mi pzrez mysl, chyba cos z tego bedzie...krzyże myślałam, ze mi odpadną i miałam wrazenie, jakby coś próbowało sieze mnie na siłe wycisnac....w tym momencie mój mąż zaczął chrapać, szturchnełam go i chciałam mu powiedzieć, żeby bie chrapał, ale zamiast tego usłyszał..."kochanie zaczeło się", w tym momencie odeszly mi wody. Lezałam w łóżku i czułam jak cieplutki strumień płyniem mi po nogach TŻ wyskoczył jak na złamanie karku, ja tez cała zgłupiała, leze i nie wiem co robić. Torba niespakowana, 1 w nocy i co dalej,?! Jak dostałąm kolejnego skurczu, nie czekałam tylko zaczęlismy siepakować. Właściwie to pakował mnie mąż, a ja dyrygowałam z lazienki, bo zaczęło mnie czysćić i myslałam, ze z tamtad nie wyjdę. Slurcze miałam najpierw co 5 min, a zaraz za pól godziny co 2-3 min, trwajace 30-40 sec. Ok 3w nocy byliśmu juz wszpitalu. Wszystko sietak szybko działo, ze kompletnie nie wiedziałam co właściwe sie dzieje! Trafiłam na pusciutka porodówkę i super połóżne i lekarkę. Dostałam lewatywkę, która sie okazała być zabawienna, leciutko mnie podgolono i na KTG. A tam kosmos dla połoznych. Wszystkie myslałay, że rodzę juz któryś raz, bo przyjechałąm z 2 cm ozwarcia a za jakieś 15 minj, było już 5.Tak żywej akcjiporodowej u pierwastki podobno jeszcze nie widziały! I tak coraz szybciej! Mój kochany mąż był cały czas ze mną, ja byłam strasznie wykończona juz tymi skurczami. Ponieważ byłam sama na porodówce i była mozliwść, "wrzucono" mnie do ogronnej wanny i tak sobie leżałam pokwękując i pokrzukujac co jakis czas, bo szyjka otweirała sie w zastraszjacym tempie. Mąż cały czas pełnił przy pmnie wartę, głaskał po głowie i podawał wodę. Po jakiś 0.5 godz. już nie wiedziałam co sie dzieje. Byłam wykońcona, położna cos do mnie mówiła, ale nic nie kumałam, mąż tylko mnie trzymał, żebym sienie utopiła. W końcu osiagnełam 10cm. Skurcze parte zaczęły o 5.30wróciłam na łóżko pordowe. Nie musiałam leżeć, połóżne pomagały mi znaleźć jak najwygodniejszapozycję, w kućki, na stojąco. Mój biedny TŻ juz był cały chory, widziałam jak blednie w oczach, kiedy krzyczałam z bólu( jak dla siebie samej, to darłam siew niebogłosy). W końcu z powrotem wpakowałam sie na łóżko, podkurczyłam nogi i dawaj - przemy! Wiem tylko tyle, że wtedy mój TŻ juz wyszedł, ale powiem Wam szczerze, ,ze w jak najlepszym momencie. Juz nie byl mi potrzebny, zresztą nie zwracłam juz na niego uwagi. Miałam wokól siebie 2 połozne i lekarę. Mówiły jak przeć i oddychać. Niestety byłam juz tak wykończona, że nie dałam rady wykonać 3 parć na skurcz, robiłam tylko 2, i nie mogłam wiecej. Modłiłam siezeby mniejuz nacieły i wyciagneły ze mnie Filipka. W końcu lekarka 2 x nacisnęla na brzuch, poczułam jak mnie rozcinają i nagle zobaczyłam miedzu swoimi udami głókę Mojego Dziecka. I to już był dla mnie koniec. Już nic mnie nie obchodziło,nic nie bolało, chciałam go mieć juz przy sobie. Jeszcze jedno parcie i mały znalazł sie na moim brzuchu. Poryczałam sie z radosci. Właściwe to płakałam ze wzruszenia i bólu. Filipek leżał sobie na moich piersiach i był taki pięlny, wcale nie oblepiony, czy cały we krwi, jak czasami sie ogląda, był po prostu piękny! Łożysko urodziłam za pare chwil, jak Małego wzięli do badania.Nie miałam juz skurczy, wiec znowu musiałm się postarać i przeć,m jakos poszło. Podobno samo łożysko miałam wyjatkowow duze. W między czasie przyszedł mąż i zwariował na widok Filipka! Ja zwariowałąm jescze bardziej, jak mi powiedział,że od czasu jak wyszedł mineło 15 min, tyle co zdąrzył przeparkować auto spod izby przyjęć, bo strażnicy go pogonili. A ja miałam wrazenie, ze to wszystko trwało tak długo!

    No i od piątku jesteśmy w domku. Filipek dostał 10pkt w skali Apgar, rosnie w oczach, albo je albo śpi. Robi fantastyczne minki i poza nosem nie jest do mnie w ogóle podobny! Ale jeszcze mam nadzieję, ze moze kolor oczu będzie miał po mnie!
    Ja juz jestem prawie wygojona, szwy zaczęły mi odpadać po 5dniach, został mi chyba tylko jeden, moge prawie normalnie siedzieć. jestem jeszcze co prawda zmeczon,ale na pewno będzie z dniana dzień lepiej. Fifek śpi całą noc z pobudką o 4.30 na małe kramienie, a potem do 8-9.
    Zrzuciłam już wszystko z ciaży, wazę niecałe 59 kg, i widzę ze waga leci. Dzis zmiesciłam siew jeansy sprzed ciaży. Zauważyłam tylko, ze biodra mi sietroche rozeszły, krzyze potwornie mnie bolą, prawie nie mogę sie ruszać, ale to podobno normalne i juz niegługo mi przejdzie.

    No a teraz przedstawiam Wam mojego Synka, Filipka:



    płatek1 - 2006-02-23 14:44
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Malino moja koleżanka miała przenoszoną ciąże dwa tygodnie, położyli ją tydzień po terminie w szpitalu. Muszą mieć chyba kontrole nad dzieckiem i Tobą, sprawdzać codziennie jak obydwoje się czujecie, czy nic wam nie zagraża. To dziwne dlaczego nie wywołują wcześniej porodu:confused: .



    Joasiaa - 2006-02-23 14:47
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Meme jak fajnie że wróciłaś. Masz ślicznego synka. Bardzo się ciesze że tak szybko poszło z porodem. :cmok:



    płatek1 - 2006-02-23 14:51
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      :winko: Meme gratulacje:winko: Filipek jest śliczny, taki malutki:jupi: :jupi: :jupi: . Jestem w szkoku, że tak szybko Ci poszło, każda z nas chciałaby tak rodzić:D . Jak czytam twoje przeżycia to wszystko wydaje się takie proste. Super, że już z nami jesteś:cmok:



    kasiulka - 2006-02-23 15:06
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Jejku Meme, przeczytałam jednym tchem i jestem pod wrazeniem. Twoj synek jest przecudny :love:, a jakie ma włosy :love: :cmok:
    Alez Ci zazdroszcze - masz to juz za sobą, taki śliczny synek, zdrowiutki i grzeczny, no i sam poród - jak Ty to kobieto zrobiłas ze poszło Ci tak szybko ? :D. tez bym tak chciala, oj i to jak. No i ta waga i samopoczucie - co tu dużo gadac, szczęsciara z Ciebie :cmok:. Normalnie ja Cie prosze i błagam, blagam i prosze :D - dawaj przepis i to szybko :D ;)

    Napisz jeszcze w wolnej chwilce czy karmisz piersia i jak to u Ciebie wyglądało?
    Rany- nie moge sie napatrzec na Twojego Filipka :) :cmok:
    :winko:



    Meme - 2006-02-23 15:46
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Kochane Moje Lutowo Marcowe Mamusie! Cieszę sie że juz wami jestem! Nic sienie martwcie, na pewno wasze porody, też bedą expresowe! Miło mi bardzo, ze Filipek wam sie podoba!

    Jeli chodzi o karmienie, to kamrmie piersią, jestem chodzącą mleczrnią! Dobrze ze mam laktator, bo bym umarła, chyba rozkręce jakiś biznes! Maly tego nie przejada! Nawał miałam w 2-3 dobie, ale poradziłam sobie, często prezysawiałam i odciagałąm, poranionje brodawki treż miałam, ale wyleczyłam Bepanthenen, poszło jak reka odjał po kilku dniach, teraz nie ma najmnijeszego problemu!

    Muszę lecieć, bo mój mąż mam problem z tłuczniem ziemniaków!:cmok:



    kasiulka - 2006-02-23 16:04
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Rany Meme Ty jestes niesamowita - z Twoich postów az tryska energia i siły witalne, a my tu takie zdechloki na ostatnich nogach ledwo zipiemy (no przynajmniej ja :D :p: )
    A najlepsze ze wg swojej linijki to jeszcze nie urodziłas, masz termin za 3 dni :D
    :cmok:



    kasiulka - 2006-02-23 16:11
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Jeszcze pytanko do ciezarówek - dziewuszki czy Wy bierzecie jakies leki preciwbolowe jak Was np. głowa boli? Ja mam dzis potworna migrene i zastanawiam sie czy na 3 tyg. przed porodem mogłabym juz w miare bezkarnie wziac choc jeden Apap? Przez całą ciaze nie miałam w paszczy ani grama środka przeciwbolowego i czasem b. cierpiałam ale teraz moze juz mozna, jak myslicie? :confused:



    płatek1 - 2006-02-23 16:21
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Apap jest całkowicie bezpieczny, możesz spokojnie zażyć, ostanio nawet pytałam się gina. Jak się obawiasz to weź tylko pół tabletki:-) .



    ma-li-na - 2006-02-23 19:34
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Meme ciesze sie ze juz do nas dotarłas Filipek jest przepiękny a ty widze w pełni sił ciesze sie bardzo ze tak szybko dotarłas do swojej wagi i optymizmu!:cmok:

