• Strona Główna
  • "co;mam;myslec;o;niej;i;o;tym;wszystkim.php">Co mam myslec o niej i o tym wszystkim? "aktualizacja;dokladki;u;nasteczki.php">*_* Aktualizacja + dokładki u NasteCzki *_* "lutowo;marcowe;mamusie;zgloscie;sie.php">Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się! "soczewki;kontaktowe;watek;zbiorczy.php">Soczewki kontaktowe - wątek zbiorczy "styl;z;japonskich;ulic.php">styl z japońskich ulic "ksiazka;z;zyczeniami;na;specjalne;okazje.php">Książka z życzeniami na specjalne okazje !! "cytologia;pytania;wyniki;zbiorczy.php">Cytologia - pytania, wyniki - zbiorczy "seks;analny;wasze;doznania;opinie;na;temat.php">Seks analny - wasze doznania, opinie na temat... "jak;pieszczotliwie;nazywacie;swoich;facetow.php">Jak pieszczotliwie nazywacie swoich facetów >? :) jak oni do was mowią?:D "urosnac;co;jesc.php">UROSNĄĆ - co jeść? :)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • pm28gliwice.keep.pl
  • Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!



    kasiulka - 2006-04-18 16:13
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Ja tez robie chrzciny dopiero na początku czerwca, a o prezencie dla Oliwki to nawet nie pomyslałam - a tak w ogole to gdzie robicie te chrzciny - w knajpce czy w domu?

    Joasiu, jesli chodzi o Oliwke to:
    1. W dzien śpi bardzo mało, nieregularnie, czasem potrafi cały dzien nie spac tylko marudzi, czasem jak jest zmeczona to padnie, ale nigdy nie spi w dzien dlużej niż godzine. W wozku spi czasami, ale dzis np. w ogole nie chciała, tak sie darłą ze musielismy szybko wracac do domu - w aucie śpi jak anioł :)
    2. W łóżeczku podobnie jak Twoja Julka - 15 minut i ryk, wczesniej w ogole nie chciała leżec, ale odkąd mamy karuzelke Tiny Love to raczy łaskawie wysłuchac pełnego cyklu karuzelkowego - czyli dokladnie 15 minut :D
    3. Usypianie na noc - od 5 minut do 2 godzin, nie ma reguły
    4. Jak jest wkurzona (a niby takie małe dzieci sie nie wkurzają :D) to żadne noszenie ani lulanie nie pomaga, nienawidzi pozycji półleżącej i klasycznego lulania, na rekach lubi byc trzymana w pionie, wtedy łaskawie nie krzyczy, oczywscie tez nie zawsze ;)
    5. Oliwka placze dosc dużo, a własciwie bardziej marudzi i zrzędzi, choc widze poprawe, ostatnio jakby coraz mniej, może dorośleje :D ;)

    Jesli Twoja Julka ma takie napady histerycznego płączu to może jednak brzuszek ją boli? To nie musi byc kolka ale np. gazy - moja zrzęda tez to ma, bo łyka powietrze jak szalona i czasem bardziej jej te gazy dokuczają - wtedy sie drze. U mnie tez jest w tej chwili ostre zrzędzenie, na szczescie maz wrocił z pracy i z nią walczy :D




    płatek1 - 2006-04-18 21:21
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Malinko dobrze postąpiłaś z TŻ:winko: . Chyba go sumienie ruszyło.
    Joasiu mój dziubek nawet 15 min. sam spokojnie w łóżeczku nie poleży, nauczyłam go noszenia i bujania i teraz nie moge go odzwyczaić:nie: . Usypiam go bardzo długo, np.dzisiaj od 20.00 i dopiero teraz usnął, a jest 22.00. Jedynie na spacerze mam spokój, śpi jak suseł:ehem: , nie lubi jak gdzieś przystajemy. Mały zazwyczaj uspokaja się jak go wezmę na ręce, raczej dużo nie płacze, a marudzi, jest wściekły jak go próbuje odłożyć:( do łóżezka.
    Kostko nawet nie mam chwili poczytać książki, raz mi sie udało o kąpieli. Odnośnie kąpieli to robiliśmy mu za gorącą wode (tak mierzył termometr) i dlatego Mati płakał, dzisiaj była ok. i spokój podczas pluskania. Dowiedziałam się że jest złą matką bo to ja kupiłam ten termometr, wiecie jakie to przykre usłyszeć takie słowa:cry: . Jeszcze lepsze, że należy się podlizywać teściowej bo daje kase, a mojej matce nie bo nie daje. Dół, moja mama ma już czterech wnuków i nie stać jej by co chwile sypać kasą zwłaszcza, że pracuje w szpitalu, a wszyscy wiedzą jak tam płacą. Mam takiego nerwa:boks: , serce mnie boli.



    kasiulka - 2006-04-19 07:02
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Rany Płatku, jak mozna tak gadac :mad:, zła matka z powodu badziewnego termometra??? No to ja tez sie zapisuje do klanu złych matek w takim razie, bo tez kupiłam termometr (z Chicco) który okazal sie do d***, wszystko robił tylko temperatury nie mierzył i tez na początku "wyparzyliśmy" Oliwke ;). Teraz mierzymy zwykłym elektronicznym z apteki i jest ok a Oliwka wreszcie cała szczesliwa w kąpieli :)

    Meme, czy to Ty pisałas o takim nagłym ataku głodomorstwa u Filipka? Bo moja Oliwka wczoraj dostala wścieku - w dzikim szale wyżarła mleko z obu piersi (a robila to tak jakby chciała całego cycka naraz połknąć :D ) i dalej wrzask - musielismy szybko robic butle z NAN-em. W nocy - to samo. Za to tak sie najadła ze spała 4 godziny. Mam nadzieje ze jej te dziwne napady głodu jednak przejdą bo to szalenstwo jakies, gdzie to sie w ogole mieści w takim małym żołądeczku? :confused:



    Joasiaa - 2006-04-19 11:19
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Płatku znam to i współczuje. Ja tak mam z moja mamą. Według niej większość rzeczy robie źle. Np. dzis rano: najpierw sugerowała że powinnam zmienić smoczek julce na taki z większym przepływem bo się męczy przy jedzeniu a teraz mówi że biedne dziecko się krztusi. I tak na okrągło. Jedna rada nie słuchać. Ciekawe czy te co tak się mądrzą tez nie popełniały błędów? Mamy do nich prawo!!! A najlepsza nauka to jak się samemu dochodzi do pewnych rzeczy dochodzi. Krzywdy dzieciom nie zrobimy.
    Kasiulka moja Julka to prawie wypisz wymaluj Twoja Oliwka. Normalnie trafiły się nam upierdliwe przypadki, ale kochane mimo tych trudności. Ja mam karuzele Fisher Price i też "księżna raczy jej czasem wysłuchać" 15-20 minut i koniec. Właśnie teraz wgapia się w swoje rybki. Przeszło jej troche po tym viburcolu. Wzbraniałam się przed tym uspokajaczem ale jeśli jest to lek homeopatyczny i nie ma przeciwskazań to czemu nie. Będe jej czasem dawać w ostateczności. Nawet lepiej sie po tych czopkach załatwia. I spała dzis rano 1h :jupi: to cud!!!
    A gdzie się podziewa Meme? Świetuje Wielanoc jeszcze?




    kostka.kr - 2006-04-19 14:01
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Witajcie dziewczyny!
    My właśnie jesteśmy po pierwszym spacerku :jupi:
    Natalka spała jak suseł i nadal teraz śpi, tylko w łóżeczku.

    W nocy miała gazy i spała tylko 4 godziny w sumie, no i ja również :o . Położna, która była u nas wczoraj, powiedziała żeby iść do lekarza w przyszłym tygodniu po witaminkę D3. Od razu zrobią jej też USG bioderek. No to idziemy :-).
    Co do kąpieli, ja sprawdzam wodę łokciem, dla mnie najlepszy sposób :ehem:. Polecam.

    Wiecie co, z tymi mamami i teściowymi to faktycznie jest problem. Ja z teściową nie mam problemu, bo sie nie wtrąca do wychowania mojego dziecka, ale za to mam problem z mamą :mad: . Przez ostatnie dni przychodziła prawie codziennie i siedziała po kilka godzin :mur: . To jeszcze nic (chociaż i tak za wiele), mówiła mi co mam robić, kiedy dać jeść, kiedy przewinąć itp. Krótko mówiąc miałam już tego dość i delikatnie ją wyrzuciłam i poprosiłam, żeby sobie zrobiła wolne i odwiedziła nas za jakieś dwa tygodnie. Wkurzała się bo oczywiście nie stosowałam się do jej rad, poprostu ignorowałam jej sugestie. Powiedziałam, że znam lepiej swoje dziecko i wiem czego ono potrzebuje w danym momencie (przynajmniej staram się zrozumieć). Najlepszy przykład, nakarmiłam Natalkę, porządnie jej się odbiło i nawet troszkę ulało, więc się najadła. Po pół godzinie od skończenia karmienia mała zapłakała, a mama na to: "Daj jej jeść bo pewnie jeszcze głodna". A wystarczyło tylko zmienić pieluszkę.
    Tak to wyleczyłam się z "dobrych" rad mamusi, poprostu je ignoruję.



    płatek1 - 2006-04-19 17:48
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Gdyby mi tak dowaliła moja mama, albo teściowa to bym się zbytnio nie przejeła, zresztą moja matka mnie nie krytykuje tylko naprawde dobrze radzi:ehem: , tylko te wszystkie przykre słowa usłyszałam od TŻ. Tylko tatuś sam przygotowywał wode, a teraz ma pretensje do mnie że taki termometr kupiłam to moja wina, że nasze dziecko się parzyło w tej wodzie. Przez niego tylko humor straciłam i ciagle popłakuje po kątach.

    Dzisiaj byłam z małym w przychodni, waży już 4400g:eek: , przybiera bardzo dobrze na wadze więc się nie martwie, że może za mało je. Pamiętam przez pierwsze dwa tygodnie mieliśmy z tym problem, ssał przez 2 min i zasypiał.
    Zastanawiam się nad szczepionkami. Postanowiłam wziąść skojarzeniową 6w1, na pneumokoki jest strasznie droga:nie: u nas kosztuje jedna 265zł., a musze mieć cztery. Jeszcze się zastanawiamy. Napiszcie :jap: jakie Wy wykupiłyście szczepienia.

    Co do chrztu to my mamy w maju i musimy zrobić w lokalu, bo troche się nazbierało osób i nie mamy gdzie ich pomieścić. Narazie jakoś nie mam głowy do czekokolwiek. Dzisiaj mały nie chce mi spać i cały dzień się męczymy.

    Kostko próbuje wprowadzić łatwy plan w nasze życie, ale nic mi nie wychodzi. Mały chce tylko na ręce, a jak go zostawiam samego w łóżeczku lub na kocyku to chwile podziwi i znowu krzyk:( . Nie wiem co źle robie.



    kasiulka - 2006-04-19 18:42
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      U mnie tez łatwy plan okazał sie raczej trudnym planem, Oliwka nie chce sie dostosowac i robi wszystko po swojemu.

    Płatku, co do szczepionek to ja zdecydowalam sie na skojarzoną 5w1, pneumokoki nie na moją kieszen. Pocieszam sie ze jeszcze niedawno przeciez nikt o takich szczepionkach nawet nie słyszał i dzieci jakos sie wychowywały ;).
    Dziewczyny napiszcie jak ubieracie Wasze dzieciaczki na spacerki? Bo ja sie zastanawiam czy Oliwki nie przegrzewam - zakladam body z dlugim rękawem, cieplejszy pajacyk albo kaftan i śpiochy, na to spodenki i kurteczke polarową, 2 czapeczki, a w wózku przykrywam 2-ma kocykami i nakrywam taką wózkową "deką" - zastanawiam sie czy nie przesadzam :confused:



    tiaara - 2006-04-19 20:03
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Kasiulko wydaje mi sie ze z tym ubieraniem przesadzasz. chyba troszeczke za duzo tych"łusek". ja trzymam sie zasady iz Wiktorie ubieram w jedna wiecej warstwe niz siebie. do tej pory nie mylilam sie. ale najlepiej jak podczaqs lub po spacerku sprawdzisz karczek malutkiej. jesli jest cieply to wszystko jest ok. jesli spocony przegrzewasz malutka a jesli zimny to jest za lekko ubrana. np dzisiaj przy 15 stopniach Wiktoria miala grube rajstopki i spodenki bawelniane z takim leciutkim misiem wewnatrz. Body z krotkim rekawkiem i na to bawełniana koszulka oraz polarowa kurteczka. pod szyja chusteczka i czapusia. kiedy usnela przykrylam ja kocykiem i tyle. wszystko jest ok.

    co do naszych mam i tesciowek to ja moge narzekac tylko na moja osobista matulke. tesciowka nieba by mi przychylila, nie daje mi rad z cyklu "lepiej by bylo gdybys..." dochodzi do wniosku iz sama potrafie wychowac swoje dziecko a jesli bede potrzebowala rady to sama zapytam. a moja mama, hmmm... chociaz mieszkamy pod jednym dachem to nie pomaga mi wcale i do tego jeszcze sie czepia. nie dosc ze zmywam, gotuje, sprzatam to jeszcze wedlug niej za malo robie. na swieta nie interesowalo jej prawie nic. a tesciowka... trzy siaty jedzenia nam dala i jeszcze w pierwszy dzien swiat zaprosila na caly dzien na jedzonko. nigdy nie czepila sie mnie a wrecz stwierdzila ze trafila sie jej bardzo dobra synowa. nie wiem co to znaczy wredna tesciowa a kawaly nijak sie maja do niej. natomiast o osobistych mamach moge ponarzekac z wami.

    co do szczepien to ja nie placilam za nie a jesli chodzi o pneumokoki to niedawno bylo male zamieszanie z tymi szczepieniami. otoz w wiadomosciach regionalnych podano ze sa to szczepienia refundowane. poszlam doprzychodni a tam pani powiedziala ze tylko dla dzieci z 2006 roku. czyli Wiki sie nie kwalifikuje. potem dowiedzialam sie ze jednak dla dzieci do lat trzech. a potem to juz nikt nie wiedzial jak to dokladnie jest.

    pozdrawiam :cmok:



    płatek1 - 2006-04-19 20:48
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Kasiulko ja swojego ubieram w body, cieplejszy pajacyk lub grube śpiochy, kaftanik lub bluzeczka i na to kombinezon. Zakładam jedną cieńszą i jedną grubszą czapeczkę. Okrywam go grubym kocykiem i oczywiście nakryciem z wózka. Teraz robi się już ciepło i dwa kocyki to chyba za dużo. Sama niedługo kombinezon wymienie na polarowy spiwór, tylko narazie jest za zimny wiatr i trochę się boje.