    U mnie dzis o 16 zaczeło sie cos dziwnego zaczeło mnie bolec podbrzusze z lewej strony tak mocno ze wiłam sie z boolu normalnie bool jaki sobie ciezko wyobrazic przeszło mi dopiero o 16 48 i od tamtej pory mam spokooj o 18 poszłam sie przejsc na 20 minutowy spacer .Myslicie ze to był skurcz?w soomie mało wazne ale jak tak boli poród to ja wymiękam:eek:

    Ide cos zjesc bo padam z głodu



    kasiulka - 2006-02-23 19:55
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Malina ja wczoraj miałam podobną akcje tylko dużo krócej i tez wymiekam :(....
    A dzis sie przeżarłam pączkami - tzn. zjadlam "tylko" dwa, ale za to na raz i teraz mi max niedobrze - chyba pojade do rygi a potem spać.
    Dobranoc dziewuszki :cmok:



    kostka.kr - 2006-02-24 11:06
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Meme, nareszcie jesteś :cmok:. Tak jak pozostałe dziewczyny, zazdroszczę Ci tak ekspresowego porodu. Filipek jest śliczny, po zdjęciach widać, że narazie cały tata (szczególnie po włoskach):-). Kochana wielkie GRATULACJE :roza: :roza: :roza: :winko:



    Joasiaa - 2006-02-24 11:48
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Jestem totalnie objedzona pączkami. Upiekłam wczoraj blisko 40 i już prawie nic nie ma.
    Meme to ja jestem chętna na twoje mleko :D Widzicie jak to jest ja prawie nic nie miałam :( nie ma reguły. Znowu się zimno zrobiło i nie pójde na spacer :( Szkoda. Mała tak szybko rośnie że część ubranek jest już za mała!



    kasiulka - 2006-02-24 14:30
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      witajcie mamuśki :D.
    Ja o paczkach nie moge nawet myslec - te wczorajsze 2 tak mi zaszkodziły na zołądek ze pół nocy nie spałam, jakies wyjątkowo tłuste były :(

    Za to dzis jestem tak wsciekle głodna ze zjadłabym lodówke z drzwiami - ale niestety oprócz drutów i światła nic w niej nie ma :( - czekam az TZ wróci z pracy i szybko na jakies zakupy jedzeniowe.
    Przed chwilą przyszlo mi zamówienie ze sklepu internetowego (materacyk, posciel, nosidło, koszula nocna :jupi: i te monstrualnie wielkie podkłady Belli :eek: ) i moge własciwie zaryzykowac stwierdzenie ze poki co mam juz wszystko co potrzebne, albo tak mi sie przynajmniej wydaje :D.
    Troche sie martwie o te ubranka, bo wyglada na to ze w rozmiar 56 to moja mała sie w ogole nie zmiesci, ostatnie usg pokazało ze ma długasne nozki, a lekarka oszacowała ze do porodu bedzie ważyła ok. 3800 albo i wiecej :eek:



    ma-li-na - 2006-02-24 15:12
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      witajcie

    jestem po cięzkiej nocy w ogoole nie spałam prawie tak mnie brzuch bolał chyba sie czyms zatrułam <byc moze pączkami>

    cos mi sie nie wydaje ze judro pooojde rodzic nie odszedł mi czop i nie mam zadnych skurczy w ogoole nic mi nie dolega

    Noramlnie miałam isc sobie na zakupy po kosmetyki dla małego ale tak mi sie cholernie niechce ze chyba wyskocze po nie rano

    Kasiulko dooza ta twoja mała rybka :D



    Meme - 2006-02-24 16:17
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Hej Dziewczynki?! no jak tam samopoczucie? Uśmiechać sie kochane i to dużo!!! Macie swoje wspaniale Dzdzie jeszcze w brzuszkach, wiem ,ze chciałabyście mieć je juz przy sobie, ale mówie Wam, to ,że one sa jeszcze w Was to super sprawa. Mnie na przykład troche tego brakuje, tego brzuszka i kopniaków i takiej niesamowitej wiezi,świadomosci, ze ten Maluch w środku jest tylko i wyłącznie zwiazany ze mną i tylko mój. Jakoś nie mogę sie nacieszyc tym moim skarbem, mam wrazenie,ze teraz kiedy juz jest na świecei, jakby mi Go ktoś zabrał, cos tylko mojego, tego najdroższego i najcenniejszego i musze sie Nim teraz dzielić z innymi...
    Malina nie denerwuj się, ze jeszcze nie rodziz, choc wcale bym sie nie zdziwiła, gdyby Ciewzięło dzis czy jutro. Ja przed samym porodem byłam już kompletnie zmęczona, tak jak ty piszesz.W każdym razie jakby co, czekam na wieści!
    Co do pączków, to Wam zazdroszcze, ja nie zjadłam ani jednego - na karmieniu podobno nie wlno jesć nic smażonego ani pieczonego. Tego sietrzymama od tych 9 dni,nie narzekam, lekkie jedzenie bardzo moi smakuje, odobnie jak w ciaży, organizm sam podpowiada czego mi trzeba. Mam odpał na punkcie surówki z jabłak i marchwi i naleśników z powidąłmi i jogutrów. Własciwe, to musze Wam powiedzieć, że w ciaży jeśli chodzi o jedzenie, to duzo bardziej sobie folgowałam, zwłaszcza ze słodyczami. Teraz strasznie mi sie chce czekolady i w ogóle słodyczy, ale pediatra odradził, przynajmniej na jakiś miesiać, dopóki Mały sie "nie rozkręci".
    Aha! Właśnie, bardzo ważne, właściwe to rada dla Was wszystkich Kochane Mamusie. 1 - a propos gojenia krocza, jak wrócicie do domu róbcie okłady z Tantum Rosy, działą rewelacyjnie, mnie po 5dniach zaczęły odchodzic szwy a jak mnie zobaczyła połozna środowiskowa, to nie wierzyła, że jestem w 5dobie po porodzie. Teraz mam juz wszystko zagojone.Poza tym, jeśli nie będzie sie z Was za przeproszeniem "łało" te kilka dni po porodzie, w domu chodzcie bez majtek. Ja cały czas "sie wietrzę. O czasu jak wróciłam ze szpitala, chodzę w szlafroku,jedynie 2pierwsze dni w domu, chodziłam z pielucha z Belli. No i za kazdym razem po toalecie, przepłukujcie sie pod prysznicem. A jak Was bedzie bolałap odczas siusiusnia, to róbcie to pod prysznicem i zaraz sie myjcie. Brak krwi i świeże powietrze bardzo szybko goi rany, polecam!
    A 2 to rada a propos karmienia. sposób sprawdzony przez mamę i ciotki i teraz także pzreze mnie. Po każdym obiedzie, łyżeczka kminku i zapić wodą. Dziecko nie kolek, choćby sie waliło i paliło. Lepiej mu smakuje pokarm i nie ma problemu z przyswajniem go. To tak jak te herbatki koperkowe, tylko że kminek działa zapobiegawczo. Naprawde warto!
    No to by chyba bayło na tyle. Znów sie rozpisałam! Kończe i ide do moich Panów, jednemu trzeba znowu duperkę umyć....
    Całuski i ścikam kazdą z osobna!:cmok:



    kasiulka - 2006-02-24 17:19
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Meme a ten kminek to cały w ziarenkach trzeba wszamać czy zmielony? :D
    Nie wiem jak mi to przez gardło przejdzie ale spróbuję :ehem:
    Musze tez koniecznie kupic tą Tantum Rose, skoro taka dobra, wiec jutro tez smigam do apteki :ehem:
    Dziewczyny poradzcie jak sie zmoblilizowac i spakowac wreszcie tą cholerną torbe? Ja sobie od 2 tygodni codziennie obiecuje ze sie spakuje wreszcie i poki co bynajmniej nie jestem spakowana, normalnie nie moge sie pozbierac do kupy....

    Malina trzymam kciuki zeby Cie wreszcie "wzieło", pewnie masz juz serdecznie dosc tego czekania...



    płatek1 - 2006-02-24 17:40
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Kasiulka widze, że się wziełaś za zakup koszuli:D . Ja miałam to zrobić w tym tygodniu, ale znowu termin przekładam:( , dzisiaj tak fatalnie się czuje, że leże teraz plackiem. Rano tak się narobiłam, wysprzątałam łazienkie i kuchnie po czym padłam, ledwo zrobiłam obiad. Strasznie szybko się męcze. O Tantum rosa czytałam już na forum też mam zamiar zakupić, Meme pisz jak coś Ci się przypomni Twoje rady są dla nas bardzo ważne:cmok: .

    Joasiu, czy Ty jeszcze karmisz piersią? Jakie małej podajesz mleko?



    Joasiaa - 2006-02-24 17:52
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Cytat:
    Napisane przez płatek1 Kasiulka widze, że się wziełaś za zakup koszuli:D . Ja miałam to zrobić w tym tygodniu, ale znowu termin przekładam:( , dzisiaj tak fatalnie się czuje, że leże teraz plackiem. Rano tak się narobiłam, wysprzątałam łazienkie i kuchnie po czym padłam, ledwo zrobiłam obiad. Strasznie szybko się męcze. O Tantum rosa czytałam już na forum też mam zamiar zakupić, Meme pisz jak coś Ci się przypomni Twoje rady są dla nas bardzo ważne:cmok: .

    Joasiu, czy Ty jeszcze karmisz piersią? Jakie małej podajesz mleko?
    Płatku poddałam się z karmieniem. Mała dostaje wścieklizny przy cycu a ja mam raptem 20ml z jednej piersi na dobe. Ona się nie najada a ja nie mam serca jej męczyć. Po cesarce ciężko się karmi. Nie każdy tak ma ale u mnie jak Julka dostała w szpitalu komunistycznego smoka z którego leciało mleko ciurkiem to jak ja już miałam pokarm to ona się na matke wypięła. Jeszcze do tego mam problemy "techniczne" z brodawkami. Szkoda ale nie dało rady. Julka dostaje Bebilon + herbatke koperkową lub wode z glukozą i ślicznie przybiera na wadze, nie ma kolek więc w sumie wyszło na dobre.
    Wam dziewczyny napewno uda się karmić więc się nie przejmujcie.
    Już nie moge się doczekać która kolejna dołączy do grupy rozdwojonych :D



    ma-li-na - 2006-02-24 18:35
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      witajcie po raz kolejny:cmok: co do tego kminku to sie sproobooje dostosowac mimo iz go nienawidze<blee> miałam isc do tej pieprzonej apteki ale mi sie niechciało i mooj tata jutro poojdzie na zakupy<szczyt lenistwa>
    wiecie co wam powiem nawet nie chodzi mi o to ze jutro nie urodze <jakos mam przeczucie ze koło wtorku dopiero> ale wsciekam sie na mysl ze niemam siary zaczynam sie bac ze nie bede miec mleka BŁAGAM NAPISZCIE MI ZE NIE TRZEBA MIEC SIARY:( :( :( zeby miec mleko z rezsta co ja gadam dobrze wiem ze trzaba ja miec tylko czemu ja jej niemam? ide na kolacje 3m cie sie



    kostka.kr - 2006-02-24 19:38
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Malinko, nie martw się :glasiu: . Ja też nie mam siary, położna w Szkole Rodzenia mówiła, żeby się tym nie martwić, bo gdy przyjdzie do porodu, mleko pojawi się samoistnie :ehem:.

    Meme dzięki za dobre rady :cmok: .
    A propo, w którym tc byłaś jak urodziłaś Filipka?
    I jeszcze jedno :D , Kasiulka pytała Cię jak to zrobiłaś, że tak szybko urodziłaś. Kiedyś rozmawiałyśmy na temat baraszkowania :D do końca ciąży. Czyżby to był jeden z powodów? :rolleyes: (pytanie retoryczne) :D



    płatek1 - 2006-02-24 21:00
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Ja też nie mam siary, a najdziwniejsze jest to że miałam ją w 6 mc, a w 7 mc poprostu przestało mi lecieć:( . Nie wiem jak będzie z tym karmieniem, dlatego kupiłam już dwie butelki, żeby nie gonić po porodzie TŻ. Zaopatrzyłam się też w dwa staniki do karmienia i wkładki laktacyjne więc szkoda by było tego niewykorzystać- jestem nienormalna:rolleyes: . O baraszkowaniu to ja już dawno zapomniałam:( , najpierw to ja nie miałam ochoty, a teraz to obydwoje odczuwamy za dużą obawę, czemu towarzyszy oczywiście stres. Kiedyś wyczytałam, że kochanie się do samego końca ciąży może wywołać szybszy poród, ale ile w tym prawdy to nie wiem:D .

    Słodkich snów:cmok:



    iwonamysza - 2006-02-24 21:17
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Witam obecne i przyszłe mamusie!
    Ja co prawda jestem mamusią styczniową, ale chciałam tylko powiedzieć, ze w ciąży leciała mi siara, a po porodzie miałam bardzo mało pokarmu, tak że z wielkimi bólami karmiłam córkę miesiąc i to też cały czas dokarmiałam. Teraz mała ma 1,5 miesiąca, a ja już pokarmu nie mam wcale.
    Pozdrawiam wszystkie dziewczyny i trzymam kciuki!!!



    kasiulka - 2006-02-25 06:55
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Cytat:
    Napisane przez kostka.kr I jeszcze jedno :D , Kasiulka pytała Cię jak to zrobiłaś, że tak szybko urodziłaś. Kiedyś rozmawiałyśmy na temat baraszkowania :D do końca ciąży. Czyżby to był jeden z powodów? :rolleyes: (pytanie retoryczne) :D Kostko biorąc pod uwage ze Filipek urodzil sie w noc po-walentynkową to..... :D :)
    A bedac w temacie to ja ostatnio w ogole nie mam ochoty na te sprawy, maz mnie co prawda czasem troche molestuje :D, ale jakos efektow w postaci przyspieszonego porodu brak - i całe szczescie :D ;).
    A co do siary to akurat nie ma reguly, zreszta Iwonamysza tez to potwierdza. Ja nie mam i nie miałam do tej pory ani kropli i sie tym wcale nie martwie, siara najczesciej pojawia sie tuz po porodzie a nie przed, wiec Malina - bez paniki :).

    Ja dzis wstałam znowu z koszmarną migreną i zgagą, choc nawet jeszcze nic nie miałam w ustach :(. Juz naprawde mam pomału dosc. W dodatku mam wstyd powiedziec straszne zaparcia - nie wiem czy Wy tez tego doswiadczacie? Wcinam juzne jogurty l'casei, jabłka, suszone sliwki i nic nie pomaga - po ciazy czeka mnie chyba zabieg usuniecia hemoroidów :cry: i wypalanie nadżerki, która tez mi wyskoczyla w ciązy, buuu, co za koszmar :(



    ma-li-na - 2006-02-25 07:42
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Oto kolejny dzien mojego oczekiwania na cud w postaci Tomcia co prawda z tego co wynika powinnam dzis juz rodzic ale jakos jeszcze sie chyba temu leniowi niechce wychodzic a cooo swiat jest okrutny i pewnie słyszał o tym jak słuchałam wiadomosci co zniecheciło go do wyjcia na zewnątrz
    a tak całkiem serio to nadal jestem formułą 2 w 1 i strasznie jestem ciekawa czy cos dzis mnie ruszy.
    Kasiu mnie na zaparcia pomaga kawa z mlekiem tzn mleko z kawa :P jesli nie lubisz to napij sie ciepłego kakao niewiem jakos szybko mnie po tym rusza ,od jakiegos tygodnia mam odwrotny problem bo strasznie mnie czysci ponoc to norma przed porodem :)

    dzieki za pocieszenie z ta siara normalnie mi ulzyło bałam sie ze musi byc przed porodem ,wczoraj tez usłyszałam cos bardzo interesujacego bo roowniez mnie to martwiło wiedziałyscie ze czop sluzowy nie zawsze odchodzi przed porodem :confused: w wiekszosci przypadków dzieje sie to w czasie porodu ufff a juz myslałam ze jestem jakas dziwna

    a co do stosunków sexualnych to nie one przyspieszaja poród tylko słkadnik który jest w spermie i szczerze wam sie przyznam ze ja juz niepamietam co to jest stosunek sexualny:D :D <ponoc po 34tc nie powinno sie go uparwiac ze wzgledu na jakies tam uciski które szkodza malenswu i prowadza do niedotlenienia ale ile w tym prawdy to jeden Bog wie >
    ide cos przetracic na sniadanko bo TOmcio sie juz wkurza i kopie jak oszalałay ahh ten mooj buntownik



    płatek1 - 2006-02-25 08:45
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Malinko a już myślałam, że Cię powieźli:D , rzeczywiście Tomciowi się nie śpieszy, za dobrze mu tam w brzuszku:ehem: . Malinko nie martw się napewno lada chwila nadejdzie ten moment. Lekarz cały czas mi powtarza, że poród może zacząć się dwa tygodnie przed jak również dwa tygodnie po.

    Ja miałam dzisiaj w nocy tak potworną zgage, że niespałam ze dwie godziny. Straszna męczarnia. Co do zaparć to raczej u mnie odwrotnie, miałam raczej je w pierwszej połowie ciąży, naszczęście samo przeszło.



    iwonamysza - 2006-02-25 09:11
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Próbowałyście na zgagę jeść migdały? Ja miałam taką zgagę w ciąży, że miałam wrażenie że jest ona po wszystkim, nawet po wodzie. Dopiero w szpitalu już parę dni przed porodem koleżanka powiedziała o migdałach i jak zaczęłam je wcinać, to jak ręką odjął.



    kostka.kr - 2006-02-25 10:53
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      "Nocne" umilanie sobie życia hmm..... już nie pamiętam jak to się robi :(. Mój mąż od kilku miesięcy ma blokadę i panicznie sie boi, żeby przypadkiem małej coś się nie stało :rolleyes:. Mimo zdroworozsądkowych argumentów, nic do niego nie dociera :nie:. Strasznie huha i dmucha na brzuch :D. Jak sie do niego przytulam od tyłu to zaraz słyszę: "Uważaj na dzidziowinkę, żeby jej nie zgnieść" :eek:. Jest bardzo wyczulony, ale z drugiej strony taki kochany, że się martwi i przejmuje żeby wszystko było OK. :cmok:. Już widzę doskonale w Jego oczach miłość do córeczki :D.