    Tiara super by było gdyby pneumokoki były refundowane, ale rzeczywistość jest inna. Powiedzcie co to jest te becikowe w porównaniu do naszych wydatków na dzieci?



    kostka.kr - 2006-04-20 12:21
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Witajcie!
    Idę do przychodni w poniedziałek, więc spytam o te pneumokoki.



    kostka.kr - 2006-04-20 13:50
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Jak byłam na pierwszym spacerku wczoraj, ubrałam Natalce koszulkę, śpioszki, na to bluzeczkę polarową, jedną czapeczkę, skarpety,w kocyk i do wózka. I jeszcze tym okryciem wózkowym i tyle. Było ok.
    Kasiulka faktycznie chyba trochę za dużo tego wszystkiego. Tiara ma rację, sprawdzaj karczek i będziesz wiedziała czy jest dobrze ubrana.

    Płatku to becikowe to kropla w morzu naszych wydatków, ale zawsze to coś. Przynajmniej będzie na chrzciny.

    Dzisiaj zauważyłam u Natalki na pupie czerwone krostki, wiecie może co to jest? Zastanawiam się czy przypadkiem nie jest to uczulenie na pieluszki? Ale przecież używamy ich juz trzy tygodnie i do tej pory wszystko było ok. Czy dziecko którejś z Was miało coś takiego?



    płatek1 - 2006-04-20 14:49
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Kostko może to odparzenie, mój mały ma właśnie takie krostki. Co podlecze mu pupcie to znowu sobie odparzy, za każdym razem ma kupe w pampersie:nie: .
    Dzisiaj maruda znowu nie dał mi spać w nocy, za to w dzień śpi jak suseł:D . Chociaż raz mogę trochę odpocząć i pooglądać TV. Chyba wszystkie mamy są na spacerze, bo rzadna nie siedzi na forum:rolleyes: . U nas trochę popadało i znowu świeci słońce. Chyba wygonię tatusia na spacer z synkiem, mam nadzieje, że się nie wykręci:D .



    kasiulka - 2006-04-20 15:05
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Moja Oliwka tez miała krostki i zaczerwienienie ale po tej masci robionej nie ma absolutnie nic, nic sie nie pojawia - jest genialna ! Smaruje jej profilaktycznie po każdym przewinięciu i pupa jak złoto :D

    U mnie na odwrót niz u Platka -Oliwkowy stwór w nocy spi za to w dzień... :rolleyes:, dopiero przed chwilą usneła, pewnie pospi 10 minut gora, czekam z utesknieniem az maz wroci z roboty bo mi łapy mdleją od noszenia i kręgosłup siada.
    Dziewczyny czy macie ustalony rytm karmienia? Jak często jedzą Wasze szkraby? Oliwka w dzien co 1,5 - 2 godziny, a w nocy co 3.



    kasiulka - 2006-04-20 15:08
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      no i miałam racje - stwór sie juz obudził :D ;), 10 minut i po spaniu



    Joasiaa - 2006-04-20 15:27
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Witajcie mamusie!

    Byłam z Julką prawie 4h w parku bo spała to przynajmniej odpoczęłam. Zawsze to lepsze niż siedzieć w domu i słuchać ryku. Nawet ją nakarmiłam w parku. Kupiłam jej termos na butelki super sprawa, teraz jestem mobilna :)Wole mieć bałagam i byle jaki obiad a odpocząć. Tym bardziej że się wściekłam dodatkowo - wczoraj popsuł się nam kupiony tydzień temu samochód, świetnie znowu wydatki :(
    Julke ubieram bardzo lekko - body, pajacyk na to kombinezon, jedna czapka i kaptur. U nas jest ponad 15 stopni więc nawet jej kocem nie przykrywam. Ręce i kark ma ciepłe, wole jej nie przegrzewać.
    I już płacze, karuzela się znudziła, co za dziecko.



    płatek1 - 2006-04-20 17:30
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Kasiulko to są wybrane dni kiedy mały tak ładnie śpi, wolałabym żeby przesypiał noce:( . Wcześniej tylko marudził, a teraz to wszystko wymusza wrzaskiem, czasami głowa boli:mad: .
    Wysłałam TŻ na spacer i zamiast odpocząć wysprzątałam łazienkę i pokój. Ubrałam małemu już tylko jedną czapeczkę i zmieniłam kocyk na dużo cieńszy. Mam nadzieje, że go nie przechłodze. Teraz ide położyć się na chwile. Pozdrowionka:hi:



    kostka.kr - 2006-04-20 17:57
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Kasiulko myślisz, że jak powiem w aptece, że chcę robioną maść na odparzenia, to będą wiedzieli o co chodzi? To znaczy zrobią mi taką samą jak Ty masz?
    Ja dziś nie byłam na spacerku z małą. Za to jutro jedziemy do znajomych, to Natalka się dotleni.
    Jeśli chodzi o karmienie to w dzień je co 2,5- 3 godziny, a w nocy nawet po 5 godzinach jak dobrze śpi. Jak uśnie po kąpieli o 22-ej to śpi mniej więcej do 3 w nocy a póżniej o 6 lub 7 budzi się na karmienie.



    kasiulka - 2006-04-21 07:17
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Kosteczko, na pewno beda wiedzieli, zreszta masci uzywa sie na oddziałach noworodkowych, sama widziałam bo polożne miały jej całe wiadro :D, z tym ze ta masc jest na recepte - musisz poprosic lekarza. Ja ide w przyszłym tygodniu na szczepienie i tez poprosze o wypisanie kolejnej recepty na zapas, nie bede juz sie bawic w zadne Sudokremy ani Bepanteny bo są do kitu.



    płatek1 - 2006-04-21 07:50
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Kostko, ale masz super z Natalką:jupi: też bym chciała, aby mój mały tak spał:ehem: . On zazwyczaj zasypia koło 22.00 i o 24.00-1.00 się budzi na jedzenie, potem potrafi nawet co 1,5 godz. i ok.6.00 lub 7.00 już się budzi na dobre. Za dużo to ja nie śpie w nocy licząc, że musze jeszcze co pare godzin odciągać pokarm. Kasiulko może jest to właśnie maść z łożyska, moja siostra takiej używała z ostatnim dzieckiem.



    kostka.kr - 2006-04-21 11:15
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Płatku, odpukać, faktycznie na razie mam super :ehem: . Śpię w nocy mniej więcej 5, 6 godzin, ale to mi wystarcza. Być może tak jest, że pilnuję regularnego karmienia co 2,5-3 godziny i sypiania i Natalka się już przyzwyczaiła. Nawet z piersi nie odciągam już od paru dni, bo dostosowały się z produkcją do karmienia. Jedynie wieczorem, kedy ją nakarmię, pobawimy się około 15 minut, żeby się jej uleżało, kąpiel i do łózia. No i tu wyjątek, bo jeszcze na sama noc daję jej pierś przed samym spaniem, żeby ją dopełnić :D .
    Kasiulko, dziękuję :cmok: . Będę w poniedziałek u lekarza to poproszę o receptę.



    Joasiaa - 2006-04-21 15:34
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Kostak naprawde pozazdrościć. Ja nawet nie mam dzis siły pisać. Zajrzałam tylko na chwile do Was bo padam z nóg. Nie śpie od 5. Chociaż dobrze że jest ładnie na dworze.



    kasiulka - 2006-04-24 11:52
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Hej mamusie, gdzie sie podziewacie? Czyżby ładna pogoda wygnała Was na łono natury? :D
    My bylismy z Oliwką w sobotę nad wodą. Miałam nadzieje ze będzie sobie smacznie spała na swieżym powietrzu, a tymczasem moje dziecko płoszyło wędkarzom ryby :D

    Kostko Twoja niunia jest dzieckiem anielskim, najgrzeczniejsza ze wszystkich naszych malenstw. Faktycznie -pozazdroscic :). Ja miewam takie chwile zwatpienia ze mam ochote wyjsc z domu i zostawic małego wrzaskuna samego - ale oczywiscie nie byłabym w stanie wyjsc nawet za próg :D



    kostka.kr - 2006-04-24 15:10
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Witajcie!
    Natalka ma dopiero trzy tygodnie, więc wszystko może się jeszcze zmienić. Dziś w nocy obudziła się o 2-ej, a później co dwie godziny.
    Nie powiem, chciałabym żeby faktycznie była taka spokojna, bo czasem jak jej płacz przechodzi w spazmy, to aż mi jej żal. Widzę, że płacze tak wtedy jak ma gazy, bo słychać purkanie lub kiedy boli ją brzuszek.

    A propo pogody, Kasiulko masz rację, nas właśnie pogoda wygnała na łono natury. Chodziliśmy na długie spacery i odwiedzaliśmy znajomych. aż żal by było nieskorzystać z takiej pogody.

    A gdzie się podziały Meme i Malina?



    Joasiaa - 2006-04-24 16:50
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Witajcie mamusie!
    Nareszcie jest ładna pogoda. Chodze non-stop na spacery. Mam mało czasu zeby do was zagladać bo Julka cały czas marudzi. U Meme ok ale też nie ma czasu.
    Buźka kochane



    kostka.kr - 2006-04-25 11:01
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Hej!
    Byłam dziś u lekarza. Natalka waży 4200. Miała robione Usg bioderek, wszystko jest ok. Nie muszę jej pieluszkować tylko ubierać nie krępująco, żeby miała swobodę ruchów. Za trzy tygodnie idziemy na szczepienie.
    Wybaczcie, zapomniałam spytać o pneumokoki, zupełnie wyleciało mi z głowy.

    U nas dziś deszcz, więc ze spacerku nici.
    Miłego dnia kochane!!!



    płatek1 - 2006-04-25 13:52
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Witajcie dziewczyny my mamy super pogode i spędzamy czas na spacerkach:ehem: , wtedy mogę odpocząć. Moje dziecko wstało dzisiaj o 5:45 rano i już oczywiście nie zasnął. Mówie Wam bez kawy to ja stać na nogach nie mogę. Tak mi się przestawił, że w dzień śpi, a w nocy buszuje. Dzisiaj walczyłam z nim przez trzy godziny:nie: , szczena opada. Mówią, że niemowlęta śpią 16 godzin na dobę, ale moje takie nie jest:o .

    Kostko bardzo ładnie przybiera na wadze Twoja rybcia:jupi: , mój jest już taki ciężki klocek:D .

    Jakoś ostatnio nie mam na nic czasu i rzadko tu zaglądam, dzieci zabierają naprawde dużo czasu, dochodzą jeszcze obowiązki domowe:eek: , trzymajcie się:hi: .



    Joasiaa - 2006-04-25 14:33
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Ja zagladam do Was tylko jak mała sciemnia że śpi na balkonie a ja w tym czasie pisze licencjat. Moja też budzi się regularnie o 6 rano więc chodze po ścianach. Nie mam czasu żeby połozyć się wcześniej niż o 23 bo wieczorami próbuje się uczyć. Marze o lipcu, bo wtedy przynajmniej szkołe bede miec z głowy. Nie wiem jak bede funkcjonować do tego czasu. Zresztą same wiecie jak to jest.
    Byłam wczoraj z Julka na USG bioderek. Cud wszystko jest dobrze :jupi: żegnaj pielucho!!! Już przynajmniej to mamy z głowy. Jutro czeka mnie szczepienie. Biore tą 5w1. O pneumokokach nawet nie mysle, za droga impreza.
    Ostatnio to sie nawet zastanawiam czy Julka nie zostanie jedynaczką... z dwójka to już naprawde nie dałabym rady. Podziwiam matki bliźniaków te to muszą byc dopiero wykończone!