    Byłam dziś w nocy dwa razy w toalecie. Drugi raz o 4 nad ranem i nie mogłam już usnąć :mad:. Akurat poczekałam do 6 na powrót męża z pracy (miał nocki w tym tygodniu i całe łóżko miałam dla siebie :p:). Coś czuję, że mała zaczyna mi uciskać na lewą nogę, bo mi drętwieje i boli i nie mogę długo spać na lewym boku.
    Zgaga póki co to na razie mnie omija, a i w toalecie nawet nie mam żadnych problemów :-). Zobaczymy jak długo.........
    A na zaparcia faktycznie pomaga kawa z mlekiem. Pół godzinki i sprawa załatwiona :D.
    Dziewczyny miłego dnia i MALINKA trzymam za Ciebie kciuki :ehem: :cmok:.



    ma-li-na - 2006-02-25 15:45
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      rany miałam zgage chyba ze 3h toz to normalnie paranoja nawet picie herbaty nie sprawiało mi zbyt doozej przyjemnosci .Przed chwila był u mnie ojciec i przynioosł zakupy dla Tomcia kosmetyki akcesoria smoczki<postawiłam na uspokajające z nuka> i pampersy w realu była jakas promocja pampersoow Jumbo jest w niej 96pieluch ciekawe na ile to starczy pewnie z tydzien i znoow trzeba bedzie zrobic kurs do sklepu ale przynajmniej juz mam wszystko i moge isc spokojnie rodzic o ile dziecku sie zachce wyjsc



    kasiulka - 2006-02-25 18:12
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Ja dzis spróbowałam z migdałami jak radziła Iwonamysza i faktycznie troche pomogło na tą zgage :ehem:, co prawda nie na długo, ale zawsze, spróbujcie dziewczyny jakby co :). Natomiast co do kawy z mlekiem to u mnie nie pomaga, w ogole to nic nie pomaga, nawet czopki :(

    A w ogole wylądowałam dzis po raz pierwszy w Smyku, skuszona Waszymi opowieściami no i kupiłam przecudnego różowego pajaca (taki cieplejszy zamiast kombinezona) - z uszami i maaaasą misiów, nawet guziki są w misie :D - to chyba będzie najbardziej ekskluzywny ciuch mojej dzidzi :D. Zapłaciłam 29 zł czyli pół normalnej ceny :jupi: i juz sie nie moge doczekac kiedy ubierzemy w to mlodą :)
    I w ogole poszłam do fryzjera bo strasznie zarosłam - jak mnie jutro rodzina zobaczy to znowu bedzie lament ze wraz z moimi włosami obciełam dziecku rozum :D :rotfl:



    BabciaWeatherwax - 2006-02-25 18:45
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Cytat:
    Napisane przez kasiulka Ja dzis spróbowałam z migdałami jak radziła Iwonamysza i faktycznie troche pomogło na tą zgage :ehem:, co prawda nie na długo, ale zawsze, spróbujcie dziewczyny jakby co :). Dziewczyny, na zgagę polecam Rennie, był moim przyjacielem w ostatnim miesiacu ;) :D Można go stosować w ciąży - ma to wpisane w ulotce :ehem:



    kasiulka - 2006-02-25 19:21
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Buniu, ja sie z Rennie zaprzyjazniłam juz jakies 2 miechy temu :D - niestety im dłużej go biore tym słabiej na mnie działa :(

    A jak Cie tu juz mamy to mam do Ciebie pytanko :D - na jednej fotce widziałam ze Twoj Jędruś jest szczesliwym posiadaczem karuzelki Tiny Love :). Oglądałam ją dzis w sklepie i strasznie mi sie spodobała, chyba najbardziej ze wszystkich dostępnych. Chciałabym ją kupic mojej małej i jestem ciekawa jak Twoj synek na nią reaguje -bo na tej fotce to wyglądał na calkiem zainteresowanego :D :cmok:



    BabciaWeatherwax - 2006-02-25 19:55
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Aaa, na mnie Rennie działał do końca, ale nie żałowałam sobie ilosciowo :)

    Jędrek dobrze reaguje na karuzelkę - zaczął ją zauważać jakiś miesiac temu (miał ok. 2,5 miesiaca), przydaje się zwłaszcza jak rano chcę mu zapewnić jeszcze odrobinę poleżenia w łóżeczku, ale i w czasie dnia też - najczęście 1-2 razy dziennie od 15 do 45 minut :) A ja reaguję jeszcze lepiej - to JEDYNA karuzelka, której melodyjka nie doprowadza mnie do szewskiej pasji i wścieku po 30 sekundach :D Z innych rzeczy Tiny Love mogę odradzić pałąk do fotelika - dziecko nie jest w ogóle zainteresowane. Ostatnio hitem jest piesek Zebuloo: http://www.allegro.pl/item87926364_b...wys_35cm_.html

    Jak będziesz kupowała, to zastanów się nad kupnem karuzelki na Allegro - można dostać o wiele taniej i w ogóle nie zniszczone, bo przecież dzieci tego do łapki ani paszczy nie biorą :D



    kasiulka - 2006-02-25 20:07
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      no to super Buniu, to chyba sie skusze na ten zakup :ehem: - oczywiscie na allegro bo w Smyku nowa kosztuje 230 zł :rolleyes:. Mnie sie tez spodobały te subtelne melodyjki, testowaliśmy różne i jak puscilismy jedną taką z tanszych to myslałam ze mi bębenki pekną po 3 sekundach, strasznie cholerstwo głosne i skrzekliwe było :D
    A piesek Zebuloo wygląda interesująco, i pomyslec ze jeszcze niedawno miałam ambitny plan zeby kupowac tylko najniezbędniejsze rzeczy :D :p:



    tiaara - 2006-02-25 21:32
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      czesc dziewczynki. wprawdzie pojawilam sie tu dopiero raz a to moj drugi raz to jednak uwielbiam czytac wasze zapiski. Ja juz jestem mama prawie rocznej Wiktorii, ale troszke tesknie za stanem gdy moj maly szkrabek podkopywal mnie w brzuszku.



    ma-li-na - 2006-02-26 06:54
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      rany dziewczyny jaka miałam cięzką noc bolała mnie chyba nerka:confused: a moze to kregosłup sama niewiem ale bolało strasznie jakby tego mało było to co chwile latałam do toalety i bolą mnie strasznie piersi wcale bym sie nie pogniewała gdyby mooj mały juz sobie wyszedł bo jeszcze jedna taka noc a sie normalnie wykoncze!



    uskow - 2006-02-26 07:00
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Cytat:
    Napisane przez ma-li-na rany dziewczyny jaka miałam cięzką noc bolała mnie chyba nerka:confused: a moze to kregosłup sama niewiem ale bolało strasznie jakby tego mało było to co chwile latałam do toalety i bolą mnie strasznie piersi wcale bym sie nie pogniewała gdyby mooj mały juz sobie wyszedł bo jeszcze jedna taka noc a sie normalnie wykoncze! hmmm...ma-li-na...a może to już, już ....:cmok:



    płatek1 - 2006-02-26 08:44
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Malinko dasz rade, niedługo Tomcio wyjdzie :glasiu: . Mi mały też dzisiaj nie dał pospać i jeszcze TŻ strasznie się rozpychał, doszła do tego jeszcze zgaga i cała nocka z głowy, która teraz boli niemiłosiernie. Wczoraj byliśmy u znajomych, którzy mają trójkie synów, najmłodszy ma roczek ciagle uśmiechnięty i zadowolny, nie boi się nikogo i idzie do innych bardzo chętnie, ale z taką brygadą to ja bym chyba nie dała rady. Jeden to taki urwis, że aż strach:D . Powiem wam, że mimo iż rodziła trzy razy więc ma doświadczenie, to przy ostatnim jak i pierwszym porodzie czuła jednak lęk o siebie i małego.



    kostka.kr - 2006-02-26 09:58
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Cześć dziewczyny! :cmok:
    Dołączam do Was, też miałam ciężką noc :(, ale w innym sensie. Byli u nas wczoraj znajomi i siedzieliśmy do pół do drugiej. Mój TŻ sobie pofolgował :winko: :crazy:, ale było bardzo wesoło. Byłam jedyną nie pod wpływem :p:.Potem nie mogłam usnąć, zresztą TŻ też nie. Zasnęliśmy dopiero koło 5 nad ranem, ale nie na długo, bo teściowie wstali o 6 :o no i pospaliśmy. Dziś wieczorem to chyba padnę na pysk...



    kostka.kr - 2006-02-26 18:54
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Dziewczyny jak Wam mija niedziela?

    Malinka nadal jesteś 2 w 1? :rolleyes:. Daj znać jak się czujesz?



    kasiulka - 2006-02-27 07:43
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Witajcie mamusie :cmok:
    wczoraj calutki dzien byłam odcieta od netu i nie moglam nic naskrobac :( .
    Malina Ty sie dziewczyno melduj co jakis czas co z Tobą bo my tu bedziemy zachodziły w głowe czy jestes juz rozdwojona czy jeszcze nie :)
    U mnie samopoczucie własciwie bez zmian, zero odznak porodu, brzuch ciagle wysoko, samopoczucie kijowe... ale do porodu dalej mi sie nie spieszy, a poziom zcykorzenia gwałtownie wzrasta. W dodatku naczytałam sie w sobotniej Wyborczej o porodach (w ramach słynnej akcji Rodzic po ludzku) i juz w ogole jestem przerażona - mojemu miskowi chyba zrobie kartke czego ma pilnowac i na co zwracac uwage, juz i tak mu tyle tłuke do głowy ze biedak jest cały przerażony ;) :D
    Dzis mam zamiar wcielic w życie ambitny plan spakowania torby - zdam Wam pozniej relacje co mi z tego wyszło ;)

    Tiaara - witamy :hi:, napisz cos wiecej o sobie i córuni, może wkleisz jej fotkę? Domyslam sie ze malutka tez jest dzidziusiem lutowo-marcowym ? :cmok:



    tiaara - 2006-02-27 09:06
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      czesc. Wikunia jest marcowa ale z 2005 roku. czytam wasze posty i wracam myslami do okresy kiedy byla mala. Jest cudownym dzieckiem i pomimo ze z malymi klopotami przyszla na swiat najwazniejsze ze jest juz z nami i to cala i zdrowa. Ten roczek byl trudny. jestem poczatkujaca mama i wiekszosc doswiadczen zdobywalam sama i z pomoca gazet. troszke wam zazdroszcze. bo pomimi ze wszyscy mowia ze pierwszy rok jest najgorszy to trudno go potem zapomniec i teskni sie za tym co juz minelo. w zalaczeniu zdjatka. troszke nieaktuale bo sprzed dwoch miesiecy.



    tiaara - 2006-02-27 09:06
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      No i sie nie wstawily. nie wiem dlaczego?



    kasiulka - 2006-02-27 09:24
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Tiaara, mozliwe ze fotki są za duże i trzeba je troszkę zmniejszyc. Jesli wstawiasz fotki w formacie jpg to nie mogą byc wieksze niz 122 KB.