    Meme - 2006-04-25 16:36
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Witjcie dziewczyny, dawno mnie nie było...Filip pokazuje co potrafi...Klocek jeden waży juz 6300!!!Ledwo go juz na rekach trzymam, obliczylismy, że jak dalej bedzie tk na wadze przybierał do do chrtu w lipcu bedzie miał 10kg, a wtedy nie wiem kto go bedzie trzymał...:D strasznie gadatliwe i zabawowe siemoje dziecko zrobiło od jakiegos czasu, rano kompletnie nie mam na nic czasu, jedna wielka niewyróbka choć staram siue w miare wczesnie wstać...ale tak mi to wychodzi, że prysznic bioreo 11 w południe! Filip cały zcas chce żebym przy nim była, bawiła siez nim i gadała do niego. Próbuje nasladować to co sie do nieho mówi, wydawać te same dzwieki robić te same miny i tak samo składac usta, jak robiemu 'brrrum" próbuje tak samo, czasem cos mu z tego wychodzi. albo mówie do niego za każdym razem" halo mama" i od kilku dni powtarza jak cos ode mnie chce "mammm" Fajne to ! I zainteresował sie matą tą do zabawy, ale wkurza sie strasznie jak mu grzechotki nie odpowiadają, po prostu ueiwlabia jak siedo niego nadaje a on może "odpowiadać"..
    Niestety nie daje rady z karmieniem, chyba nie pociagne długo jako matka karmiąca, mam coraz mniej pokarmu, mimo, że odciagam i przystawaim fifka, ale on tylko szału dostaję, jak próbuje go tak karmić. Zapomina, że tego nie lubi tylko w nocy ipo przebedzuniu. Robię mu miszungi pt. mój pokarm + bebilon, bo z samej piersi za chwile jest znowu głodny, udaje mi sie odciagnać z obu 120ml i to jest juz sukces...no straszne to jest dla mnie, mam straszne wyrzuty sumienia, ze gdybym moze wiecej jadła to bym miała wiecej pokarmu, nie musiałabym dodawać butli no i teraz wszystko byłoby ok. Nie wiem dlaczego tak jest, wcześniej smakował mu mój pokarm, tyle że miał caly czas mało i mało...no i właśnie, moja mama uwaza ze to przez moje złe jedzenie...piję herbatkę na nalaktację, ale...zresztą jak mówię, Filip jakoś nie interesuje sie cycem tak jak kiedys...doła mam z tego powodu od jakiś 2-3 tyg.wykrzywia sie od piersi i w ryk,no to przecież jak wiem, że jets głodny i ryczy z głodu to musze mu dać jesć, no i w końcu sie poddaje i daje butlę i tak w kółko...moja doba powinna trwać 36 godzin...



    Joasiaa - 2006-04-25 19:53
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      1 załącznik(i/ów) Moja gwiazda śpi a matka wzieła się za robote. Meme głowa do góry, jesteś wspaniałą matką i dasz rade. Każdy może mieć gorsze dni. Wal zawsze do mnie smiało, może na duchu to Cie nie podniose ale zawsze się wygadasz.
    Wrzucam zdjęcie mojej księżnej pani.



    Meme - 2006-04-26 07:40
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Joasiu, chcesz powiedzieć że to piękne dziecie tak daje ci popalić? Ślicznego masz w takim razie "potworka"!:D Jeszcze raz dzieki, za słowa otuchy i to że chce ci sie odpisywać na moje zrzędzenia!:cmok:
    A w ogóle to czy wasze pociechy mają może "syndrom ciorania sie z pieluszką"? Filip to po prostu uwielbia, jak nie moze zasnać przykrywam mu główkę i oczy pieluszka tetrową i ...zaczyna sie "cioranie" czyli fifek łapie pieluchę w obie łapki jak kołderkę, podciaga sobie pod sama brodą, tuli sie do niej z całych sił, jakby to był jego największy skarb, w tym czasie nózie w górę, cały sie jakoś zwija jak żuczek i jeszcz pyszczek otwiera jak rybka, wygląda to komicznie,zaczynam być zazdrosna o pieluchę! Nie wiem czy to jakaś oznaka, że ma za mało miłosci, kontaktu fizycznego, tulenia? Ale on prawie caly czas jest u mnie na rekach i ciągle albo go noszę albo głaszczę itp, wiec chyba nie jestem jakąś wyrodna matka?;)



    Mariqa - 2006-04-26 07:43
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Meme, cioranie :D jest normalną i często występującą przypadłością :D Pamiętam, ze moje dzieci też tak kochały pieluchy :)
    Joasiu, piękna dziewczynka :roza:



    kasiulka - 2006-04-26 08:06
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Joasiu Julka ma tak mądre spojrzenie jakby juz conajmniej doktorat zrobiła (i pewnie by zrobiła gdyby dawali z płakania, moja Oliwka zreszta tez :D ). Sliczna - wygląda jak aniołek i niewiniątko :). Moja cała rodzina jak przychodzi a Oliwka wtedy udaje ze jest grzeczna (ma to opanowane do perfekcji :D ) to nam gada - czego wy od niej chcecie, przeciez to dziecko -anioł, taka radosna dziewczynka :D :p:

    Meme moja mała sie z pieluchą poki co nie ciora, ale pewnie jest jeszcze za mała :). A Twoj Filipek to niezły klocuszek :), moze bys jakies aktualne foto wkleiła, co?
    My dzis idziemy na szczepienia, az sie boje co to bedzie za wszask, ło matko :D



    płatek1 - 2006-04-26 13:23
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Joasiu jaką dużą i śliczną masz córeczkę:D. Wygląda na spokojną i grzeczną dziewczynkę:ehem: , ale mój mały na zdjęciach też wygląda jak aniołek:eek: , a w rzeczywistości potrafi dać mi w kość.
    Jeżeli chodzi o pieluszkę to Mati bardzo lubi się do niej tulić, ale nie jest jeszcze obowiązkowa przy zasypianiu i karmieniu, choć jak karmie to prawie zawsze mu ją podkładam. Mojej siostry synek ma już półtora roczku i to tej pory śpi z pieluchą, nawet do żłobka musiała mu dać:D .Bez pieluch ani rusz:eek: .
    Kasiulko daj znać jak mała zareagowała na szczepienie, nas to czeka dopiero 8.05. Może wszystkie wrzucimy fotki swoich dzieci, zobaczymy jak szkraby nam urosły :-) .



    tiaara - 2006-04-26 14:07
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      czesc dziewuszki.
    ja niestety napalona na spacerki podkrecona faktem iz juz mnie sloneczko przylapalo a Wiktoria ma pięknie odbitego smoczka na buzce zostalam uziemiona. przez mojego glupiego pieska mam zlamanego lub wybitego malego palca u lewej stopki. boli i ledwo chodze. dochodzi jeszcze fakt iz moj TŻ poszedl do pracy. wychodzi rano a wraca wieczorem wiec zostaje sama z myszka. na szczescie na razie odpukac zabki przestaly jej dokuczac. wyszly te co mialy wyjsc cale 12 scie i na razie jest spokojna. wiec morduje sie w domu. zazdroszcze wam kochane. :cmok:



    Joasiaa - 2006-04-26 15:43
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Nie dajcie sie zwieść tej słodkiej mince moja córka ma charakterek! Podobnie jak Kasiulki Oliwka przy ludziach udaje aniołka. Zresztą ona uwielbia obce osoby i zmiany miejsca, u znajomych, u lekarza zawsze jest radosna.
    Nie ma odjazdu z pieluchą, ją to co najwyżej wkurza. Zresztą ją wiele rzeczy denerwuje. Mała arystokratka.
    Bylismy dziś na drugim szczepieniu. Matko traumatyczne przezycie. Zrobiła się bordowo-sina i pruła się tak że nie mogłam jej uspokoić. Dobrze że TŻ był z nami. Waży 5700 i ma 59 cm czyli urosła od porodu tylko 2cm, ale trzyma się w normie na siatkach centylowych.
    Mam na nią sposób - robie symulacje spaceru, czyli upieram i usypiam na balkonie. Spi jak aniołek, w domu nie ma mowy, jak ją bujam w wózku w pokoju to ma mine pt: wypchaj się matka. Spryt i przebiegłość mojego dziecka mnie przeraża.
    Jak macie aktualne fotki to wrzućcie. Najchetniej też z Waszymi podobiznami - to taka mała sugestia, bo jestem ciekawa jak wygladacie. Kostke i Meme znam a reszta? Tylko się prosze nie wykręcać!



    kostka.kr - 2006-04-26 16:09
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Witajcie dziewczynki!!!
    Właśnie Natalka usnęła i mogłam do Was zaglądnąć. Joasiu Juleczka śliczna, jaka juz duża :-).
    Tiaro, współczuję, zwłaszcza że taka piękna pogoda :(

    A propo fotek, wklejałam ostatnio fotki Natalki na wątku "Zdjęcia naszych dzieci", ale z przyjemnością wkleję jeszcze tutaj tylko aktualniejsze, oczywiście dopiero jak zmniejszę :D .

    Chciałabym spytać (tak off topic), wiecie może co mam zrobić, żeby mi nie przychodziły mailem na skrzynkę wszystkie posty z wątków w których uczestniczę :confused: ? Wysłałam wiadomość do administratora z tym pytaniem jakiś czas temu i niestety nie otrzymałam odpowiedzi.



    płatek1 - 2006-04-27 06:18
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      3 załącznik(i/ów) Witajcie dziewczyny wstawiam fotki mojego marudy:D .



    kostka.kr - 2006-04-27 06:31
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Witajcie!
    No proszę, Płatku Twój szkrabek też już duży i w końcu pokazałaś się. Mateuszek podobny jest do Ciebie :D.

    Moja Natalka od dwóch dni zaczęła budzić się trzy razy w nocy. O 24, 3 i 6 rano. Przedtem spała aż do 3 bez budzenia, a teraz muszę ja dodatkowo karmić o 24. Oby nie przestawił się jej dzień z nocą :(.



    Mariqa - 2006-04-27 06:51
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Cytat:
    Napisane przez kostka.kr Witajcie dziewczynki!!!
    Właśnie Natalka usnęła i mogłam do Was zaglądnąć. Joasiu Juleczka śliczna, jaka juz duża :-).
    Tiaro, współczuję, zwłaszcza że taka piękna pogoda :(

    A propo fotek, wklejałam ostatnio fotki Natalki na wątku "Zdjęcia naszych dzieci", ale z przyjemnością wkleję jeszcze tutaj tylko aktualniejsze, oczywiście dopiero jak zmniejszę :D .

    Chciałabym spytać (tak off topic), wiecie może co mam zrobić, żeby mi nie przychodziły mailem na skrzynkę wszystkie posty z wątków w których uczestniczę :confused: ? Wysłałam wiadomość do administratora z tym pytaniem jakiś czas temu i niestety nie otrzymałam odpowiedzi.
    Kostko, napisze Ci PW w sprawie tych subskrypcji :)
    A sliczny bobas :cmok:



    kasiulka - 2006-04-27 07:07
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      A mnie się zdjęcia Płatka nie chcą otworzyc :cry: :cry: :cry:

    My jestesmy juz po szczepieniach, Oliwka bardzo płakała przy wkluciu na żółtaczke (wziełam szczepionke skojarzona 5 w 1). Gdybym wiedziała ze to tak boli to bym wzieła 6 w 1 zeby dzidzi oszczędzic bólu :(. Wyszłam z gabinetu spocona jak mysz i cała nieprzytomna - takie szczepienia są dla rodzica równie stresujące co dla dzidzi.
    Moja myszka ma juz 58 cm (urosła 3 cm od porodu) i waży 4.450 czyli nie bardzo dużo, ale i też nie za mało. Zostałam przez lekarkę rozgrzeszona z wieczornego podawania Nan-a (miałam straszne wyrzuty sumienia), co wiecej, kazała mi zamienic Nan na Enfamil AR przeciw ulewaniu. Mala dostała wczoraj pierwszą porcję, strasznie sie krzywiła ale zjadła i nie ulała :)
    Fotkę Oliwki wkleję pozniej, a swojej facjaty Wam pokazac nie mogę bo jest po ciąży wyjątkowo niewyjściowa, opryszczona i w ogole... :p: :D :lol:



    płatek1 - 2006-04-27 11:58
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Kasiulko nie przejmuj się wyglądem zobacz jaka ze mnie szafa:( . Tyłek i uda mam jak takie grube, że nachodzą mnie wątpliwości czy kiedykolwiek schudne. Wyszłam potwornie, ale nie mam lepszych zjęć, nie jestem zbyt fotogeniczna;) .
    Kostko wszyscy mi mówią, że Mati nic ze mnie nie ma:( , prędzej podobny jest do TŻ, ale ja sama nie wiem:rolleyes: .