    Mowisz ze pierwszy roczek był trudny? Ja juz sie boje, chyba najbardziej fazy noworodkowej, choc tego co potem też (a niby sie mowi ze małe dzieci to mały kłopot :D, itd.. ) - a Ty pracujesz czy jestes z malutką w domu? Ja niestety po macierzynskim muszę pomaszerowac do pracy :(



    płatek1 - 2006-02-27 09:27
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Cześć dziewczyny:cmok: weekend jak zwykle minął bardzo szybko i czas wracać do szarej codzienności. Ja dzisiaj ruszam do ZUS-u po papiery o macierzyńskie. Dzisiaj miałam super noc, wstałam tylko raz:eek: i nawet TŻ nie marudził, że chrapie:D . Skurcze dopadły mnie dopiero nad ranem i to delikatne. Kasiulko ja też mam jeszcze wysoko brzuszek i nic się nie zapowiada na szybsze rozdwojenie:D . Dzisiaj dzwoniłam do koleżanki, która rodziła w zeszłym roku i strasznie narzekała na położne, mówi, że nic nie chciały pomóc, mają wszystko dzieś:cry: . Właśnie zapomniałam kupić wyborczą z tym artykułem, ale może będzie na stronie, chciałam przeczytać. Malina to chyba miała iść do szpitala w poniedziałek albo wtorek jak nie urodzi, albo złapało ją w nocy:rolleyes: . Dziewczyny, czy Wy chodzicie na KTG do szpitala, bo właśnie się dowiedziałam, że powinno się chodzić miesiąc wcześniej na kontrole, ale lekarz mi nic nie mówił:confused: .



    kasiulka - 2006-02-27 09:42
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Płatku ja na żadne KTG nie chodze i nie mam zamiaru :D - zreszta w ogole nie chce poki co nawet oglądac szpitala, na zwiedzanie porodówki tez sie nie wybieram, chyba tam tylko zadzwonie i wypytam co mam miec ze sobą... Skurcze rejestruje sobie sama :D , najczesciej wieczorkiem mnie dopadają, na razie w miare bezbolesne, na szczescie. Co do pan położnych to ja absolutnie nie licze na żadną pomoc i sie jej nie spodziewam - własnie w tym artykuje w wyborczej dziewczyny opisywały jak je fajnie traktowano w szpitalu - na prosbe o pomoc przy wstaniu z łożka jedna usłyszała ze "nie bede sie z toba szarpac bo waszysz 100 kilo" albo "do robienia pierwsza a do rodzenia ostatnia"- miłe nie :rolleyes: - no i generalnie posmiewywanie i wyszydzanie jest na porządku dziennym - ja jestem bardzo spokojny człowiek ale jak mi jakas franca jedna z drugą bedzie rzucac głupie komentarze to chyba nie wytrzymam i opieprze. Mogą mi nie pomagac ale niech przybajmniej trzymają jezory za zebami, wrrrr. Moze sie nakrecam za bardzo ale po tym co usłyszałam i wyczytałam jestem okropnie na nie cięta...

    A w ogole to mam ostatnio taką gonitwe mysli, co chwila mi przychodzą do głowy jakies problematyczne sprawy :D - np. wczoraj mnie bardzo nurtowało co zrobie jak mi sie dzidzia skupka w miejscu publicznym - np. w kosciele? :D

    I jeszcze jedno pytanko do mamuś - jak często trzeba wygotowywac latkator i butle? Tylko blagam - nie piszcie ze po każdym użyciu, pliiiz... :D ;)



    uskow - 2006-02-27 10:10
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Dziewczyny śledze ten wątek z zainteresowaniem, bo sama jestem mamą 7 miesięcznego maleństwa i właśnie czytając wasze posty nasunęło mi się pytanie? Gdzie jest Malina? Może już nie jest 2 w 1- tak jak któraś z was zgrabnie zapytała:) Mam nadzieję że wszystko jest OK!



    uskow - 2006-02-27 10:13
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Dzisiaj jej nie było:) :calus:



    uskow - 2006-02-27 10:14
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Kurcze coś niedobrego sie dzieje:( Zamiast edycji to mi coraz więcej postów wyskakuje! przepraszam dziewczyny!



    KATESIA - 2006-02-27 10:28
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Cześc dziwewuszki, czytam Wasze ostatnie chwile ciazowe z coraz wiekszym rozrzewnieniem, ja trzy miesiace temu przezywałam to co Wy, trzymam mocno kciuki aby te nocki nieprzespane minęły (przynajmnie te spowodowane bolami, zgagą itp, bo nadejda nieprzespane ale z innego powodu;) ), Kasiulka nie stresuj sie ze pierwszy rok jest taki cięzki, bo to zalezy.... dla mnie osobiscie nie jest ciezko (przy pierwszym brzdacu yez nie było), a oprócz tego to jest NAJPIEKNIEJSZY ROK bo dzidzius sie bardzo szybko rozwija i pokazuje Ci wiele nowych rzeczy które potrafi, zobaczysz jak bedziesz sie cieszyła nawet z kupki malenstwa, potem pierwsze usmiechy, guganie.....nie przejmuj sie (powtarzam) ze ciezko bo jak zobaczysz tą miłosc, oddnie Twojego dziecka to stwierdzisz ze warto nie spac, warto nie wyrabiac na zakrętach dla takieej kochanej istotki.
    Trzymam kciuki za jeszcze "nieurodzone".



    płatek1 - 2006-02-27 10:36
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Tak Katesia masz racje:ehem: , nawet dzisiaj mi koleżanka mówiła, że zapomina się o wszystkich trudach przy swoim słodkim maleństwie, teraz to będzie nasz cały świat:jupi: .

    Coś mi się wydaje, że Maline już powieźli:eek: .



    Meme - 2006-02-27 10:48
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      hej Dziewczynki! Słuchajcie Malina jest od wczoraj w szpitalu, tzn była wczoraj wieczorem, nie wiem jak teraz. Myśłała, ze sie zaczęło i pojechhała, ale okazało sie że to fałszywy alarm. Dostała tabletę na skrócenie szyjki i miała czekać do rana, jak by sie zaczęła akcja to miała zostać w szpitalu, jak nie, to powrót do domu i dlasze czekanie. Kazałam jej dać znać z samego rana , co i jak, ale na rzie sie nie odzywa, wiec kto wiem, moze właśnie powija, albo juz to zrobiła!!! W każdym razie macie wszysti pozdrowienia i Kochaniutkie wszystkie solidarnie trzymamy kciuki!!!!
    Jeśli chodzi o ten kminek co Wam pisałam, to jak najbardziej połykajcie go w całości, po prostu na łyżeczkę i zapijcie wodą. Wtedy smaku kminku sie nie czuje, no chyba, ze rogryziecie....
    Kasiulka, wiem dokładnie jak sie czujesz jeśli chodzi o zaparcia, ja tez wałczyłam z nimi przez prawie całe 9 mies. Ale wiesz pomaga, woda przegotowana na czczo, tylko letnia, albo śliwki zalane wodą, albo jeszcze herbata z cytryną do sniadania. No i faktycznie, kawa z mlekiem, a raczej mleko z kawą! Ale sliwki uważam są the best! Tzw "śmigłe śliweczki", mnie po takich miksturach, od razu ruszało!!!;)
    Kostka pytałaś w którym tyg. urodziłam..hmm..no więc, wg ostatniej mies. dokładnie w 39, a wg dodania 7dni do ostatniej mies. w 38.5. W każdym razie, lekarze mówili, że to jak najbardziej normalne i Filipek jest jak najbardziej o czasie urodzonym dieciątkiem. Aha! Jeśli chodzi o mój suoer expresowy poród, to niestety nie był spowodowany Nocą Walentynkową....;) Od czasu jak mój brzucszek osiagnął kolosalne rozmiary, mój mąż po prostu bał sie ze mna kochać, że cos zrobi Filipkowi, mimo, że mu tłumaczyłam, ze na ma takiej opcji. Ale jak sie na koniec ciaży okazało, ze mały bardzo sie pcha na swiat i mam już rozwarcie itp, to mój biedny ąż, juz w ogóle skapitulował. Ale powiem Wam, ze końcówlka ciąży była dla mnie jak najbardziej asexualna. W ogóle mi sie nie chciało, moze dlatego, że faktycznie całe ciało juz sie przygotowywało do porodu:rolleyes:?
    A ja dzis jestem 1 dzień sama z Filipkiem! TZn, tak do 14, bo wtedy przychodzi moja mama i położna. Słuchajcie jaki motyw, położna, która przychodziła do mnie i mojego brata, stara dobra znajoma rodzinym teraz chodzi do mnie! I nikt by nie wiedział ,ze to ona, ja juz na pewno, bo jak miałabym ja pamietać, gdyby nie przypadkiem podane przez nia nazwisko! Nieźły zbieg okolicznosći! Świat jednak jest mały! Mój Filipek teraz smaczenie śpi, bo wczesniej cos "fąfrał", ale teraz mam chwilkę dla Was i dla siebie.
    Jest jedna rzecz, kótra mnie meczy - chyba dostałam jakiegos postrzału albo dysk mi wyskoczył, albno juz sama nie wiem co, ale w okolicy lędźwiowej tak potwornie mnie boli z lewej strony, ze czuje sie prawie jak kaleka! Muszę chyba iść do jakiegos masażysty, albo kregarza, zeby mnie nastawił. Aczkowliek aptekarka powiedziała, że to normalne w i po ciaży i ze samo przejdzie, pisałam Wam o tym jeszcze będąc w ciąży,ze mnie boli.No zobaczymy...
    W ogóle to naprawde mam wrazenie jakby mi sie biodra rozeszły, bo mam strasznie duzo miejsca między nogami i stoje jakbym przez tydzień na beczce siedziała.....:o Ale za to jestem bardzo zadowolona z mojej wagi!!!Ważę 57.5 kg, co dzień o jakieś 0,5kg mniej, czyli jakieś 3 kg mniej niż zanim zaszłam w ciażę!Otatnio tyle ważyłam na 3 roku studiów! Jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa! Gdybym jeszcze mogła zjeść cossłodkiego , to byłabym juz najszczęśliwsza na swiecie!No ale jeszcze nie pora....
    Słe całsuki i pozdrawiam wszystkie Kochane Mamusie! Na pewno jeszcze coś skrobnę!:cmok:



    Joasiaa - 2006-02-27 11:25
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Witam wszystkie mamusie po weekendzie. Cos mi się wydaje że Malina już urodziła! :D jesli się nie odzywa to pewnie już nie jest 2 w 1. Mam nadzieje że gładko poszło. Mała zaczyna koncert więc później coś napisze.



    tiaara - 2006-02-27 12:55
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      ja tam sie nie znam na zdjeciach. maz sie tym zajmuje.
    jak na razie siedze w domku ale chyba cos mnie ciagnie do pracy. mialam ostatnio oferte ale jak sobie pomyslalam ze mam zostawic moja bdziagiewke w zlobku to az serce mi krwawilo.
    najwazniejsze to nie dac sobie wejsc na glowe, tzn przez malenstwo. bo potem jest juz coraz gorzej.



    kasiulka - 2006-02-27 13:11
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Rany jak Maline powiezli to ja jestem następna w kolejce :eek: :D.... ja jeszcze nie chceeeee.... ;) :D
    Oczywiscie trzymam kciuki za Malinke :ehem:, nawet nie wiedziałam ze są jakies tabletki na skrócenie szyjki. Tez mi sie wydaje ze Tomcio jest juz na tym swiecie, bo pewnie Malina by dała znac ze jeszcze czeka.... rany ale jestem ciekawa :D :)



    kostka.kr - 2006-02-27 13:20
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Cześć dziewczyny! :cmok:
    Meme dlatego pytałam o tydzień ciąży, bo mam taką nadzieję,tzn. chciałabym też urodzić w 39 lub 40 tygodniu. Akurat 40 tc wypada mi na ostatnie dni marca, a szczerze mówiąc z chęcią załapałabym się na ten termin :o . No ale zobaczymy kiedy mała będzie miała ochotę już wyjść na świat :D.
    Płatku właśnie zaczynamy 36 tc :p:, ale ten czas leci.... Podejrzewam i jednocześnie mam nadzieję, że już równa połowa z nas lutowo marcowych (Malina) jest już ze swoim maleństwem przy sobie :D.
    No to Kasiulka następna w kolejce, a później ja razem z Płatkiem, ciekawa jestem, która z nas będzie pierwsza :confused: :D



    kasiulka - 2006-02-27 14:03
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      3 załącznik(i/ów) dziewczyny , ja Was zapomnialam spytac wczesniej - urządzałyscie jakos kącik czy tez pokoik dla dzidzi? U mnie o pokoiku nie ma mowy, na razie stoi łóżeczko i ubrałam na próbe posciel - zrobiłam nawet fotke dzieki której zauwazyłam ze mam brudna sciane :D. No i teraz kombinuje jakby tui jeszcze ozdobic - moze jakies obrazeczki nad łóżko, maskotki czy cos... chciałabym zeby było jakos tak fajnie. Jakos nic mi do głowy nie przychodzi, jedynie zrobiłam window-arty na szybki i przykleiłam - zyrafke i biedrone :D. Napiszcie jak to u Was wygląda, a najlepiej dajcie foty, moze zaczerpne jakąs inspiracje :D :cmok:



    płatek1 - 2006-02-27 14:50
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Ciekawe Kostka, która z nas będzie pierwsza:D .Jeszcze miesiąc:jupi: i będziemy sobie opowiadać o porodach:D . Jak narazie niech Kasiulka się pakuje bo to nie wiadomo kiedy się zacznie:cmok: .
    Niestety, ale nie mogę pochwalić się rozłożonym łóżeczkiem, stoi nie rozłożone, jeszcze miesiąc czasu , więc nie chcę aby pościel się zakurzyła. Ja mam dodatkowo baldachim, ze względu na jeden pokój:( . Telewizor i komputer i jeszcze bardzo słoneczne mieszkanie już teraz słońce nieźle nas grzeje przez okna. Zaczym rozłoże to Kasiulko już urodzisz, ale fajne te naklejki na szybe, jak będe miała kiedyś pokoik dla małego to się w nie zaopatrze. Kasiulko jak masz zamiar zamątowąć dla małej karuzeli to myśle, że na ścianę nic nie musisz już zawieszać, chociaż są fajne, kolorowe obrazki do powieszenia dla dzieci, albo jakaś lampka-kinkiet też fajnie by wyglądała.



    kostka.kr - 2006-02-27 15:11
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Ja tak samo jak Płatek, jeszcze nie rozkładam łóżeczka, bo go nie mam :o , kupimy dopiero po 10 marca (wypłata) :ehem: . Od tego czasu będę mieć mnóstwo roboty, bo wtedy zacznę dopiero wszystko prać, prasować i urządzać. Też mamy tylko jeden pokój (z telewizorem i kompem) i zastanawiamy się gdzie postawić łóżeczko. Mamy w pokoju stary kredens, który jest zupełnie bezużyteczny i z chęcią wywaliłabym go. Na jego miejscu byłoby łóżeczko i komoda. Tylko problem w tym, że nie ma z nim co zrobić i gdzie go dać. Trzeba będzie jednak pomyśleć o tym :rolleyes: . Kasiulka też mi się marzy osobny pokoik dla dziecka, ale cóż, nie wytrzepię sobie :mur:. Trzeba się zorganizować z tego co się ma :(.

    A z tymi obrazkami lub kinkietem na ścianę to dobry pomysł :ehem:.

    A tak w ogóle to strasznie chce mi się pić Coli :p:



    tiaara - 2006-02-27 15:31
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Cytat:
    Napisane przez kasiulka dziewczyny , ja Was zapomnialam spytac wczesniej - urządzałyscie jakos kącik czy tez pokoik dla dzidzi? U mnie o pokoiku nie ma mowy, na razie stoi łóżeczko i ubrałam na próbe posciel - zrobiłam nawet fotke dzieki której zauwazyłam ze mam brudna sciane :D. No i teraz kombinuje jakby tui jeszcze ozdobic - moze jakies obrazeczki nad łóżko, maskotki czy cos... chciałabym zeby było jakos tak fajnie. Jakos nic mi do głowy nie przychodzi, jedynie zrobiłam window-arty na szybki i przykleiłam - zyrafke i biedrone :D. Napiszcie jak to u Was wygląda, a najlepiej dajcie foty, moze zaczerpne jakąs inspiracje :D :cmok: mysle ze kinkiet bedzie bardzo dobrym sprzetem. w pierwszych kilkunastu tygodniach jest to fantastyczna rzecz. iedy malenstwo trzeba przebrac w nocy masz na tyl eswiatla ze zrobisz to szybko i sprawnie ale ni etyle duzo ze malenstwo rozbudzi sie calkiem i przestraszy sie. taki polmrok ktory panuje juz w naszym brzuszku.



    Joasiaa - 2006-02-27 18:54
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Kasiulko śliczna pościel. Meme jak długo użwałaś rożka? U mnie nie zdał egzaminu. Julka uwielbia fikać i dostaje szału jak ją w niego wkładam. My też gnieździmy się w jednym pokoju ale nie jest źle. Małej jak narazie nie prrzeszkadza telewizor i komputer a bałam się że będzie chciała spać tylko w idealnej ciszy. Julka od kilku dni chce tylko być trzymana pionowo inaczej dostaje szału. Nie wiem czemu tak jest. Odkładam ją do łóżeczka albo biore na kolana i jest ryk.



    tiaara - 2006-02-27 19:45
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Cytat:
    Napisane przez Joasiaa Kasiulko śliczna pościel. Meme jak długo użwałaś rożka? U mnie nie zdał egzaminu. Julka uwielbia fikać i dostaje szału jak ją w niego wkładam. My też gnieździmy się w jednym pokoju ale nie jest źle. Małej jak narazie nie prrzeszkadza telewizor i komputer a bałam się że będzie chciała spać tylko w idealnej ciszy. Julka od kilku dni chce tylko być trzymana pionowo inaczej dostaje szału. Nie wiem czemu tak jest. Odkładam ją do łóżeczka albo biore na kolana i jest ryk. moja coreczka juz od trzeciego miesiaca uwielbiala siedziec. nie bylo mowy o lerzeniu. a rozek schowalam do szafy po mesiacu. wszyscy byli zdziwieni bo byla bardzo silnym dzieckiem i do tej pory jest. dla mnie zbawieniem byla karuzela, kocyk i duza ilosc zabawek. Kladlam Wiktorie na kocyku ulozonym na podlodze i dawalam jej rozne zabawki.potrafila si etak bawic bardzo dlugo a ja w tym czasie moglam robic cos innego.



    KATESIA - 2006-02-27 20:11
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Kasiulko super ta żyrafa i biedrona! Jesli chodzi o pomysły na ozdobienie-ja nakleiłam na ściane obok łozeczka postarc Kubusia Puchatka i tygryska (jestesm w nich zakochana) i moja Agacia mając 1,5m-ca zaczęła sobie z nimi gaworzyc. Moze pózniej wkleje zdjecie to zobaczysz.
    pzdr



    kostka.kr - 2006-02-27 21:31
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Dziewczyny, zastanawiam się co z Maliną, może faktycznie już urodziła? :confused:. Jak któraś z Was będzie coś wiedzieć, dajcie znać:-).



    płatek1 - 2006-02-28 09:54
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Cześć dziewczyny:cmok: jak minęła Wam nocka? Ja dzisiaj pobiłam rekord ze wstawaniem, mały za bardzo mi ciśnie na pęcherz. Dzisiaj jestem jakaś padnięta, nie mogłam spać i już o 8.30 wstałam, jeszcze dopadł mnie katar, chyba po wczorajszym spacerze. Wczoraj poprałam pieluszki i ręczniki dla maluszka i zostaje mi już tylko pościel i rożek. Rzeczywiście taki rożek przydaje się tylko na miesiąc, nie dziwie się dzieciom, też nie chciałabym być tak skrępowana, dzieci bardzo lubią ruszać rączkami i nóżkami i im się przyglądać:D .