    Ja zdecydowałam się już na skojarzeniową 6w1 bo wiem, że nie zniose płaczu mojego dziecka i chcę oszczędzić mu dodatkowego bólu. Mały nie płacze jak jest badany, ale jak nakuwali mu stópkę to tak płakał, że miałam łzy w oczach i chciałam jak najszybciej go zabrać na ręce:cry: .

    Kasiulko, Kostko czy Wasze pociechy śpią w dzień? Bo mój synek za groma nie chce i zrobił się taki marudny:nie: , macierzyństwo bywa ciężkie.

    Mariqa jeżeli mogę prosić to mi też prześlij jak zapobiec oblegania mojej poczty przez wiadomości z wizażu:o .



    Joasiaa - 2006-04-27 14:22
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Płatku masz ślicznego synka a i z Ciebie fajna kobitka.
    Ja właśnie Julke jak to mówi babcia "buch w puch" i śpi na balkonie. Normalnie teraz to wiem że żyje. Jak marudzi to jazda na balkon i spokój. Mam wogóle specyficzne dziecko. Ona nie lubi się przytulać!!! Ja nie ma nastroju a ją wezme na rece do dostaje szału. Woli jak do niej gadam ale na odległość. Intelektualistka się znalazła choroba ;) Dziewczyny zgadzam się szczepienie to tarumatyczne przezycie i dla dziecka i dla rodzica :ehem:
    Kasiulka bez takich mi tutaj prosze :bacik: a co ja niby miss polonia jestem? Podrywać Cie nie będziemy nie bój się. To tylko w celach poznawczo-edukacyjnych.
    Troche mnie martwi że Julka tak mało urosła, ale mieści się w normach więc chyba jest ok. Wczoraj znowu zaczęła załatwiać się na zielono, strasznie to pachnie a wczesniej tego nie było. I znowu ma wysypke na szyjce. Już nie wiem co robić. Dałam jej lakcid, smaruje szyje maścią zobacze jak nie przejdzie to do lekarza. Kurcze powtarza się to co jakiś czas co to moze być??? Czy tak objawia się skaza białkowa??? Tylko że co jakiś czas to się normuje. Lekarka mówiła że może to byc reakcja na krople antykolkowe już sama nie wiem.



    kasiulka - 2006-04-27 15:02
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Joasiu, poprosze szanownego meza zeby mi zrobił jakies przyzwoite zdjecie z malutką bo jak na razie nie mam, choc przyznam ze mam pewne opory przed pokazywaniem publicznie swojej paszczy :D.
    A zdjecia Płatka mi sie nie chcą powiekszyc, widze tylko miniaturki :cry:, nie wiem czemu :confused: :(

    Joasiu,Ty i tak wygrałas milion w totka ze:
    a - jestes szczesliwą posiadaczką balkonu
    b - mała nabiera sie na te symulacje :D
    Moja i owszem raczy łaskawie zasnąć w wózku ale tylko gdy rzeczony wózek jedzie, jak sie zatrzymamy na 3 sekundy juz sie budzi i w bek. Choc dzis to przeszla samą siebie bo nawet jak wózek jechał to spac nie chciala tylko beczała w niebogłosy jakby ją ze skóry obdzierali. Normalnie strach z domu wychodzic :D



    kostka.kr - 2006-04-27 21:17
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Płatku moja Natalka śpi w dzień. Wygląda to w ten sposób: karmienie (muszę się nieźle czasem napocić żeby podczas karmienia nie usnęła),zabawa, w tym przewijanie i sen (około półtorej godziny) i tak w kółko....

    Mariqo dziękuję bardzo.

    Kasiulko, Joasia ma rację, wklej tu swoje zdjęcie. Każda z nas będzie wiedziała jak wyglądamy, zawsze to już inaczej. Ja też jeszcze wkleje swoje zdjęcie z Natalką, tylko najpierw musi mi je mąż zrobić, ale przypilnuje go...

    Płatku jakie masz zabawki dla Mateuszka, bo ja nie mam żadnej, tylko pluszowego misia, który jest cały czas w łóżeczku. Nie mam pojęcia jakiego rodzaju i kiedy jej kupić jakąś zabawkę. Kiedy dziecko zaczyna się w ogóle interesować zabawkami?



    płatek1 - 2006-04-28 07:15
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Kostko Mateusz jeszcze za bardzo się nie interesuje zabawkami. Mam tylko tą zebre co widać na zdjęciu jak się naciśnie na guziczek to gra, czasami potrafi się nią zainteresować i karuzele na którą zwraca dużo większą uwagę, zdarzy się nawet że go uśpi, tak to nie mam więcej zabawek. Myśle, że nasze dzieci są jeszcze za małe na zabawki. Aha mam jeszcze grzechotkę, ale to go wogóle nie interesuje. Nie wiem czy masz karuzele, ale warto ją kupić, choćby miała długo nie służyć:D , pozwala na kilka chwil spokoju.



    ma-li-na - 2006-04-28 08:12
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      witajcie kochane dawono mnie nie było bo mam kupe spraw na głowie a moje dziecko tez nie nalezy do aniołków bo teraz chce juz sire cały czas bawic lub wychodzic na spacery do tego ciągle musze załatwiac sprawy z moja mała firma ktoora doprowadza mni do obłędu ale juz przynosi zyski <nareszcie>
    w czerwcu wyprowadzam sie od rodziców do własnego mieszkanka to narazie nic wielkiego 2 pokoje kuchnia i łazienka ale to i tak dla mnie duzo bo nie sądziłam ze uda mi sie to w tym roku.Jutro są chrzciny normalnie niewiem jak ja sobie z tym wszystkim poradze ehhh przydały by sie mi jakies chocby 2 dniowe wakacje nie powiem

    całusy dla was i pociech:cmok:



    płatek1 - 2006-04-28 08:14
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Kasiulko nie wiem dlaczego nie otwierają Ci się zdjęcia:( nie znam się na tym i nie mogę Ci pomóc.
    Moje dziecko zaczęlo nareszcie się do mnie uśmiechać, lubi jak się z nim pieszcze:D , czyli gadam głupotki słotkim i niewinnym głosikiem:eek: , żebyście słyszały jakie głupotki mu śpiewam ponieważ nie znam żadnych piosenek dla dzieci:cry:. Dzisiaj pierwszy raz będziemy jechać samochodem w foteliku, już się boje bo podróż będzie daleka jedziemy na tydzień do rodzinki, a małego jak przymierzałam do fotelika to nie był zachwycony:rolleyes: . Dziewczyny a Wy gdzieś wyjeżdżacie na ten długi weekend? Ja będe odcięta od internetu, więc jeśli nie uda mi się później tu zaglądnąć to życze udanego wypoczynku:D (to dobre) i ładnej pogody.

    Mariqa dziękuje:cmok: .

    Dziewczyny co się dzieje z Maliną, nie wiem czy mam dobry numer, ale do niej napisze, bo to trochę już za długo jej nie ma:( .



    kasiulka - 2006-04-28 08:21
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Płateczku ja sobie z e-muła sciągnełam (tylko ciiicho szaa :D ) piosenki Fasolek - Zuzia lalka nieduża, 4 zielone słonie i mase innych "hiciorów" :D i sie ucze i małej spiewam :). Dodatkowo polecam Wam dziewczyny płytki z serii Muzyka Bobasa, to są utworki instrumentalne ale tak fajne ze sama ich słucham nawet bez małej :D.

    Co do zabawek to karuzelka to u nas mus - nie wyobrażam sobie życia bez niej. Grzechotki jeszcze średnio myszke interesują. Zamówiłam tez mate edukacyjną, zobaczymy jak sie sprawdzi :). A najbardziej interesuje Oliwke taki dzwoneczek co mam do lampy przywieszony :)
    A w długi weekend siedzimy w domu bo jestesmy w dołku finansowym i chyba jeszcze długo będziemy :(. Oby była pogoda ladna to bedziemy Oliwke wietrzyć :)



    płatek1 - 2006-04-28 08:34
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Malina cieszę się że odpisałaś na sms-a i oczywiście na wizaż. Napewno jutro dasz rade:cmok: , Tomeczka czeka wielki dzień:D . Fajnie, że dajesz sobie rade finansowo, tak się bałaś, gratuluje rozkręcenia firmy:ehem: .

    Kasiulko dziękuje za podpowiedź jak wróce to sobie ściągne. Teraz rzadko siedze przy kompie, mały zrobił się marudny i oczekuje od nas dużego zainteresowania. Mam nadzieje, że teraz trochę odpoczne, że ciotki i babcie będą bawić małego. Teraz uciekam :hi:



    kostka.kr - 2006-04-28 10:24
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Witajcie! :cmok:
    Malinko gratulacje, że wreszcie los Ci zaczął sprzyjać :ehem: i wychodzisz na prostą :jupi:. To już jutro pierwszy wielki dzień Tomcia, POWODZENIA!!!

    Płatku nie mam karuzelki, tylko przy budce w łóżeczku wiszą trzy misie, ale na razie Natalkę nie interesują choć czasem mam wrażenie, że patrzy w ich stronę.
    Jedziesz do rodzinki na tydzień, oby ciocie i babcie choć na ten czas troszkę Cię odciążyły. Miłego pobytu :cmok:.

    Kasiulko już mam tą maść i od wczoraj ją testuję. Lekarz przepisał dla Natalki witaminki (Cebion multi). Codziennie mam jej dawać 5 kropelek. Myślałam,że skonam jak dałam je Jej pierwszy raz. Zrobiła takie wielkie oczy:eek: , usta w dziubek i ciumkała. Zachowywała się tak jakby chciała więcej. No cóż, pierwszy raz poczuła nowy smak prócz mleka :D.
    A propo muzyczki, ja tez skorzystam z podpowiedzi, zwłaszcza z Muzyki Bobasa.
    Aha, zdjęcia się nie otwierają, bo tam są zdjęcia, a nie ikonki zdjęć.

    My w długi weekend siedzimy w domu, więc Kasiulko nie jesteś sama. Nie mamy dokąd pojechać, a poza tym jeszcze bałabym się brać Natalkę na dłuższy wyjazd. Prawdopodobnie gdzieś dalej to pojedziemy we wakacje do Bielska do cioci no i oczywiście na spotkanie z Wami :jupi:.



    płatek1 - 2006-04-28 11:06
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Kostko widziałam zdjęcia Natalki jest super i widze, że ma jak mój bąbel bujne włoski:D . Powiedz mi proszę jak wrzucić ikonki zdjęć a nie zdjęcia:help: :confused: . Jest mi głupio, że nie potrafię poradzić sobie z takimi rzeczami. Odnośnie witaminy C to Mateusz pluł nią na wszystkie strony, krzywił się niesamowicie i robił dziubek przez który nie mogłam dostać się do jego gardełka:D i często po niej nie chciał jeść. Lekarka kazała mi dawać 5 kropelek trzy razy dziennie co okazało się wkurzające

    U nas dzisiaj leje deszcz i jestem zmuszona siedzieć w domu:( . Jak będzie taka pogoda to nie będe mogła wysyłać małego na spacery z ciotkami:o .



    kasiulka - 2006-04-28 16:55
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Moja Oliwka tez bierze Cebion Multi (3 kropelki dziennie) i straszliwie jej smakują :D. Juz sie tak nauczyła ze wystawia sama języczek i czeka az jej kropelka spadnie a potem smiesznie ciamka i chce jeszcze :D
    Dziewczyny jak będziecie wyszukiwać w osiołku Muzyki Bobasa to wstukajcie "raimond lap" (autor utworków), będzie łatwiej znaleźć. No i koniecznie słynną kołysankę Brahmsa (Brahms lullaby), jest przesliczna :ehem:



    płatek1 - 2006-04-28 17:02
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      3 załącznik(i/ów) Dziewczyny wstawiam poprawione fotki:-) .



    kasiulka - 2006-04-28 18:35
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Platku śliczny Twoj synuś :love:, jestem pod wrażeniem jego bujnej czuprynki, Oliwka przy nim wygląda jak łysol :D.
    I mały elegancik -słodki ten pajacyk z pierwszego zdjęcia :)



    kostka.kr - 2006-04-29 06:28
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Witajcie :cmok:

    Zgadzam się z Kasiulką, śliczny synuś Płatku!!!

    Z kropelkami ja robię w ten sposób, że wyciskam trochę mojego pokarmu na łyżeczkę, do tego daję kropelki, zamieszam i gotowe. Mała sama otwiera buźkę jak widzi łyżeczkę. Przynajmniej z tym nie ma problemu.

    Kasiulka dzięki za szczegóły a propo muzyczki :cmok:. Będzie łatwiej znaleźć.

    Płatku w Krakowie też dziś kiepska pogoda, od nocy juź pada, więc ze spacerku nici, no chyba że po południu się wypogodzi...



    Meme - 2006-04-29 11:00
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      3 załącznik(i/ów) Płatku, sliczny synuś!! Ty również bardzo ładnie wyszłaś na zdjeciu, w ogóle to mały podobny do ciebie! Masz szczęście, bo mój Filip po mnie odziedziczył tylko zadarty nosek....:D zobaczymy później, może jeszcze cos sie zmieni..

    W ogóle to strasnie sie wkurzyłam bo było cały czss ładnie i gorąco a dzis taka kiepa, że az przykro! mokro zimno i do d...

    Co do witamin, to ja daję Juvit, ale skończył nams się jakis tydzień temu i czekam i nie wiem czy kupować czy czekać co lekarka powie, idziemy na nastepne szczepienie juz za 2 tyg. Filip uwielbia jak sie do niego gada, kocha "odpowidac na zaczepki" i opowidać! Jest chory jak zabawka mu nie jest w stanie udzielić odpowiedzi..:D no i bardzo lubi leżeć na brzuszku i patrzeć w moje ślowniki angielksiego ustawione na póółce - normalnie anglista po mamie bedzie!:D W ogóle to zastanawiam sie nad kupieniem nosidełka na plecy bo Fifek chce cały czas świat oglądać a ze klocek z niego konkret to po paru minutach rece odpadają....A nie mówiłam wam...fiflip juz 2 razy powiedział "mama", domyślałam sie ze to raczej przez przypadek, ale akcja byla nieźła. Ja caly czas jak sienad nim pochylam mówie do nie go "halo MA-MA", i nagle sam zaczał, jak mu cos sie nie podoba, to jest najpierw takie zrzędzenie a potem "mammm....mamma.." zwariowałam!!!
    Jesli chodzi o zabawki, to wreszcie zainteresował sie karuzelą i bardzo lubi matę i grzechotki i wszystkie pluszowe misie, ale zazwyczaj nudzi sie tak po 20-30 min, bo misie bnie odpowiadają!:D

    Mariqa, aj też bardzo proszę o instruktaz jak pozbyć sie nowych wątków w mojej srzynce odbiorczej!

    A teraz przedstawiam wam moje 6 kilowe szczęsie!



    kostka.kr - 2006-04-29 12:52
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Meme, śliczny ten Twój Klocuszek, a po Tobie w ogóle nie widać żebyś niedawno rodziła dziecko :ehem:, ładnie wyglądasz :D



    Meme - 2006-04-29 19:00
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Kostka dziekuję za tak miłe słowa!:cmok: Miło słyszeć,że mimo podbitych od niewyspania oczu( wygladam jakby mi tż oczy podbił:D ) można ładnie wyglądać, chociaż ja sie tam sobie nie podobam, i w ogóle jakaś taka ruba jestem...blee:(

    A poza tym to strasznie kosmicznie się dzis czuje, nie wiem czy to ta pogoda czy co...ale tż kazał mi isć po test ciażowy...ups! nie no nie ma takiej opcji, w końcu gumka dobra rzecz, nie? halo?halo, nie słyszę, żeby mnie ktoś pocieszał...halo...ale naprawdę, nie umiem tego opisać, najbardziej przeraża mnie ta " ochota na coś na A"...łoj!;) ha! A to dopiero wyzwanie! A co! po dłuższej chwili zastanowienia widze kolejną możliwosc sprawdzenia sie! Chyba sie powinnam leczyc....



    Meme - 2006-04-29 19:03
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      przemyslałam sprawe, kolejnę dziecko teraz to jednak nie jest dobry pomysł, być w ciazy i zajmować sie niemowlęciem...e - e, wycofuje sie z tej wypawy na Mont Everest:D



    tiaara - 2006-04-29 19:47
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      meme rozumiem cie. kiedy TŻ zaproponowal mi chlopczyka to powiedzialam zeby tak nie mowil bo dostanie szlaban na sex dopoki nie dorosne do drugiego dziecka. czyli na jakies 10 lat. az sie boje kiedy tak mowi. a z dwojka pewnie nie byloby tak zle. moja ciocia sama wychowala bliznieta. zero znajomych i rodziny. do najblizszej znajomej osobki 30 minut pksem wtedy miala. Bratowa TŻ po 6 mieisacach od porodu zaszla drugi raz. teraz mowi ze przynajmniej jedno przy drugim sie wychowa i nie ma wiekszych problemow. ale teraz ma bo po 7 latach od drugiego porodu urodzila trzecie dziecko. i trzeci chlopak.a marzyla o dziewczynce.

    jesli chodzi o kropelki jeszcze kiedy dawalam D3 to zaraz po kapieli a tuz przed karmieniem Wiki sama wystawiala jezyczek po kropelke. nie mialam wiekszych problemow. gorzej z kroplami do nosa podczas przeziebienia.

    wiecie co zastanawialam sie czym sie teraz martwie. a moj TŻ na meczu jest. niby stary kon ale boje sie o niego. na szczescie mam dziecko przy sobie. pozdrawiam



    kostka.kr - 2006-04-30 14:12
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Cześć dziewczyny!

    U mnie znowu zimno, nawet nie mam jak pójść do kościółka, bo mąż cały dzień w pracy. Nie ma kto zostać z Natalką, a boję się brać ją dziś na zewnątrz :(
    Meme a propo drugiego dzidziusia, mojej koleżance tak dopisało. We wrześniu umawiała się ze swoją psiapsiółką na pierwsze piwko, bo właśnie skończyła karmić. Miesiąc wcześniej miała premierę z mężem :D po porodzie. I zadzwoniła do niej z rykiem, że z piwka nici bo okazało się, że ta premiera przyniesie na czerwiec kolejnego dzidziusia :eek: :D . Tak więc ma teraz roczną córeczkę i na początku czerwca przyjdzie na świat synek.
    Nic się nie martw, nie byłabyś pierwsza ani ostatnia......:D

    Dziewczyny mam pytanie. Czy karmiąc piersią jecie już wszystko, czy są jakieś produkty, których unikacie. Bo większość osób w moim otoczeniu dziwi się, że jem wszystko (jeszcze prócz cytrusów, czekolady i smażonego i tyle). Ale widzę, że Natalce nic się nie dzieje, więc po co mam unikać jakiegoś jedzenia. W końcu chodzi o to, żeby dostarczyć organizmowi jak najwięcej różnorodnych składników, żeby pokarm był wartościowy no i ja dobrze odżywiona. A jeśli z dzieckiem jest wszystko dobrze to chyba najważniejsze no nie?



    kasiulka - 2006-04-30 15:09
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Cytat:
    Napisane przez kostka.kr Cześć dziewczyny!

    U mnie znowu zimno, nawet nie mam jak pójść do kościółka, bo mąż cały dzień w pracy. Nie ma kto zostać z Natalką, a boję się brać ją dziś na zewnątrz :(
    Meme a propo drugiego dzidziusia, mojej koleżance tak dopisało. We wrześniu umawiała się ze swoją psiapsiółką na pierwsze piwko, bo właśnie skończyła karmić. Miesiąc wcześniej miała premierę z mężem :D po porodzie. I zadzwoniła do niej z rykiem, że z piwka nici bo okazało się, że ta premiera przyniesie na czerwiec kolejnego dzidziusia :eek: :D . Tak więc ma teraz roczną córeczkę i na początku czerwca przyjdzie na świat synek.
    Nic się nie martw, nie byłabyś pierwsza ani ostatnia......:D

    Dziewczyny mam pytanie. Czy karmiąc piersią jecie już wszystko, czy są jakieś produkty, których unikacie. Bo większość osób w moim otoczeniu dziwi się, że jem wszystko (jeszcze prócz cytrusów, czekolady i smażonego i tyle). Ale widzę, że Natalce nic się nie dzieje, więc po co mam unikać jakiegoś jedzenia. W końcu chodzi o to, żeby dostarczyć organizmowi jak najwięcej różnorodnych składników, żeby pokarm był wartościowy no i ja dobrze odżywiona. A jeśli z dzieckiem jest wszystko dobrze to chyba najważniejsze no nie?

    Jakbym teraz zaszła w ciaze to chyba bym popadła w głęboką depreche - nie wyobrażam sobie byc w ciąży, czując sie tak fatalnie jak sie czułam na początku i jeszcze opiekowac sie malenstwem. Ale to mi raczej nie grozi bo oboje z mezem jestesmy tak wykonczeni malym wrzaskunem ze łóżko kojarzy nam sie wyłącznie ze spaniem :D
    Kostko co do diety to dokladnie mi to samo pediatra powiedział - po cholere zywic sie jak mnich i wszystkiego sobie odmawiac jesli to dziecku nie szkodzi. Oczywiscie nowe pokarmy trzeba wprowadzac stopniowo ale jesli z dzidzia jest ok to nie ma sensu sie katowac dietą. Ja tez jem wszystko, nie jem poki co tylko cytrusów i orzechów ziemnych i nie pije mleka (tylko troche do kawy). A czekoladke sobie od czasu podskubuje po 1-2 kosteczki i nic Oliwce sie nie dzieje - a ja mam dzieki temu lepszy nastrój :).



    Meme - 2006-04-30 18:26
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Dzieki dziewczyny, widzę, że juz calkiem spisałyscie mnie na straty...ja tam jednak mam nadzieję że to tylko mój organizm zaczyna się dopominać tego wszytkiego czego odmawiałam sobie przez 2.5 mies karmiac fifka piersią. Własnie co do tego, to cały czas musze za dnia sciagać pokarm, bo filipkowi sie odwidziało ciągnięcie cyca, to przez to ,ze przez tydzień brałam antybiotyki i pediatra kazała mi podawać tylko butlę....no i teraz mam. filip ssie piers tylko w nocy, jak sobie zapomni, że juz mu sie to znudziło, a za dnia walczę z laktatorem + oczywiscie Bebilon, bo pokarmu mam juz tak mało, ze z apetytem Filipa w zyciu bym go tym nie wykarmiła. Co sie tyczy diety przy karmieniu, to zgadzam sie z wami, nie ma sensu sie katować. Ja myślę, że tu też zrobiłam błąd. nie wiem, moze Filip ma to po swoim tacie ( ten jak był w wieku Fifka tez żarł jak wariat), a moze po prostu zbyt restrykcyjnie podeszłam do diety, wielu rzeczyw niej zabrokło i pokarm stał sie kijowy, ale gdyby tak było, to by też Filip nie przybrał na wadze 2 kg tylko na moim pokarmie w ciagu 6 tyg od urodzenia. Tkaże nie wiem, gdzie powód mojego niepowodzenia z karmieniem. Łudze sie ze może jeszcze Filip wróci do piersi, ale jak mówie, to tylko głupia nadzieja. Joasia, doskonale wie jak mnie to gryzie...Czuję się jak matka gorszej kategorii, moja chora ambicja nie chce odpuscić, boje sie też, ze Filip jak juz calkiem przestanie ssie pierś zacznie sie uczuląc itp. No to by było na tyle, jeśli chodzi o moje sammopoczucie. Na dodatek jest 7st na zewn. i ogólnie kicha jak sie patrzy. A tak a propos jak tam wasze poporodowe 1 razy?



    kostka.kr - 2006-04-30 18:46
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Mój TŻ już dawał mi przesłanki a propo pierwszego razu, ale ja jeszcze nie jestem gotowa, ani fizycznie ani psychicznie, jeszcze się boję.Jak dla mnie, jeszcze za wcześnie. No cóż, mężuś musi jeszcze poczekać.....



    Joasiaa - 2006-05-01 09:23
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Meme :bacik: bo Ci kochana wezme przetrzepie to Twoje śliczne siedzenie. Kobito NIE JESTEŚ ZŁĄ MATKĄ!!! Już Ci pisałam że mnie to powinni do pudła wsadzić bo ja wogóle nie karmiła. To bardzo przykre ale czasami tak jest. Próbuj dalej, może Ci się uda ale jesli nie to też nie będzie koniec swiata. Pierś nie chroni przed uczuleniami!!!! Dziecko może być zdrowe zarówno jesli karmi się je piersią jak i butlą. Zobacz - pokolenie naszych mam. Wtedy prawie wszystkie kobiety karmiły butlą. Po cesarce to już nie było mowy o cycu. Nie wiem jak Ciebie mama karmiła, ale moja mnie i brata butlą i co? jesteśmy zdrowi jak konie, nie uważamy żeby mam nas przez to zaniedbywała czy mniej nas kochała. Jeśli polegniesz to Filip napewno nie bedzie miał Ci tego za złe. Wiem jak ci zależy ale to naprawde nie Twoja wina. Byłaś chora, musiałaś brać leki!
    Dla mnie to jest jakaś chora nagonka na to karmienie. Wiem może tak jest lepiej dla dziecka ale nie bierze się pod uwagę że czasami do cholery nie da się karmić. Co ja mam poradzić że moja Julka dostawała szału przy piersi, robiła się bordowa i nie chciała. Nikt nie wiedział dlaczego tak jest. Co miała głodzić dziecko i przystawiac na siłe jak mi radzili w szpitalu. W nocy płakała z głodu bo nie jadła 12h, piersi nie chciała, ja nic nie mogła ściągnąć laktatorem, jakieś marne 20ml a położne nie chciały mi dać butli. I jeszcze mi powiedziały że nie mam cierpliwości do własnego dziecka.
    Może gdyby nie było tej chorej propagandy Meme nie miałaby takich wyrzutów sumienia. Bo nie powinna ich mieć. Przecież się starała, nie olała sprawy.