    Malina gdzie jesteś?



    płatek1 - 2006-02-28 11:17
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Właśnie skończyłam prasować pieluszki:mur: uff, godzina czasu. Nikt mnie nie namówi na tetre:nie: , zbyt pracochłonne i żmudne:confused: . Zdecydowanie pampersy:ehem: . Aha przypomniało mi się moja znajoma mówiła coś o pieluszkach happy, które mają wycięcie na pępuszek, ona używa huggisy, bo mały ma uczulenie na pampersa i jest z tych pieluszek zadowolona. W ogóle to gdzie Wy jesteście?:cmok:



    kostka.kr - 2006-02-28 12:48
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Witajcie!
    Płatku to całe pranie i prasowanie jest jeszcze przede mną :(. Martwię się, żebym zdążyła, bo mam jeszcze parę rzeczy do kupienia i czekam do wypłaty (10 marca). A tu teoretycznie zostanie trzy tygodnie do porodu.
    Ja o dziwo dziś spałam bardzo dobrze, wstałam o 7:30 i pojechałam na podstawowe ostatnie już badania. W czwartek odbieram wyniki i do gina na USG.
    Chyba pójdę na spacer, tylko nie lubię chodzić sama, a nie mam z kim pójść :( . Mój TŻ w pracy, jak wróci będzie już ciemno, szkoda mi przepuścić taką ładną pogodę :o. Ale cóż du**** trzeba ruszyć :D. Ważyłam się dziś w zabiegówce i okazało się, że w sumie przytyłam już 15 kg :eek:. Coś mi się wydaje, że jak tak dalej będzie to dobiję do 20 kg :cry: Oby nie...



    kasiulka - 2006-02-28 12:59
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Ja juz jestem :D - miałam dzis troche spraw "urzędowych" do załatwienia, zeszło prawie pół dnia. U mnie tez sterta rzeczy do prasowania, czeka juz kilka dni, musze sie za to zabrać wreszcie. Wczoraj udało mi sie spakować torbe do szpitala :D - co prawda nie w całosci, ale tak w 2/3 - jak na mnie to i tak sukces ;).

    Wczoraj ugotowałam tez zupe z laktatora :D i mam problem bo nie wiem jak przechowywac taki wygotowany laktator zeby sie do niego z powrotem wszystkie bakterie nie przylepiły? Wystarczy w pudełku czy w jakims worze? :confused:
    Jeszcze w kwestii doradzenia a raczej odradzenia - dziewuszki nie kupujcie pod żadnym pozorem szczoteczki do wlosów z włosia kozy Canpol Babies. Jak kupiłam, zmamiona atrakcyjną ceną, choc wiedziałam ze Canpol ma ogolnie złe notowania. Przed pierwszym uzyciem kazali ją wyparzyc no i jak to zrobiłam to... :eek: - całe mieszkanie capczyło mi kozą. :D... szczotka juz dawno wyschła ale dalej daje czadu - moij misiek orzekł ze trzeba kupic nową zeby nam malenstwo nie śmierdziało kozą :rotfl:

    Kostko co do ważenia to ja juz sie od pewnego czasu nie waże w ogole, jakos ta wiedza nie jest mi do szczescia potrzebna :D, w szpitalu jak mnie zważą pewnie przezyje mały szok, ale co tam - i tak bede wtedy w ogolnym szoku :D
    Za to zauważylam ze jak siedze z troche rozstawionymi nogami to brzuch mi wpada miedzy te nogi i czuje wtedy jego ciężar - no i jest co nosic, az dziw ze mi jeszcze kręgosłup nie wysiadł.



    kasiulka - 2006-02-28 13:02
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Cytat:
    Napisane przez KATESIA Kasiulko super ta żyrafa i biedrona! Jesli chodzi o pomysły na ozdobienie-ja nakleiłam na ściane obok łozeczka postarc Kubusia Puchatka i tygryska (jestesm w nich zakochana) i moja Agacia mając 1,5m-ca zaczęła sobie z nimi gaworzyc. Moze pózniej wkleje zdjecie to zobaczysz.
    pzdr

    Katesiu, chetnie zobaczyłabym te tygryski i puchatki :cmok:, moze mnie zainspirują. Ja mam jeszcze zamiar przed porodem trochę naprodukowac tych obrazków bo pozniej to juz na bank czasu nie będzie na artystyczne wyżywanie się :)



    Joasiaa - 2006-02-28 13:10
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Dziewczyny co do pieluch ja dostawałam w szpitalu Happy i były bardzo dobre. Wogóle nie uzywałam tych z wycięciem na pępek bo nie było takiej potrzeby. Przykrywałam gazikiem i zakładałam zwykłą pieluszke. Kupiłam w promocji Huggies i leżą teraz nieuzywane bo okazały się niewypałem. Słabo wchłaniają i małej wylatuje z nich zawartość! Może ja miałam jakieś kijowe opakowanie. Teraz jesteśmy na pampersach i chyba przez jakiś czas nie będe szukać innych.

    CO Z MALINĄ??



    płatek1 - 2006-02-28 13:38
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Co do wagi to ja już dotarłam do 20 kg. Jestem naprawde gruba, przed ciążą ważyłam 47-49kg. przy wzroście 160 cm., a teraz 68 kg.:eeek: szczena opada:D . Jestem małym wielorybem, czasami nie mam siły przekręcić się w łóżku na drugi bok:confused: .
    Co do szczoteczki do włosków dla małego kupiłam właśnie taką samą Kasiulka jak Ty, najwyżej zmienie skoro mówisz, że tak capią:o .

    Joasiu moja siostra też bardzo narzekała na haggisy, kwestia gustu. Jednym pasuje to innym tamto:rolleyes: .



    kostka.kr - 2006-02-28 14:37
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Właśnie przed chwilą wróciłam ze spaceru, bardzo przyjemnie jest na zewnątrz, ale niestety musiałam wrócić bo brzuch zaczął mnie dziwnie boleć :( i w żółwim tempie ledwo się dowlekłam. :o

    Mam wrażenie, że maleństwo się już obróciło i jest twarzyczką do przodu :D. Jak mnie kopie, a robi to często i mocno to na dodatek czuję to po obu stronach brzucha, jakby wierzgało stópkami albo kolankami :D. W każdym bądź razie jest inaczej niż przedtem.

    Co do pieluch, ja nie będę eksperymentować tylko kupię Pampersy :ehem:, mają najwięcej pozytywnych opinii :-).

    Miłego dzionka dziewczyny, idę się zdrzemnąć, bo zaraz głowa padnie mi na klawiaturę i tyle będzie :hi:



    Joasiaa - 2006-02-28 14:40
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Kasiulka ja po wygotowaniu laktatora trzymałam go w pudełku a przed uzyciem dodatkowo nie gotowałam ale jeszcze wyparzałam w gorącej wodzie, prosto z czajnika.
    Od jutra mój TŻ wraca do pracy. Teraz było super, bardzo mi pomagał, wspólne spacery itd. Od jutra zostaje sama.



    tiaara - 2006-02-28 16:00
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      na pierwsze tygodnie dopoki sie pepek nie wygoi polecam pieluszki Happy. maja specjalne wyciecie z przodu aby pielucha nie zachaczala o kikutka. nie wiem czy te nowe pampersy to też maja.



    płatek1 - 2006-02-28 17:17
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Dziewczyny Malina urodziła chłopczyka, mały waży 3850g i ma 53 cm :winko: :jupi: . Malina straciła 2l krwi i leży pod kroplówką. Mam nadzieje, że szybko dojdzie do siebie i wróci z Tomciem do domu.



    uskow - 2006-02-28 17:39
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Malina GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!! !! :calus:



    kasiulka - 2006-02-28 17:55
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Cytat:
    Napisane przez płatek1 Dziewczyny Malina urodziła chłopczyka, mały waży 3850g i ma 53 cm :winko: :jupi: . Malina straciła 2l krwi i leży pod kroplówką. Mam nadzieje, że szybko dojdzie do siebie i wróci z Tomciem do domu. ojojoj az mi ciary poszły po kregosłupie :( - biedulka, chyba miala dosc ciezki poród, mały okazał sie całkiem spory...rany az sie boje jak ja sobie poradze bo moja niunia tez do najmniejszych nie należy :(

    No w każdym razie super ze Malina ma juz to za sobą, czekam z niecierpliwoscią na Jej powrót :cmok:



    płatek1 - 2006-02-28 18:28
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Cytat:
    Napisane przez kasiulka ojojoj az mi ciary poszły po kregosłupie :( - biedulka, chyba miala dosc ciezki poród, mały okazał sie całkiem spory...rany az sie boje jak ja sobie poradze bo moja niunia tez do najmniejszych nie należy :(

    No w każdym razie super ze Malina ma juz to za sobą, czekam z niecierpliwoscią na Jej powrót :cmok:
    Też mi się wydaje, że miała ciężki poród:nie: , ale nic konkretnego nie wiem, może Meme coś będzie wiedziała więcej. Naszczęście ma już to za sobą, zobaczcie jeszcze jeden dzień i zostałaby marcową a nie lutową mamą:D .



    kostka.kr - 2006-02-28 18:39
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Cytat:
    Napisane przez kasiulka ojojoj az mi ciary poszły po kregosłupie :( - biedulka, chyba miala dosc ciezki poród, mały okazał sie całkiem spory...
    No w każdym razie super ze Malina ma juz to za sobą, czekam z niecierpliwoscią na Jej powrót :cmok:
    To samo poczułam, ale faktycznie, najgorsze już za nią :przytul: . Niech odpoczywa i nabiera sił.
    I tak, mamy trzy mamusie lutowe i chyba będą trzy marcowe (mam nadzieję, że nie przeciągnie się na kwiecień) :o.