    Malina Ty to jesteś dzielna kobita. Podziwiam Cie że tak super dajesz sobie rade. Napisz jak tam chrzciny!!

    U nas w Kaliszu leje tak że zaraz wyciągne amfibie i zaczne pływać. Nawet z domu nie moge się ruszyć, siedze sama bo TŻ ma dyżur w pracy. Julka rozwaliła się w naszym łóżku i jeszcze śpi :eek: może jednak jest "sowa" po mamie.



    Meme - 2006-05-01 12:33
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Joasiu masz rację z ta nagonką i propganadą, ja sama padłam jej ofiarą, ale powiem Ci ,ze dzieki tobie i twojemu "czepaniu mojego tyłka" już mi lepiej. Odpusciłam sobie wyrzuty sumienia i to ciagłe zadręczanie, w końcu od tego ciagłego narzekanai i zadręczania się pokarm mi nie wróci. I jets mi lepiej, jkaby kamień mi spadł z serca, wyluzowałam ( i ku mojemu zaskoczeniu, jakbym miala wiecej pokarmu...) i cóż - będzie co ma być. Widać tak miało być, Filip zdrowy, odpukać, dziś juz wazył 6600, ale muszę to powtórzyc:D bo to normalnie niemożliwe! (chociaż mój mąż jak miał 2mies i 10dni to ma wbite w ksiażeczke zdrowia 7200...matko boska...), ile się da to odciagma pokarmu i daje mu w butli, zadawolony jest, on to chyba ma gdzieś za przeproszeniem skad jest jedzenie, byle tylko jeść, jeść, jesć.....A ciebie podziwiam, że przy tych wszystkich niefajnoscach w szpitalu tak dałaś sobie rady, ze nie popadłaś w jakies chore "obłąkanie" jak ja, ty to jednak jesteś dzielna. Masz buziaka ode mnie za to :cmok:

    no, dużo lepszy mam humor!:ehem:



    kostka.kr - 2006-05-01 14:16
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Witajcie dziewczyny!
    Meme Joasia ma świętą rację!!! :ehem: Nie ma się czym przejmować, butla wcale nie jest zła. Plusem jest, że widzisz ile dziecko zje i wiesz że nie jest głodne.
    Dobrze że przestałaś sie zadręczać :cmok: . Najważniejsze, że Filipek jest zdrowy i że chce jeść, to mówi samo za siebie :-) .
    A propo Filipka, czy przypadkiem nie ma dziś imieninek?



    Meme - 2006-05-01 15:53
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Cytat:
    Napisane przez kostka.kr Witajcie dziewczyny!
    Meme Joasia ma świętą rację!!! :ehem: Nie ma się czym przejmować, butla wcale nie jest zła. Plusem jest, że widzisz ile dziecko zje i wiesz że nie jest głodne.
    Dobrze że przestałaś sie zadręczać :cmok: . Najważniejsze, że Filipek jest zdrowy i że chce jeść, to mówi samo za siebie :-) .
    A propo Filipka, czy przypadkiem nie ma dziś imieninek?
    a owszem...choc filipa jest jeszcze w kwietniu,to mysle ze ten dzien jest lepszy!



    Joasiaa - 2006-05-01 15:58
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Wypijmy zdrówko Filipa ciotki :winko:

    ale sie dzisiaj nudze... i zaczynam sobie wymyślać problemy. A to źle, bardzo źle.



    płatek1 - 2006-05-01 17:56
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Zdrówko Filipka:winko: myślałam, że będę odcięta od świata, ale TŻ założył neta u teściówki:D Meme nawet tak nie myśl, że jesteś złą matką! Moja siostra tak samo musiała dokarmiać swojego synka butlą, gdyż miała za mało pokarmu. To nie jest Twoja wina, znam dużo osób które dokarmiają butlą, albo miały pokarm tylko przez krótki moment. Jeżeli chodzi o drugie dziecko to teraz bym się nie zdecydowała. Mój kuzyn ma rok po roku dzieci i TŻ jest tak samo z siostrą, ale jego matka i mój kuzyn z żoną mieli duże oparcie w rodzinie, miał im kto pomagać przy dzieciach, a ja jestem w Bydgoszczy sama z TŻ, który pracuje do 17.00 i czasami jeszcze sobie dorabia więc i dłużej, a ja bym była sama z dziećmi na okrągło:nie: Czasami nie mogę sobie poradzić z Mateuszem, a co dopiero z dwójką takich maleństw. Chociaż poiwiem Wam, że taka mała różnica wieku jest fajna. Razem w przeczkolu i w szkole, byłby już spokój z dziećmi, ale nie dla mnie. Mateusz zrobił się teraz strasznie nerwowy i marudny:cry: za dużo osób, on był przyzwyczajony tylko do naaszej obecności, a teraz wszyscy się na niego rzucają. Nie chce spać, potrafi cały dzień nie spać i w nocy też daje się we znaki, widze po nim, że ma dość całego tego zamieszania w około jego osoby i ja razem z nim. Teraz już wiem, że jest jeszcze za mały, on nawet nie chce teraz chwili spokojnie poleżeć, nawet z nami, mogę go godzinami usypiać i nic, bardzo często płacze i się denerwuje, poprostu dół nie sądziłam, że tak może zareagować na to wszystko. Mam już naprawde dość:nie:
    :cmok: dziękuje, za przemiłe komplementy skierowane do nas.



    płatek1 - 2006-05-01 21:29
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Joasiu moja przyjaciółka też nie miała pokarmu, to nie niczyja wina, masz racje, to nie koniec świata.:ehem:



    kasiulka - 2006-05-02 08:03
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Hej mamusie !

    jak tam weekend upływa ? - ja siedze sama w domu, Oliwka o dziwo śpi (wczoraj nie spała calutki dzien, za to w nocy z soboty na niedziele przespała jednym cięgiem 7 godzin :eek:).
    Pogoda u nas parszywa, zimno i wilgotno, ciesze sie ze nigdzie nie wyjeżdżalismy bo by nam tylko tyłki zmarzły.
    Dziewuszki nie stresujcie sie tym karmieniem - wazne ze dzieciaczki zdrowe i fajnie rosną (Meme Twoj synus to prawdziwy rekordzista :) ), a co do alergii to znam mamę karmiacą piersią a jej synek i tak jest alergikiem. Nie ma na to reguly.
    Zas co do stresow to faktycznie - ja jak jestem zmeczona czy zdenerwowana to mam pokarm w zaniku, a jak sie wyspie, mam dobry humor i Oliwka nie marudzi (rzadkość :D ) to jestem w stanie uciągnac morze mleka - własnie w sobote naciagnełam 220 ml w niespelna pol godziny i jeszcze w cyckach zostało :eek:
    Za to cycki zrobily mi sie fatalne po prostu - nie dosc ze wielkie to widzę tendencje do ulegania sile grawitacji :(. W ogole fatalnie wyglądam po tej ciaży. Straszne rzeczy mi się z cerą dzieją - sucha, luszcząca jak skóra krokodyla, włosy wypadają no i ta waga - super ciężka i nie widze tendencji spadkowej :cry:.
    Mam tez problemy ze stawami, jak rano wstaje to mi laski brakuje do podpierania - tak mnie wszystko boli jakby mnie reumatyzm brał, straszny dziad sie ze mnie zrobił.



    płatek1 - 2006-05-02 08:41
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Cytat:
    Napisane przez kasiulka Hej mamusie !

    jak tam weekend upływa ? - ja siedze sama w domu, Oliwka o dziwo śpi (wczoraj nie spała calutki dzien, za to w nocy z soboty na niedziele przespała jednym cięgiem 7 godzin :eek:).
    Pogoda u nas parszywa, zimno i wilgotno, ciesze sie ze nigdzie nie wyjeżdżalismy bo by nam tylko tyłki zmarzły.
    Dziewuszki nie stresujcie sie tym karmieniem - wazne ze dzieciaczki zdrowe i fajnie rosną (Meme Twoj synus to prawdziwy rekordzista :) ), a co do alergii to znam mamę karmiacą piersią a jej synek i tak jest alergikiem. Nie ma na to reguly.
    Zas co do stresow to faktycznie - ja jak jestem zmeczona czy zdenerwowana to mam pokarm w zaniku, a jak sie wyspie, mam dobry humor i Oliwka nie marudzi (rzadkość :D ) to jestem w stanie uciągnac morze mleka - własnie w sobote naciagnełam 220 ml w niespelna pol godziny i jeszcze w cyckach zostało :eek:
    Za to cycki zrobily mi sie fatalne po prostu - nie dosc ze wielkie to widzę tendencje do ulegania sile grawitacji :(. W ogole fatalnie wyglądam po tej ciaży. Straszne rzeczy mi się z cerą dzieją - sucha, luszcząca jak skóra krokodyla, włosy wypadają no i ta waga - super ciężka i nie widze tendencji spadkowej :cry:.
    Mam tez problemy ze stawami, jak rano wstaje to mi laski brakuje do podpierania - tak mnie wszystko boli jakby mnie reumatyzm brał, straszny dziad sie ze mnie zrobił.
    Kasiulko ja mam te same problemy ze skórą, po tej nocy tak mnie wysypało na twarzy, że żaden fluid tego nie zakryje:cry: . Mam okropną figurę, ciągle mi się wydaje, że wszyscy patrzą na moją grubą d***i uda:nie: i jak tu się czuć atrakcyjną mamą. Jeżeli chodzi o stawy to mi rwie tak prawą nogę od pasa w dół tak właśnie jakbym miała reumatyzm.
    Więc odnośnie Mateusza w nocy spał super:jupi: , nie lulałam kiedy się budził trochę pomarudził, powrzeszczał i zasypiał. Rano się bidzi i spokojnie leży po jedzeniu i przebraniu, a oczywiście ciocia musi na ręce mimo, że proszę aby małemu dać poleżeć, przecież może posiedzieć przy nim! Teraz nosi go już ponad pół godziny a jak siada to mały w ryk, więc dziewczyny mam takiego nerwa, że mnie chyba szlag trafi. Trzymajcie mnie:1wsciekly



    Joasiaa - 2006-05-03 16:36
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Widze że mamusie korzystają z majowego słoneczka bo cos na wątek "oklapł". Płatek wnerwia się na rodzinke (trzymaj się kochana, ja to mam na codziennie!!), a reszta???
    Ja też odpoczywam, chodze na spacery. Udało mi się wyznaczyć jakiś konkretny rytm dnia i narazie nawet nam to wychodzi. Nawet Julka spi w dzień. Dla mnie to duzy sukces. Mam tylko problem z kupkami Julci, znowu są zielone. Przejde się z tym do lekarza, wole sie upewnić.
    Udało mi sie skończyć licencjat :jupi: 24 czerwca mam absolutorium a 1 lipca obrone.
    Dlaczego nie moge zmieniać waszej karmy????



    kasiulka - 2006-05-03 17:09
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      A my dzisiaj podrzucilismy Oliwkę tesciowej a sami na zieloną trawkę. Walnelismy sie na słoneczku leżeli 2 godziny, ale było super i nikt nad uchem nie beczał :D ;). Tylko nie wiem co sie ze mna dzieje bo mam straszne bóle stawów, jakby reumatyczne, prawie nie umiem chodzic bo jestem cala połamana :(
    Joasiu gratulacje - przypomnij przed obroną cobysmy wszystkie trzymały kciuki. :cmok:



    Joasiaa - 2006-05-03 17:42
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Kasiulka idź lepiej do lekarza. Takie rzeczy trzeba sprawdzać!
    Przypomniało mi się. Julka strasznie sie ślini, normalnie hektolitrami i do tego pcha całe pięści do buzi. Co to może byc?? Na zęby to chyba za wcześnie!



    kasiulka - 2006-05-04 12:12
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Hej mamuski, ale Was wywiało, no co z Wami? :D
    Mam pytanko odnosnie chrztu - kiedy chrzcicie i w co ubieracie dzieciaczki? Na beciki to one są juz chyba za duże co nie?
    Ja myslałam zeby małej kupic sukienusie z kapelusikiem i ewentualnie biały kocyk do okrycia, zastanawiam sie tez nad kupieniem białego pajacyka, bo przeca ta sukienka tylko do koscioła a potem się ją chyba zdejmie bo dzidzi będzie niewygodnie. A taki pajac to pewnie jeszcze ponosi. Napiszcie jakie macie plany. :)



    Joasiaa - 2006-05-04 14:08
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Chyba zostałyśmy same kasiulka na placu boju :D

    Na chrzest mam zamiar ubrać Julke w sukienke. Ale poszukam czegoś okazyjnego cenowo, nie będe się rzucać na niewiadomo co. Zastanawiam sie tylko czy robić obiad w domu czy gdzieś w lokalu. Nie mam pojęcia jak to sie bedzie kalkulowało. Szczerze powiem że nie mam ochoty na ten cały bałagan w domu ale jak będzie drogo to nie zdecyduje się na lokal i bede jakoś musiała to zorganizować.



    kostka.kr - 2006-05-04 17:40
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Witajcie dziewczyny!!! Już nie jesteście same :D
    Ja korzystałam całymi dniami ze słoneczka z Natalką, chodziłyśmy na długie spacery.
    Co do chrztu to my bedziemy chrzcić w czerwcu albo na początku lipca. Ja ubiorę małą w sukieneczkę i kapelusik. Kasiulko, dobry pomysł z tym białym kocykiem i pajacem. Podejrzewam, że Natalka nie wytrzyma całą mszę na rekach w pozycji pionowej, dlatego ten kocyk to byłaby idealna rzecz.
    My robimy chrzciny w domu, będą tylko nasi rodzice i chrzestni Natalki. Obiad, później coś słodkiego, kawka, herbatka i tyle. Nie robimy dla całej rodziny, tylko w najbliższym gronie:-) .



    Meme - 2006-05-04 21:00
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Hej dziewczynki, stawiam sie na zewanie i zaislam nasze szeregi!

    Co do chrztu, to my robimy 2.07, w knajpie - obiad, kawa coś śłodkiego moze jeszcze jakas zimna płyta, ale tylko dla rodziców,babci i rodzenstwa - mój brat i siorta TŻ są chcertsnymi, wiec będzie raptem 10osób. Co do ubrania, to kompletnie nie mam pojecia w co ubrać Filipa, mam ładny zestawik z białego polarku - spdenki, kurteczka i czapeczka, ale na lipiec to raczej bedzie za ciepłe.Bede musiała czegos poszukać.

    Joasiu, ja juz teraz trzymam kciuki!

    A w ogóle to ja włąśnie jestem w takim momencie, że rok temu o tej porze zastanwaiał sie czy juz jestem w ciaży....okazało sie że jeszcze nie, ale już nastepna podejście było trafione!:D ahhh...taka nostalgia mnie wzięła...



    Meme - 2006-05-04 21:36
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Kochane moje, ponieważ przyzwyczaiłam sie juz do faktu, że w moim skromnym towrzystwie komputery umierają, palą im sie dyski główne itp. tym bardziej nie dziwi mnie fakt, że nie mogę zmienic karmy żadnej z Was. dlatego korzystajac z okazji, bardzo was prosze o instruktaż w tej kwesii, klikam na znaczek a tam" że mam chwilke poczekać"...no to czekam i nic sie nie dzieję, prosze o wskazówki! A tym czasem dla każdej z Was wielki buziak, za to że jesteście, że jesteście takie kochane, takie fajne, że mogę do was pisać, że jakos dajemy sebie rady, że sie wspieramy :cmok:



    ma-li-na - 2006-05-05 07:40
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      3 załącznik(i/ów) także zasilam nasz szereg witajcie!
    ja tez korzystam z wiosennego słoneczka wychodze na długie spacery z tomaszkiem ktoory cały czas śpi ! <raczej nie płacze z tego powodu:D>

    Chrzciny naprawde się udały Tomcio jako jedyny darł sie całą mszę! heheh chyba miał diabełka za skóra bo odkad jest ochrzczony to stał sie strasznie spokojnym dzieckiem.

    dzis dostałam pierwszy raz miesiączke od 11 miesięcy i znoow czuje sie kobieta bo troche mi tego brakowalo ciesze sie ze stało sie to w nocy a nie np na spacerze :eek:

    10 maja sie wyprowadzam nie mam komputerka wiec rzadko będe zaglądać na nasze forum ale obiecuje ze jak bede za kazdym razem u rodziców to do was klikne no i oczywiscie przyjade na nasz zjazd :) a we wrzesniu planuje kupić komputer wiec bede juz z wami do konca

    Ja tez nie umie zmienic wam karmy niewiem dlaczego juz ze 100razy próbowałam szkoda ze tez wy nie potraficie bo mam tylko jedna kosteczke :(:D

    wracając do chrzcin to moj Tomcio był w beciku bo było zimno a miał dokładnie 2 miesiace wiec duzy jeszcze nie jest i spokojnie sie zmiescił

    Całuski gorące ja słonce wam śle no i oczywiscie waszym małym aniołeczką



    Mariqa - 2006-05-05 08:01
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Malina, będzie nam Was brakowało- Ciebie i Tomcia :cmok:
    Co do karmy, to coś musi być w Waszych ustawieniach, w kompie, ale ja nie mam najmniejszego pojęcia co, bo ze mnie informatyk, jak z koziej :upa: trąba. Na pewno to kwestia wewnętrznych ustawień, bo już o tym była mowa na technicznym. Zajrzyjcie tam.
    Co do chrztu, to zamiast becika dla starszych maleństw może być taka poduszka, długa, atłasowa. Kładzie się na niej dzieciątko, ja takową miałam i było ok. Starsze to już przecież można normalnie w pionie na rękach trzymać.
    Ubranka teraz są najróżniejsze i o różnej cenie. Dla chłopca są kombinezonki a'la garniturek, lub w ogóle oddzielna góra marynarka i eleganckie szarawary ;). Jak jest zimno to kupuje się ubranko, którego spód jest podszyty polarem :ehem: Dla dziewczynek są sukieneczki, różne, na chłody również podszyte polerem i maja czasem do kompletu spodenki a'la majtaski. Plus oczywiście godne nakrycie głowy :) Ubrać można, tylko aby mieć za co :rolleyes:



    kasiulka - 2006-05-05 08:13
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Cytat:
    Napisane przez ma-li-na także zasilam nasz szereg witajcie!
    ja tez korzystam z wiosennego słoneczka wychodze na długie spacery z tomaszkiem ktoory cały czas śpi ! <raczej nie płacze z tego powodu:D>

    Chrzciny naprawde się udały Tomcio jako jedyny darł sie całą mszę! heheh chyba miał diabełka za skóra bo odkad jest ochrzczony to stał sie strasznie spokojnym dzieckiem.

    dzis dostałam pierwszy raz miesiączke od 11 miesięcy i znoow czuje sie kobieta bo troche mi tego brakowalo ciesze sie ze stało sie to w nocy a nie np na spacerze :eek:

    10 maja sie wyprowadzam nie mam komputerka wiec rzadko będe zaglądać na nasze forum ale obiecuje ze jak bede za kazdym razem u rodziców to do was klikne no i oczywiscie przyjade na nasz zjazd :) a we wrzesniu planuje kupić komputer wiec bede juz z wami do konca

    Ja tez nie umie zmienic wam karmy niewiem dlaczego juz ze 100razy próbowałam szkoda ze tez wy nie potraficie bo mam tylko jedna kosteczke :(:D

    wracając do chrzcin to moj Tomcio był w beciku bo było zimno a miał dokładnie 2 miesiace wiec duzy jeszcze nie jest i spokojnie sie zmiescił

    Całuski gorące ja słonce wam śle no i oczywiscie waszym małym aniołeczką
    Malinka juz masz dwie kosteczki :cmok: :D
    A z ty chrztem to prababcia Oliwki ostatnio mowiła ze jak dzidzia niegrzeczna to po chrzcie na pewno wygrzecznieje - qrcze juz sie nie mogę doczekać tego chrztu :D ;)

    A na tą miesiączkę to nie za wczesnie? Ja dopiero co skonczylam krwawic po porodzie, jeszcze mi sie macica nawet nie obkurczyla do konca, a przeciez ja rodziłam tylko 3 tygodnie po Tobie...:confused:. Lekarka mowiła mi ze ok. pół roku powinnam jeszcze miec spokój.



    tiaara - 2006-05-05 11:45
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      czesc dziewczyny. wskoczylam tylko na chwilke poniewaz mpj TŻ rozebrał komp na czesci pierwsze. odcial mnie od swiata. internetowego oczywiscie.
    caly czas sie zastanawialam co u was slychac. ja Wiktorie chrzcilam jak miala trzy miesiace w lipcu. ubralam ja w body z krotkim rekawkiem sukienke z krotkim rekawkiem cienkie rajstopki i w sweterek. w kosciele jest zimno wiec mialam jakby co kocyk, ale okazal sie zbyteczny. na poczatku Wiktoria dziwila sie bardzo i z zainteresowaniem ogladala kosciol a potem usnela. i slodko drzymala u mnie na raczkach az do polewania glowki woda. wtedy zobaczyla glowe ksiedza nad swoja i w ryk. na szczescie szybko ja uspokoilam. gosci mialam rowno 31 osob. obiad glownymialam w knajpce tuz obok kosciolka a po obiedzie w domu kawa z ciastem. ale moja tesciowka nagotowala bigosu narobila salatek itp. i zrobila sdie porzadna impreska. goscie rozeszli sie okolo 21. milo wspominam choc troszku glosno. w domu Wiktorie przebralam w ciensza i bawerlniana sukienke. jednak szukanie sukienek wspominam nienajmilej. jako ze lipiec to juz koniec sezonu nie moglam znalesc nic delikatnego i za przystepna cene. a tak naprawde to nic nie modlam znalesc. juz mnie sz**g trafial. znalazlam wreszcie taka biała z haleczka pod spodem i ze sweterkiem i torebeczka. pani po promocji sprzedala mi ja za 98,00 zeta.normalnie szok. wiec radze zebyscie juz teraz sie rozejrzaly i jezeli cos znajdziecie to kupujcie bez zastanowienia.
    zmykam bo mnie od kompa odganiaja. TŻ ma do konca tygodnia zrobic kompa wiec jeszcze sie pokaze.

    pozdrawiam was i wasze malenstwa. :cmok:



    Joasiaa - 2006-05-05 14:25
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Malina szkoda że już nie będziesz tak często z nami. Mam nadzieje że zupełnie o nas nie zapomnisz! Napisz czasami jakiegoś smsa. Synuś wyglądał slicznie - jak aniołek. Boje się że moja Julka też będzie przez całą msze wariować.
    Tiaara troche mnie zszokowałaś tymi cenami :eek: ale kosmos, kreacja za 100 zł praktycznie na jeden raz. Zaczne szukać ale skąd mam wiedzieć jaki rozmiar bedzie nosić Julcia latem??? A niech mi zacznie szybko rosnąć i co zrobie? Widziałam super sklep internetowy - siódme niebo chyba się nazywała. Ubranka boskie ale ceny zwalają z nóg. Ale jak ktoś ma dużo kasy to są naprawde śliczne.
    Dziewczyny czy kupowałyście może swoim dzieciaczkom maty edukacyjne? Ja ciągle się nad tym zastanawiam. Biore też pod uwage leżaczek-bujaczek ale nie wiem czy to ma sens jesli i tak mam w domu wózek. Chce kupić coś co jej się przyda a nie jakieś chwilowe szleństwo. Dobrym zakupem była np karuzela Julka bardzo ją lubi. Sprawdziły się też śliczne podusie z allegro z kubusiem puchatkiem które były bardziej kupione jako ozdoba niż zabawka. Julka odstawia arie operetkowe do przyjaciół ze Stumilowego Lasu :hahaha:



    ma-li-na - 2006-05-05 15:21
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Joasiu ja za całą kreacje z betem dałam 65zł! w skład wchodzą:spodnie,kaftanik, kurteczka czapeczka i becik a dla dziewczynek widziałam przeroozne wdzianka np sukieneczka +kapelusik +rajstopki cena 46zł
    wcale nie trzeba drogo kupic zeby było ładnie i estetycznie .