    Joasiaa - 2006-02-28 18:42
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Malina gratulacje :cmok: bidulka chyba się nameczyła



    tiaara - 2006-02-28 19:53
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      czesc dziewczynki. najpierw chcialam jak najbardziej i najgorecej pogratulowac Malinie :jupi: . Odpoczywaj i nabieraj sil na najwazniejszy okres w zyciu mam - opieka i obserwowanie naszych najukochanszych pociech. czekam na relacje z niecierpliwoscia.

    chcialm rowniez zadac pytanie. ostatnio zastanawialm sie nad badaniem krwi dziecka w celu wpisania grupy krwi do ksiazeczki zdrowia. wiem ze trzeba wykonac dwa badania ale nie wiem czy mozna je wykonac w przychodni rejonowej czy w stacji krwiodawstwa i czy ja musze za to cos placic? jezeli ktos cos wie na ten temat prosze o odpowiedz. z gory dziekuje.:D



    kasiulka - 2006-02-28 20:01
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Tiarra nie wiem jak wygląda sytuacja z badaniem krwi dziecka, ale ja robiłam badanie grupy krwi dla siebie i płaciłam 30 zł, bo to nie jest badanie refunowane przez NFZ, z tego co wiem to mozna je zrobic w każdym laboratorium. Badanie było jedno - okreslenie grupy krwi i czynnika Rh.
    Najlepiej zadzwon do swojej przychodni i zapytaj - a tak szczerze mowiac to ja myslałam ze takie rzeczy robią w szpitalu przy porodzie - ja mam swoją starą książeczkę zdrowia, którą mama dostała przy moim urodzeniu i jest wpisana moja grupa krwi. :)



    tiaara - 2006-02-28 20:06
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      tak moga zrobic badanie krwi ale jest tylko jedno i za zadne skarby nie wpisza tego do ksiazeczki bo mogla zajsc pomylka. u mnie problemem wtedy byl brak grupy krwi mojego meza. jego ksiazeczka gdzies sie zawieruszyla a nikt nie pamieta. jezeli mielibysmy takie same to w szpitalu po jednym badaniu wpisaliby jesli bylaby taka sama jak nasze. teraz to musze sie popytac ale dzieki za odpowiedz. ;)



    tiaara - 2006-02-28 20:50
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Kasiulka a jak tam twoja torba, spakowana do konca. bo ja swoja spakowalam w dziesiec minut zaraz po tym jak pojawily sie pierwsze skurcze. byl to jednak falszywy alarm. jednak nie rozpakowywalam jej a tylko wstawilam pod lozeczko. zreszta jak znalazl przydala sie dwa tygodnie pozniej. jesli chodzi o checi zyciowe to po porodzie i po dojsciu do siebie wpadlam w furie porzadkow. zloszcza mnie porozrzucane zabawki na podlodze i pylek kurzu na szafce. czsem mnie to przeraza bo przed ciaza taka nie bylam. :rolleyes:



    Joasiaa - 2006-03-02 12:34
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Dziewczyny gdzie jesteście? Pisze w biegu bo ostatnio Julcia daje mi popalić. Chyba aniołkowi rosną rogi :D Rano to nawet nie mam czasu iść do łazienki a co dopiero zjeść śniadanie. Matko jak dobrze że mam mame pod ręką. Zawsze troche pomoże.



    kasiulka - 2006-03-02 12:51
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Ja jestem, podczytuje tylko jakos nie mam siły pisać :( - dzis miałam ciezką noc, brzuch mnie bolał, własciwie to nie wiem czy to juz te słynne skurcze przepowiadające czy jeszcze nie. :confused: Ogolnie boli mnie coraz czesciej, juz nie tylko wieczorem ale i w ciagu dnia a brzuch zdaje sie ważyc tone... co chwila mi niedobrze, jestem słaba,w domu burdello - no koszmar po porstu. I juz naprawde zaczynam sie bać - wczoraj jak zdałam sobie sprawe ze jest juz marzec i lada chwila mnie powiozą to mnie blady strach obleciał :(
    Dzwoniłam dzis na "moją" porodówke" i dowiedziałam sie ze oprócz podpasek-pieluch Belli mam miec jeszcze ze sobą jakies inne podkłady poporodowe, ponoc do kupienia w aptece - nie mam pojecia co to jest :confused:, może Wy kojarzycie cos takiego?
    Tiaaro moja torba spakowana czesciowo, chyba sie zmoblilizuje i dopakuje do konca jak juz mi wody odejda, normalnie odrzuca mnie sam jej widok bo mi sie zaraz przypomina ze lada moment wyląduje w szpitalu, brrr.
    Własnie przyszło mi do głowy ze powinnam chyba jeszcze spakowac drugą torbe z rzeczami na wyjscie dla siebie i dzidzi bo przeca nie bede wszystkiego od razu taszczyc..... te cholerne torby to moje przeklenstwo, jak nic pojde z torbami.. w koncu :D.

    Joasiu a co z Juleczką - nie chce spać, placze? A noce jak wyglądają - masz szanse choc troche sie przespac? Jak wczoraj sobie zdałam sprawe ze to moje ostatnie noce w miare całe przespane to znowu podłapałam doła -a ja tak lubie spać. Inna sprawa ze moj misiek chyba odetchnie z ulgą bo chrapie ponoc tak niemiłosiernie ze biedaczysko w ogole przeze mnie nie śpi. Wczoraj stwierdził ze nie zdawał sobie sprawy ze kobieta może az tak głosno chrapać :rotfl: :D. Przez telefon tez ponoc gadam jak Lord Vader z gwiezdnych wojen :D



    Joasiaa - 2006-03-02 13:17
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Kasiulka z tym Lordem Vaderem to jakaś obsesja :hahaha: Mój TŻ też mi całą ciąże mówił że dysze i sapie jak on!
    Julcia chce byc ciągle noszona i to tylko w pozycji pionowej a pełnia szczęścia jest gdy do tego chodze. W nocy nie jest źle budzi się co 3h.



    płatek1 - 2006-03-02 13:33
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Cześć dziewczyny dzisiaj byłam u lekarza, waga wskazała już 69,5kg, przytyłam już 20,5kg, poprostu szczena opada. Mój TŻ powiedział wczoraj, że porobiły mi sie na udach wałki, wiecie jakie o przykre:( Nie rozumiem jednego, moja położna obliczyła, że to 37 tc., a według mnie to 36 tc. przecież mam termin na 27.03. Odnośnie wód płodowych (pisałam wcześniej, że mam małą ilość) to nic złego, gorzej jak jest ich za dużo, albo znikoma ilość. Mój bąbelek ma już mało miesca i jest mu bardzo niewygodnie, może szybciej będzie chciał wyjść na świat:)



    płatek1 - 2006-03-02 13:37
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Kasiulka mi też jest coraz ciężej. Nocki mam nieprzespane, nie moge znaleźć pozycji do spania i ciągle mi gorąco. Brzuch też zrobił się strasznie ciężki, chwila jakiegokolwiek wysiłku i padam z nóg. Musimy to przejść, już niedługo nasz szczęśliwy dzień.

    Kostka mam pytanie, na kiedy masz termin?



    kasiulka - 2006-03-02 13:50
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Płatku, nic sie nie przejmuj, waga to teraz najmniej ważne :ehem:, Ja jestem wielka jak szafa trzydrzwiowa - no przynajmniej tak sie postrzegam :D. Moj misiek tez stwierdzil ze jestem wielka, waże juz wiecej od niego :D i raczej by mnie nie podniósl (nawet nie próbuje, skonczyło sie romantyczne noszenie na rękach :rotfl: ) - ale on mi powtarza ze to nie ja tyle waze tylko my - tzn. malenstwo i ja ;) - to ma byc niby takie pocieszenie :D ;). I tylko sie smieje ze mnie ze juz mi prawie majtek nie widać, bo tez giną pod brzuchem i tymi wałeczkami :D.



    płatek1 - 2006-03-02 15:15
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Dziękuje Kasiulka:cmok: .



    tiaara - 2006-03-02 15:20
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      z tego co pomietam moja ciaze to uczucie ciezkiego brzucha napady goraca i calkowita niechec do wszystkiego pojawila sie na tydzien przed porodem. na poczatku nie skojarzylam poniewaz mialam trzy terminy porodu. najbardziej trafny okazal sie ten wskazany przez kobietke ktora ginekologiem nie jest a ma specjalizacje z usg calego ciala. moj gino twierdzil ze zle obliczyla termin. po porodzie nie chcialam wytykac mu bledu, grunt ze kruszynka jest ze mna.

    do wszystkich dziewczyn ktore rodzily badz urodza w 2006 roku. dowiedzialam sie ze u mnie w Kielcach a podejrzewam ze w calej Polsce sa darmowe szczepienia przeciwko zapaleniu opon mozgowych. normalnie te szczepienia so ponoc koszmarnie drogie a moga juz byc przyjmowane w okresie niemowlecym. najpierw poszla fama ze to dla wszystkich dzieci do lat 10, lecz pani w przychodnie powiedziala ze tylko dla tych z tego roku.



    kostka.kr - 2006-03-02 17:42
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Witajcie dziewczynki :cmok:
    Byłam dziś u Gina. Moja mała waży 2600. Z rozwoju dzidzi wynika, że jest to przełom 35/36 tc. Nie zdziwię się jeśli urodzę w pierwszych dniach kwietnia. :confused: Termin wyliczył mi na 5 kwietnia. Ale też nie wykluczone, że w ostatnich dniach marca. Wszystko się okaże. :rolleyes:
    Płatku coś mi się zdaje, że będę na samym końcu, ostatniusieńka :o ....



    płatek1 - 2006-03-02 18:28
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Kostka nie jest powiedziane, że ja urodze w terminie, w każdym razie nasze dzieci będą z pod znaku baranka:) Nie masz zadużej tej córci, chyba nie przekroczy dużo ponad 3kg., będziesz miała lżejszy poród;) Moja siostra pierwsze dziecko urodziła z wagą 4200g., to był kolos:-)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nomegusta.xlx.pl



  • Strona 9 z 17 • Wyszukano 2478 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17

    .

     

     

     

     

     

     

    Š Copyright gdzies--pomiedzy portalAll Rights Reserved
     

     

    Design by: DesignersPlayground