    Co do maty posiadam takową i jestem z niej bardzo zadowolona mam tez bujaczek bo nie mam woozka w domu jak ty ale szczerze powiem ze tomcio nie przepada za nim i zdecydowanie woli wózek



    kasiulka - 2006-05-05 15:46
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Ja zamowiłam mate używaną na allegro (wlasnie na nią czekam) z Tiny Love, bo mam karuzelke z tej firmy i jest super !
    Co do chrztu to stówka za kiecusie którą dzidzia założy na godzinke to faktycznie sporo, no ale z drugiej strony zostaną fotki, pamiatka na całe życie i dzidzia powinna ślicznie wyglądać. Ja tak będę szukała kreacji za jakies 50 zl, może na allegro cos sie fajnego trafi.
    A przyjecie robimy w domu, na 15 osób, chciałam w knajpie ale ceny mnie z nóg zwalily - u nas imprezy chrzcielne niewiele tansze niż wesela (przynajmniej moje) - stówka od osoby, bez tortu, jak to policzylismy to chrzest z ubrankiem, imprezą i cołaską dla ksiedza wyniosłby 2 tysiace :eek:. To juz wole całą noc pitrasic i potem całą impreze przy garach stac zeby było taniej :D
    Moja Oliwka też leżaczka nie lubi, dobrze ze nie kupowałam tylko pożyczyłam, za to karuzelka to zdecydowanie number one Oliwkowy :D



    Meme - 2006-05-06 08:30
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Hello! Co do mat edukacyjnych ( ach, jak to uczenie brzmi....a dzidzia ma raptem 2-3 miesiace), to mój Filipek bardzo ja lubi, ale bynajmniej nie wydaje sie od tego bardziej wyedukowany;) . Gawoży do wiszących nad nim zabawek i z uporem maniaka boxuje grzechotkę przypminajacą ptaszka...sparwa zaczyna sie komplikowa, kiedy znudzi mu sie to nadawanie do zabawek, które nie chcą w żaden sposób odpowiadac na jego zaczepki - moje dzeicko bedzie chyba taka samą plecigą jak ja... - więc zabawa konczy jakoś po15-30 min. Karuzela i owszem ,od niedawna zaczął na nią patrzec łaskawym okiem, bo wcześniej ryczał jka mu ja załączałam...cóż...bogate zycie wewn. mojego synka. Co do leżaczka - huśtawki, to wpakowaliśmy go kilka razy do niego, ale mine miał raczej na zasadzie :" Chyba sobie kpicie...i co mam niby moze jeszcze by zahwycony?", raczej bez rewelacji, owszem uspokaja sie jak ma jakieś swoje "poważne duchowe problemy" ,ale to na krótko.
    A tak jeszcze apropos mojego nieudolnego karmienia. Jak wam pisaąlm , w nocy Fifek ciagnie bez problemu, ale jak tylko ujrzy światło dzienne - no way. Dlatego co dzień rano muszę odciagac i co dzień widziałam "ciecz koloru raczej przeźroczystego" wypływajacą z moich piersi. Wczoraj wrócilismy ze spaceru ok.20, Fifek słodko spał, wiec uznałam, ze nie bede go budzic na kąpanie, obudzi sie sam do karmienia i przewijania. Tak stes sie stało ok.22.30, tym razem dałam mu pierś zamiast butli i spał do 2 w nocy. Po karmieniu o tej 23, zjadłam jogurt z cheerios'ami i wypiłam bawarke. Dzis rano kiedy sciagałam pokarm miał kolor mleka, a nie wody! Zwariowałam! Czy wy tez tak macie? Tzn. czy mi sie zdaje czy powinno sie cos jeszcze szamac na noc? Bo my jak jemy obiad ok 16-17, to ja juz potem do rano właściwie nic nie jem...jak długo w nocy wasze dzieciaczki śpia na waszym pokarmie? Mój Filip ma trawienie po tatusiu, wiec mój pokarm szybciutko - za dnia 1,5 - 2 godzin, w nocy max.3 godz.Takze dzis jestem na maxa niewyspana, bo po 1 poszłam spa przed 24, a 2 - od 2 w nocy,Filip budził sie kilka razy do karmienia, labo to ja sie budziałm i pakowałam mu cyca na siłe,w kazdym razie jestem na maxa śpąca



    kostka.kr - 2006-05-06 09:33
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Witajcie! :cmok:
    Meme moja Natalka teraz budzi się w nocy częściej. I tak dziś jak usnęła po kąpieli około 22:30, tak budziła się kolejno o 1-ej, 3-ej, 5-ej,7-ej. Ja też jestem dziś niewyspana. Od godziny 1-ej mała raczej drzemała a nie spała,bo cały czas o czymś rozprawiała, a ja przez to byłam cały czas czujna no i spanie z głowy :( .
    Wydaje mi się, że to przez jej pupkę. Już nie wiem co mam robić :cry:, ani sudocrem, ani linomag, ani też maść z apteki nie pomagają. Natalka ma całą czerwoną pupkę, jedynie tormentiol trochę wybledza te czerwone placki ale co z tego jak niczym nie moge jej tego wyleczyć :cry:. Znowu zaczęłam wietrzyć jej tą pupencję, bo słowo daję nic nie pomaga :nie: .

    Co do zabawiania, na razie nie posiadam żadnych pomocnych w tym kierunku akcesoriów, jedynymi na razie są mama i tata, ewentualnie, z tym że rzadziej, obydwie babcie. Jednak niedługo trzeba będzie zaopatrzyć sie w takie cudo jak mata edukacyjna:D. Krecik rośnie jak na drożdżach :jupi:, w końcu ma już miesiąc i 4 dni :D. Jak ten czas leci, a co dopiero zazdrościłam Wam pociech i ubolewałam, że jeszcze jestem z brzuchem:-).

    Szczerze powiedziawszy nie mogę sie doczekać spotkania z Wami, ale jak juz wspomniałam, czas tak ucieka, że się nie obejrzymy a juz będziemy z naszymi dzidziowinkami trajkotać w Bielsku :D.



    płatek1 - 2006-05-06 09:57
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Cześć dziweczyny, ale się za Wami stęskniłam:cmok: . Jeszcze jesteśmy u rodzinki i różnie bywa z moimi nerwami:mad: , jeszcze potrafią mnie w***, na szczęście Mati zrobił się już spokojniejszy:ehem: i prawie całe noce przesypia. Chodzimy często na spacerki co nas odstresowuje:D . Jutro wracamy do Bydzi i będe zaglądać codziennie na forum.
    Malinko nie pozwolimy Ci zapomnieć o nas i nawet jak nic nie będziesz pisała na forum to zawalimy ci telefon sms-ami:p: , Tomcio bardzo łodnie wyglądał na chrzcinach, ciekawa jestem ja Twój były, czy był zaproszony?
    Ja mam chrzciny 21.05 i ubranko kupie dopiero w ostatnim tygodniu. Myśle o kompleckiku typu kurteczka, spodenki i czapeczka. Pobuszuje po sklepach.
    Odnośnie leżaczka-bujaczka to mój synek nie chce na nim leżeć, dostaje szału jak go kłade:nie: , szkoda bo dostał nowiutki od cioci. Mate mam zamiar kupić bo bardzo dużo osób sobie chwali, zobacze. Uciekam:hi:



    Meme - 2006-05-06 15:35
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Mam dziś nam maxa kijowy humor, to chyba pzrez to niewyspanie,normalnie bez kija niepodchodź...aż sama ze sobą jest mi źle...poza tym boli mnie żołądek, zrobiłam dzis kurczaka po chińsku, zjadłam te pysznosi pierwszy raz od ho ho i jeszcze trochę, no i chyba dlatego, pewnie brzusio nieprzyzwyczajony...W ogóle to chciałabym juz okres dosta, bo mojemu organzmowi to chyba sie juz "kłębi" od jego braku...caly czas mam takie wrazebie ze chyba dostanę, ale nie wiem ile w tym autosugestii...
    A propos naszego meetingu, to kiedy w końcu sie spotykamy? Trzeba chyba to jakos dograc, nie? I kto w ogóle bedzie?chyba zaraz zwymiotuję...



    ma-li-na - 2006-05-06 15:49
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      witajcie jak to sie moowi nie chwal dnia przed zachodem mały od wczoraj robi mi piekło ! wyszłam sobie pierwszy raz z kolezanka na piwo i tu bachh telefon od matki wracaj bo mały drze sie w nieboglosy i rzeczywiscie jak wróciłam darł sie jeszcze 3h mimo ze go nosiłam bujałam itp chyba miał kolke życia ! dzis to samo ! mam spokuj od kilku minut bo usnął.

    rany czasami mam poprostu dosc jeszcze w dodatku ten okres "żyć nie umierać"od rana nic nie jadłam nawet nie mam ochoty wszystko wręcz mnie drażni wrrrrrrrrr



    Joasiaa - 2006-05-06 16:02
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Minorowy nastrój cos dzis tu panuje kobitki. U mnie nie lepiej :( Julka w nocy budziła się razy. Nic mi sie teraz nie chce. Do tego po 3 tygodniach pobytu w sanatorium wróciła moja teściowa. I oczywiście na dzień dobry mnie zgrzała :mad: normalnie ta kobita działa na mnie jak płachta na byka. Podniecała się tym że zarywała tam jakiś gości i że schudła a na wnuczke prawie nie spojrzała. Zachowuje się jak nastolatka z burzą hormonów.

    Kasiulka a moge wiedzieć którą mate zamówiłaś? Ja mysle o Tiny Love ZOO. Oczywiście też wezme używana bo nie wywale 200zł.
    Jeśli chodzi o spotkanie to jestem elastyczna tylko dogadajmy się wcześniej bo TŻ musi załatwić urlop. Mnie bardziej pasuje sierpień ale wiem że wy wolicie lipec więc dostosuje się. Zaproponujcie jakiś termin. Rozumiem że zostało ustalone że jedziemy do Meme??



    Meme - 2006-05-06 16:09
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      z tego co pamietam ,to kostka pisała cos o cioci z belska, ze jej by pasowało, kasiulka i malina tez ze slunska,tylko dziewczyny.....ja was wszystkich nie pomieszcze, mamy 2 sypialnie i jadalnie połaczona z kuchnia...nie gniewajcie sie na mnie:o



    ma-li-na - 2006-05-06 16:25
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Ty moze nie posmiescisz za to ja tak ! bede mieszkac tylko z dziubem wiec serdecznie zapraszam :) co do terminu hmmm moze lipiec?



    MartusiaJ - 2006-05-06 16:42
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Cytat:
    Napisane przez kostka.kr Witajcie! :cmok:
    Już nie wiem co mam robić :cry:, ani sudocrem, ani linomag, ani też maść z apteki nie pomagają. Natalka ma całą czerwoną pupkę, jedynie tormentiol trochę wybledza te czerwone placki ale co z tego jak niczym nie moge jej tego wyleczyć :cry:. Znowu zaczęłam wietrzyć jej tą pupencję, bo słowo daję nic nie pomaga :nie: .
    .
    Kostko!
    spróbuj kremu Clotrimazol, mojemu Kubusiowi pomogła na odparzenie od gumki przy pampersie, kiedy nic już nie pomagało, ani sudocrem ani inne cuda, nawet oxycort przepisany przez lekarza!!dopiero moja lekarka powiedizała, że jest wspaniały- naprawdę rewelacja, zagoiło sie w dwa dni a już pierwszego dnia było lepiej! kupisz go w aptece bez recepty za ok. 3 zeta.
    moja koleżanka stosowala tez zaparzone siemię lniane i też twierdzi że to rewelacja- wypobuj, może i Twojwej córci pomoże :cmok:



    MartusiaJ - 2006-05-06 16:48
    Dot.: Lutowo marcowe mamusie - zgłoście się!
      Cytat:
    Napisane przez Meme A tak jeszcze apropos mojego nieudolnego karmienia. Jak wam pisaąlm , w nocy Fifek ciagnie bez problemu, ale jak tylko ujrzy światło dzienne - no way. Dlatego co dzień rano muszę odciagac i co dzień widziałam "ciecz koloru raczej przeźroczystego" wypływajacą z moich piersi. Wczoraj wrócilismy ze spaceru ok.20, Fifek słodko spał, wiec uznałam, ze nie bede go budzic na kąpanie, obudzi sie sam do karmienia i przewijania. Tak stes sie stało ok.22.30, tym razem dałam mu pierś zamiast butli i spał do 2 w nocy. Po karmieniu o tej 23, zjadłam jogurt z cheerios'ami i wypiłam bawarke. Dzis rano kiedy sciagałam pokarm miał kolor mleka, a nie wody! Zwariowałam! Czy wy tez tak macie? Tzn. czy mi sie zdaje czy powinno sie cos jeszcze szamac na noc? Bo my jak jemy obiad ok 16-17, to ja juz potem do rano właściwie nic nie jem...jak długo w nocy wasze dzieciaczki śpia na waszym pokarmie? Mój Filip ma trawienie po tatusiu, wiec mój pokarm szybciutko - za dnia 1,5 - 2 godzin, w nocy max.3 godz.Takze dzis jestem na maxa niewyspana, bo po 1 poszłam spa przed 24, a 2 - od 2 w nocy,Filip budził sie kilka razy do karmienia, labo to ja sie budziałm i pakowałam mu cyca na siłe,w kazdym razie jestem na maxa śpąca Meme kochana! jasne, że powinno sie coś zjeść na kolację! i pić duuużo!! ja tak robię , Kubuś śpi od 20.00 do 4 rano!tylko na moim pokarmie- a jak wiesz moje piersi nie należą do tych, które kwalifikujemy jako obfite :D stęskniłam sie za Tobą :(
    :cmok:
    :cmok:
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nomegusta.xlx.pl



  • Strona 15 z 17 • Wyszukano 3057 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17

    .

     

     

     

     

     

     

    Š Copyright gdzies--pomiedzy portalAll Rights Reserved
     

     

    Design by: DesignersPlayground